Skocz do zawartości

Wymagania facetów względem kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam bardzo podobne wymagania jak @Ksanti, ale ja także napiszę swoje ,,wymagania" XD

Przy modelu 1 dla takiej brałbym ślub praktycznie na miejscu, bo to moja wymarzona matka dla moich dzieci XD ale znając moje SMV i rzeczywistość, szanse na taką są zerowe (napiszę powody obok), ale pomarzyć zawsze można, prawda?

To jedziemy!

1) WymaŻona - czyli najlepsze cechy w najlepszym wydaniu. Tu ogólnie idealizuję.

- dziewczyna w przedziale 7-8/10 SMV - Moje SMV to max 7/10, więc już na dzień dobry szanse spadają, ale pomarzę XD.

- najlepiej blondynka - ale może być i szatynka, ruda.... mnie to nie robi różnicy, ważne by miała włosy długie. Laskom golonym na łyso dziękuję. BTW.  z laskami blond mam kiepskie wspomnienia, a mimo to nadal mi się podobają...

- szczupła - to oczywiste, ale zawsze takie modele są trudne do wyrwania dla takich jak ja (choć mam lekką nadwagę to nawet nie przyciągam pasztetów) XD Tak, hipergamia.

- ok. 170 cm - Fair enough. Sam mam z 180 cm, więc sam raz, z niższą miałbym problemy....

- dziewica - Hahahah XD - takie mam marzenie.

- ładne nogi - zgadza się, to lubię :)

- mądra - mało się zdarza zeby miała te cechy, ale ok,

- skromna, nieśmiała - jestem introwertykiem taka by mi mocno pasowała.

- wrażliwa - to lubię ale nie w skrajność, Ważne żeby nie srała wyżej ,niż dupę ma.

- opiekuńcza - to samo co wyżej

- rodzinna - to samo co wyżej

- pracowita - to ważna cecha, i nie chodzi mi tylko żeby miała pracę, ale także żeby lubiła gotować, dbać o faceta ogólnie, nie bać się nowych prac, pomagać mi gdy tego potrzebuję. Z takim nastawieniem z chęcią pomogę! Życie z taką osobą jest świetne!

- z dobrego domu - laskom DDA, czy z innej patologii podziękuję. No bogata (i dla mnie hojna) może być XD

- wykształcona (najlepiej studia techniczne) lub/i ogarnięta - no tu mogła by być

- min. 3 lata młodsza - ale może być i o 6. Ma mieć minimum 18 - tylko takie nie lubią stałych związków, bo lubią się wyszaleć...

- zadbana - to jasne!

- kulturalna - zgadza się!

- wierna - HIHIHIH XDDDD - to taką też chcę! Żeby bez ramy dało się utrzymać...

- miła - laska która nie jest dla mnie miła, niech spier....

- dziewczęcy wygląd - o to to to! Taka laska jest dla mnie piękniejsza od tych wymalowanych lal.

Dodałbym:

- Nie ubierająca się jak szlauf,

- nie atencyjna,

- świadoma swojej natury - walczy ze swoją hipergamią, wie że w tv są promowane kobiety tylko po to by zniszczyć społeczeństwa, śmieje się z feminizmu

- wspierająca - a nie dołująca, i narzekająca

- Mająca na mnie pozytywny wpływ ogólnie - motywująca do pracy nad sobą i nie tylko i vice versa.

- nie posiadająca konta na istagramie i innych tego typu - może mieć FB, ale używa go w celu jak ja, popatrzeć, i tyle.

- Średniej wielkości cycki XD Tu nie jestem wybredny.

Zdrowa psychicznie, borderki i gold diggerki.... WON!

- Wychowana w rodzinie szanującej faceta.

- NIE PALĄCA NIE PIJĄCA NIE MA NAŁOGÓW ANI DO NICH CIĄGNĄT

- ODPOWIEDZIALNA

- NIE ROZRZUTNA (ale nie przesadnie)

- NIE KSIĘŻNICZKA

 

No ale znając rachunek podobieństwa i rzeczywistość, nie ma szans na taką laskę. Nie z hipergamią.

 

2)REALNA -ŻYCIE TO NIE BAJKA DLA TAKICH JAK JA. Koniec marzeń ? Z taką nie za bardzo chcę się w ogóle żenić. czy mieć dzieci...

- dziewczyna w przedziale 6/10 SMV - w sam raz, z brzydszą nie mógłbym stworzyć związku. Niżej nie przeskoczę. Naprawdę...

- kolor włosów nie ma znaczenia, choć laski z tymi nietypowymi fryzurami z durnymi kolorami omijam szerokim łukiem. Może być farbowana, ale ma mieć minimum średniej długości włosy...

- szczupła a raczej z lekką nadwagą jak ja - szczupłe nie są głupie i wiedzą że bycie fit to duża zaleta, średnie laski z urody z ciałem fit mogą celować wysoko. Tak samo jak faceci.

- ok. 170cm - no 165 cm może być, ale poniżej nie dam rady, klękać do niej nie będę, by coś jej powiedzieć...

- dziewica - bądźmy realistami, takie panny z marzeń, na pewno nie będą czekały na księcia, nie w tych czasach. Ale im młodsza ma mieć mniej facetów. Np. 18-21 lat -max. 2 typy , 22-24 lata - 3 typy itd.

- ładne nogi - przeciętne-  nie jest priorytet, nie musi mieć idealnego ciała niech ma ten celuit, tylko bez przesady...

- mądra, a raczej nieukazująca głupoty - mądre laski wybierają najlepsze modele.... średniakom pozostaje wybór, albo średnia i głupia, albo brzydka i mądra XD To ja wybieram opcję nr 1. Ja wolałbym, żebym ja jednak był mądrzejszy. Ale bez przesady, maturę musi mieć! No i żeby nie była antyszczepionkowcem i feministką! W płaską Ziemię może wierzyć.

- skromna - nie chwaląca się za bardzo! - niech ma ten minimum pychy, ale z umiarem.

- nieśmiała -z małą odwagą - Tu pojawia się problem dla mnie, gdyż sam do lasek (w szczególności ładnych) nie chcę podchodzić, bo stawia mnie to do pozycji proszącego. Nieśmiałość lasek pierwiastkuje szanse na stworzenie związku ze mną. Moja dziewczyna powinna mieć charakter bardziej introwertyka ogólnie, ale panująca moda na ekstrawertyzm zmniejsza na to szansę.  

Mimo wszystko, ,,Szare myszki" mają swoje wymagania. Jeśli ich nie spełniasz, to twój charakter nic nie pomoże (poza tym introwertyczka łatwiej dogada się z ekstrawertykiem bo ten extra ma odwagę a ona nie, już + dla extra, a w sytuacji odwrotnej, czyli introwertyk z ekstrawertyczką nie dogada się, bo ona będzie chciała dosłownie szaleć a on nie...)

- wrażliwa - ta cechę wywalam całkowicie, gdyż wrażliwość kobiety to tylko na sobie (i najwyżej dzieciom czy zwierzętom), a dla mojej osoby to już nie, bo facet wymagający wrażliwości, już traci na atrakcyjności.

