Skocz do zawartości

Nofap do 4 października


Rekomendowane odpowiedzi

Jestem nałogowym masturbatorem. Od chyba 22 lat nałogowo się masturbowałem. Fapałem gdzie popadnie czasem 3-4 razy dziennie. 

Największe przerwy jakie miałem to 5 dni chyba ze trzy razy się zdarzyło. 

 

Od około 2 miesięcy starałem się rzucić ten nałóg w cholere ale nie dawałem rady. Codziennie go rzucam i przegrywałem. Byłem na siebie wściekły, że nie mogę sobie z tym poradzić. 

 

Ostatni raz waliłem konia 2 lipca w nocy na 3 lipca.  

 

Od tego momentu niefapam, mija 14 dzień. I czuję że mnie bierze. 

Mam ciężkie dni w swoim życiu. I właśnie teraz mózg jak zawsze mówi mi żebym polepszył sobie nastrój. 

Już wiem, że nie tędy droga. 

 

Bracia, ja arachill nałogowy masturbator, uroczyście przysięgam, że do dnia 4 października 2018r. nie będę bił konia, fapał.

 

Dam radę. Pragnę zrobić to dla siebie.

Noi zapomniałbym i dla jakiejś niewiasty jeżeli się napatoczy :)

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, AdamPogadam napisał:

Polecam wysiłek fizyczny (rower interwały), siłka, pompeczki i zimne prysznice. Najlepszy nastrój mam po mocnym treningu, tego nawet seks nie daje.

 

1 minutę temu, trop napisał:

I znajdz sobie jakąś pasje.Rozwiń to co Cię interesuję.Zimny prysznic też polecam.

Muszę robić wysiłek na codzień. 

Zimne prysznice i pompeczki już działają. 

 

Chodzę po górach ale to zazwyczaj 1 dzień w każdy weekend. Wszystko mało choć daje dużo radości.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, arachill napisał:

Między 35 a 40 :)

Nie miałem jeszcze zmazy ale wszystko mnie wierci koło kazka :)

 

ja między 20-25 i powiem Ci szczerze, że im dłużej jestem na tym nofapie to mam większą ochotę zalać formę, a ty? :P w dodatku kręcą mnie takie młode dupeczki 18-19 mmmm...teraz lato i te krótkie portki uwydatniające pośladki ajć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś miałem problem z ruszaniem skórą.

 

Ból nóg przez brak potasu, wieczna senność i chujowy humor przez wypłukanie sie z naturalnych sterydów tak mnie wkurwiały, że mi przeszło z waleniem codziennie.

 

Tera nawet na to nie patrze. Ważne, że oscyluje w takiej granicy, że nie napierdalają nogi i nie jestem wiecznie zmulony.

 

Raz sobie zwale 3 razy dziennie, czasem raz dziennie 5dni pod rząd a czasem 4-5 dni wcale. Po wizycie w urzędzie stanu cywilnego mam z reguły ~ 2 dni spokoju, chyba, że urzędniczka miała wyjątkowo zadbane i długie nogi a do tego "mostek" tzn. znaczną przerwe między nogami/ lub popisała sie czymś innym wyjątkowym wtedy jeszcze tego samego wieczora potrafi polecieć pamięciówa :D

 

Powodzonka! Tylko nie zalej nas jak skończysz odmułe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, viko napisał:

Mi po pewnym czasie nawet bardzo średnie Panie się podobały. Aż sam sobie sie dziwiłem jak to przecież Pani łagodnie mówiąc nie jest w moim typie. A jednak :P

heheh tzn lubie młodsze, ale ciekawość mnie zżera jak to jest z taką starszą ok 40tki :P kumpel mi opowiadał, że jest ekstra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OMG bro!
Trzymam gorąco za ciebie kciuki!
Ja wytrzymałem maks 2 tygodnie :( 

@tomrix bracie ja mam to samo haha :D 
Póki jestem młody to mój przedział kobiet to 16-43.
Natomiast gdy nadejdzie czas stabilizacji no to wtedy pańcia musi być z 5-8 lat młodsza, jak nie 10 :D 
 

Edytowane przez Ragnar1777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też postanowiłem od niedawna zaprzestać oglądania pornosków i pukania w jajo, ale zastanawiam się jaki to ma sens? Skoro nie mam partnerki, to naturalną rzeczą jest, że w jakiś sposób będę dążył do rozładowania popędu rozrodczego. Według mnie nie chodzi o to żeby popaść w skrajność i przyjąć celibat, przecież jeżeli ograniczę masturbację do 1-2 razy w miesiącu to już będzie duży sukces. Chodzi o to, żeby nie trzepać codziennie, bo potem człowiek czuje się kompletnie pozbawiony energii życiowej. We wszystkim trzeba znać umiar. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, tomrix said:

heheh tzn lubie młodsze, ale ciekawość mnie zżera jak to jest z taką starszą ok 40tki :P kumpel mi opowiadał, że jest ekstra :)

A ja się powstrzymuje. Chce wykorzystać moją energię na prace i samorozwoj. Zamist oglądać silikonowe cycki, wole coś napisać coś, w senisie jakiś kawałek kody, jakiś program czy stronkę. Przynajmniej może pomoże mi to w przyszłości zarobić. A jak będzie inaczej to jak to mówią starzy indianie: "Ani rybka ani pipka"

Edytowane przez viko
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tomrix napisał:

Sorry, że się wtrącam, ale zimny prysznic, tzn całkowicie ZIMNY - całkowicie odkręcony kran w kierunku zimna?? ?

