Skocz do zawartości

Wiadro lodowatej wody na otrzeźwienie


Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Quo Vadis? napisał:

A myślałem, że to mnie dziś boli głowa i coś pobiera. Dobrze się czujesz, bracie?

Jak najbardziej.
Nazwijmy rzeczy po imieniu.
Każdy kto się dopuszcza zdrady, dopuszcza się kurestwa, niezależnie od płci.
Plaskacz otrzeźwiacz to nie przemoc.
Na wschodzie to normalne, że ojciec czy mąż strzeli kobiecie plaskacza za złe zachowanie.
Zresztą nieraz w filmach europejskich również można takie rzeczy zauważyć.

Tylko dzisiaj nas zaprogramowano i usunięto w mężczyznach agresję, no i oczywiście kobietę nawet kwiatkiem nie można.
Przez co mamy wysyp biało-pizdeo-rycerstwa.
Cóż ja stosuję raczej delikatniejsze metody i gdy kobieta przegnie, to nie celuję w twarz, lecz miejsce bardziej wypukłe i niżej umiejscowione.
Nie jeden z braci opisywał jak to pańcię klepał mocniej w tyłek, nawet publicznie, gdy przegięła pałeczkę ;) 
Jeden z wątków był związany z weselem notabene, jeśli mnie pamięć nie myli.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 jeśli mnie zdradziła to bardziej prawdopodobne jest że emocjonalnie. Ona wtedy mnie wręcz prosiła żebym przyszedł na tę imprezę, wiedziałem że on ma być, sama mi powiedziała.

Ogólnie to dziwna jest ta ich relacja. Widziałem wiadomości z okresu jak z nią nie byłem. Wysyłała mu zrzuty ekranu jakichś gości z tindera i o nich coś pisała. Nie wiem, tak jak do koleżanki z penisem? No tak to zinterpretowałem. W każdym razie te wiadomości które ON do niej pisze są na poziomie typowego białego rycerza. No bo kto pisze do zajętej laski że może przyjechać do niego w odwiedziny nawet ze swoim chłopakiem? Dziwne to trochę.

 

Sama dziewczyna jest wobec mnie ok. 

Nie chce nawet w weekendy chodzić na imprezy/koncerty z koleżankami, mówi że woli ze mną posiedzieć albo poleżeć w łóżku. 

 

Cóż, trochę ochłonąłem, zaczynam patrzeć na to bardziej na luzie.

 

A dostęp do wiadomości mam bo kiedyś zrobiłem jej awanturę trochę niesłuszną i zeskanowała mój odcisk palca na tel. Żebym nie musiał się sobie myśleć nie wiadomo czego.

Edytowane przez SpecimenSix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacy gości z tindera? 

Chłopie to, że ona nie chce chodzić na imprezy jeszcze nic nie znaczy. 

Może po prostu myszka nie szuka ognia na mieście i woli coś bardziej dyskretnego. Dlatego hehe ma tindera od tych spraw.

 

Jesteś dla kobiety towarem handlowo - wymiennym, a ta szczególnie Ci to pokazuje na każdym kroku. 

 

Nie daj się zwieść słodkim uśmiechom i zapachu cipki. Cipka to potężna broń. 

 

Każ usunąć tego tindera albo najlepiej dmuchaj na zimne i wyrzuć ją na zbity pysk. Po ch*ja jej to jak jest z tobą w związku? 

 

Znam wielu facetów, co usuwają się z portali jak wchodzą w związku, wiadomo z jakiego powodu.

 

Ten portal służy do załatwienia sobie ruchanka, a skoro jest z Tb i równocześnie posiada tindera to jak myślisz dlaczego? 

Edytowane przez Ragnar1777
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle zrozumiałeś. Ona MIAŁA tindera. Jeszcze zanim poszliśmy do łóżka to go wywaliła. Na drugim spotkaniu jeszcze miała, na trzecim już nie.