Alfa fucks beta sucks. Także nie musi być wrażliwa.

- opiekuńcza nie olewająca swojego faceta- panie są opiekuńcze gdy mają interes - słaby samiec je brzydzi więc... fajnie by było jakby pomogła mi w chorobie, ale znam rzeczywistość... Nie potrzebuję drugiej matki.

- rodzinna - a raczej nie niszcząca rodzin. ważne żeby dogadywała się z rodziną i Z NIĄ NIE KŁÓCIŁA i NIE WTRĄCAŁA SIĘ. i czasem kawałek ciasta dla teściów. Tylko tyle!

- pracowita - tą cechę pozostawiam nie zmienioną, aż tak zdesperowany nie jestem, by pozwolić żyć pasożytowi przy mnie.

Coś powinna umieć, chociaż gotować, i mieć własną pracę (byle nie szlauf i narkomania), resztę ogarnę sam.

- z dobrego domu - byle nie z skrajnej biedy i patologii - tylko kto da mi gwarancję że nie będę tylko dźwignią? Ale z dobrego domu laski też nie są święte! Ćpają, łażą na disco i się oddają bad boyom bo się nudzą w domu.

- wykształcona (najlepiej studia techniczne) lub/i ogarnięta - rzeczywistość pokazuje, że liczba dziewczyn z dobrych kierunków jest znikoma. Więc ja nie wymagam nie wiadomo jakich studiów. Może mieć tam inż z europeistyki. Przydało by się by jednak miała jakieś koło ratunkowe typu inna praca za średnią krajową...

Minimum, ma mieć maturę - ale wtedy ma być w miarę ogarnięta i mieć pracę.

- min. 3 lata młodsza - To jest rozsądne dla mnie, gdyż młodsze (18-20) mają ostry kisiel w gaciach i chcą się wyszaleć. W moim wieku i starsza odpada bezapelacyjnie. Trudniej utrzymać szacunek...

- zadbana - żeby nie śmierdziała, miała komplet zębów, włosy myte... no i ciuchy wyprane kobiece. ale jak nie będzie zadbana, to nie będzie miała min. 6/10 SMV, to wtedy odpada.

- kulturalna- nie musi mieć manier z wyższego domu - ważne żeby nie była chamidłem, i umiała się zachować w społeczeństwie. Z resztą to można poprawić.

- wierna - no to powinna być, inaczej związek nie ma sensu (a przynajmniej u mnie) chce nowego bolca? Niech się przyzna, wtedy kulturalnie się rozstajemy, i tyle. Ale przed rozstaniem ma być wierna. Aha, po rozstaniu nie ma powrotu.

- miła - to musi być, moja dziewczyna nie będzie na mnie się wyżywać. Osoby które nie są miłe, omijam szerokim łukiem. Dla kogo wtedy ma być miła, jak nie dla mnie? Dla Psa? Sąsiada?

- dziewczęcy wygląd - wygląd typowo ,,średni" ale kobiecy - laski z dziewczęcym wyglądem mają niesamowite branie, bo zawsze wyglądają młodziej i są jakby zdrowsze (więc mają wysokie SMV). Niestety, takich dziewczyn jest bardzo mało (tylko dla elit), więc ,,muszę" zadowolić się średniakiem. No ale laska 6/10 powinna mieć jakieś zalety, prawda? Laskom które mają kiepskie geny z wyglądu naprawdę współczuje, ale pocieszam je, że i tak mają wysokie szanse u rycerzy. Z resztą laski nawet 2/10 mają branie, więc i tak one nie mają problemu.

 

Moje realne wymogi nie są wynikiem niskiej samooceny (mam w miarę wysoką, bo nie biorę całkowitego dziadostwa), tylko znajomości rzeczywistości.

Ale czy moje realne wymogi są wysokie? Dzięki działaniom mediów i feminizmu pewnie tak. - no cóż, płakał nie będę, zawsze mogę żyć sam.

Nie będę swojego życia zmieniał w parodię tylko po to by zadowolić społeczeństwo, które mnie jako białego faceta, iście nienawidzi.

 

A moja ,,wymaŻona" zapewne zostanie w marzeniach, bo w rzeczywistości prawdopodobnie nie istnieje - bo to była by nad kobieta... Superior Woman - a jak się taka trafi, to cóż, to fart większy z 100000 razy niż trafienie szóstki w totka za pierwszym razem. I taka niestety trafia się tylko elitom, bo one wiedzą, że mają bardzo wysoką wartość i chcą za nią kupić dużo.

 

No ale i tak jestem lepszy niż te laski po 40' mające wymagania z kosmosu, ja przynajmniej biorę rzeczywistość pod uwagę, a nie jak one...

Pozdrawiam.

 

 

 

 

Kurde zapomniałem odnieść się do innych realnych ,,wymagań", sorry za moje nieogarnięcie. :D

- Nie ubierająca się jak szlauf - no to podstawa, na co mi pani lekkich obyczajów na stałe?

- nie atencyjna - nie przesadzająca z tym - laska bez potrzeby atencji? To są takie?!

- świadoma swojej natury - nie musi mieć, wystarczy że będzie mnie słuchała i zastanawiała się 2x zanim coś zrobi - moja w tym głowa by o tym wiedziała i pamiętała,  

- wspierająca - a nie dołująca, i narzekająca - związek bez wsparcia jest słaby, ale cóż, wystarczy mi by mnie nie dołowała, niech se narzeka, dopóki mnie nie wkurwi. Ważne by mnie nie zniechęcała do moich zainteresowań, a będzie dobrze.

- Mająca na mnie pozytywny wpływ ogólnie - wystarczy że mnie nie będzie dołować.

- nie posiadająca konta na istagramie i innych tego typu a niech ma!- Realista jak ja jest świadom wręcz potrzeby kobiet promowania się w mediach - niech się promuje, byle by mnie nie zdradzała. Chce zdrady? Won. Niech se filtruje, ale poza tym nic.

- Średniej wielkości cycki XD Niech chociaż ma minaturki, przeżyję...

Zdrowa psychicznie, borderki i gold diggerki.... WON! - tu nic się nie zmienia.

- Wychowana w rodzinie szanującej faceta - Żeby nadawała się na partnera- no tu może być ciężko. Może da się wychować? A jak nie ma szans? to trudno.

- NIE PALĄCA NIE PIJĄCA NIE MA NAŁOGÓW ANI DO NICH CIĄGNĄT

- ODPOWIEDZIALNA - za nikogo nie bee odpowiadał.

- NIE (zbyt) ROZRZUTNA (ale nie przesadnie) - ale z swojej kieszeni. i Bez brania długów.

- NIE KSIĘŻNICZKA - a niech księżniczkuje, a długo u mnie nie posiedzi...

- ZNAJĄCA REALIA ŻYCIA - niech nie zna, u mnie pozna.

Edytowane przez Zły_Człowiek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

No ale znając rachunek podobieństwa i rzeczywistość, nie ma szans na taką laskę. Nie z hipergamią.

