Skocz do zawartości

Pitu pitu o waginach, a Polski już prawie ni ma.


kryss

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Damian napisał:

Wikingowie to nie była raczej nacja a "zawód" oznaczający wyprawy łupieżcze.

Coś na kształt pirata czy korsarza.

Ale tworzyli społeczność pózniej państwo a pózniej przyszedł kościół, a po samych wikingach też nie wiele zostało choć i tak sporo.

A dziś norweska minister kultury bodajże  mówi Że trzeba zerwać i zapomnieć o kulturze Wikingów.

 

I na naszym podwórku starsi w wierze też udzielają nam światłych rad....

 

Edytowane przez kryss
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter Drucker powiedział kiedyś, że najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest jej tworzenie.

Życzył bym sobie, aby u nas tak było, i to jak najszybciej.

Inne powiedzonko, jakie mi się przypomina, to: twórz plany na własne życie, aby nie wylądować w planie kogoś innego.

My ciągle jesteśmy w planach sąsiadów, pejsatych, czy innych, a własnego na Polskę nie mamy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Damian napisał:

Peter Drucker powiedział kiedyś, że najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest jej tworzenie.

Życzył bym sobie, aby u nas tak było, i to jak najszybciej.

Inne powiedzonko, jakie mi się przypomina, to: twórz plany na własne życie, aby nie wylądować w planie kogoś innego.

My ciągle jesteśmy w planach sąsiadów, pejsatych, czy innych, a własnego na Polskę nie mamy.

K...a jakie to prawdziwe.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowianie a niewolnicy.

 

To nie nazwa Słowianie pochodzi od angielskiego slave, tylko zupełnie na odwrót.

 

Słowianie swego czasu na potęgę handlowali niewolnikami, tymi zdobytymi podczas różnorakich wypraw i najazdów jak również swoimi rodakami.

 

Ktoś w Europie chciał kupić niewolnika to od razu wiedział, że trzeba jechać nad Wisłę. Tak jak z butami sportowymi - adidasy i wiadomo o co chodzi.

 

Tak więc, slave pochodzi o slavic a nie na odwrót. Sami jednak widzicie jacy my Polacy jesteśmy zakompleksieni, mało kto pomyśli, że slave pochodzi od slavic. Od razu że to slavic od slave. A tu niespodzianka to zachód przejął coś od nas :P

  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Gr4nt napisał:

Słowianie swego czasu na potęgę handlowali niewolnikami, tymi zdobytymi podczas różnorakich wypraw i najazdów jak również swoimi rodakami.

Już Ibrahim ibn Jakub jechał na tereny polskie po niewolników. Niektórzy historycy wysuwają tezy, że zasady niewolnictwa opisane w Starym Testamencie są oparte na zasadach Słowian - to szczególnie odnosi się do tego że służba niewolnika była ograniczona czasowo do kilku lat.

9 godzin temu, Damian napisał:

Gdzie indziej trafiali nawet do rzymskiej niewoli

Pozwolę sobie tylko uzupełnić, że nie każdy Słowianin "na obczyźnie" był niewolnikiem. Sporo było też najemników, kupców - niektórzy osiągali nawet dość wysokie stanowiska. Problemem dziś jest to, że aby być zaakceptowanym, często zmieniali nazwiska/miana na obcobrzmiące, lub też zapis słowiańskich imion był dla obcych możliwy tylko fonetycznie.

 

9 godzin temu, Damian napisał:

Słowianie to nazwa własna plemion słowiańskich

W katedrze św. Wita w Pradze znajduje się prawdopodobnie najstarszy napis w języku czeskim - w wolnym tłumaczeniu zaczyna się on od "Słuchajcie, Ludzie Słowa...". Ci, którzy używają słów - Słowianie. 

 

10 godzin temu, Damian napisał:

u Tolkiena elfy to Quendi - mówiący

O tym nie wiedziałem. Ale o Tolkienie krąży sporo legend spiskowych - miał jako językoznawca dostęp do starodruków, nie udostępnianych publicznie. Stąd podobno miał narodzić się wątek elfów, do których przyszli "czarni władcy" aby zrobić z nich gorszą wersję, służącą głównie do pracy - orki. Kim mieliby być ci "czarni władcy" uzurpujący sobie władzę absolutną w imię "Najwyższego Pana Panów, władcy Jedynego pierścienia" - chyba łatwo się domyślić ;) bo obok kółka drugą figurą geometryczną której uczą się dzieci jest krzyżyk.

 

14 godzin temu, Bonzo napisał:

Ale jedno jest pewne - w 966 roku Mieszko I przyjął chrzest.

13 godzin temu, Damian napisał:

Przyjęcie chrztu mogło być zabiegiem politycznym. Wiadomym jest, że król ten starał się o chrześcijańską koronę królewską u papieża (kronika węgierska i kilka polskich) - bezskutecznie. 

Istnieją źródła historyczne wyraźnie twierdzące, że na terenach słowiańskich już w IX wieku było obecne, i dość popularne chrześcijaństwo. Papież Hadrian II chyba wiedział co podpisywał :) Problemem Mieszka było to, że w jego czasach kraj był pod wpływem chrześcijaństwa rytu słowiańskiego, a papież był "opcją niemiecką" - stąd "Mieszko był ślepy, ale otworzyły mu się oczy" jak to ładnie ujęli kronikarze. Nie był poganinem - przyjmując chrzest przeszedł tylko do "właściwego" odłamu KRK, i wpuścił na swe ziemie biskupów niemieckich (którzy już kilkadziesiąt lat wcześniej w liście do papieża narzekali że "na wschodzie nie ma już kogo nawracać"). Odłam rzymski raczej nie chwali się tym, że w tamtych czasach konkurencję zwalczał bezpośrednio i czasami brutalnie; gdzie kroniki mówią iż św. Wojciech, biskup niemiecki, innych biskupów i księży zabił lub wygnał...