 

Zresztą.. Teraz jak ochłonąłem to postanowiłem jeszcze podrążyć temat na spokojnie i bez spiny. Przejrzę jeszcze te wiadomości, przetłumaczę coś. Mam do wyboru dwie opcje. Albo ją teraz zostawić, albo udawać że jest git i korzystać ile wlezie. 

 

Powiem Wam szczerze że ochłonąłem, dużo mi pomogliście. Ten gość przyjechał do niej z Włoch na imprezę i u niej nocował. Ja o wszystkim wiedziałem i nawet ona chciała i namawiała mnie żebym przyjechał, wręcz prosiła. Skoro tak, to widocznie nie chciała z nim iść do łóżka wtedy. Ale jeśli poszła (wiadomo jak jest) to teraz jak sobie o tym pomyślę to nie czuję nic. Ani wkurwu, żalu, no zero. Myślę że to dobry objaw. Chyba już się odkochałem :D

 

Tak jak mówiłem. Na razie poużywam sobie i dowiem się więcej na ten temat. Nie muszę być szczery wobec niej, skoro ona nie jest. Dziś rano mi napisała że jest jej ze mną cudownie. Uśmiechnąłem się pod nosem i odpisałem że mi z nią też.

 

Dam Wam znać co i jak w niedalekiej przyszłości.

 

Dzięki :)

 

 

 

Edytowane przez SpecimenSix
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, SpecimenSix napisał:

Ogólnie to dziwna jest ta ich relacja. Widziałem wiadomości z okresu jak z nią nie byłem. Wysyłała mu zrzuty ekranu jakichś gości z tindera i o nich coś pisała. Nie wiem, tak jak do koleżanki z penisem? No tak to zinterpretowałem

Heh, czytając to przypomniała mi się pewna moja historia. Na pewnym portalu poznałem fajną latino laskę,  zjebiście nam się pisało i wkońcu pomyślałem żeby sfinalizować znajomość. A tu nagle wykręty, odmowy itp. Po czasie wyszło na jaw że to Trans, ale uwierzcie nie poznalibyście ze zdjęć. Po natychmiastowym wkurwie i chęci pierdolnięcia przeszło mi trochę i zacząłem się z tego śmiać. Oczywiście zainteresowany jakąkolwiek relacją być przestałem, ale kontakt utrzymuje, powiedzmy to sobie ze względów badawczych. Muszę powiedzieć że dobrze mi się z tą osobą pisało.

Sorry za off top, napisałem bo może (choć szanse nikłe) u twojej panny też tak jest.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, SpecimenSix said:

Tak jak mówiłem. Na razie poużywam sobie i dowiem się więcej na ten temat. Nie muszę być szczery wobec niej, skoro ona nie jest. Dziś rano mi napisała że jest jej ze mną cudownie. Uśmiechnąłem się pod nosem i odpisałem że mi z nią też.

Zuch brawo Ty. Tylko dymanie w gumowym kapturze.

Edytowane przez Pytonga
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca może Cię oszukiwać, kobiety mają dobrą podzielność uczuć. Kocha ciebie i jednocześnie tęskni za nim. Wiem że ciężko jest to zaakceptować, ale cóż w takim świecie/matrixie przyszło nam żyć. 

Równie dobrze może któregoś lub obu z was oszukiwać, dlatego lepiej nie utożsamiać nawyku szczęścia z taką/żadną osobą.

 

Mechanizm podzielnośći uczuć dobrze można zauważyć w przypadku posiadsnia dzieci, przecież mając kilkoro każde kochasz tak samo. Wiem że to nie to samo, (zwracam tu tylko uwagę na mechanizm) uczucie miłość i stany w organiźmie jakie wywołuje są takie same. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Taboo to tak.

 

Co nieco wiem. Nie będę tu opowiadał szczegółów, ale jej rodzice wyglądają na udane małżeństwo. Takie tradycyjne, chłop pracuje, żona zajmuje się domem.

