Skocz do zawartości

Znalazła sobie młodszego


Rekomendowane odpowiedzi

A ja myślę, że to wciąż czyste emocje z jej strony racjonalizowane tym, że młody ją dowartościowuje, dodaje punktów do statusu milfa który ogarnął sobie "maseraka" .  Jest młodszy, więc niewykluczone bardziej impulsywny i spontaniczny, skupiony na seksie - co daje jej większą nad nim kontrolę. W tym przypadku ona wie, że może sporo dupką ugrać i manipulować. Zabawa będzie trwała dopóki młodemu się nie znudzi... bo:

 

a) przyzwyczajenie, znudzenie seksem z milfem,

b) roszczeniowość milfa i "wkurw" wobec nieswojego dzieciaka,

c) tzw. proza życia i kwestie związane z hajsem (tu uwaga: jedynym sposobem aby doprowadzić to tego aby młody finansowo się ogarnął, będzie zaciążenie z nim - w końcu na swoje dziecko i jego matkę musi płacić bez szemrania)

 

W każdym razie będzie ciekawie - szykuj popkorn i uważaj na rykoszety (bo np. za tydzień możesz już żonę spotkać skuloną na wycieraczce, która w ramach wylewnej skruchy i ultrabzykanka na zgodę będzie chciała zaciążyć ponownie z Tobą).

 

Jeżeli szukasz powodu, to wrzucę swoją cegiełkę - napisałeś, że żona nie jest jakoś szczególnie lotna intelektualnie. Niewykluczone, że dawałeś to jej do zrozumienia ;) (miś, nie doceniałeś mnie, baa uważałeś, że jestem głupia! No to teraz a  kuku:) , są jeszcze na tym świecie prawdziwi mężczyźni, którzy doceniają nie tylko moją dupę, ale też "yntelekt i życiowom mundrość"). Teraz więc role mogły się odwrócić, a żonka w pewnym sensie "matkuje" młodszemu kochankowi.

To oczywiście jedynie teza, oceń sam czy prawdopodobna.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Gr4nt napisał:

To jest problem w długoletnich związkach. Mąż ma wywalone no bo ileż można adorować jedną babę. Dodatkowo mąż śpi spokojnie bo sądzi, że skoro jemu baba się nie podoba to nikomu się nie podoba. Chłop jest w błędzie bo jemu haj się skończył, natomiast dla kolegów z pracy ona jest apetycznym kawałkiem i adorują na całego.

Może nie tyle "apetycznym" co "dostępnym i chętnym" kawałkiem.

4 godziny temu, Gr4nt napisał:

Jak już pisałem, to ty ją tak odbierasz. Dla niego to może być ta jedyna z himalajów.

Dla młodego i wyposzczonego nie potrzeba baby aż z Himalajów, wystarczy czarownica  z Łysej Góry;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu jest błąd z twojej strony - jeśli jej odpuścisz to ona zrobi z dzieckiem co chce, wychowa jak typowa samotna matka i nastawi przeciwko tobie.

Powinieneś wykorzystać to co ona robi do tego żeby sąd dał ci opiekę nad dzieckiem a nie jej. Jak nie całą to przynajmniej większość (czasu).

Ale rób jak chcesz, ja tez kiedyś odpuściłem a teraz nie tylko żałuję swojego "honorowego" postępku, ale cały czas zań płacę. Wybór jest jednak twój.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2018 o 22:24, Mapogo napisał:

Pytanie, czy kiedyś nie pęknę i po prostu nie wezmę kogoś, by po prostu nie zostać samemu.

Nie. To frajerskie myślenie białorycerzy. Przystojni, charakterni i bogaci ruchają najlepsze towary. Białorycerze pozostają w gównomyśleniu nonstop i w końcu łapią niechciany towar lub przeruchany przez wszystkich. Tkwią w związku z kobietą, która ich nie szanuję za brak urody charakteru i kasy.

Energię z gównomyślenia należy przekierować na trzepanie hajsu, założenie firmy, rozwijaniu się itd. Własna firma to WŁASNE decyzje które ostrzą charakter. Z czasem zaostrzony charakter z decyzji firmowych zacznie się udzielać w decyzjach życiowych. Kobity natychmiast to wyczują. Do tego rosnąca kasa na koncie. Miodzio, no i wiedza antymatrixowa. To jest "cios w życia nos"

 

Gadając "by po prostu nie zostać samemu" obcinasz sobie jaja. To użalanie nad sobą.