 

@Damian, do twoich pytań dopisałbym jeszcze zagadkę kim były "Ludy Morza" które usiłowały (z rożnym skutkiem) spuścić wpierdol w Egipcie, szczególnie Ramzesowi III, w XIII i XII w. p.n.e?

 

Jeśli ktoś uznaje wszelkie "turbosłowiaństwo" za teorię spiskową lub chorobę psychiczną, dla własnego spokoju proszony jest o pominięcie dalszej części tekstu. Prosiłbym też nie mylić poniższej teorii z religią czy kultem "turbosłowiaństwa", a raczej jako alternatywną wersję historii - do dalszej dyskusji. Krótko - nie dopisujcie do faktów historycznych jakichkolwiek ideologii.

 

O ile polskojęzyczna Wikipedia o Ludach Morza, reliefach Ramzesa II czy stelli Merenptaha mówi wiele, ale z dość mizernym skutkiem, to w innych językach nazwy Ludów Morza są bardziej znajome. Za Ramzesem III i Wikipedią:

" Szli na Egipt i fala ognia szła przed nimi. Ich związek składał się z Filistynów, Zekrów, Szekeleszy, Denenów i Weszeszów – zjednoczonych krajów. Położyli ręce na krajach całego globu "

  • Deneni - lub bardziej oryginalnie Danuna (dnjn) - Dan/Dniepr lub Dunaj.
  • Zekry - bardziej oryginalnie Tjeker (tkr) to Tracy i dzisiejsza Bułgaria/Grecja.
  • Weszesz - bardziej oryginalnie Waschasch (wšš) to była chyba dość ciężka dla Egipcjan nazwa - ale zapisując ją jako (wćś) już bardziej znajomo brzmi, prawda? WiĆŚla - Wićśla - od Wić ślę, poprzez zlatynizowanie wić-vis, i zamianę od ślę do tula (tułacz to ktoś, kto chodził pomiędzy wioskami i za wieści ze świata dostawał żywność i dach nad głową) stała się ostateczne Wić-śla -> Vis-tula. Wisła.
  • Nazwą "zachachmęconą" przez chyba wszystkie Wikipedie jest Šekeleša (š3krš3) która czasami jest odczytywana jako Karkisa (krkš) - powinno być rozpoznawalne natychmiast jako KRaKs. Niestety nie Krakusi a drużyna Kraka, które to słowo oznaczało aktualnego władcę (stąd też nazwa "kark" jako podstawa głowy). Ironią jest że Kościół Rzymsko-Katolicki zaadoptował ten skrót. Ciekawostka - innym słowem oznaczającym władcę było DAGO. KRK-DAGO (władca władców) nazwano więc miasto założone przez Ludy Morza po inwazji Egiptu, stanowiące stolicę ich nowego imperium. KRKDAGO -Karthago - Kartagina. Dlatego właśnie sporo później Wandale podejmowali wielkie i ryzykowne wyprawy w celu odbicia Kartaginy. Kolejna ciekawostka - słynny dokument Mieszka "DAGOme iudex" nagle ma oczywistą nazwę "władcy prawo", a zawarty w nim tytuł Mieszka "dux Vandalorum" należałoby raczej czytać dosłownie jako "książę Wandali". Trochę twardszych dowodów http://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0155046 - szczątki z Kartaginy zostały tutaj zidentyfikowane do haplogrupy U5b2c1. Nie lubią historycy genetyki, oj nie lubią :)
  • Na koniec Peleset - czyli wg. polskiej wikipedii Filistyni, którzy przybyli z Kaftor - dzisiejszej Krety. Tyle że nazwę ich ojczyzny Egipcjanie zapisali jako "Kapthor" (kptr) - do dziś istnieją Karpaty. To jest właśnie najbardziej zapalny politycznie wątek, szczególnie drażliwy dla Izraela. Peleset (prsṯ), zwani też Polosté oder Pholosté (prwsṯ). Nazwa ta jest często, i bardzo specyficznie używana na reliefach Ramzesa III. Tak jakby nie oznaczała jednego plemienia, a grupę, należącą do jednego zbioru, podległą jednemu władcy, różne rodzaje zboża rosnące na jednym POLU - Polosté. Ktoś może widzi, jaki kraj dziś nazwę swą bierze od POLA?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kespert napisał:
W dniu 18.07.2018 o 18:10, Bonzo napisał:

Ale jedno jest pewne - w 966 roku Mieszko I przyjął chrzest.

W dniu 18.07.2018 o 19:02, Damian napisał:

Przyjęcie chrztu mogło być zabiegiem politycznym. Wiadomym jest, że król ten starał się o chrześcijańską koronę królewską u papieża (kronika węgierska i kilka polskich) - bezskutecznie. 

Historyk Paweł Staszak twierdzi, że żadnego chrztu Polski nie było.

Ma niebawem nagrać o tym filmik i udowodnić to na podstawie dostępnych źródeł.

Jestem tego ciekaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Kespert napisał:

O tym nie wiedziałem. Ale o Tolkienie krąży sporo legend spiskowych - miał jako językoznawca dostęp do starodruków, nie udostępnianych publicznie

Już się bałem, że zaraz i tutaj znajdą się jakieś niezbite dowody będące analogiami do Słowian :D wszak analogia do Gondoru i jego oblężenia jest jasna - to wyobrażenie starożytnych grodów Polskich, a zjednoczenie przed bitwą ze złem elfów, krasnoludów i ludzi to jasna aluzja do jednoczenia się Słowian przed wspólnym Rzymskim wrogiem. To chyba jasne. Tolkien po prostu wiedział. 

 

20 godzin temu, Kespert napisał:

Słuchajcie, Ludzie Słowa...". Ci, którzy używają słów - Słowianie. 

