Skocz do zawartości

Wasze doświadczenia i fantazje podróżnicze- gdzie warto pojechać


Rekomendowane odpowiedzi

Piszcie o miejscach, które zobaczyliście, a także o takich które chcielibyście zobaczyć i dlaczego. Możecie także pisać negatywnie, jeśli jakieś miejsca w praktyce są przereklamowane. Szczególnie ciekawy jestem Waszych doświadczeń z podróży w Ameryce Południowej, Azji czy Afryki- biedniejszej części globu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie kiedyś ciągnęło do miejsc rzadko odwiedzanych przez ludzi a co dopiero turystów. Są małe firmy organizujące wyprawy w rzadko odwiedzane miejsca na świecie. Pamiętam, że kiedyś zajawiłem się na taką wyprawę: Lot z Londynu do Montevideo, następnie przelot na Falklandy i rejs statkiem na Wyspę Króla Georga (północna część Antarktydy). Całość to koszt ok. 10k funtów w tym kurs fotografii (jakieś 10 lat temu). Hmmm... Może jeszcze kiedyś się uda.

 

Z zaliczonych to wyprawa po pustyni Półwyspu Arabskiego oraz prawie cały półwysep krymski. Chciałbym jeszcze pojeździć po Saharze.

 

Fajnie jest pooglądać filmiki 'Przez świat na fazie' na yt.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Południowa auto baza w Luksemburg`u, mają dość szerokie kabiny prysznicowe, w drodze poślubnej do Paryża można się prysznicować  we dwoje.

 

Forum Romanum. W nocy stoi ToiToi`ka. Brak ścisłego ogrodzenia pozwala wysrać się na :FORUM ROMANUM(właściwie to na gruzie ale fajnie było).

 

 http://veteransalon.cz/ Zajefajne miejsce dla zmotoryzowanych inaczej.

 

W gorące dni Balaton. I placki typu ......połamałem język.(drożdżówka z topionym serem)[sraczka gwarantowana] sajtos teflos chyba? 

 

Wioska nad morzem śródziemnym zwąca się Rimini, zwłaszcza w sezonie pomiędzy 14-16 kiedy jest sjesta i nie kupisz loda w klimatyzowanej lodziarni. BO mają przerwę.  

 

W Szwecji wiadomo wysokie Szwedki. Oj mnogo tego tam było.

 

To oczywista odnośnik do wycieczki pieszej na wieżyczkę, niesamowite uczucie jak jęczy stal pod stopami. 

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi coś ostatnio Solingen- City of blade's chodziło po głowie, ale to pewnie dlatego, że 26 lat blisko i kończą się zniżki, z których nigdy za bardzo nie korzystałem. Niby szwendanie się po świecie mnie nie ciągnie, ale jednak coś tam w środku chciało by się ruszyć, zanim całkiem zgrzybieję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z racji ograniczonego czasu jestem fanem czegoś, o czym dopiero od niedawna wiem że ma swoją nazwy czyli city break:) lubię pojechać do większego miasta, zwiedzić tam miejsca oczywiste i nie, zobaczyć jak żyją lokalsi, zwiedzić, poznać historię. Świetna sprawa. 

 

W ogóle to jestem fanem zwiedzania zakątków naszego kraju, który jest zróżnicowany i w sumie piękny:) Bieszczady, Góry Świętokrzyskie, Mazury (poza sezonem)... To przecież te popularne, a są jeszcze góry stołowe, cała pełna uzdrowisk Kotlina Kłodzka, Tatry, Pomorze Kaszubskie... Ech... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tybet.

Lecisz do Pekinu, następnie wsiadasz do pociągu który jedzie przez Himalaje - nie odrywasz oczu od szyby.

Wysiadasz w Lhasie i zaczynasz zwiedzać. 

Polecam namiot, zabierz też buty alpinistyczne - wtedy możesz podejść na około 4000 m pod Mount Everest.

