Skocz do zawartości

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Ostatnio mam sporo przemyśleń na temat rodzicielstwa.

 

Związane to jest z tym, że końcem roku będę mieć wycinany torbiel który jest na jajniku. Moja lekarka mnie zapewnia, że wszystko będzie ok, niemniej jednak jednym z ryzyk jest problem z zajściem w ciążę.

Jak to usłyszałam, to straciłam przytomność. Nigdy nic mi nie było, okaz zdrowia, a tu trzeba iść na 5dni do szpitala. Dla mnie to był szok.

Doszło do mnie, jak bardzo chcę mieć dzieci, mój parter chce być ojcem 3ki(będzie wspaniałym ojcem). Czekał cierpliwie jak pokończę moje kursy itp. Teraz też czeka.

Bardzo zmartwiła mnie myśl, że mogę nie mieć dzieci, że mogę nie dać mu dzieci. Myśl przerażająca.

 

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci?

 

Mam nadzieję że wszystko będzie ok, musi być, nie ma innej opcji.

Na szczęście nie ma żadnych zmian nowotworowych itp. Czekanie na wyniki badań było stresujące. Jest ulga.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci ? - To strasznie stereotypowe pytanie, to tak jakby zadać pytanie: Po co kobiecie mężczyzna, który jest bezpłodny ?

 

Jeśli ktoś zmienia patrzenia na partnera jedynie  z tego powodu to dla mnie jest egoistą/egoistką.  Także myślę, że jeśli Twój partner jest zdrowo myślącym samcem, to nie myśli stereotypowo.

 

Nie mniej jednak życzę zdrowia, trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło.

 

Pozdrawiam AdwokatDiabła89

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Smerfetka said:

Związane to jest z tym, że końcem roku będę mieć wycinany torbiel który jest na jajniku. Moja lekarka mnie zapewnia, że wszystko będzie ok, niemniej jednak jednym z ryzyk jest problem z zajściem w ciążę.

Badz dobrej mysli. Temat przerabialem (tzn nie ja). Ale jest z tym w **uj stresu wiec sie nie dziwie. Torbiele czasami sie same wchlaniaja ale skoro masz juz operacje to widocznie jest juz do wyciecia.

 

2 hours ago, Smerfetka said:

Bardzo zmartwiła mnie myśl, że mogę nie mieć dzieci, że mogę nie dać mu dzieci. Myśl przerażająca

Powiedz sobie, ze idziesz na operacje i tyle. Nie ma co zakladac co bedzie a co nie. Z tego co pamietam ryzyko jest male, poza tym liczy sie to czy jajnik/ki sa sprawne (?). Glowa do gory.

 

2 hours ago, Smerfetka said:

Bardzo zmartwiła mnie myśl, że mogę nie mieć dzieci, że mogę nie dać mu dzieci. Myśl przerażająca.

 

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci?

Zalezy od faceta. Dyskusja do przeprowadzenia jesli bedzie o czym dyskutowac w ogole w przyszlosci a nie na teraz do zamartwiania sie. Jest XXI wiek, jest adopcja, invitro itp itd. Mysle ze facet z glowa na karku nie patrzy tak jednowymiarowo na kobiete.

 

2 hours ago, Smerfetka said:

Na szczęście nie ma żadnych zmian nowotworowych itp. Czekanie na wyniki badań było stresujące.

No tak to jest niestety. Dla mnie osobiscie ta niewiedza jest gorsza niz wiedza. Sam mialem pewien epizod 2 lata temu i wysiedziec na dupie nie moglem z tej niewiedzy.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Smerfetka napisał:

że końcem roku będę mieć wycinany torbiel który jest na jajniku. Moja lekarka mnie zapewnia, że wszystko będzie ok, niemniej jednak jednym z ryzyk jest problem z zajściem w ciążę. 

Jak to usłyszałam, to straciłam przytomność. Nigdy nic mi nie było, okaz zdrowia, a tu trzeba iść na 5dni do szpitala. Dla mnie to był szok.

Doszło do mnie, jak bardzo chcę mieć dzieci, mój parter chce być ojcem 3ki(będzie wspaniałym ojcem). Czekał cierpliwie jak pokończę moje kursy itp. Teraz też czeka.

Bardzo zmartwiła mnie myśl, że mogę nie mieć dzieci, że mogę nie dać mu dzieci. Myśl przerażająca.

Bądź dobrej myśli.

 

Ostatecznie można in vitro.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smerfetka Pytanie świadczy o Tobie. A jak on jest bezpłodny? To co, wyrzucić bo Twojej misji nie wykona? Tylko do tego w życiu jestecie sobie potrzebni?

 

A co do zabiegu to się nie przejmuj, nie takie rzeczy chirurdzy robią, będzie dobrze!

Edytowane przez Maarcin_05
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smerfetka a co Cię bardziej martwi? To że możesz nie zrealizować instynktu czy że on chcąc mieć potomstwo zrobi je z inną i go "stracisz"? Z ciekawości pytam, bo dla mnie "tacierzyństwo" to kompletny abstrakt, wręcz generujący wrogość do tematu (w ujęciu osobistym, czyli koncepcji samemu bycia ojcem). 

 

Poza tym, zależy jakie jest źródło problemu z tym jajnikiem. Czasem można załatwić temat leczeniem hormonalnym. Miałem w rodzinie podobny przypadek, obecnie dwójka dzieci w postaci dwóch hożych dziewoj :D Wprawdzie trochę się "starali", na tyle że facetowi sex obrzydł na jakiś czas ;) ale sukces reprodukcyjny na koncie mają. 