Ja miałem laskę o większości z tych cech. Nie miała tylko cech: opiekuńcza, min. 3 lata młodsza, z początku zadbania, ostatecznie też nie okazała się być wierna mimo wszystko. Przyznam szczerze, że sam testowałem te granice bo nie sądziłem, że taki typ laski jest do tego zdolny. Poza tym też zerwałem bo coś mi tam nie pasowało na początku. Po tym jak do siebie wróciliśmy mega się starała. Międzyczasie jakiś orbiter się pojawił (tak mówiła cała rozstrzepana). Potem zeszło na rozmowy o wierze, o tym, że nie planuje dzieci i ślubu przed 30-stką. Zaczęło się sypać - zegar biologiczny to silna rzecz. Jak zaczęła o siebie dbać to obiektywne SMV skoczyło na 7 a kiedy dodała makijaż to 8+. Gdybym zadeklarował, że chce ślub i dzieci tu i teraz to być może nie zaczęła by kombinować. Wcześniej była samotna i się nigdzie nie wychylała. Po tych akcjach wszystko zacżeło się u niej zmieniać. Jakieś zainteresowanie modelingiem... Do dzisiaj nie wiem czy kogoś ma czy nie, ale skoro zerwała to bardzo możliwe. Chciała przyjaźni ale odmówiłem. Miała bardzo małe cycki, ale za to fajne nogi, więc mi to nie przeszkadzało. W dodatku to co fajne to miły głos, ładnie mówiła i używała ładnych słów i zdrobnień. Chyba tylko raz przeklnęła. Niby takie nic a cieszy. Poza tym gęste, proste i długie włosy. Jedne z ładniejszych jakie widziałem.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

dziewczyna w przedziale 6/10 SMV - w sam raz, z brzydszą nie mógłbym stworzyć związku. Niżej nie przeskoczę. Naprawdę...

Dokładnie, też tak mam. Próbowałem, robiłem testy z różnymi dziewczynami i ni chuu. Sam jestem hipergamiczny (być może zasługa wychowania na filmach XXX) a w takim układzie ciężko by mi było z tym walczyć. Niemal w każdym związku miałem myśli aby zdradzić. Jednak z tą co opisałem miałem hamulce. Dlatego staram się o optymalną dziewczynę. Dziewictwo jest tak unikatową cechą, że moja hipergamia przy czymś takim nie ma racji bytu. Oczywiście zakładając, że reszta cech jest spełniona.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- kolor włosów nie ma znaczenia

U mnie ma, wpierw blondynka. Chyba mam jakiś taki biologiczny imperatyw. Ewentualnie w młodości tak mi się ukształtowało. Jeśli będzie fajna dziewczyna o innym kolorze to jakoś to zaakceptuje. Jednak i tak blondynki mają u mnie przewagę.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- szczupła a raczej z lekką nadwagą jak ja - szczupłe nie są głupie i wiedzą że bycie fit to duża zaleta, średnie laski z urody z ciałem fit mogą celować wysoko. Tak samo jak faceci.

No niestety. Dlatego też dbam o sylwetkę żeby być ładnie wyrzeźbionym. Kiedyś myślałem sobie "aaa zacznę trening aby po prostu polepszyć proporcje". Jednak teraz stwierdziłem, że musze być Adonisem :P Wyłysiałem to chociaż tyle, żeby było. Może znów będę atrakcyjny jak kiedyś.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- ok. 170cm - no 165 cm może b, ale poniżej nie dam rady, klękać do niej nie będę, by coś jej powiedzieć...

Jak byłem młodszy miałem laskę niższa o głowę. Fajne to było do jeźdźca. Jednak teraz wkurza mnie jak muszę się garbić, albo patrzyć w dół na jakiegoś kurdupla. Poza tym jak taka mała przytyje to od razu proporcje się pierniczą. No jeszcze zaletą jest że jest lekka i poręczna. No ale wyższa to jakoś tak jakby dziewczyna "na poziomie" :) No a jak szyny dłuższe to ponoć stacja lepsza.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- dziewica - bądźmy realistami, takie panny z marzeń, na pewno nie będą czekały na księcia, nie w tych czasach. Ale im młodsza ma mieć mniej facetów. Np. 18-21 lat -max. 2 typy , 22-24 lata - 3 typy itd.

Z tego raczej nie zrezygnuje. Związek dla mnie to jak sama nazwa sugeruje związanie a nie biznesowy układ. Nie będę się wiązał z kimś z kim nie czuje, że jest częścią mnie. Dla mnie dziewczyna, która nie jest dziewicą i komuś innemu się oddała, myślę, że dziwne jest zabranianie jej potem seksu z kimś innym. "Wziąłeś ją, więc zaakceptowałeś, że miała seks ale nie pozwalasz jej na to". Stąd trochę hipokryzja (usprawiedliwiana normami, że prawie wszyscy tak robią). Zwłaszcza, że w przypadku zdrady podczas związku takiej dziewczynie już się nie wybacza a na to samo w zasadzie wychodzi. Ta dziewczyna i tak już nie dochowała wierności a następny chłopak jest dla niej tylko kolejną opcją. Jak można być wiernym (kilka razy) wobec dwóch i więcej osób? Chyba, że działa to na zasadzie kontraktu biznesowego. Jeden kontrakt wygasa a na jego miejsce pojawia się drugi - osobiście nie chce takiego patologicznego układu. Oprócz tego dziewczyny nie chcą gorszych mężczyzn od swoich byłych. Stąd jeśli się zwiąże z takim to podświadomie będzie nim gardzić. Aby być gorszym wystarczy sam wygląd. Każdy przeszły związek buduje wzór dodatkowych wymagań i niezgody. Generalnie chyba też coś takiego mam wobec dziewczyn, dlatego to rozumiem. Albo kobieta się dostosowuje pod mężczyznę albo jest na odwrót.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

ładne nogi - przeciętne-  nie jest priorytet, nie musi mieć idealnego ciała niech ma ten celuit, tylko bez przesady...

Tu akurat nie o tyłek chodzi.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- mądra, a raczej nieukazująca głupoty - mądre laski wybierają najlepsze modele.... średniakom pozostaje wybór, albo średnia i głupia, albo brzydka i mądra XD

To nie do końca wszystko działa na zasadzie wyboru. Zazwyczaj po prostu bierze się to co jest "w zasięgu ręki". Większośc ludzi poznaje się i łączy w pary w hermetycznych środowiskach np. ta sama klasa, praca, kierunek na studiach, organizacja itp. Przewążnie to samo grono znajomych.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

skromna - nie chwaląca się za bardzo! - niech ma ten minimum pychy, ale z umiarem.

Pycha przed upadkiem kroczy.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- nieśmiała -z małą odwagą - Tu pojawia się problem dla mnie, gdyż sam do lasek (w szczególności ładnych) nie chcę podchodzić, bo stawia mnie to do pozycji proszącego. Nieśmiałość lasek pierwiastkuje szanse na stworzenie związku ze mną. Moja dziewczyna powinna mieć charakter bardziej introwertyka ogólnie, ale panująca moda na ekstrawertyzm zmniejsza na to szansę.