Ludzie kochani. Miejcie litość. Czy wszystko na tym świecie, co ma nazwę zbliżoną do Słowian, Lechii i tak dalej to niezbite dowody na jej zakamuflowane istnienie? Już pisałem w innym temacie o rzekomych wzmiankach w ST, które okazują sie zwykłymi, dyletanckimi dość błędami w tłumaczeniu. 

 

To są rzeczy łatwe do zdemaskowania i jest to robione non stop, ale jak ktoś chce to wszędzie znajdzie ślady potęgi Cywilizacji Słowian (gdzie tam plemion), co nie? No bo jak mogło być inaczej, że nie byliśmy potęgą od zawsze? To na pewno spisek. Na pewno!

 

A co z mieszkańcami Wysp Owczych? Myślicie, że też we wszystkim co ma w nazwie "far" doszukują się pokrewieństwa z "faroe"? Na pewno się trochę takich nazw znajdzie czy słów w ST na przykład. I też są tam tacy, którzy uważają że kiedyś Wyspy Owcze to była potęga na całą prawie Europę, tylko wrogowie zafalszowali i wymazali tę teorię z dziejów, ale na szczęście jest tam gdzieś jeden "historyk" z Wysp Owczych który odkrył prawdę? Liczne ślady języka farerskiego, od którego jak mówią niektórzy pochodzą inne języki? 

 

Dlaczego nigdzie nie ma wzmianki o Wielkim Państwie Farejczyków? Czyż to nie jest najlepszy dowód, że takie Państwo musiało istnieć, a nie zniknęło bez śladu? 

 

Oczywiście Wyspy Owcze to terytorium zależne od Danii, ale mam nadzieję (prawda, nikłą, patrząc na poziom argumentów, z których część dosc szczegółowo w temacie o Lechii obalałem) że niektórzy zrozumieją analogię i aluzję. Jak ktoś chce, to wszędzie znajdzie takie dowody na starożytną już potęgę swojej nacji. Francuzi też w XVIII bodajże wieku powszechnie wywodzili swoje pochodzenie od miltologicznych Trojan (trojańczyków) i tez mieli na to podobnie niezbite dowody. Jak to napisałem, to rozmówca od razu niezbicie dowiódł, że Francuzi pierdolili bzdury, bo przecież... I tu był w stanie podać merytoryczne argumenty dlaczego to bzdura. Bo to bzdura. A ja tutaj czytam o Starożytnych Sarmatach... Ludzie kochani. Analogię wyciągnijcie sami. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:

No bo jak mogło być inaczej, że nie byliśmy potęgą od zawsze? To na pewno spisek. Na pewno!

Odpowiem swoim własnym cytatem:

22 godziny temu, Kespert napisał:

Prosiłbym też nie mylić poniższej teorii z religią czy kultem "turbosłowiaństwa", a raczej jako alternatywną wersję historii - do dalszej dyskusji. Krótko - nie dopisujcie do faktów historycznych jakichkolwiek ideologii.

Prosiłbym szanownego dyskutanta by nie posługiwał się schematami. Sam mam wiele problemów z piewcami "Wielkiej Lechii" i niektórymi z ich teorii - a wszelkie próby dorabiania ideologii spiskowej bądź martyrologicznej wychodzą mi bokiem. Ale to nie znaczy że można wszystkich wrzucać do jednego wora - do dziś pochodzenie Ludzi Morza jest uznawane za nieudowodnione historycznie, więc teoria i próby jej udowodnienia są tak samo dobre jak każda inna. Może jutro ktoś odkopie nową stellę i będzie na niej napisane wyraźnie że "przyszli z kierunku gdzie słońce wschodzi zimą" - wtedy sporo teorii zostanie obalonych, kilka pozostanie. Każdy dowód, każdy krok zbliża nas do prawdy. Nie wiem jaka ona jest - ale szukam, nie zamykając się na żadną z otwartych jeszcze dróg.

 

Godzinę temu, tytuschrypus napisał:
22 godziny temu, Kespert napisał:

Słuchajcie, Ludzie Słowa...". Ci, którzy używają słów - Słowianie. 

Ludzie kochani. Miejcie litość.

To oczywiście też teoria, której nie mylę z religią czy faktem. Napis w katedrze nie jest reklamowany w internecie - ale widziałem go na własne oczy, zaprowadziła mnie tam pewna Pani profesor językoznawstwa w ramach pewnej dyskusji o rodzinach słów w językoznawstwie. Nazwy własne tworzone wówczas były dość opisowo, i do dziś daje się po rdzeniu bądź rodzinie rozpoznać oryginalne pochodzenie wyrazu. Metodą prostej eliminacji można wykluczyć wszelkie pochodne od "slave" jako wtórne czasowo, z brakiem rodziny w grupie języków anglosaskich. W drugą stronę - język angielski nie ma rodziny słowa "write". Łacina nie ma rodziny słowa "scribere", gdzie polskie "skryba" jest wtórne do łaciny. Nie można w nauce być przywiązanym do żadnych dogmatów, i historia powinna o tym pamiętać - bo potem wykopią takiego Kartagińczyka, i nagle najgorliwsi piewcy utartych i politycznie poprawnych schematów mają problem; autorytet naukowy, stopnie i habilitacje nie obchodzą analizatora DNA w najmniejszym stopniu.

 

1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

I też są tam tacy, którzy uważają że kiedyś Wyspy Owcze to była potęga na całą prawie Europę, tylko wrogowie zafałszowali i wymazali tę teorię z dziejów, ale na szczęście jest tam gdzieś jeden "historyk" z Wysp Owczych który odkrył prawdę?

Jednym nie bardzo bym się przejmował. Gdybym jednak w źródłach rzymskich, czeskich, rosyjskich, watykańskich i innych co chwila trafiał na na wzmianki o "wyspach dalekich skąd żeglarze przypływają owcze runo przedawać" to miałbym pewne prawo założyć, że wielu autorów, na przestrzeni wieków raczej nie mogło pić tego samego halucynogenu...