 

Polecam.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Polecam Azory. Jakiś czas temu miałem okazje odwiedzić miejsce i zdecydowanie jest to jedno z najciekawszych miejsc na ziemi jakie miałem okazję odwiedzić. Świetne widoki, smaczne jedzenie oraz co najważniejsze nie jest jeszcze tak bardzo skażone światowa turystyką, jak inne miejsca turystyczne na świecie. Poza tym plusem jest tutaj fakt, że raczej się to nie zmieni z uwagi na deszczową pogodę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam Bracia. 

Pozwolę sobie odświeżyć temat bo pora na to odpowiednia ? Czuć już lato i chęć na podróże rośnie. 

 

I tu pytanie do Was. Jakie macie pomysły na 2019 rok? Co widzieliście? Co chcielibyście zobaczyć? Co polecacie/odradzacie? Jakieś tipy na podróż? Biuro podróży a może "na żywioł"? Może znacie jakieś ciekawe miejsce w mało turystycznym rejonie? Gdzie na weekendowy wypad? 

 

Jaka najlepsza opcja dla singla (kierunek i forma)? 

Ogólnie ciekaw jestem wszystkich uwag na temat spędzania wolnego czasu w "czasie urlopowym".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może na weekend Sudety. Jeśli możesz gdzieś dalej to polecam weekendowo Lwów albo Budapeszt. Berlin też jest fajnym miastem, ale to moloch. Całkiem w porządku jest Drezno. Jeśli mieszkasz na północy to oczywiście obowiązkowo rejs do Szwecji, czyli albo opcja Ystad i wtedy możesz zrobić Malmo i Kopenhagę albo Nynashamn wtedy Nykoping i Sztokholm lub też Karlskrona i wtedy Kalmar, wyspa Oland i jeśli zdążysz też Sztokholm. 

 

Z polskich miast weekendowo Bielsko Biała i Cieszyn, Wrocław, Kraków, Olsztyn, Toruń lub Elbląg. Objazdówka Rzeszów, Przemyśl i Sanok też byłaby ciekawa. To oczywiście już widziałem więc mogę polecić. 

 

Z moich marzeń to Buenos Aires, Patagonia i Atacama z oglądaniem pingwinów na samym końcu Ameryki Południowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Moim numerem 1 jest niezmiennie USA.

 

Cywilizacja przez duże C i natura przez wielkie N. Nowy Jork, Chicago, San Francisco, Las Vegas :) I oczywiście parki narodowe w Utaha, Arizonie, czy Nevadzie, to miejsca które głowę chcą urwać. A i reszta kraju również warta uwagi.

 

Z kolei w najsłabszym miejscu jakim byłem są Indie. Okey, Tadż Mahal jest niesamowity, ale reszta to syf, smród, brud, i ubóstwo. Nowe Delhi, Bombaj…ble od samej myśli na wymioty zbiera. Goa tez bez rewelacji. Odradzam.

 

W Europie najbardziej podoba mi się Rzym, bo lubię takie klimaty. A najgorzej odbieram Berlin, szaro i smutno.

 

Na dłuższą wizytę dobra jest Hiszpania.

 

Na melanż całkiem niezła Ukraina.

 

A jakby ktoś się zastanawiał, gdzie najlepiej pozapierdala na motorku, to tylko góry Austrii i Szwajcarii.

 

W sumie to chyba wszędzie warto pojechać chociaż raz. Tyle że takie miejsca jak Indie zostawiłbym sobie na koniec ;)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...

A mi się marzy, aby popłynąć na Południowy Pacyfik. Nawet nie musi być południowy, ważne aby był Pacyfik, chociaż te wszystkie wyspy południowego Pacyfiku mocno mnie jarają.

Niestety, jest to obecnie podróż poza moim zasięgiem finansowym oraz czasowym.

