Skocz do zawartości

Wymagania facetów względem kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Dużo ostatnio tematów na forum o "wymaganiach" kobiet względem facetów, a nie mogę znaleźć drugiej strony medalu. Nie wiem czy za słabo szukam czy jej tu nie ma.

Nie jest to trolling zaznaczam.

 

Tak z ciekawości i dla porównania Panowie, jakie są Wasze wymagania? Wymagania względem kobiety, z którą widzicie jakiś tam bliżej nieokreślony LTR, a nie tylko FBW? Tak bez ściemy bo każdy czegoś chce przecież... 

No i wiecie jak to jest w życiu "jak nie wiesz czego chcesz to dostajesz to czego nie chcesz" i problem gotowy.

 

Dla przykładu:

- wygląd: kobieta musi być ładna z twarzy bo to jednak na nią spoglądasz większość czasu. Reszta ma mniejsze znaczenie, ale nie oszukujmy się... też ma.

- musi być wygadana, inteligenta, wiedzieć co mówi i mówić z sensem (pomijając już pierdololo, na które cierpią wszystkie, i którego, i tak nikt nie słucha)

- wyższe wykształcenie. Nie jest one wyznacznikiem zajebistości, ale lepiej mieć niż nie mieć. Zdaję sobie sprawę, że czasem życie układa się tak, że nie każdy może iść na studia mimo iż ukończyłby je z wyróżnieniem (więc bez oburzeń)

- nie może być feminazistką i prezentować idiotycznych poglądów gdyż mam na to alergię

- otwarta na świat i ludzi (otwarta umysłem, nie nogami)

- nie musi mieć takich samych pasji, a wręcz przeciwnie gdyż jestem otwarty na poznawanie nowych rzeczy. Ważne aby szanowała moje pasje i wchodziła z uśmiechem w mój świat tak samo jak ja wchodzę w jej

- poczucie humoru zbliżone do mojego

- nie dla wege, nie dla gluten free i nie dla "tv jak okno na świat"

 

Czy ideał? Wygórowane, zaniżone czy próżne wymagania? Nie wiem. Wiem czego oczekuję i czego szukam w kobietach. Staram się patrzeć przez różne pryzmaty. No i tyle mi do głowy przychodzi tak na szybko po iluś tam latach doświadczeń i "szukania" tej jedynej (złe słowo, ale nie znajduję zamiennika) "igły w stogu siana". 

 

Jak to jest u Was?

 

Jeśli podobny temat był prośba o skasowanie.

 

Edytowane przez tomilijones
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam niewielkie wymagania. Kręcę się już po świecie ponad 40 lat i w końcu wysublimowałem swoje oczekiwania od idealnej kobiety. Nie są jakieś szczególnie wyszukane: niech się wypnie, klęknie do miecza, przekręci, itp itd, a potem ma zniknąć do następnego przywołania. Nie musi się modnie ubierać, błyszczeć intelektem i dobrym humorem, nawet odzywać się nie musi za wiele. Wszystkim braciom polecam i życzę podobnego podejścia.

Edytowane przez urodzony_w_niedzielę
  • Like 4
  • Dzięki 2
  • Haha 10
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za młody żeby wchodzić w poważne związki więc wymagania mam małe. Bo jakie mogę mieć wymagania do dziewczyny, która jest na chwile?

 

Jakby miała się jakaś do mnie wprowadzić to nie wiem czy taka by się znalazła, która swoim towarzystwem zrekompensowałaby mi wszystkie MINUSY swojego towarzystwa.

 

Seksu z własną żoną też sobie nie wyobrażam, przecież to obrzydliwe...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, tomilijones napisał:

Dużo ostatnio tematów na forum o "wymaganiach" kobiet względem facetów, a nie mogę znaleźć drugiej strony medalu. Nie wiem czy za słabo szukam czy jej tu nie ma.

To nie chodzi o to że słabo szukasz, dobrze szukasz, szkopuł w tym że nie ma takiej, to znaczy jest, w 95% w kraju wymagania mężczyzn kończą się na jędrnych cyckach i żeby brzydka nie była.

Zapytaj przeciętną kobietę o wymagania względem faceta, to Ci pierdolnie taką litanie że zapomnisz gdzie był koniec a gdzie początek.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje wymagania na LTR:

- dziewczyna w przedziale 6-7/10 SMV

- najlepiej blondynka

- szczupła

- ok. 170cm

- dziewica

- ładne nogi

- mądra

- skromna

- nieśmiała

- wrażliwa

- opiekuńcza

- rodzinna

- pracowita

- z dobrego domu

- wykształcona (najlepiej studia techniczne) lub/i ogarnięta

- min. 3 lata młodsza

- zadbana

- kulturalna

- wierna

- miła

- dziewczęcy wygląd

 

Nie po to o siebie dbam i się rozwijam aby być z byle kim.

 

Inaczej mam to w dupie i nie będę się nigdy wiązał. Ostatni dzwonek aby taką znaleźć, później już tylko zostanie wyjebane na samice.