 

No i pozostaje analogia, do wyciągnięcia samemu. Kiedyś (w dużym uproszczeniu) jeden człowiek zauważył, że hodowla bakterii na szalce omija jedno miejsce i jego okolice. Później okazało się że była tam pleśń, która powstrzymywała rozwój bakterii w danym obszarze. Jeśli weźmiemy mapy rzymskie i popatrzymy na rozbudowę potęgi Imperium, zauważymy że Rzym omijał pewne miejsce (a jak wiemy, był tam bursztyn, byli niewolnicy i zasoby) - analogicznie chyba musiało tam być coś co powstrzymywało zapędy imperium? W kronikach Rzymianie chwalili się głównie podbojami, ale są tam też wzmianki skąd legion czy trzy nigdy nie wróciły (przykład - August Oktawian vs Arminiusz, około 9 r. n.e.).  A nie mam wątpliwości, że jeden rzymski legion rozbiłby w pył każde napotkane słowiańskie grodzisko, gdyby broniły się tylko własnymi siłami.

 

1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

I tu był w stanie podać merytoryczne argumenty dlaczego to bzdura. Bo to bzdura.

No dobrze, to może zaczęlibyśmy od merytorycznego argumentu dlaczego Rzym nigdy nie podbił źródła bursztynu. Może obalimy listę królów Polski Długosza, i jej korelację do zapisów w rzymskich kronikach (na przykładzie najprostszym, jak Leszek Awiłło i Julia Caesaris Major)? Dość dobrą listę podał też @Damian, możemy ją chyba merytorycznie rozłożyć argumentami na łopatki... argument pierwszy już usłyszałem: "Bo to bzdura" ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Kespert napisał:

na przykładzie najprostszym, jak Leszek Awiłło

Już to zrobiłem szczegółowo w temacie o Wielkiej Lechii, podobnie jak wyjaśniłem podbijanie krainy bursztynu. Być może po prostu nie było co podbijać, tylko niektórym z przyczyn jak najbardziej ideologicznych jest się ciężko z tym pogodzić. Nie chce mi się drugi raz pisać tego samego, zwłaszcza że tu się nie na argumenty dyskutuje, a na sensacyjne interpretacje i walczy z myśleniem życzeniowym. Jak chcesz o tym podyskutować, to znajdź ten wątek bo jest właściwszy od tego w którym teraz piszemy. 

 

23 minuty temu, Kespert napisał:

analogicznie chyba musiało tam być coś co powstrzymywało zapędy imperium?

A co je powstrzymywało na południu? Królestwo Murzynów? Przecież to "logiczne", "coś musiało". A w Afryce są liczne bogactwa. 

 

26 minut temu, Kespert napisał:

W kronikach Rzymianie chwalili się głównie podbojami, ale są tam też wzmianki skąd legion czy trzy nigdy nie wróciły (przykład - August Oktawian vs Arminiusz, około 9 r. n.e.).  A 

To skąd wiesz na przykład o Kartaginie i Hannibalu? Legion dostały wpierdol i jakoś wieść o tym przetrwała. 

 

 

Ale ja o tym też już pisałem. Nikt nie twierdzi że Słowian nie było i jest dobrze udokumentowane skąd są, kiedy i gdzie. Tylko nie tworzyli tego co się marzy niektórym, a dowody są dramatycznie naciągane, pełne dopowiedzeń i właśnie takiego "coś musiało być". Nie, nie musiało. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Już to zrobiłem szczegółowo w temacie o Wielkiej Lechii

Poszukam w weekend. Rzeczywiście off-top się zrobił - z braku PW, ostatni post zamykający ten temat tutaj z mojej strony; postaram się na przyszłość przenieść do właściwego działu.

 

Z myśleniem życzeniowym sam walczę, i chyba rozumiem co czuł Nietzsche widząc jak jego filozofię używają w celach polityczno-ideologicznych.

 

Może to jest właśnie dobry przykład na jeden z problemów dzisiejszych czasów - tworzenie spolaryzowanych grup przeciwstawnych, z których każda tak samo przekonana jest co do swej nieomylności. Ciężko mi sobie wyobrazić merytoryczną dyskusję zwolennika PO ze zwolennikiem PIS, "mohera" z "postępowym" antyklerykałem, "prywaciarza" z socjalistą i tak dalej. Czy historyka "turbosłowianina" z historykiem "pangermańskim". Każdy z nich "wie", każdy ma swoje racje i swoje argumenty - z obu stron często "dramatycznie naciągane, pełne dopowiedzeń". Gdy jeden pisze czarne, drugi pisze białe. Gdy jeden pisze "musiało być", drugi że "nie mogło". I obaj myślą że są "białymi rycerzami walczącymi o swoją świętą sprawę" - ten sam mechanizm co przy walce o względy kobiet, można zaobserwować w polskiej polityce, i w wielu innych miejscach.

 

Nie rzucam kamieniem, bo sam dałem się ponieść - przepraszam wszystkich urażonych, może ten błąd czegoś mnie nauczy. Może zamiast uczyć w szkołach jedynej słusznej wersji (gdzie nawet testy z polskiego muszą być rozwiązywane według jednego słusznego klucza), należałoby przywrócić nauczanie o logice, o metodach przeprowadzania dowodów, i pozwolić dzieciom samym dochodzić do własnych wniosków. W tym najważniejszego - że każdy JA też może się mylić. Że nie jest lepszy od innych, ale właśnie inny - ma swoje słabości, i ma swoje silne strony. Ale to nie przejdzie - znacznie łatwiej manipulować emocjami bezrefleksyjnych "mas pracujących", które "wiedzą", "wierzą", "znają prawdę" i ich jedyne zmartwienia to kredyt hipoteczny, wakacje w Hurgadzie czy to że sąsiad kupił Passata.

