Dowód uznania dla nas wszystkich.

[El Cucuy]

Panowie,

 

muszę koniecznie podzielić się z Wami bardzo przyjemną informacją. Spotkałem się dzisiaj na kilka browarków z kolegą z dawnych lat, który obecnie w moim mieście trenuje MMA, ma własny, dobrze prosperujący biznes i dobrze mu się żyje. Sygnalizował mi, że chce się spotkać już jakiś miesiąc wcześniej. Dzisiaj, gdy usiedliśmy w knajpie przy stoliku, na początku naszej dyskusji sam powiedział: "Dzięki Ci za to, że poleciłeś mi kobietopedię. Po przeczytaniu jej dotarłem do forum, które do dziś od ok. 4 miesięcy czytam codziennie. Chcę i będę stosować wiedzę na tym forum zawartą." Zamurowało mnie, bo w ogóle nie pomyślałem, że będziemy rozmawiać o forum. @Marek Kotoński, wszyscy moderatorzy - to nie jest mój sukces, tylko Was sukces. Ja byłem tylko skromnym pośrednikiem.

[typiarz]

Ale sukces bo co, bo trenuje MMA, czy ma biznes, czy to, że czyta forum? 

[Marek Kotoński]

Dziękuję za uznanie.

[El Cucuy]

Sukcesem jest to, że udało się go "zwerbować" do czytania forum, bo później on sam zwerbował do tego kilka kolejnych osób. Reakcja łańcuchowa idzie pomyślnie. Rośniemy.

[maruda]

@El Cucuy - powstrzymała go lektura znad przepaści czy matrix nadgryzł, że się przekonał ?

Jeśli to nie tajemnica oczywizda.

[El Cucuy]

@maruda Matrix go nadgryzł i się przekonał. Spotkaliśmy się kilka miesięcy temu na mieście i powiedziałem mu, że jest coś takiego jak kobietopedia i forum bracia samcy. Początkowo, co sam mi wczoraj przyznał, pomyślał o mnie: "Ale debil". Ale po pewnym czasie, jak dostał od Pani propozycję typu "Misiu, koncz w środku" to się zastanowił. Wrócił na forum, zaczął czytać i jest efekt. Zaprosił mnie w ramach wdzięczności na trening zapasów, z czego oczywiście skorzystam. Rozgłosił to też po swoich kumplach.

[Marek Kotoński]

@El Cucuy nie wiem czy wiesz, ale najnowsza książka Kinga jest o właśnie Panu El Cucuy ?

[El Cucuy]

Wiem wiem. Dzisiaj idę po kolejny ładunek książek, a wśród nich Outsider.