 

Sporo z tych cech miała moja ostatnia, stąd wierzę, że nie jest to nierealne.

Edytowane przez Ksanti
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musi mieć 'to coś' ;)

 

Co do wyglądu - musi mi się podobać, przy czym to rzecz gustu, ale kilka rzeczy można wymienić. Szczupła, ale nie anorektyczka. Wzrost w przedziale 160-180 cm. Mile widziane długie włosy. Cycek musi być minimum B. Górna granica trudna do określenia, niemniej obwisłe wymiona nie są sexi. Musi umieć się ubrać odpowiednio do sytuacji i odpowiednio do swojej urody, sylwetki itp.

 

W środku głowy - wyższe wykształcenie nie jest wymagane, niemniej mile widziane, przy czym nie mam tu na myśli europeistyki w Wyższej Szkole Szorowania Klopa w jakimś pipidówku. W miarę oczytana - dobrze, żeby umiała odpowiedzieć, kto był dyrygentem na balu u Szatana, a nie żebym musiał tłumaczyć, co to za historia była. I żeby rozróżniała 'ewoluował' od 'ewaluował', a także 'bynajmniej' od 'przynajmniej'. Że będzie znać prawidłowe znaczenie przymiotnika 'spolegliwy' to nawet nie liczę, przez całe życie spotkałem tylko jedną taką. Musi znać co najmniej komunikatywnie język obcy, nie chcę robić za tłumacza na wakacjach, to męczące.

 

Komunikatywna - potrafi powiedzieć dokładnie i precyzyjnie o co biega. Półgodzinne dziamganie w stylu "no wiesz, taki ten z takim tym, no wiesz o co chodzi" to nie jest to, o co mi chodzi. I nie gaduła - jak nie ma nic do powiedzenia to milczy.

 

Ogarnięta życiowo, żebym nie musiał w każdej sprawie tłumaczyć, co zrobić, dokąd pójść, jakie kwity przygotować. Nie wytrzymam z osobą, która wiecznie coś gubi i wiecznie się spóźnia. Tym bardziej jeżeli rozprzestrzenia ten chaos wokół siebie. Bałaganiarom mówię NIE.

 

Potrafi się kontrolować - nie będę znosił żadnych histerii, darcia mordy, płaczów itp.

 

Dobrze, żeby zarabiała przynajmniej średnią krajową i miała perspektywy rozwoju, a także wykazywała tego rozwoju chęci. Celowo mówię wykazywała, a nie deklarowała. Takich co deklarują i nic w tym kierunku nie robią znam sporo. Lenistwa nie cierpię. Biedę i patologię skreślam od razu.

 

Absolutnie odpadają aktywistki ugrupowań typu feministki, naziole, antifa, antyszczepionkowcy, płaskoziemcy, turbosłowianie itd.

 

Musi mieć swoje pasje. Postawy typu "nudzi mi się, zabawiaj mnie" nie będę tolerował. 

 

Musi prawidłowo się odżywiać i nie wykazywać skłonności do łakomstwa czy słodyczy. To się zawsze kończy dupskiem jak szafa 3-drzwiowa. Wyjątek dla sytuacji, gdzie wszyscy w rodzinie są szczupli, a żrą jak strongmani.

 

Musi umieć zachować się w 'towarzystwie'. Nie wystarczy umiejętność jedzenia nożem i widelcem, ale wymagana jest też wiedza, jaki kieliszek do jakiego trunku należy podać oraz jak taki kieliszek prawidłowo trzymać w ręku. Równocześnie nie może księżniczkować i robić scen jak mi się głośno beknie w domowym zaciszu. Zwłaszcza jak jestem u siebie. U niej na chacie jej zasady, mogę nie bekać. Bo oczywiście tylko LAT.

 

Stanowcze NIE dla wszystkich non-stop słuchających radia lub z wiecznie włączonym telewizorem. Czytanie kolorowych czasopism dla idiotek niemile widziane, ale dopuszczalne w uzasadnionych przypadkach.

 

Poczucie humoru bardzo szerokie, bo ja mam zjebane i trudno to znieść, jak się nie ma naprawdę otwartego umysłu.

 

Aktywna w łóżku, bez dziwnych zahamowań, kompleksów i frustracji. Otwarta na eksperymenty, potrafiąca zarówno zadbać o zaspokojenie swoich potrzeb jak i otwarcie o nich mówić, a nie oczekiwać, że będę czytał w jej głowie.

 

To takie wstępne, jest tego więcej, ale szkoda pisać, bo dla ogromnej większości już te są nie do przejścia. Oczywiście jeżeli braki w danym zakresie nie są duże, to ciągle możemy negocjować, ale pod warunkiem wykazywania (nie deklarowania) chęci poprawy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja lista jest skromna.

Musi być ładna ale nie za ładna. Bogata ale żeby dużo nie pracowała, rodziła dzieci i była zgrabna.

Trochę szalona ale opanowana, zgrabna lekko wysportowana, kochająca ale z umiarem, mądra ale nie głupia i ....