 

Bo "wiedząc" co pisze oponent, będziesz @tytuschrypus pisał takie odpowiedzi jak ta na trzeci cytat - podałem jakie wzmianki są, nie jakich nie ma ;).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym przykładem jak jest z historią, jest czas od 2 WŚ do dziś, dziś jeszcze żyją uczestnicy, ale za jakiś czas ich nie będzie.

Za 50 lat będą uczyć o krwiożerczych polakach którzy zniszczyli europę,/właściwie to już uczą/  obozy już są polskie, w niespełna 130 metrowej stodółce mieści się 1600 ludzi  12/m2:D itp, itd

Minęło ledwie 70 lat a co już dzieje się z historią, co będzie za następne 100/ 500, tym bardziej że coraz mniej zródeł pisanych a więcej elektronicznie zapisane.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kespert napisał:

manipulować emocjami bezrefleksyjnych "mas pracujących", które "wiedzą", "wierzą", "znają prawdę"

Warto też dostrzegać, że zabawnym zbiegiem okoliczności Ci drudzy, będący po przeciwnej stronie dyskusji (w tym wypadku będący "za" WL upraszczając), mają się za dokładnie takich samych. 

 

Tak samo "wiedzą", "wierzą", "znają prawdę". Tyle tylko, że przeciwstawną. 

 

2 godziny temu, Kespert napisał:

podałem jakie wzmianki są, nie jakich nie ma ;).

A ja Ci napisałem, że te wzmianki już są obalone. Nie chcę całej tej argumentacji powtarzać. Więc nie do końca wiem, co masz tu na myśli. Ufam więc, że w dedykowanym wątku odpowiesz mi co z Państwem Murzynów. Zabawnym jest jeszcze to, że mimo braku wiarygodnych i jednoznacznych dowodów na istnienie zorganizowanej państwowości, cywilizacji Wielkiej Lechii, gigantycznego mocarstwa, dyskusja z takimi osobami zawsze sprowadza się do tego, że oni (jak wszyscy wielbiciele takich teorii) zadają pytania, i to koniec końców nie oni mają udowadniać, że nie było czegoś takiego jak Wielka Lechia, tylko ich adwersarze, że jej nie było :)

 

2 godziny temu, Kespert napisał:

Gdy jeden pisze "musiało być", drugi że "nie mogło".

Nauka bardzo często podlega takim prawidłom jak piszesz i sam o tym pisałem wielokrotnie. Ale tutaj na szczęście mówimy o rzeczy, która jest weryfikowalna naukowo i była weryfikowana wielokrotnie. Że nie tak jak niektórzy by chcieli, to inna sprawa.

 

Ciekawe jest to, jak łatwo nam przychodzi deprecjonować czyjąś tożsamość i państwowość (jak to często czytałem i słyszałem chociażby w kontekście Ukrainy, że co to za kraj, że połowa to Rosjanie, że istnieją od kilkudziesięciu lat i że co to ma być) a samemu nie jesteśmy w stanie zaakceptować, że nie byliśmy pierwsi, najważniejsi albo chociaż równie ważni. Myślałby kto, że potężna Cywilizacja Słowian po której nie zostały żadne ślady takie jak po innych cywilizacjach chlała browara zagryzając go mięsem z dinozaura, na które polowali już wtedy tworząc silne państwo. 

 

4 godziny temu, Kespert napisał:

Gdybym jednak w źródłach rzymskich, czeskich, rosyjskich, watykańskich i innych co chwila trafiał na na wzmianki o "wyspach dalekich skąd żeglarze przypływają owcze runo przedawać"

I to oznaczałoby, że była tam gigantyc, na cywilizacja, czy że po prostu z plemionami ktoś handluje? Ale to inna sprawa. Czasem niektóre rzeczy są tylko tym, na co wiele wskazuje, że są. Tak jest z początkami Słowian, ich pochodzeniem, historią, rozwojem, zaawansowaniem cywilizacyjnym o początkiem Polski jako Państwa. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, kryss napisał:

Minęło ledwie 70 lat a co już dzieje się z historią

Historię piszą zwycięzcy, a ja dodam - że chyba kobiety. Ten sam sposób myślenia, projekcja, wymazywanie niewygodnych faktów i uświęcanie celem środków. Wpadłem na to dopiero niedawno - wzorce wszczepiane nam mężczyznom przez kobiety - "białorycerstwo" - są używane przez socjotechników do kontroli społeczeństw. Pani wmówi ci że celem Twego życia jest być z nią, niezależnie co zrobi - i partia też wmówi Ci że celem Twego życia jest być w Partii, nawet podczas Kryształowej Nocy. Pani powie "nie jesteś mężczyzną jeśli nie dasz mi xxxxx" - i Partia powie "nie będziesz Polakiem jeśli nie będziesz zwalczał tych xxxxx" - i Kościół też powie "nie będziesz dobrym człowiekiem jeżeli nie będziesz myślał tak jak chcemy". Tak więc wzorce wpajane przez samotne matki i feministki, tworzą ludzi którymi będzie łatwiej "sterować". Nie jesteś z nami - to jesteś przeciw nam. Wniosek - odbudowa męskości będzie też początkiem odbudowy kraju.

 

O czym nie chcemy pamiętać w historii (zaledwie kilka przykładów):

  • Gwałty aliantów w Niemczech, szczególnie dworzec metra w Berlinie
  • Ataki Polaków na Żydów i Żydów na Polaków przed II W.Ś.
  • Historia komunizmu w Polsce i w Rosji
  • Kwestia autonomii Śląska, i związków Ślązaków z Niemcami w czasie II W. Ś.
  • Działania "samoobron" lokalnych, i ich udział w "oczyszczaniu terenu" - zarówno po stronie rosyjskiej jak i niemieckiej
  • Udział Polski w powstaniu Izraela - zarówno szmugiel ludzi, dostawy i finansowanie broni, szkolenia kadry terrorystyczno-wojskowej, jak i legiony żydowskie Andersa w Palestynie
  • Metody walki terrorystycznej Polaków przed I W.Ś. - awans na wysokiego urzędnika zaboru rosyjskiego był karą, nieomal wyrokiem śmierci
  • Operacja Most

To co ostatnio obserwuję na Google (linki do stron "nieprawomyślnych" znikają, chociaż same strony są tam nadal) to kwintesencja zapisu elektronicznego - jeden wirus komputerowy i w każdym e-booku do nauki matematyki będzie nagle zapisane 2+2=3. Albo tyle, ile wynika z potrzeby chwili.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Les napisał:

To powiedz kto będzie płacił pełne emerytury obcokrajowców obecnie zatrudnionym w Polsce? 