Dziewczyzna jak się urodzi introwertykiem to pozostanie introwertykiem. Jedynie co później wpływa na korzyść lub niekorzyść to grono znajomych (koleżanek). Negatywne to takie, które ciagną po klubach, imprezach, cechują się gównianym zachowaniem i kulturą osobistą. Poza tym jak dziewczyna za młodu jest ładna to duża szansa, że jej uderzy woda sodowa do głowy od nadmiaru atencji. Zazwyczaj zaczyna się to już w wieku gimnazjalnym. 

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

Mimo wszystko, ,,Szare myszki" mają swoje wymagania. 

No ale to już wiadomo, że każda kobieta nawet taka o niskiej ogólnej wartości ma wymagania większe niż niejeden facet. W dobie fb, mediów, filmów i innych gówien gdzie promowani sa wyrzeźbieni modele na fotoszopie wymagania pań rosną.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

opiekuńcza nie olewająca swojego faceta- panie są opiekuńcze gdy mają interes - słaby samiec je brzydzi więc... fajnie by było jakby pomogła mi w chorobie, ale znam rzeczywistość... Nie potrzebuję drugiej matki.

No cóż, uważam, że kobieta powinna być wsparciem. Psychologowie mówią, że kobiety podświadomie szukają partnerów na wzór ojca a mężczyźni na wzór matki.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- rodzinna - a raczej nie niszcząca rodzin. ważne żeby dogadywała się z rodziną i Z NIĄ NIE KŁÓCIŁA i NIE WTRĄCAŁA SIĘ. i czasem kawałek ciasta dla teściów. Tylko tyle!

Tutaj bardziej miałem na myśli, że woli grono rodziny niż psiapsiółek, pierdololo w klubie, czy jakieś inne wyskoki. Co w rezultacie prowadzi tez do tego, że traktuje partnera poważnie, jako cześć siebie/ swojego życia. Tak jak pisałem wcześniej o ile nie zawsze dla dziewicy partner jest najważniejszy tak na późniejszych etapach dziewczyna doświadczona przez wiele kutangów tym bardziej uczy się, że facet to tylko obcy człowiek. Nie powinno tak być w kontekście trwałości relacji rodzinnych. Stąd dziewice potencjalnie zawsze będą lepszym wyborem na LTR. 

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

z dobrego domu - byle nie z skrajnej biedy i patologii - tylko kto da mi gwarancję że nie będę tylko dźwignią? Ale z dobrego domu laski też nie są święte! Ćpają, łażą na disco i się oddają bad boyom bo się nudzą w domu.

Tutaj już trzeba zrobić research i samemu ocenić. Uważam, że o wiele wększa szansa na fajną laskę z dobrego domu niż patologicznego.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

- wykształcona (najlepiej studia techniczne) lub/i ogarnięta - rzeczywistość pokazuje, że liczba dziewczyn z dobrych kierunków jest znikoma. Więc ja nie wymagam nie wiadomo jakich studiów. Może mieć tam inż z europeistyki.

Inżynier politologii xD Generalnie u mnie w hierarchi dziewczyny z jakimikolwiek normalnymi studiami wyżej stoją niż takie z samą maturą. O ile w przypadku mężczyzn są osobniki ogarnięte po maturze tak w przypadku kobiet chyba tylko takie patusiary i mało rozgarnięte kończą z samą maturą. Większość idzie na studia chociażby zaocznie, jednak przyznam, że budzi to moje obawy i wątpliwości co do osoby takiej dziewczyny. No ale pewnie różnie to bywa. Na studiach więcej jest zawsze dziewczyn i to z pewnością nie przypadek. Normalna ściezka rozwoju. Tymbardziej jak są to dobre studia to wiem, że dziewczyna się przykłada, nie jest leniwa, ma ambicje i można uznać, że jest mądra. Chociaż przyznam, że lasek z prawa i medycy bym unikał bo kojarzą mi się z patologią mimo, że to niby elitarne grono. 

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

kulturalna- nie musi mieć manier z wyższego domu - ważne żeby nie była chamidłem, i umiała się zachować w społeczeństwie. Z resztą to można poprawić.

Nie, jak laska jest prosta, chamska i butna to nie zmieni się o 180 stopni nawet za eony lat, zapewniam Cię :)

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

 dziewczęcy wygląd - wygląd typowo ,,średni" ale kobiecy - laski z dziewczęcym wyglądem mają niesamowite branie, bo zawsze wyglądają młodziej i są jakby zdrowsze (więc mają wysokie SMV). Niestety, takich dziewczyn jest bardzo mało (tylko dla elit), więc ,,muszę" zadowolić się średniakiem. 

Im młodziej się wygląda tym niby są lepsze geny. Poza tym dziecięcy wygląd wzbudza instynkt opiekuńczy. Ja sam należę do osób młodo wyglądających. W dodatku prawdopodobnie odziedzicyłem gen długowieczności po lini dziadka. Chociaż to jeszcze się okaże. Też niedobrze długo żyć jeśli się cierpi zdrowotnie. Co do młodego wyglądu akurat u faceta kiedy jest młodym dorosłym to nie pomaga chyba w podrywie. O ile byłem nastolatkiem z ładnym fryzem to jakoś miałem powodzenie, teraz nie wiem jak to będzie.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

Ale czy moje realne wymogi są wysokie? Dzięki działaniom mediów i feminizmu pewnie tak. - no cóż, płakał nie będę, zawsze mogę żyć sam.

Nie będę swojego życia zmieniał w parodię tylko po to by zadowolić społeczeństwo, które mnie jako białego faceta, iście nienawidzi.

Wiesz w konfrontacji z samicą nie będzie liczyło się to jak Ty siebie oceniasz a to jak ona Ciebie oceni. To tak jak mówi się, że pewność siebie pomaga i zwiększa atrakcyjność. Jednak to nie do końca prawda. To atrakcyjność wpływa raz, że na pewność siebie. Dwa na wyrażanie jej. Mało atrakcyjny facet lecz pewny siebie zawsze wyjdzie na chama i prostaka w oczach innych ludzi. Atrakcyjność fizyczna wpływa na odbiór cech charakteru. Ładnym ludziom pozwala się na więcej i powstaje efekt aureoli. Mniej atrakcyjnym dopisuje się negatywne cechy a nawet można ich nie lubić praktycznie za nic. Niestety sam się za to łapałem jak z góry potrafiłem źle ocenić kogoś kogo nie znam na podstawie samego wyglądu.

 

To nie jest tak, że społeczeństwo nienawidzi białego faceta. Społeczeństwo nienawidzi nieatrakcyjnych ludzi. Ja sam w gimbie byłem nie szanowany prawdopodobnie za bardzo szczupły wygląd. Rówieśnicy pozwali sobie na więcej wobec mnie niż innych. Ogólnie brzydki nie jestem, zwłaszcza jak przytyłem no ale właśnie wygląd to podstawa w życiu.