....ehhh dalej nie chce mi się trollować wymogów pań -  za dużo bym sobie zlasował tym mózg.

 

Dla mnie po prostu powinna być pociągająca fizycznie, kobieca, ułożona mentalnie, introwertyczka i oddana/ufna tylko mi w tym sensie, że podąża a mną przez życie, nie paląca/chlejąca itp.

Po prostu dawna słowianka i gra muzyka.

Jeśli była by mi oddana, innymi słowy by mnie uskrzydlała w związku to z pewnością miała by jak u pana boga za piecem niestety mało takich jest pań o ile jakieś zostały.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomilijones Do LTR przede wszystkim kobieta, która:

- zaskoczy mnie czasem, spontaniczna,

- rodzinna

- potrafi się odnaleźć w obcym towarzystwie nawet gdy ją opuszczę na jakiś czas,

- w miarę ładna do tego stopnia, żeby mózg chciał ją całować po całym ciele (to zamyka kwestie gustu i opisów),

- w miarę dobra praca nie jakiś badziew, żeby nie zaglądała mi przesadnie do portfela,

- jakieś zainteresowania lub znajomości, żeby nie siedziała mi na głowie 24/7 i można było z nią poroznawiać o tym co robi i jak minął dzień,

- ładne stopy.

 

To chyba tyle z takich głównych.

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspierająca, podążająca za mną (zwłaszcza do łóżka), nie-atencjuszka, nie sra wyżej niż ma. 

Z wyglądu? Nieotyła. 

 

Kocham niskie, średnie i wysokie. Blondynki, rude, szatynki. Cycate i nawet bez. Z tyłkiem okrągłym i płaskim. 

Edytowane przez koksownik
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już mnie życie nauczyło, żeby nie robić takich list (przynajmniej przy moim podejściu). Raz się trafi malutka, skromna, trochę krąglutka, biuściasta, niezwykle sympatyczna i cicha domatorka a raz wysportowana, wygadana, ambitna ekstrawertyczka. Każda ma inne cechy, inaczej się prezentuje, zachowuje, ma inne zwyczaje więc jak sobie postawisz wymagania i będziesz je przestrzegał (tylko jak?) to umknie ci sporo fajnych kobiet, które nie spełniają paru wymienionych cech ale są idealne w innych obszarach.

 

Za to wymagać warto jeśli chodzi o zachowanie, np.: prostować jeśli nie okazuje tobie szacunku (chociaż to się nie zdarza ostatnio :D) albo innym, żeby nie gadała więcej niż trzeba, żeby się nie przejmowała niepotrzebnie i tak prowadzić ją przez życie. Moja uwielbia gdy mam funkcję "tego który wszystko ratuje chłodnym podejściem" i trzyma ją krótko. Czasem na początku są małe fochy ale potem jest zadowolona, że jej nie rozpuszczam. Przez to jest lepszą wersją samej siebie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczupła (~75%, odrzucam tylko otyłe, więc jestem mocno "liberalny") i na tyle ładna, żeby się spodobała (~50%, tu tym bardziej "liberalny" jestem). Chyba logiczne, że nie podejdę do takiej, która mi się nie podoba - jestem konserwatystą i taka też powinna być pani (~36%, takie statystyki). Jak socjalistka to tam są drzwi. Inteligencja (~25%, znowuż zaniżam swój standard ale co zrobić) i racjonalne osobowość (~25,1% to ważne ale równie trudne do ogarnięcia co poprzednie).

 

Statystyczne szanse oceniam na 0.00847125.

 

PS. Zapomniałem o wieku. Może w następnym życiu to uwzględnię.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wygląd, wystarczy, że nie będzie przesadnie otyła i jej twarz mi się spodoba. Paradoksalnie jestem zdecydowanie mnie wybredny względem urody, gdy chodzi o kandydatkę na długą i poważną relację. "Dziesiątek" szukam w pornosach, natomiast w bliskich relacjach najbardziej cenię komunikację. Kobieta moich marzeń jest bystra i nadaje na tych samych falach, ale nie chodzi o podzielanie zainteresowań, tylko wyjątkowo wysoki poziom wzajemnego zrozumienia, gdy nie męczą i nie nudzą mnie długie rozmowy, gdy nie muszę udawać, gdy śmiejemy się z tego samego, gdy dobrze na siebie oddziałujemy. To może się wydawać naiwne, ale wiem, o czym mówię. Ponadto nie obawiam się mimetycznych zdolności kobiet, bo jestem w stanie bardzo szybko wyczuć, czy to jest to.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagania są takie że Kobieta powinna być przede wszystkim seksowna, SZCZUPŁA i lubić uprawiać ZE MNĄ sex. Jeżeli Ona miałaby nadwagę, np: 170cm i ponad 70 kg. czułbym się źle w związku, łóżku.  Sex w związku jest najważniejszy, możemy sobie tu pierdolić o  dyrdymałach a jak staje pala a kobieta mówi spierdalaj to cała ta filozofia o udanych związkach z miłości można rozbić o kant dupy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.