Skocz do zawartości

Ceny w Polsce a na Zachodzie


Rekomendowane odpowiedzi

Ja osobiście pracowałem w UK ale to było około 10 lat temu wiec sporo się zmieniło od tego czasu. Potem pare krai w UE i poza. Wszystko krótkie wyjazdy, hotele opłacane więc mało ze swojej kieszeni wykładałem. Coraz częściej zastanwaiem się nad wyjazdem na stałem i zaczynania życie od nowa gdzie indziej. 

A czy ktoś z Was mieszkał w takich krajach jak Szwajcaria, Lichtenstein, Monako?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszędzie bez konkretnych umiejętności i znajomości języka "pracowego" będzie bryndza.

ad rem

ceny niemieckie

piwo w markecie 70centow

w knajpie od trzech do pięciu EUR

kurczak pieczony z budy 7

spaghetti w markecie na pasażu 6 EUR

pety 6EUR

filet z kuraka 4EUR

sałata umyta w worku 1EUR

 

Wynajem pokoju - najdrozej widziałem 500 w Monachium, najtaniej można u bauera znaleźć przez kogoś, kto zna kogoś itp

Mieszkanie - zależy od miejsca. Kolega Niemiec placi 1000 € za sześć pokoi w dziurze 70km na północ od Berlina (zona i cztery córki!), inny kolega Niemiec, imprezowy kawaler, 1000 za kawalerkę siedem km od Marienplatzu w Monachium

 

Stawka na produkcji w fabryce w małej firmie 10€ brutto, w dużej 20€ brutto. U bauera 5€, ale za to robisz dużo godzin i masz gdzie spać, dadzą ci też jeść i czasem cię poczęstują wódką czy piwem.

Edytowane przez michau
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze trzeba liczyć cenę do zarobków. Ile kupisz za minimalną w Niemczech a ile kupisz w Polsce. Ja mieszkając w Niemczech wydawałem 50 e na jedzenie tygodniowo max. Do tego dochodzi kasa że wzrotu butelek puszek. 200e na jedną osobę styknie jak ktoś je rozsądnie a nie się obżera. Ceny są podobne ja u nas, ale kasa większa. W Polsce jak pracowałem często patrzyłem na ceny jedzenia za granicą kupuje co chce. 

 

Kolejna rzecz nie przeliczasz. 1 euro to 1 zł nie jak to widziałem gdzie Polacy przeliczają. 

 

Przyklad: w DE zarobisz 10 euro na godzinę. Litr benzyny diesel 1,19. Czyli za godzinę pracy zatankujesz 8,4 litra. 

 

 

Polska benzyna diesel 5,19. Aby zataknowac 8,4 litra musisz zarobić 43 zł netto na godzinę!. Masz porównanie. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Józek byłem w nl już Ci pisze. Wypłaty są tygodniowe więc dużo kasy nie musisz brać. Na 2 tygodnie na przeżycie 50 e tygodniowo Ci styknie powinno. Omijać Patologie!! 80% Polaków w nl to patusy. Praca, kofik, jaranie to ich życie. Jak trafisz na gościa w pokoju co tak robi to współczuję. Mi się Holandia podobała jako kraj. Jest kolorowo tak luźno ludzie są uśmiechnięci, ale nie jest to kraj dla Polaków do pracy. Traktowany jesteś jak karaluch najgorsze pracę. Polacy w pracy jebią się na wzajem kto więcej zrobi. Bezmózgie imbecyle sami podwyższają normy potem przychodzi weekend gadki przy wódce ,, nie będę tyle jebał " przychodzi poniedziałek i to samo. Ogólnie zależy jak trafisz. Jak jedziesz przez agencję to dokładnie sprawdź opinie abyś się w gówno nie wjebał, bo potem przejedziesz tysiąc km i wrócisz za parę dni. Jeszcze jedno w Holandii jest normą, że nie wiadomo czemu masz wolne. W poniedziałek idziesz do pracy, wtorek nie i sam nie wiesz czemu. Albo jedziesz na dniówkę i o 10 do domu, bo nie ma roboty jak będziesz tak miał to się nie zdziwi. Holka była by ok, gdyby nie ta Patologia z Polski. 

Edytowane przez Kimas87
Błąd
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W De też byłem. Zarobki są lepsze jak w NL tylko jeden warunek musisz znać Niemiecki chociaż podstawy. Zarobić idzie, ceny podobne. Co jest super w De puszki, butelki wszystko jest zwrotne ( 25 centów sztuka ) w NL masz tylko butelki zwrotne. Kraje są różne Niemcy są bardziej stonowani, spokojni. Holka jest bardziej kolorowa, żywa. W DE nie ma tylu patologi, bo często weryfikują po języku jak nie znasz bye, bye. Do Holki jeździ nawet największy szrot po podstawówkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pracowałem w Niemczech z Polakami to było przerabane. Jak Polak od Niemca dostał 2 euro wiecej to juz zaczynało się jebanie pozostałych przez Polaka. Teraz nie chciałbym jechać do pracy fizycznej z uwagi na zdrowie. Szukam właśnie pracy w zawodzie, albo jakichś zleceń zdalnie w IT. Niemiecki trochę znam ale żeby było to dobra znajomość to jeszcze mi do tego daleko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, józekk napisał:

@Niepowtarzalny Planuje w najbliższym czasie wyjazd do NL lub DE. Mógłbyś napisać jak szukałeś pewnej pracy? Agencja?