 

Wyprowadziła się do Warszawy, jej rodzinne miasto znajduje się ok. 300 km od stolicy. Była na erazmusie i ma jedną zajebiście puszczalską koleżankę o której wspomniałem w innym wątku. 

 

Wczoraj jak typowa baba strzeliła mi foszka i zaczęła się dąsać bo powiedziałem że idę do kina z kolegą. Zrobiłem jej taką awanturę, że na zgodę kupiła mi bilet na wycieczkę na którą mamy jechać w tym roku. One lubią jak się je dobrze opieprzy. :D ostatnio powiedziała że lubię jak ją tak stawiam do pionu.

 

Nie widać po niej żeby była zaburzona. To ja się z nią zawsze awanturuję, ale tylko wtedy jak widzę foszki. Wtedy nie mogę podarować

Edytowane przez SpecimenSix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Cześć wszystkim, dawno się nie odzywałem, mała aktualizacja.

 

Otóż generalnie w związku było zajebiście. Serio. Nie dałem jednak rady i się z nią rozstałem. Dlaczego? Byłem pewny że ma bogatą przeszłość seksualną i znalazłem tego potwierdzenie.

Nie przeszkadzali mi byli faceci ze stałych związków. Ale tinderowanie i ONS-y w przeszłości zdyskwalifikowały ją. I jeszcze te erasmusy i umawianie się z typami za granicą na seks. 

Do tego mam podejrzenie że przyprawiła mi rogi na początku związku. Miałem wycieczkę firmową za granicę i w dniu wyjazdu napisała mi że jej współlokatorka zaprosiła dwóch obcokrajowców na noc i pójdzie spać do koleżanki. Pokłóciłem się z nią wtedy o to dość ostro i po moim powrocie zarzekała się że poszła spać do koleżanek. Prawda była jednak taka, że na pół nocy zniknęła gdzieś z jednym z nich i spała w mieszkaniu.

 

Powiedziałem jej dziś, że ciągle myślę o tym że mogła zachowywać w przeszłości tak jak jej współlokatorka (co tydzień inny facet). Oczywiście wiedziałem jaka była prawda tylko nie mówiłem jej tego by wydałoby się skąd wiem. Kazała mi zabierać swoje rzeczy od niej z mieszkania i wracać do siebie. Spakowałem się i pojechałem.

 

Nie przejmowałbym się tym wszystkim i nie dociekał gdyby nie gadka o ślubie ze mną, dzieciach i wspólnej przyszłości. Uznałem że co prawda jest fajnie, ale wyciągnę co nieco z forum i dyskretnie sprawdzę jej przeszłość skoro mamy się bawić w poważną relację. No i k**wa sprawdziłem.

 

Także dziś jestem świeżo po rozstaniu :) Czuję się ch**owo, ale nie byłem w stanie zaakceptować ONS-ów z obcokrajowcami, gryzło mnie odkąd tylko zaczęły się poważne deklaracje z jej strony.

  • Like 6
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam że to mój pierwszy związek w który zaangażowałem się emocjonalnie. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak źle spałem, a jeszcze muszę iść do pracy.

 

I do tego jeszcze w rodzinie po stronie matki stałem się wrogiem nr 1 bo to przecież taka świetna dziewczyna. Nieważne żenon stop mam przed oczami jak się co dwa dni umawia na seks z innym gościem. To samo na wycieczkach z koleżankami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiwm Cię, też przez coś podobnego przechodziłem.

Niestety nie mam nic na pocieszenie, po prostu trzeba przez to przejść, czas leczy rany. Żeby uśmierzyć trochę ból możesz udać się do lekarza po coś uspokajającego, ale to doraźne środki.

Okres zimowej słoty też nie pomaga.

Może spróbuj oderwać się od tych myśli w inny sposób. Zrób coś dla siebie. Wyskocz z kumplami na kręgle, gokarty, kłady, paintball... divy ?.

To powinno trochę rozpuścić depresyjne myśli.