 

Swoją drogą, chyba dobrze skonsultować sytuację z jeszcze innym lekarzem.

 

2 godziny temu, Smerfetka napisał:

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci?

Widzisz, kobiecie trudno przebić się poza matematyczny rachunek (dzielić łoże, mnożyć dzieci) i wyobrazić sobie, że można wieść satysfakcjonujące, wspólne życie wzajemnie we dwoje. Wielu facetów nie ma z tym problemu z wyjątkiem tych, którzy żyją w więzieniu "posadzić drzewo, zbudować dom, spłodzić syna, blablabla". Zwłaszcza, że często płodzą dzieci w akcie "paktu z samicą" na jej żądanie, by coś tam sobie zagwarantować fikcyjnego. 

 

"Twoje" geny nie są Twoje, bo tak samo myślał Twój przodek że to jego geny. Więc w końcu czyje? ;)

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Smerfetka kiedyś przeczytałem takie pytanie: "Co chcesz tak naprawdę? Chcesz mieć dziecko czy być rodzicem?"

 

No i teraz odmieniamy to przez osoby i sprawdzamy motywację obojga Was.

@Smerfetka nie bierz tego osobiście, wykorzystam tylko Wasz żywy przykład. )

 

Przykłady motywacji:

 

 

Kobieta

 

Chce mieć dziecko

- instynkt: koniecznie przekazać swoje geny, własne

- lęki lub uczucia: "dać" partnerowi to co chce bo:

- boi się że jak mu nie da dziecka to go straci

- bo kocha i chce zaspokajać jego potrzeby

 

Chce być matką:

- instynkt: chce zaopiekować się i przelać miłość na nowego człowieka, koniecznie potomka genetycznego (adopcja)

- potrzeba przysłużenia się społeczeństwu wychowując zajebistego nowego człowieka, dając te osobie dobry start

 

Mężczyzna:

Chce mieć dziecko

- instynkt: muszę mieć moje geny bo tak, drzewo, syn, córka, dom

 

Chc być ojcem

- jak wyżej: wychować człowieka, uratować kogoś od bycia sierotą

- społeczeństwo, potrzeby, miłość

 

3 godziny temu, Smerfetka napisał:

Mam nadzieję że wszystko będzie ok, musi być, nie ma innej opcji.

 

@Smerfetka trzymaj się dzielnie, nie pisz w głowie czarnych scenariuszy, nie martw się na zapas. Świadomość złego - tak, strach przed potencjalnym, mglistym, niewiadomym złem - nie!

Mówię z doświadczenia. I tak stres jest tu normalny.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Smerfetka napisał:

Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci?

 

Bosz, jak Ty spłycasz...

 

Jak to "nie może dać dziecka"?
Skoro "nieważne kto spłodził, ważne kto wychował", to doskonałym rozwiązaniem jest adopcja!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie to bywa , w życiu ale @Smerfetka  trzymaj się , bez dzieci czy z dziećmi związki się rozpadają ...Jak mówiła mi pewna starsza  ginekolog, czasem pary bezdzietne są bardziej czułe do siebie do starości niż te "dzieciate" U mnie nie było wiadomo do końca kto nie może mieć dzieci, bo mąż nigdy się nie badał. Jednak nigdy bym tak nie zrobiła  jak pisze @Ixdead       gdyby się okazało że to jednak on- z czasem inne rzeczy się liczą/liczyły 

7 minut temu, lxdead napisał:

to facet zazwyczaj zostaje kopnięty w DU. Kumpel mojej siostry tak miał, jak po badaniach okazało się że nie da rady nic "zasiać", dostał z rozpędu z buta.


Będzie pewnie dobrze i po tym torbielu zapomnisz i będziesz cieszyć się macierzyństwem a jak nie to Koleżanki i  Koledzy  tutaj mądrze pocieszają.
Pozdrawiam Nadzorczynie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym kochał swoją partnerke mimo tego, iż byłaby bezpłodna. Chyba wtedy jeszcze bardziej bo nie trzeba się zabezpieczać i czuć miłość bezpośrednio :) Samica jest do przytulania.

 

Ale w sumie mi tam niezbyt zależy na potomstwie. Chociaż jeśli by mi zależało to faktycznie można jakąś ładną surogatkę z Azji sobie wynająć. Problem z głowy. "Nie ważne kto urodzi, ważne kto wychowa" i "Wszystkie dzi3ci nasze som" hej. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<Tryb ironii włączony>

Jak powszechnie wiadomo, kobieta służy mężczyźnie do 2 rzeczy:

1. Ruchania

2. Rodzenia dzieci

 

Jeśli zatem kobieta nie może rodzić dzieci, patrz punkt 1.

<Tryb ironii wyłączony>

 

@Smerfetka Drugi jajnik masz również zagrożony? Nie jestem biologiem ani ginekologiem lecz myśle, że jeśli drugi jajnik funkcjonuje to chyba stresujesz się na zapas.

Konsultacja z innym lekarzem to bardzo dobry pomysł.

  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei gdyby okazało się, ze partner nie moze miec dzieci... w sumie nie wiem co bym zrobila, bo dla mnie jednak macierzyństwo jest jakimś dopełnieniem kobiecości. 

Niby można wziąć spermę z banku spermy od jakiegoś obcego samca, ale to nie to samo ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.