W tym wypadku brak kobiety jest dobrą motywacją, bo skierujesz ją na trzepanie hajsu. I do tego wiedza. Nie dasz się oskubać. No i zabrzmi to okrutnie, bialirycerze będą dostawać kobiety po Tobie jeśli będziesz sobie chciał odbić teraźniejsze braki.

Godzinę temu, tatadobry napisał:

@wrotycz Nie ma takiej rzeczy, której bym nie zrobił dla mojego dziecka. Mój syn został powołany przez Boga do Królestwa Niebieskiego niecałe 2 lata temu. Będę wdzięczny za nie rozwijanie tego tematu.

 

Nie pakuj dziecka w cierpienie katolickie.

Być może sam zostałeś wychowany na dobrego, ułożonego katolika i pani sobie to wszystko odbiła ze ZŁYM smarkaczem. Pod kołdrą przy zgaszonym świetle się znudziło.

 

Żeby z bogatym! ale z takim smarkiem?

Ułożone, dorosłe życie rozjebane przez wkładanie patyka w dziurę. Ludzie to zwierzęta. Bleeeee........

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.07.2018 o 22:13, trop napisał:

 

Zauważ też że te czterdziechy mają zazwyczaj dzieci.A wiesz czym się taki związek kończy?

Czym sie kończy? Zależy czy dziecko 4 czy 18 lat. To jest naprawdę spora różnicą. Taka 40 stka z dorosłym dzieckiem  jest już porządnie odsamiczona (odchowała dziecko) a często także wyposzczona. Nie widzę lepszej opcji niż taki związek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best

Kiedyś wspominałem że mam kumpla z pracy, który właśnie ma związek  z 40 stką która ma 18 letniego syna i 13 letniego chorego na cukrzyce.Jest rozwódką.

Myślisz że taki układ spoko?Dzieci odchowane niby?

 

W temacie @Bonzo stwierdził że przejebany układ.Miałem go ostrzec ale właśnie dzięki wpisowi Bonza zamknąłem ryja by wroga nie zyskać a nie stracić kumpla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, trop napisał:

Myślisz że taki układ spoko?Dzieci odchowane niby?

Yasne. Odchowane.

Odchowane to są kiedy mają po 25 lat i są na swoim. A najlepiej - gdy mają własne rodziny i własne dzieci.

Dziecko chore przewlekle najczęsciej nie usamodzielni się nigdy. I matka ma je na głowie do śmierci a często i po niej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego nie mogłem wiedzieć, bo nie powiedziałeś.

 

W takim razie nic cię nie trzyma. Życz jej powodzenia i idź swoją drogą. Nie ma lepszej "zemsty" niż własny sukces.

Byłem kiedyś w podobnej sytuacji i wysłałem jej najlepsze życzenia po czym wywaliłem email, zmieniłem nr tel. i nie interesuje mnie co u niej. Życzę jej wszystkiego najlepszego ale nic mnie to już nie obchodzi - wole myśleć o sobie - to zdrowsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AR2DI2 napisał:

W takim razie ( nowe info w temacie - dziecko ktore straciła/stracili).

 

Kobieta po czyms takim przeważnie chce jak najszybciej zajść w ciążę.

 

Na moje oko autor jej tego nie dał, wiec poszukala innego.

 

Nie zdziwilbym sie jakby sie okazalo ze ona jest w ciąży.

I z tej perspektywy nowy, młodszy samiec przestaje budzić zdziwienie. Widziałem w moim otoczeniu dwa takie przypadki na przełomie kilkunastu ostatnich lat. Żadne małżeństwo tego niestety nie przetrwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta po 30 i facet po 20 ... prawie idealne dopasowanie sexualne, nowy partner - szał horomonalny i tyle, kwestia czasu i się jej znudzi, minie haj hormonalny wyjdzie niedojrzałość i takie tam kobiece obiekcje, zaczną się porównania i będzie klops.

Edytowane przez wojkr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tatadobry to może być ta drastyczna logika kobiety.

 

Może obwiniać Cie kobieta, że nie masz silnych genów i przez to zmarł Wasz syn.

 

Dlatego teraz znalazła młodego byczka dzieki któremu myśli, że swój cel życiowy zrealizuje, czyli wychowa dziecko...

 

Taka jest nasza natura.

 

 

Przepraszam, że pisze tak dosłownie... Ja też miałem podobną sytuacje, chociaż moje jeszcze nie zdąrzyło przyjść na świat, to wiem jak ja to przeżyłem...

 

Wiec trzymaj się mocno. Będę Tobie kibicował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.