Nie wiem kto będzie nawet moja płacił, ale nie znam tematu. Możesz podać istniejącą podstawę prawną, czy znów dostanę jak w przypadku dopłat do Ukraińców jakieś populistyczne brednie i bejty z prawcakiego szmatławca które okazały się plotkami, bo nie ma takich przepisów? 

 

23 minuty temu, Les napisał:

Bo wdze że wszystko wiesz.

Numerów w totka nie znam, jakby co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, tytuschrypus said:

Możesz podać istniejącą podstawę prawną, czy znów dostanę jak w przypadku dopłat do Ukraińców jakieś populistyczne brednie i bejty z prawcakiego szmatławca które okazały się plotkami, bo nie ma takich przepisów? 

Bredzisz emocjonalnie jak baba. Podstawa prawna Rozdział 3, art 12.

http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20130001373/O/D20131373.pdf

 

http://www.rp.pl/Spoleczenstwo/308139958-ZUS-wyplaci-emeryture-Ukraincowi.html

 

Białorusini nie dostaną emerytur z Polski.

i co z tymi studiami, mogę jechać na UA i studiować za darmo i dostac 1 tyś stypendium? Czy jednak sie wykosztuję 15 tys zł za semestr czesnego?

Edytowane przez Les
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Les napisał:

Bredzisz emocjonalnie jak baba. Podstawa prawna Rozdział 3, art 12.

Nie sondzem. Czytałeś ten artykuł? Przeczytaj jeszcze raz, bo chyba nie wiesz co oznacza albo inaczej rozumiesz termin:

 

50 minut temu, Les napisał:

pełne emerytury

Artykuł który cytujesz zaczyna się zaś od zdania:

 

Co miesiąc pracownicy z Ukrainy wpłacają do FUS przeszło 2 mld zł

 

Mówi Ci to coś? Mam wrażenie, że to Ciebie ponoszą emocje, z ksenofobią na czele. 

 

19 minut temu, Les napisał:

mogę jechać na UA i studiować za darmo i dostac 1 tyś stypendium? Czy jednak sie wykosztuję 15 tys zł za semestr czesnego?

Już Ci ktoś na ten temat w innym miejscu odpisywał, nie pamiętasz? Ja Ci mogę podpowiedzieć, że jakiś czas temu Polska podjęła strategiczną decyzję o pomocy Ukrainie we wchodzeniu do Europy i tego się trzyma. Tak robią bez żadnej dajracji różne kraje. My też dostajemy stypendia poza UE, bodajże @Unhommepodawał Ci przykłady, a Ty dalej swoje.

 

Ale w sumie najpierw najważniejsze. Czemu te pytania zadajesz mi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, tytuschrypus said:

Czytałeś ten artykuł?

Nie artykuł tylko podstawę prawną podałem jako najważniejsze żródło informacji. Jak Ukrainiec popracuje tu 3 lata, a będzie pobierał emeryturę polską przez 20 lat, to chyba logiczne, że będzie on zyskowny na tym a my stratni.

 

4 minutes ago, tytuschrypus said:

Polska podjęła strategiczną decyzję o pomocy Ukrainie we wchodzeniu do Europy

A jaki ja mam w tym interes? To nieszczęsne państwo ma mi dobrze robić czy Ukrainie? Ktoś im kazał to lezą jak skończeni frajerzy. A jak państwo chce pomagać to niech to robi w swoim prywatnym czasie i nie za moje podatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Les napisał:

Nie artykuł tylko podstawę prawną

Artykuł. O, ten artykuł:

 

2 godziny temu, Les napisał:

Rozdział 3, art 12.

Czytałeś? 

2 godziny temu, Les napisał:

Ukrainiec popracuje tu 3 lata, a będzie pobierał emeryturę polską przez 20 lat

Chyba jednak nie czytałeś, ale bzdurzy się fajnie, co nie? Dramatyczny poziom otumanienia ideologią prawacką. Wystarczy rzucić hasełkami "Ukraińcy dostaną dożywotnią emeryturę", "Dofinansowania dla zatrudniających Ukraińców" i już można pokrzyczeć. Weź przeczytaj może co cytujesz to może sam zobaczysz, że podawane przez Ciebie źródło wprost przeczy temu, co piszesz. 

 

Pomijam już, że dopierdalanie się teraz do wzajemnego dla obu stron układu podpisywanego wtedy, kiedy Ukraińców było tu dużo, dużo mniej i każdy spodziewał się że to tylko kwestia czasu kiedy wejdą do Unii, a razem organizowaliśmy jedną z największych imprez sportowych na świecie jest delikatnie mówiąc, naciągane. I słabe. Teraz to każdy jest mądry. I co proponujesz? Wypowiedzieć? Jak nam wypowiadali albo nie dotrzymali w historii traktatów o wzajemnej pomocy w trudnym czasie, to ich do dziś nazywamy zdrajcami.

 

2 godziny temu, Les napisał:

A jaki ja mam w tym interes? To nieszczęsne państwo ma mi dobrze robić czy Ukrainie?