 

5 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

A moja ,,wymaŻona" zapewne zostanie w marzeniach, bo w rzeczywistości prawdopodobnie nie istnieje - bo to była by nad kobieta...

Moja istnieje, jednak mam wątpliwości czy taka spotkam, w odpowiednim czasie i czy w ogóle spotkam. A przebolcowana niech spada na drzewo.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Ksanti napisał:

Z tego raczej nie zrezygnuje. Związek dla mnie to jak sama nazwa sugeruje związanie a nie biznesowy układ.

Ale w dużej części laski traktują związki jako biznesowy układ, czy tego chcesz czy nie.

Cytat

Nie będę się wiązał z kimś z kim nie czuje, że jest częścią mnie. Dla mnie dziewczyna, która nie jest dziewicą i komuś innemu się oddała, myślę, że dziwne jest zabranianie jej potem seksu z kimś innym. 

I co? Będziesz jej pod gacie zaglądał i sprawdzał? XD A po za tym przed związkiem ze mną, jak mogę wymagać wierności i czystości? Trzeba by szukać u lasek z ruchu czystych serc XD (a wiemy co się tam dzieje, był o tym wątek).

Tak jak mówię, laska z wysokim SMV nie będzie czekała, kobiety mają większą chcicę na seks niż facet, i nikogo nie będzie pytała, czy może czy nie.

Ja ciebie doskonale rozumiem, sam taki byłem jak ty. Ale zrozum, człowiek jest wolny, i może robić co chce.

Jakbyśmy żyli w społeczeństwie szanującym faceta, a tępiącym kurwiszony, to można by tego wymagać.

Teraz jest rewolucja seksualna, zdrady, skoki na bok, seks bez ślubu jest akceptowane społecznie.

Ba! NAWET TO JEST PROMOWANE. Tindery i inne!

Marzyć to sobie możemy, ale rzeczywistość jest brutalna.

Cytat

Zwłaszcza, że w przypadku zdrady podczas związku takiej dziewczynie już się nie wybacza a na to samo w zasadzie wychodzi. Ta dziewczyna i tak już nie dochowała wierności a następny chłopak jest dla niej tylko kolejną opcją.

U mnie wygląda to tak: chce być w związku ze mną, ma być wierna mi, jeśli nie chce, to taki związek nie ma sensu. Po za związkiem niech robi co chce, bo nie ma powrotu.

I vice versa, ja jestem wierny jej. Jeśli nie potrafi dotrzymać umowy, to niech mi głowy nie zawraca. Nie ma w tym żadnej hipokryzji.

Cytat

Jak można być wiernym (kilka razy) wobec dwóch i więcej osób? Chyba, że działa to na zasadzie kontraktu biznesowego. Jeden kontrakt wygasa a na jego miejsce pojawia się drugi - osobiście nie chce takiego patologicznego układu.

To chyba żadnej potem nie będziesz miał. Każdą laskę będziesz pytał czy się rypała? Daj spokój. Taki układ jest obecnie najpowszechniejszy. I wbrew normom społecznych, jest dla nas najkorzystniejszy.

Nie ma tej jedynej, więc laski próbują z różnymi facetami i vice versa.

Mając takie wymagania laska też może ci powiedzieć ,,że z użytymi facetami nie chce się zadawać" - i tak potencjalnie fajny związek poszedł się jebać.

Cytat

Oprócz tego dziewczyny nie chcą gorszych mężczyzn od swoich byłych. Stąd jeśli się zwiąże z takim to podświadomie będzie nim gardzić. Aby być gorszym wystarczy sam wygląd. Każdy przeszły związek buduje wzór dodatkowych wymagań i niezgody. Generalnie chyba też coś takiego mam wobec dziewczyn, dlatego to rozumiem. Albo kobieta się dostosowuje pod mężczyznę albo jest na odwrót.

Hipergamia. Dlatego więc trzeba mierzyć siły na zamiary. Idealna laska wie, że jest idealna, to byle czego nie weźmie. Wygląd obecnie jest najważniejszy, i dlatego moje realne wymagania są ,,tak niskie".

To forum uczy że to kobieta ma się do nas dostosować, gdyż inaczej nie czuje do nas szacunku. To facet ma rządzić.

 

Widzę ze mocno gloryfikujesz dziewice, niestety muszę ciebie zasmucić.

Nawet jak taką wyrwiesz i potem (jak ją przebłagasz, bo nie chce jej się seksu) zbałagmucisz XD to laska zaczyna się zastanawiać, jak to jest z innym i..... zwiększa się ryzyko zdrady. 

Więc dziewictwo bronią na zdrady nie działa.

Kobieta to kobieta, jak gadzi mózg zadziała, to nic nie zrobisz.

Musisz mocno trzymać z taką ramę. Ale czy dasz radę na dłuższą metę?

Przeszukaj forum, z pewnością znajdziesz wiele historii jak dziewica, która była święta zachowywała się potem (i przed).

A poza tym, skąd będziesz wiedział, że nie uprawiała seksu w inny sposób, np. w dupsko czy zabawa fiut w dziób? Błona się wówczas nie narusza?

Laski na ten temat kłamią.

Cytat

Wiesz w konfrontacji z samicą nie będzie liczyło się to jak Ty siebie oceniasz a to jak ona Ciebie oceni. To tak jak mówi się, że pewność siebie pomaga i zwiększa atrakcyjność. Jednak to nie do końca prawda.

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego raczej nie będę mieć dziewczyny, gdyż mam wygląd średni, a one chcą ideałów. Samoocena wysoka jednakże jest wskazana gdyż pomaga jakoś żyć XD.

 

Cytat

Inżynier politologii xD Generalnie u mnie w hierarchii dziewczyny z jakimikolwiek normalnymi studiami wyżej stoją niż takie z samą maturą.

To oczywiste. Tak samo jak u facetów.

Cytat

O ile w przypadku mężczyzn są osobniki ogarnięte po maturze tak w przypadku kobiet chyba tylko takie patusiary i mało rozgarnięte kończą z samą maturą.

Tu bym się kłócił, wystarczy że laska jest wychowana w rodzinie bez wymagań a ma niezłe SMV, to się nawet matury nie chce się zdawać, bo w jej miewaniu po co, jak naskakują ją frajerzy, którzy chętnie jej będą sponsorować (nie chodzi mi o galerianki). Wystarczy ogarnięty kolo, i ona nic nie musi robić, poza czasem dawania pupy. Tak działa społeczeństwo które nic nie wymaga od kobiet, a odwrotnie od facetów.

Cytat

Większość idzie na studia chociażby zaocznie, jednak przyznam, że budzi to moje obawy i wątpliwości co do osoby takiej dziewczyny.

Czemu? Może pracuje i studiuje? To raczej dobrze?

Cytat

No ale pewnie różnie to bywa. Na studiach więcej jest zawsze dziewczyn i to z pewnością nie przypadek.

Ty chyba na politechnice nie byłeś. Tam powinno być w cholerę ludzi dwóch płci - a okazuje się że lasek jest 5 na.... 500 facetów.