 

Kto wie, być może kiedyś tam wyjadę i zamieszkam :) Śladem kapitana Jamesa Cooka

Z pewnością gdybym chciał tak zrobić, to musiałbym zgromadzić sporo gotówki. Poza tym dochodzi jeszcze kwestia ubezpieczenia. EKUZ tam nie działa, pozostaje standardowe ubezpieczenie, a to wg wielu towarzystw są kraje z trzeciego, najdroższego koszyka (Reszta Świata) i patrząc po porównywarkach typu https://superpolisa.pl/

Bywają znacznie droższe od europejskich kierunków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bałkany i okolice. To tam na naszym kontynencie wciąż można znaleźć miejsca i tego typu klimaty, gdzie nie zagnieździły się jeszcze standardy unijnorównościowe albo politpoprawnościowe. Gdzie zjesz najlepszą sałatkę szopską i popijesz rewelacyjną rakiją.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Czołem

Mnie wystarczy pojechać nad morze (byłem tu i tam ale nad morzem najlepiej, choć mieszkać na stałe to bym tam raczej nie  chciał), prosta sprawa - plaża,  morze, zapach ryby i frytek, dziewczyny w japonkach i bikini. Nic mi więcej nie potrzeba do szczęścia raz na jakiś czas ;)

Byłem w rożnych miejscach i wiem co mi się podoba, gór nie nawidzę(np.).

Pozdrawiam

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ukraina Lwów. Albo do Mołdawii do Kiszyniowa , do Naddniestrza, a moim marzeniem jest polecieć do Nowej Zelandii zobaczyć miejsca gdzie kręcono władce Pierścieni, Bhutan

 

Myślałeś, żeby zobaczyć nasze sąsiednie kraje ? Białoruś, Rosję w ob obwodzie Kaliningradzkim, Słowację ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Afryka - moja największa miłość, pasja, niebo i piekło zarazem. Kocham i nienawidzę jednocześnie. I nie potrafię się z niej obejść. Z ostatniej wycieczki wróciłem dwa tygodnie temu i pomału przymierzam się do odwiedzenia Rwandy albo Zimbwabwe. Rwanda ma wszystko to, czego mi potrzeba - jest dość mała, więc wszędzie jest blisko, jest bezpieczna, przynamniej jeśli chodzi o Kigali. Można zobaczyć szympanse, goryle i lasy deszczowe. Atrakcyjny jest też wilgotny klimat równikowy, który nie jest tak upierdliwy, jak np. wilgotny tropikalny w Dar Es Saalam albo suchy tropikalny w Dakarze. Jeśli chodzi o Zimbwabwe to kręci mnie jednak pora deszczowa na półkuli południowej. Jeszcze nie miałem okazji się z nią zapoznać. Pewnie finalnie i tak wyląduję w kompletnie innym miejscu, niż chciałem, ale pomarzyć warto. ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór czysto subiektywny:

- Stambuł - jedno z dwóch moich ulubionych miast. Jedyne miasto bardzo europejskie i bardzo azjatyckie zarazem. Nigdy nie zapomnę nawoływania do modlitwy z Hagii Sophii i Błękitnego Meczetu - po prostu ciary przechodzą. Do tego Kryty Bazar, Bosfor i najlepszy kebab jaki jadłem w życiu.

- Bangkok - drugie moje ulubione miasto. Szczególny klimat nocą gdzie po prostu wszystko świeci się na inny kolor. Buddyjskie świątynie, najlepsze jedzenie pod słońcem, tuk-tuki no i jedno z najlepszych moich przeżyć - basen na dachu hotelu w nocy.

- Kuala Lumpur - mix Malezji, Chin i Indii w jednym miejscu. Mega nowoczesne miasto z Petronas Towers, meczety, chińskie i hinduskie świątynie, w tym Batu Caves - hinduskie świątynie w jaskiniach i biegające w nich małpy. No i znowu basen na dachu w nocy - na 30 piętrze z widokiem na Petronas Towers.

- Petersburg - ogólnie lubię kulturę rosyjską. Wenecja Północy, Cerkiew na Krwi (lepsza od moskiewskiej), mega rosyjski klimat - w pozytywnym tego słowa znaczeniu (w kwietniu padał śnieg), mega przyjaźni ludzie - co bardzo mnie zaskoczyło. I pełno złota w Ermitażu i Soborze Izaaka.

- Lwów - ogólnie klimat tego miasta jest niesłychany. Po przejechaniu granicy cofasz się o 20 lat w czasie. Dużo polskich akcentów, po prostu trzeba zobaczyć.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.