To jest pogląd, którego jestem przeciwnikiem, choć jak każda demagogia i populizm z pozoru brzmi dobrze. To jednocześnie kwintesencja polactwa, którego nie znoszę. Nie masz wielkiego pojęcia o tym, co to geopolityka, prawda?

 

Z jednej strony mokre sny o Wielkiej Lechii, gadki o tym jaką to powinniśmy być potęgą, tylko Żydzi i Niemcy (a może niemieccy Żydzi?) rozkradajo naszych dzielnych uczciwych obywateli i w ogóle cały świat jest przeciw nam, ale jak przychodzi do konkretów, jak zaczynamy się rozwijać a co za tym idzie wychodzimy z inicjatywami, zawieramy obustronne (podkreślam, bo sądząc po tym co piszesz chyba to do Ciebie nie dotarło z własnych źródeł) sojusze, zaczynamy być liderem regionu (szumnie mówiąc, ale taki był cel) to nagle mnie to nie obchodzi, nie moja sprawa, a co my tam. To, takie brzydko mówiąc "typowo polskie" myślenie. Kiedyś, drogi bracie, trzeba przestać być wiecznym żebrakiem Europy wyciagającym tylko ręce po jałmużnę. Kraj się bogaci i tak, są kraje biedniejsze od nas, co daje nam przywileje (do nas przyjeżdża imigracja zarobkowa, wykonująca pracę której Polacy z różnych przyczyn nie podejmują, między innymi dlatego że nie muszą), ale i pewne konsekwencje. Do kiedy chcesz tylko brać pieniądze? 

 

Już było Ci pisane, że stypendia w innych krajach dostają też Polacy. I teraz proste pytanie - przeszkadza Ci to? Tylko nie mów, że są bogaci to rozdają, bo tam tacy podobni Tobie mówią dokładnie to samo co Ty - nie stać nas, nie dawać. I ciesz się, że nie mówią tak na przykład Niemcy, bo my do 2016 wzięliśmy bodajże 125 miliardów, a daliśmy 39 miliardów. Euro. Kolejne proste pytanie - przeszkadza Ci to? Tak wiem, UE to zło. Ale po nowych drogach się jeździ, po chodnikach chodzi, lewe dotacje na "systemy informatyczne" się bierze, żeby nie przepadła, prawda? Tylko mi nie pisz, że Ty żadnej nie wziąłeś, bo już widzę jaki jest u Ciebie poziom argumentacji więc tego się spodziewam:) Ciekawe, ile i kiedy inwestycji powstałoby u nas, gdyby nie ten hajs. Hajs, który wypłaciły kraje bogatsze. Ale jak nam dają, to jest ok, prawda? 

 

A najważniejsze - też nie lubię rozdawania pieniędzy. Dlatego mi znacznie bardziej niż jakieś stypendia dla garstki Ukraińców bolą te 500+, bo to nas dopiero pogrąży na lata. 

 

Chętnie podjąłbym rzeczową dyskusję, ale nie bardzo jest jak i z kim w tych tematach, tak szczerze. Bo widziałem już, że z niezrozumieniem spotyka się tu prosty proces ekonomiczny, że my jeździmy pracować do bogatszych od nas, a że w końcu nie jesteśmy najbiedniejsi, to zaczęli też przyjeżdżać do nas inni na tej samej zasadzie. A to jest chyba proste. Także powyższą argumentacja, do której i tak się nie odnosisz tylko używasz epitecików i kolejnych agresywnych pytań, jakbym był rzecznikiem rządu, musi Ci wystarczyć, bo ja o politykę się kłócić nie zamierzam. Ale takie myślenie jak Twoje jest prawdziwą przyczyną, dla której jesteśmy wciąż daleko za cywilizowanymi krajami. To jest, zdradzę Ci sekret, jedna z przyczyn. Nasza zaściankowa mentalność i brak kultu pracy. Tylko ręce po pieniądze wyciągać od innych. Ile lat jeszcze chciałbyś być żebrakiem Europy, który ciągnie jak najwięcej samemu nie dając nic? Jak chcesz być mocarstwem, skoro mamy się nie wychylać z inicjatywami? Mamy to robić samodzielnie z naszym potencjałem? Zejdźmy na ziemię, zamiast bajdurzyć o Wielkiej Lechii i Żydach do roboty się bierzmy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tytuschrypusnie umiesz czytać to nie moje zmartwienie.

Bzdurzysz o jakims bezinteresownym pomaganiu Ukrainie. Polityka i geopolityka to walka interesów o których nie masz zielonego pojęcia. To nie kwestia szlachetnego pomagania Ukrainie od której nic nie dostaniemy."Pomaganie" Ukranie, a tak naprawdę wtracanie sie w ich sprawy z podpuszczenia Amerykanów trwa juz od 20 lat. 

 Tak jak w biznesie, biznesu nie prowadzi się po to by komus pomagać, czy dawać pracę, tylko by zarobić pieniadze. Podobnie z państwem, państwo ma działać i przynosić zysk swoim obywatelom czyli akcjonariuszom . Ględzisz o prawakach, polactwie, wywyzszasz się a nie rozumiesz podstawowych zasad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Les napisał:

umiesz czytać to nie moje zmartwienie.

W sensie, że Ty naprawdę z tamtego zapisu wyczytałeś, że jak Ukrainiec pracuje tu 3 lata to będzie dostawać pełną emeryturę do końca życia? I że to my we wzajemnej umowie szlachetnie i bezinteresownie pomagamy Ukrainie? O.o

 

Niektórzy to naprawdę są konkretnie zaślepieni. Napisz jeszcze zaraz jako kolejny, że istnieją dofinansowania dla pracodawców, bo tak :)

 

6 godzin temu, Les napisał:

Bzdurzysz o jakims bezinteresownym pomaganiu Ukrainie. 

Gdzie ja piszę o bezinteresownym? Widać kto ma tutaj problemy z czytaniem. 