Lasek jest więcej na studiach humanistycznych i tam podbijają statystyki, a to że potem płaczą, że nie ma pracy potem.... cóż...

Cytat

Normalna ściezka rozwoju. Tym bardziej jak są to dobre studia to wiem, że dziewczyna się przykłada, nie jest leniwa, ma ambicje i można uznać, że jest mądra.

Zgadza się! Dlatego ideał powinien mieć dobre studia. Ale niestety rzeczywistość jest taka, że laski biorą byle jakie studia, bo nigdy nie wiedzą co chcą robić.

Cytat

Chociaż przyznam, że lasek z prawa i medycy bym unikał bo kojarzą mi się z patologią mimo, że to niby elitarne grono. 

Czemu? Chociaż... chyba wiem czemu źle się kojarzą...

Laski z prawa są ogarnięte bo muszą znać dużo praw - ale przesrane gdy będziesz z taką rozwód robił - ale one wiążą się z prawnikami i inną elitą.

Z medycyny spoko, bo taka potem nie będzie miała problemu z pracą - no ale świadomość że może być zaczepiana przez pacjentów...

 

Ale w sumie mógłbym wziąć taką z medycyny, czemu nie?

 

I dlatego jakoś nie szukam lasek na siłę, przyjdzie zaczepi mnie, spodoba, to można coś zrobić, a jak nie? To cóż, kobieta to tylko dodatek, nie cel.

Pozdro!

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Klariett @Przemek1991 @urodzony_w_niedzielę Feminazistki miałyby z Was ubaw. Sorry chłopaki, ale dziwnymi komentarzami schodzicie do poziomu marzeń lasek o wysokim dyrektorze z czarną pydą po kolana. Naprawdę nie wiecie czego oczekujecie od laski?

 

19 godzin temu, Themotha napisał:

To nie chodzi o to że słabo szukasz, dobrze szukasz, szkopuł w tym że nie ma takiej, to znaczy jest, w 95% w kraju wymagania mężczyzn kończą się na jędrnych cyckach i żeby brzydka nie była.

Zapytaj przeciętną kobietę o wymagania względem faceta, to Ci pierdolnie taką litanie że zapomnisz gdzie był koniec a gdzie początek.

Nie gadaj głupot ;). Co Ci po cyckach i "żeby brzydka nie była". Nie zaklinajmy rzeczywistości, z dziewczynami też lubimy porozmawiać i ważnym jest aby było o czym. Ja bym się zaorał gadając dzień w dzień o dupie marynie, dysputach o tym czy masło czy margaryna i dlaczego Chodakowska jest lepsza od Lewandowskiej :/

 

Laski mają wymagania jakie mają. Jeśli są głupie to ich sprawa. Im większe wymagania tym boleśniejsze lądowanie i życie w nieszczęściu, rozczarowaniu itd. Nieświadomość musi boleć przecież.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tytuschrypus napisał:

@Ksantizakładam, że piszesz poważnie, ale mam nadzieję że masz świadomość że w sumie niczym się od wyśmiewanych w tym temacie wymagań kobiet Twoje nie różnią :)

Pisze poważnie i mam małą nadzieję, że się uda bo nic w życiu nie jest pewne. Wymagania nie są moim zdaniem kosmiczne, zwłaszcza, że poprzednia spełniała większość z nich. Możliwe, że miałem duże szczęście w sensie trafu, że ją spotkałem. Jednak stwierdziłem albo biorę laskę, która pasuje do mnie albo wypad.

 

Znam mężczyzn którzy drastycznie obniżyli swoje wymagania i to z kim się związali to dramat. Teraz są kłębkiem nerwów, chamów i zamienili się w prostaków Januszy. W dodatku mają w domu totalnego paszteta, który zachowuje się patologicznie. No ewentualnie zostanie szukanie wśród Azjatek kiedyś tam. 

 

To są mniej więcej minimalne wymagania abym nie chciał zdradzać. Przerabiałem to już. Co prawda nigdy nie doszło do samej zdrady, jednak miałem takie sytuacje, że pojawiła się koleżanka o ładniejszych nogach i miałem ochotę skoczyć w bok mając laskę 7/10. Przemyślałem to i sprawdziłem i generalnie kilka czynników na to wpływało. Z racji jej przebiegu podświadomie też nie potrafiłem jej traktować jak życiową partnerkę. Wymagania generalnie pochodzą z doświadczenia. Kiedy byłem nastolatkiem, jedynym moim wymaganiem było to, żeby nie była patusiarą.

 

Związanie się z laską poniżej tych standardów będzie skutkowało je$li nie rozpadem LTR z jej strony to przynajmniej z mojej. W rezultacie z góry to sprawia, że związek nie ma sensu co kłóci się z tym czego bym chciał. 

 

 

6 minut temu, Zły_Człowiek napisał:

Ale w dużej części laski traktują związki jako biznesowy układ, czy tego chcesz czy nie.

Jeśli facet jest poniżej jej standardów to tak. Kobieta wtedy wymaga nie wiadomo czego (wymagania shit testowe) - czyli w większości sytuacji. Dziewica tak jak młody chłopak mają niższe wymagania (przeważnie). Wymagania dochodzą z doświadczeniem. U laski dodatkowo nadmierna atencja je buduje. Jednak nie szukam modelki a dziewczyny o normalnej urodzie. Nie każda ma nadmiar atencji. jeśli jest się dopasowanym to nie ma biznesowego układu a dziewczyna wspiera. Dlatego między innymi ostro się rozwijam. Ćwiczę, staram się zdrowo odżywiać, robię studia, czytam książki, nie zadaje się z ludźmi, którzy ciągną w dół itp. 

 

Cytat

I co? Będziesz jej pod gacie zaglądał i sprawdzał? XD

To się prędzej czy później i tak wyda. Wtedy prawdopodobnje jeśli nie ona mnie to ja ją zostawie. Chyba, że w jakiś sposób będzie wyjątkowa i inne cechy się zgodzą. Mam ostre wymagania bo mam już dość tego całego spierdolenia. Jeśli wymagania są niskie to prawie na pewno będzie się miało chu.. laskę.

 

Cytat

A po za tym przed związkiem ze mną, jak mogę wymagać wierności i czystości?

Niestety nie da się bo taka moda aby jak najszybciej stracić dziewictwo.

 

Cytat

Trzeba by szukać u lasek z ruchu czystych serc XD (a wiemy co się tam dzieje, był o tym wątek).

Jeśli jest dziewicą to znaczy, że nic się nie dzieje.

 

Cytat

Tak jak mówię, laska z wysokim SMV nie będzie czekała, kobiety mają większą chcicę na seks niż facet, i nikogo nie będzie pytała, czy może czy nie.

Laska 6-7/10 SMV to dla mnie normalna laska. Dopiero ponad to jest ogromne zjebanie.

 

Cytat

Ja ciebie doskonale rozumiem, sam taki byłem jak ty. Ale zrozum, człowiek jest wolny, i może robić co chce.