Ile kasy zabrać itd.? Na co się nastawić w NL?

 

Dokładnie, tak jak napisał @Kimas87

 

Mam sprawdzoną agencję pracy i miejsce, w którym jest praca przez większy rok czasu. Zarobki to 300 euro tygodniowo po odjęciu kosztów zakwaterowania oraz ubezpieczenia.

Od końca sierpnia do października jeżdżę bezpośrednio do pracy u holendra, nie przez agencję i bardzo ładne pieniążki można zarobić.

Ludzie bardzo mili i pomocni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Kimas87 said:

Polska benzyna diesel 5,19

Co to jest benzyna diesel ? Pierwszy raz cos takiego widze na oczy.

 

3 hours ago, Kimas87 said:

Albo jedziesz na dniówkę i o 10 do domu, bo nie ma roboty jak będziesz tak miał to się nie zdziwi

Takie praktyki sa w ogole legalne ? Jesli w umowie masz napisane, ze pracujesz tyle i tyle godzin to nie mozesz miec mniej ... No chyba, ze chodzi o prace na czarno to wtedy mnie to nie dziwi.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam czy tu się nie robi zwyczajna narzekalnia.

 

Pytanie było, drogo jest czy nie bo chciałbym pojechać, poduczyć się języka, zawodu, coś tam...?

No to odpowiedź jest prosta - 2zł w PL to 1€/1£ w UE/UK i tak najprościej to przeliczać - wtedy w miarę widać ile zarabiasz i ile wydajesz i jaki do mniej więcej standard sobą reprezentuje. Wiem, że to uproszczenie ale jak ktoś chce statystykę to musi, jak powiedział Dodarek, koszyk założyć i przeliczyć względem ICH waluty. To robota na lata a można prościej, choć mniej dokładnie, szybciej i od razu widać czy jest to dobra/średnia/kiepska opcja. Potem tylko decyzja i doświadczalna weryfikacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minutes ago, wrotycz said:

No to odpowiedź jest prosta - 2zł w PL to 1€/1£ w UE/UK i tak najprościej to przeliczać

Nic nie przeliczasz. Zarabiasz powiedzmy 1500 €, odejmujesz od tego wszystkie koszta i na koniec widzisz czy zostajesz na plusie czy na minusie :) Proste jak drut i jasne jak slonce.

Edytowane przez Unhomme
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Unhomme napisał:

Takie praktyki sa w ogole legalne ? Jesli w umowie masz napisane, ze pracujesz tyle i tyle godzin to nie mozesz miec mniej ... No chyba, ze chodzi o prace na czarno to wtedy mnie to nie dziwi.

Diesel ,benzyna źle się wyraziłem. Oczywiście, że tak byłem w Holce przeżywałem to i moi znajomi też. Nie ma roboty jedziesz na hotel. Ja jak pojechałem do nl 4 pierwsze dni siedziałem w domu. Dopiero telefon i groźby poskutkowały od następnego dnia po 12 h. Oni często w umowach piszą, że zapewniają np 35 h tygodniowo, ale jak jest praca. Do mnie to nie przemawiało nie po to jedzie człowiek za granicę, aby siedzieć na hotelu. Jak ktoś ma charakter sobie poradzi. Ogólnie za granicą jak nie masz charakteru i nie potrafisz walczyć o swoje to nie ma co jechać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Unhomme said:

Nic nie przeliczasz. Zarabiasz powiedzmy 1500 €, odejmujesz od tego wszystkie koszta i na koniec widzisz czy zostajesz na plusie czy na minusie :) Proste jak drut i jasne jak slonce.

A przypomnij mi jakie było pytanie reportera? O ceny na zachodzie a nie czy się opłaca za taką czy taką stawkę pracować.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja odpowiadałem na pytanie.

 

To co powiedziałeś to jest prawda - zwykła, najprostsza księgowość, którą stosuje każdy, kto skończył ze zrozumieniem podstawówkę.

 

Pytanie było o ceny i czy to tanio czy drogo - no to taką mam na to odpowiedź. I wyjaśniłem dlaczego. Jak ktoś ją uznaje to dobrze, jak nie to też dobrze. Ja już nic z tym nie zrobię. Wysłałem w świat i teraz będzie żyć własnym życiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.