Im mocniejszy strumień wody tym większy szok dla organizmu.
Ja staram się tak mocno tej wody na mnie nie lać, aczkolwiek odpowiadając na twoje pytanie - tak, całkowicie w kierunku zimna :) 
Jednakże tylko przy spłukiwaniu się z mydlin.
Przynajmniej ja tak stosuję.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z znimym prysznicem nie miałem zbyt wiele do czynienia. Z tego co wiem, podnosi poziom testosteronu, oraz orzeźwia lepiej niż kawa z rana. W sensie, jesteś samcem, polewasz się zimną wodą, a nie tam jakimś ciepłym prysznicem z rana. Krew zaczyna inaczej krażyć, szybciej, bo musi ogrzać organizm. W lecie oczywiście jest łatwiej w zimie nie wiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie a co na to specjaliści, ktoś z Was był z tym u profesjonalisty? Często fapam raz dziennie, rzadko zdarzy się, że dwa. Nie uważam tego za duży problem, tym bardziej że obecnie jestem sam ;). Wydaje mi się, że nie powinniście unikać fapania tygodniami, bo to chyba przesada w drugą stronę. Masturbacja nie jest zła, zła jest tylko w nadmiarze, który Wam się zdarza z tego co piszecie. W książce No More Nice Guy autor pisze, że to jeden z częstych syndromów nice guya, ale pisze też o zdrowej masturbacji. Ma do tego w sumie ciekawe podejście.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie czytałem Tolkiena a widziałem tylko jeden film bodajże Drużyna pierścienia i gdzieś coś mi się musiało zakodowac bo w okolicach 6 dnia obecnego nofapu czytając na ten temat zobaczyłem grafikę. 

 

Grafika ta przedstawia twarze różnych osób od 0 dnia nofap do 90 dnia. Przy 90 dniu jest twarz Gandalfa Szarego promienujacego :) i właśnie to przekonało mnie że tym razem chce dać radę.

 

Dużo mi pomaga jak o tym czytam tzn. o zmianach jakie wywołuje porno i trzepiesz wakcka. Trafiają do mnie grafiki i diagramy. Codziennie czytam i słucham na ten temat, zmieniam swój mindset. Dam radę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się wypowiem.

 

Nie walę od ósmego, do tego od razu dodałem zimne prysznice. Zablokowałem sobie porno skutecznie na telefonie i laptopie, także praktycznie nie mam możliwości tam się dostać.

Co zauważyłem? Jestem wnerwiony, fakt, czuję że "mam nabite jaja", ale wziąłem się dziś za siebie i zamiast scrollować długo internet, posłuchałem sobie wartościowych rzeczy(felietonu o polityce, audycji Marka), a gdzieś o 21.30 zacząłem czytać książkę. Ponadto nie mam już ochoty wrzucać co chwilę postów na facebooka, sztucznie się dowartościowywać i żebrać o atencję jak tępa atencjuszka. Za dwa tygodnie idę sobie spuścić z krzyża do divy, i generalnie jest spoko. Czuję że coś się zmieni w moim życiu.

 

Pozdrawiam.

 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Też postanowiłem od niedawna zaprzestać oglądania pornosków i pukania w jajo, ale zastanawiam się jaki to ma sens? Skoro nie mam partnerki, to naturalną rzeczą jest, że w jakiś sposób będę dążył do rozładowania popędu rozrodczego. Według mnie nie chodzi o to żeby popaść w skrajność i przyjąć celibat, przecież jeżeli ograniczę masturbację do 1-2 razy w miesiącu to już będzie duży sukces. Chodzi o to, żeby nie trzepać codziennie, bo potem człowiek czuje się kompletnie pozbawiony energii życiowej. We wszystkim trzeba znać umiar. 

O i to jest bardzo dobre podejście, nie popadać w skrajność i nie doprowadzić, żeby NoFap był centrum egzystencji i traktować go jako coś, co daje energię. Właśnie sens jest tutaj kluczowy, ponieważ jeśli brak partnerki jest przyczyną targania bażanta to trzeba próbować szukać, bo jeśli zrobicie nawet ostry trening, zimny prysznic, cały dzień będzie zawalony, a na wieczór przyjdziecie do domu to ta frustracja towarzysząca celibatowi może da znać o sobie niestety i wtedy właśnie się rodzą pytania, po co w ogóle nie walę? Dlatego lepiej zwalczyć przyczynę (np. brak kobiety) a nie skutek (czochranie bobra). Wiem, wiem łatwo się mówi :)

Najlepiej to po prostu ograniczyć do minimum, nie wpadać w kilkudniowe ciągi, czasem można sobie trzepnąć raz na dwa trzy tygodnie. Osobiście to miałem tylko jedną polucje po około miesiącu i to pierwszą w życiu, gdybym miał je częściej to i może bym więcej wytrzymał, a tak to dwa, trzy tygodnie. Choć tak sobie myślę, że i tak są najlepsze pierwsze dni tak do tygodnia, dwóch a później flatline i już ciężej go okiełznać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.