Wiem, ale jak laska chce robić co chce to niech robi tak całe życie. Jebane potem oczekują ślubu z misiem - to jest pokurwione. Mężczyźni się żenią bo są nieświadomi lub "wszyscy tak robią to oni też muszą bo tak wypada".

 

Cytat

Jakbyśmy żyli w społeczeństwie szanującym faceta, a tępiącym kurwiszony, to można by tego wymagać.

Może w Azji jest z tym nieco lepiej.

 

Cytat

Teraz jest rewolucja seksualna, zdrady, skoki na bok, seks bez ślubu jest akceptowane społecznie.

Ba! NAWET TO JEST PROMOWANE. Tindery i inne!

Nie popieram takiego kurestwa. Jestem w tej kwestii ultra tradycyjny. Niech spadają na bambus kurwiszony. 

 

Cytat

Marzyć to sobie możemy, ale rzeczywistość jest brutalna.

Moim zdaniem rzeczywistość jest losowa. Stąd zawsze istnieje szansa na coś. Jednak to wymaga znalezienia się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Znam kilku chłopaków którzy są przegrywami (przynajmniej z charakteru - białorycerstwo level max) a mają fajne laski gdyż znaleźli się w tym samym środowisku kiedy nie było mocnej konkurencji.

 

Cytat

To chyba żadnej potem nie będziesz miał. Każdą laskę będziesz pytał czy się rypała? Daj spokój. Taki układ jest obecnie najpowszechniejszy. I wbrew normom społecznych, jest dla nas najkorzystniejszy.

Nie ma tej jedynej, więc laski próbują z różnymi facetami i vice versa.

Bardzo możliwe. Uważam, że dzisiejsze związki są patologiczne niczym te z prehistorii. Prawo dżungli kurła i po co ta kultura, która miała sprawiedliwie regulować normy. Nie odpowiada mi takie skakanie z kwiatka na kwiatek. Nie można mieć swojej samicy co dla mnie znaczy tyle, że nie warto zakładać rodziny i się wiązać. Nie będę traktował poważnie.

 

Cytat

Mając takie wymagania laska też może ci powiedzieć ,,że z użytymi facetami nie chce się zadawać" - i tak potencjalnie fajny związek poszedł się jebać.

Niech spada. Mam prawo mieć swoje wymagania skoro laski mają swoje. Dla m ie związek nie może być dobry kiedy z samego założenia jest parologiczny. W sensie, że dopuszcza się skakanie po kwiatkach i próbowanie. To wszystko zamienia się w układ biznesowy. Wtedy nie dziwię się, że prostytutka jest bardziej opłacalna.

 

Cytat

Hipergamia. Dlatego więc trzeba mierzyć siły na zamiary. Idealna laska wie, że jest idealna, to byle czego nie weźmie.

Masa lasek jest nieidealnych i ma ogromne kompleksy. 

 

Cytat

Wygląd obecnie jest najważniejszy, i dlatego moje realne wymagania są ,,tak niskie".

To forum uczy że to kobieta ma się do nas dostosować, gdyż inaczej nie czuje do nas szacunku. To facet ma rządzić.

Dokładnie to jest całe clue. To mi ma być dobrze w związku. Nie będę specjalnie męczennikiem aby kogoś zadowolić. Nigdy nie będę chciał skakania po kwiatkach bo kłóci się to ze mną. Branie używanej laski to jak bycie frajerem, który bierze zepsuty towar aby go potem naprawiać własnym kosztem. Zwłaszcza, że nie ma nigdy gwarancji, że dziewczyna odwzajemni starania.

 

Cytat

Widzę ze mocno gloryfikujesz dziewice, niestety muszę ciebie zasmucić.

Nawet jak taką wyrwiesz i potem (jak ją przebłagasz, bo nie chce jej się seksu) zbałagmucisz XD to laska zaczyna się zastanawiać, jak to jest z innym i..... zwiększa się ryzyko zdrady. 

Tak jasne, a jak już nie jest dziewicą to nagle się nie zastanawia... To jest mit i zależy głównie od charakteru dziewczyny. Poza tym jak to się mówi apetyt rośnie w miarę jedzenia.

 

Cytat

Więc dziewictwo bronią na zdrady nie działa.

Kobieta to kobieta, jak gadzi mózg zadziała, to nic nie zrobisz.

Tu pewności niestety u żadnej kobiety nigdy nie będzie. Więc nie ma tematu.

 

Cytat

Musisz mocno trzymać z taką ramę. Ale czy dasz radę na dłuższą metę?

Przeszukaj forum, z pewnością znajdziesz wiele historii jak dziewica, która była święta zachowywała się potem.

Musi być dziewica przy okazji innych cech, które wymieniłem. Większość tematów dotyczy doświadczonych lasek. To co one wyprawiają przechodzi najśmielsze obawy. Ramę trzeba trzymać z każdą kobietą. Chyba, że jest się idolem.

 

Cytat

A poza tym, skąd będziesz wiedział, że nie uprawiała seksu w inny sposób, np. w dupsko czy ciągnięcia aż po bolce? Błona się nie narusza?

Laski na ten temat kłamią.

W tyłek nie przeszkadza. Z tym drugim musiałbym się zastanowić co do takiej delikwentki.

 

Cytat

Zdaję sobie z tego sprawę, dlatego raczej nie będę mieć dziewczyny, gdyż mam wygląd średni, a one chcą ideałów. Samoocena wysoka jednakże jest wskazana gdyż pomaga jakoś żyć XD.

Jest masa przeciętnych chłopaków z normalnymi młodymi dziewczynami. Nie każda ma pzystojniaka a jakoś musieli się poznać.

 

Cytat

Ty chyba na politechnice nie byłeś. Tam powinno być w cholerę ludzi dwóch płci - a okazuje się że lasek jest 5 na.... 500 facetów.

Mi imponują panie chemiczki itp. Jest ich względnie dużo na tego typu kierunkach. 

 

Cytat

Laski z prawa są ogarnięte bo muszą znać dużo praw - ale przesrane gdy będziesz z taką rozwód robił - ale one wiążą się z prawnikami i inną elitą.

Gdzieś widziałem statystyki na jakich kierunkach jest najwięcej uniwersytutek. Prawo jest  wysoko w tym rankingu. Poza to środowisko, które myśli, że jak studiuje prawo to złapało się pana Boga za nogi i jest się ponad wszystkimi. Taki tam wewnętrzny matrix i kółeczko wzajemnego lizania tyłka. Pewnie nie każdy ale stereotypy z czegoś zawsze się biorą.

 

Cytat

Z medycyny spoko, bo taka potem nie będzie miała problemu z pracą - no ale świadomość że może być zaczepiana przez pacjentów...

Tam też ponoć duże puszczalstwo. 

 

Cytat

I dlatego jakoś nie szukam lasek na siłę, przyjdzie zaczepi mnie, spodoba, to można coś zrobić, a jak nie? To cóż, kobieta to tylko dodatek, nie cel.