 

7 godzin temu, SpecimenSix napisał:

do tego jeszcze w rodzinie po stronie matki stałem się wrogiem nr 1 bo to przecież taka świetna dziewczyna

Jak to? Twoja własna rodzina nie wspiera Cię w takiej chwili? 

Założę się że tymy kto najbardziej oponuje są kobiety z tej rodziny, to takie braterstwo/siostrzeństwo jajeczek.

Nie poddawaj się tej presji, jak trzeba to zerwij kontakt na jakieś czas. 

A swoją drogą to wiedzą to co ty o niej się dowiedziałeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SpecimenSix

 

W tej chwili dymaj po szampana i mimo że już po Sylwku, otwieraj go i wypij z toastem że NIE SPIERDZIELIŁEŚ SOBIE ŻYCIA z jakimś szonem. A gdy będziesz go pił, w przerwie między kolejkami, wspomnij co by się działo z Tobą i Twoim życiem gdybyś się z nią ożenił.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuuuurła bracie, ta kobieta to musi być jakaś nimfomanka. Przynajmniej takie wnioski wyciągam z tego co czytam.

Zapatrzona w ciebie, kochająca, świata nie widzi a pieprzy się dookoła z kim popadnie, ale to tylko sex tak naprawdę kocha tylko Ciebie ?.

 

 

Dziwię się że twoja rodzina akceptuje takie klimaty.

Tylko od Ciebie zależy czy i ty będziesz to akceptował.

 

Rafael Santandreu (psycholog) w swojej książce "Okulary szczęścia" rozdział - przezwyciężać zazdrość, opusuje społeczność mieszkańców wysp na Pacyfiku, jeszcze przed kolonizacją brytyjską. Pozwolę sobie streścić a właściwie zacytować co mówili mężczyźni tamtejszych kobiet i dlaczego to akceptowali (poligamię, rozwiązłość seksualną znaczy).

 

"Namiętność wzrasta, kiedy uprawiamy sex z różnymi partnerami. Nasze kobiety wracają bardziej roznamiętnione, kiedy się zabawiły z innym, tak samo jest z nami".

 

Jest tego więcej, polecam zajrzeć na stronę 255. Pozwala się to zastanowić i spojrzeć trochę z innej strony na relację z kobietami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@manygguh dała mi nieograniczony dostęp do swojego telefonu i wszedłem na jej fb. Może nie powinienem tego robić, no ale jak zaczęły się takie deklaracje z jej strony to zastosowałem się do poradnika @Mosze Red

 

@Łabędź nie do końca tak jest. Jedyny moment w którym podejrzewałem ją o zdradę to ta akcja gdy pojechałem na wycieczkę. Były to nasze początki i mało się przez to nie rozstałem z nią. Jak mówiła swoim koleżankom "nie muszę być w porządku skoro go i tak prawdopodobnie koniec". Niby mówiła im też że nic złego nie zrobiła, ale wiecie.. One się nawet przed koleżankami się nie przyznają że zdradziły. Tak więc powodem rozstania jest głównie jej przeszłość seksualna. Poza tym wszystko było ok. 

 

No ku**ica mnie bierze jak pomyślę że moją żonę bolcowały jakieś randomy. Jak mówiła mi o byłym z którym była 5 lat (powiedziała mi o nim bo był na weselu na którym byłem ja z nią) to machnąłem ręką i powiedziałem spoko. Ale ONS-ów przetrawić nie mogę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu nie poszedł bym na impreze z kobietą na której bawi się jej były. Nie zniósł bym sytuacji typu szyderczych spojrzeń i uśmiechów w stylu miałem twoją kobietę. Czy też nie daj panie dobry Boże jakiejś konfrontacji słownej. Nie wiem czy zdołał bym się pochamować. 

Nie wszyscy mają na tyle twardy charakter i nie wywiera to na ich psychice uszczerbku, żeby spokojnie na zaczepkę słowną zareagować w stylu:

 

- I jak to jest posówać przechodzoną po mnie laskę?

- wcale nieźle po pierwszych 5cm później to prawie nówka ?.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.