 

Czyli Twoim zdaniem Niemcy (i początkowo Francja) którzy ponowili główny ciężar dotowania nowych członków UE po 2004 robili to bezinteresownie? :D Czy Amerykanie zrzucający żywność i broń w czasie i po PW robili to bezinteresownie? 

 

Naprawdę nie ogarniasz za bardzo, nic poza paroma frazesami, prawda? Może myślisz jeszcze, że do Afganistanu i Iraku polecieliśmy krzewić pokój zupełnie bezinteresownie? 

 

Albo że jakikolwiek kraj robi coś dla innych krajów bezinteresownie? Dżizas. Po prostu przychodzi taki moment dla rozwijającego się kraju, kiedy nie jest już tylko wyciągającym łapki po pieniądze innych żebrakiem, ale ma pewne zobowiązania międzynarodowe. To normalne, wiesz? Na totalny izolacjonizm mogą pozwolić sobie giganci gospodarczy i samowystarczalni z racji zasobów naturalnych lub ludności. 

 

6 godzin temu, Les napisał:

"Pomaganie" Ukranie, a tak naprawdę wtracanie sie w ich sprawy z podpuszczenia Amerykanów trwa juz od 20 lat. 

No tak, znów jakieś obce siły. Widzisz. W jednym zdaniu pokazujesz wątpliwą chłonność swojego umysłu. Jesteś w stanie ogarnąć i chętnie żonglujesz argumentem, jak to obce mocarstwa wtrącają się w naszą politykę i realizują swoje interesy, ale do tego że my próbowaliśmy (mniej lub barsziej udolnie rzecz jasna) robić coś podobnego nie ogarniasz. I Ty naprawdę myślisz, że cokolwiek rozumiesz z polityki? :) Napisz jeszcze jak jeden z kolegów tutaj że trzeba zbudować silną wielomilionową armię :)

 

Przy czym muszę pamiętać, że piszę tutaj z ludźmi którym propaganda nakazuje pisać, że pożyczka to darowanie komuś pieniędzy. Czyli coś jest czarne, ale wy mówicie że jest białe, prościej się tego nie da ująć. 

 

Ponieważ nie lubisz się wikłać w normalne dyskusje, to jeszcze raz żeby nam nie umknęło:

 

1. Polacy dostają stypendia za granicą. Czy przeszkadza Ci to? 

 

2. Dostaliśmy od UE wielokrotnie więcej pieniędzy niż do niej włożyliśmy. Dali inni (Twoim zdaniem pewnie bezinteresownie:)) Przeszkadza Ci to? 

 

I dodatkowo:

 

3. Inni przez wiele setek lat pozyczali nam pieniądze. Również teraz żyjemy z pozyczonych pieniędzy bo obecne rządy zdążyły pożyczyć 2 miliardy złotych. Czy uważasz, że nam je "darowali" i "rozdali"? 

 

Wiesz, jaki masz problem? Za bardzo patrzysz na politykę przez pryzmat swoich uprzedzeń narodowych i etnicznych oraz mocno Twoimi poglądami rządzą prawacy oraz nacjonalizm. Dla Ciebie od tego co i jak ważniejsze jest kto i dlaczego Żydzi.

 

Dla mnie sprawa jest prosta: wszystkie procesy najlepiej (co nie znaczy najsprawiedliwiej, ale sprawiedliwość społeczna i każda inna to wymyśl lewactwa i socjalistów, takich jak dzisiejsze prawactwo) reguluje ekonomia - rachunek zysków i strat. A tam pochodzenie, to jest rzecz drugorzędna. Albo trzeciorzędna. Jak moją robotę będą lepiej wykonywać Ukraińcy niż Polacy, będę zatrudniał Ukraińców. Jeśli ktoś jest głupi i niekonkurencyjny, to nieważne, skąd pochodzi, głupota nie ma bowiem narodowości. I wiesz co? Ty też pewnie będziesz wolał robić to, co Ci się bardziej opłaca. A jeśli Twoj pogląd na świat będą zasnuwać uprzedzenia, to szybko pójdziesz z torbami. Mądry człowiek na Ukraińcach napływających tutaj widzi biznes i okazję do zwrobku, głupi wypisuje po internetach jakie to niesprawiedliwości i dyskryminacje Polaków panują. Jeśli oni pracują tu legalnie, to niechaj oddają składki (i robią to) i niech dostają emeryturę. Jeśli siedzą i się odbijają ciągnąć hajs z zasiłków, to niech wypierdalają. I powiem to o każdym, kto tak robi bez względu na narodowość, o Polakach również. Ty nie. Bo jak my bierzemy, jedziemy pracować za granicę, pożyczamy pieniądze od innych to jest dobrze. Jak ktoś nam - źle. To jest właśnie uprzedzenie i triumf ślepej ideologii nad rozumem. Z czego wniosek taki, że Twoimi uprzedzeniami łatwo manipulować i dzięki temu kierować Cię przeciwko temu, komu wygodnie. A tymczasem ekonomia. Wolny rynek. Interesy. Historia okrutnie i szybko obeszła się z tymi, którzy chcieli od tych zasad odejść na dużą skalę. 

 

Tymczasem takimi jak Ty manipulować jest prosto - wystarczy wskazać paluszkiem "winnych" naszych narodowych porażek, którymi zwykle jesteśmy oczywiście my sami, powiedzieć "to Żydzi/Amerykanie/Ukraińcy/Niemcy" i już lecicie powtarzać brednie o dofinansowaniach do Ukraińców przez które uczciwi Polacy nie są zatrudniani, a które nie istnieją, o tym że pożyczka to rozdawanie pieniędzy, o tym że wzajemna umowa podpisana w 2012 to dawanie czegoś za darmo Ukrainie i będą nam zabierać emerytury pracując tu 3 lata przez 20 lat. Wierni żołnierze propagandy, nawet się nie zastanawiający i nie weryfikujący, czy to prawda. To rzeczywiście dowodzi rozumności. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.