Pozdro!

jak przyjdzie smaa to wiadomo, że jest na etapie "alfa zdradził to teraz chodź misiu mnie pociesz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ksanti napisał:

Nie. Inne są oczekiwania wobec kobiety a inne wobec mężczyzny.

Kolego bez przesady, nie możesz ciągnąc wymagania z dziewictwem, nie będąc samemu prawiczkiem, bo tu brzmisz jak hipokryta.

Świat jest po stronie kobiet, i niestety chcąc stworzyć związek musisz czasem to wymaganie porzucić.

Mówię, też mnie kurestwo przeraża, ale jaki mamy na to wpływ? Zerowy.

Ale to już twoja sprawa :D

Mam wrażenie, że jeszcze trochę leżysz w matrixie - przeczytaj kilka tematów z dziewicami, i miej świadomość, że laski stosują efekt kameleona, aż osiągną swój cel.

 

Potem laski płaczą że faceci wymagają dziewictwa, a sami kurwią się na lewo i prawo - no tu trochę racji mają...

Nie bądźmy hipokrytami....

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Ksanti said:

Inne są oczekiwania wobec kobiety a inne wobec mężczyzny.

Ale dziś te kobiety, które sa dziewicami mają określony system wartości, prawdopodobnie jestes skreslony u nich nie będąc prawiczkiem. Także moze lepiej lekko urealnić wymagania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Les napisał:

Ale dziś te kobiety, które sa dziewicami mają określony system wartości, prawdopodobnie jestes skreslony u nich nie będąc prawiczkiem. Także moze lepiej lekko urealnić wymagania.

O to właśnie mi chodzi! Kolega @Ksanti musi zrozumieć że to wymaganie u niego jest bez sensu.

Cytat

@Ksanti 

56 minut temu, Ksanti napisał:

jak przyjdzie smaa to wiadomo, że jest na etapie "alfa zdradził to teraz chodź misiu mnie pociesz".

 

Nie koniecznie, może nie jest pewna swojej atrakcyjności, może tak jej się mocno spodobałem XD

Przecież jak zagadam to takie samo jest prawdopodobieństwo że trafię na taką po alfie....

Laski same podchodzą, gdy facet im się mocno spodoba (ale z reguły oni mają 9-10 SMV)

Edytowane przez Zły_Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zły_Człowiek, @Les

Opieram się na własnym doświadczeniu i znajomych. Sam miałem dziewicę będąc nie prawiczkiem, znajomi to samo. 

 

Świat nie jest zero jedynkowy. O to mi właśnie chodzi z tą losowością. Szansa zawsze istnieje. Tylko to bardziej ślepy los ma na to wpływ. Chociaż będąc w różnych miejscach można tą szanse zmodyfikować.

 

Ja się nie kurwiłem. Miałem takie myśli jak to facet tymbardziej wychowany na filmach XXX. Jednak w praktyce mam swoją godność. Najpierw bym zerwał dopiero potem coś działał. Raz już tak zrobiłem ale się nie udało i zostałem na lodzie. W głębi "duszy" chce jedną a porządną dziewczyne. Nie uznaje innych relacji poza trwałym związkiem. Jeśli nie będzie dziewicy w moim typie to nie będę czuł się zobowiązany do traktowania relacji poważnie. Wtedy bez sensu wchodzić w ogóle w związek.

 

Tak swoją drogą rozważam różne organizacje w tym i oaze. Chociaż nie wiem jakby to miało wyglądać jak jestem agnostykiem i przeciwnikiem wpływów religii. Ewentualnie wybrałbym się na pielgrzymkę. Poza tym czeka mnie zmiana uczelni na bardziej o ekstrawertycznym klimacie. Być może łatwiej będzie poznawać ludzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomilijones napisał:

Nie gadaj głupot ;). Co Ci po cyckach i "żeby brzydka nie była". Nie zaklinajmy rzeczywistości, z dziewczynami też lubimy porozmawiać i ważnym jest aby było o czym. Ja bym się zaorał gadając dzień w dzień o dupie marynie, dysputach o tym czy masło czy margaryna i dlaczego Chodakowska jest lepsza od Lewandowskiej :/

 

Laski mają wymagania jakie mają. Jeśli są głupie to ich sprawa. Im większe wymagania tym boleśniejsze lądowanie i życie w nieszczęściu, rozczarowaniu itd. Nieświadomość musi boleć przecież.

Nie musisz mi takich rzeczy tłumaczyć, nie do końca zrozumiałeś mój przekaz, chodziło mi generalnie o tym że dużo większość mężczyzn w kraju ma właśnie tylko takie wymagania jakie ma,a reszta jakoś to będzie, to znany syndrom który występuję nie tylko relacjach damsko-męskich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, tomilijones said:

 

@Klariett @Przemek1991 @urodzony_w_niedzielę Feminazistki miałyby z Was ubaw. Sorry chłopaki, ale dziwnymi komentarzami schodzicie do poziomu marzeń lasek o wysokim dyrektorze z czarną pydą po kolana. Naprawdę nie wiecie czego oczekujecie od laski?

No przecież napisałem i to nie jest żart. Wiem, że to jest oburzające, jestem chamski i podły. Nie chcę poznawać bogactwa kobiecego wnętrza, a tym bardziej doświadczać tej bezdennej czerpni wrażeń no ale od kiedy wyznaję taką filozofię to jest mi zajebiście dobrze. Zdrowy, spokojny sen. Swobodny poranek, kasa się zgadza, kumple są. Nie muszę nikogo udawać, strugać wariata, nie muszę być wyższy, lepszy, zabawniejszy itede itepe. Takie gówna już mi nie chodzą po głowie (kiedyś, w którejś dyskusji napisałem, że prawie wszystkie problemy emocjonalne dorosłego faceta na drugie imię mają "kobieta"). Moge bez żadnego szumu zająć się tym co lubię i jak chce ponapierdalać 2 dni z wiatrówki to napierdalam i wiem że nie zadzwoni jebany telefon z pytaniami, pierdoleniem, fochem, pretensjami. Pamietajmy, że każda kobieta z wiekiem "Grażynnieje", każda.

Edytowane przez urodzony_w_niedzielę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje każdej kobiecie którą poznamy zrobić foto. I gdy już przelecimy brzydką, średnią, ładną, głupią, inteligentną, zaradną, szczupłą, lekką puszystą, spokojna, opiekuńczą, rozwydrzoną, jebniętą ....... to wtedy z kolekcją fotek należy się udać do dobrego informatyka. Poprzez program nałoży te wszystkie foty na siebie i powstanie dla każdego kobieta idealna poprzez łóżkowe przeboje. Ale czy taka jest w realu ? to tylko zbiór fotek. Bo przecież nie chcesz zakładać poważnego związku z pierwszą lepszą? Potrzebne otrzaskanie życiowe!

 

Energię z marzeń kobiecych należy kierować w marzenia zawodowe, życiowe spełnienie, osiągnięcie niezależności finansowej.

Może offtopowo, ale sposób na wymarzoną podałem więc jestem czyyyysty. Więcej ruchać rzeczywistości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.