Skocz do zawartości

Dylemat


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 33 lata. Ok. miesiąc temu poznałem dziewczynę. Na pierwszym spotkaniu przeszedłem do ofensywy i doszło do całowania i dotykania. Spotkaliśmy się  następnego dnia i wylądowałem w jej mieszkaniu. Seksu nie było, tylko pieszczoty. W ostatnią niedzielą doszło do czwartego spotkania i sądzę, że doszło by  do skonsumowania relacji, gdyby nie jej "kobiece sprawy". W czasie ostatniego spotkania dawała jasno do zrozumienia, że chce seksu,sugerując, abym przyjechał w środku tygodnia. Problem polega na tym, że ona zakochuje/zakochała się we mnie, a ja staram się wyznawać zasadę "Traktuj innych, tak jak sam chciałbyś być traktowany". Jestem ciekaw waszych opinii. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w czym problem :D  ? W tym że pani się "zakochała" ? Co najwyżej hormony jej buzują, kobieta nie kocha, ona kalkuluje. Napiszę Ci tak, jak laska Ci się podoba i ewidentnie daje sygnały, że chce ten teges, to ją ten teges. Niczego, koniec końców, nie obiecywałeś ani nie sugerowałeś (sugerowałeś?). Ojciec zawsze mi powtarzał, jak dają to bierz, jak biją uciekaj.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli znacie się miesiąc, spotkaliście 4 razy, więc nawet dobrze się nie poznaliście (a raczej w ogóle), a ona twierdzi że się zakochała lub zakochuje - to uciekaj, bo to jakaś wariatka;) a raczej po prostu zdeperowana która szybko chce seksu żeby Ciebie zatrzymać przy sobie, bo uważa za dobrą partię na męża i ojca, a raczej głównie na ojca. Pewnie planuje wpadkę, jak się tak "zakochała" od razu;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Bugman napisał:

Problem polega na tym, że ona zakochuje/zakochała się we mnie, a ja staram się wyznawać zasadę "Traktuj innych, tak jak sam chciałbyś być traktowany". 

Też tak miewałem (bez znaczenia czy było przed sexem czy po) i tak samo do tego podchodziłem jak Ty. Widząc maślane oczka "uciekałem". Grunt to spokój własnego ducha.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, lxdead napisał:

Niczego, koniec końców, nie obiecywałeś ani nie sugerowałeś (sugerowałeś?). 

Chciałbym napisać, że kategorycznie nie, ale uczciwość karze przyznać się, że mogłem coś delikatnie zasugerować. Mówiłem (zgodnie z prawdą)że kręci mnie jej ciało- piersi i tyłek. Poza tym potrafię ją rozbawić. 

 

8 godzin temu, JacekWaw napisał:

bo to jakaś wariatka;) 

 

Zaniepokoiło mnie wspólne  zdjęcie jej i byłego, które leżało na dnie szafki. Poza tym część rzeczy ma w swoim rodzinnym domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bugman napisał:

Chciałbym napisać, że kategorycznie nie, ale uczciwość karze przyznać się, że mogłem coś delikatnie zasugerować. Mówiłem (zgodnie z prawdą)że kręci mnie jej ciało- piersi i tyłek. Poza tym potrafię ją rozbawić.

 

A czy to równa się "miłości"? Wątpię ;) Jak dają to bierz, jak biją uciekaj. Jak Ty czujesz się za słaby na to, daj sobie spokój i miej w pamięci że znajdzie się ktoś kto będzie się czuć na siłach ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Bugman napisał:

Zaniepokoiło mnie wspólne  zdjęcie jej i byłego, które leżało na dnie szafki. Poza tym część rzeczy ma w swoim rodzinnym domu

I to już ją całkowicie dyskwalifikuje. Normalna kobieta nie trzyma zdjęć byłych, bro. 

Albo jak mówi jeden z braci - jak dają to korzystaj, albo uciekaj gdzie pieprz rośnie. Najważniejsze to nie angażuj się emocjonalnie i nie licz na związek. Jest dużo kobiet, które nie nadają się do związku i to jest właśnie jedna z nich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jak się zakochała to jej problem.Do uprawiania seksu są potrzebne dwie osoby.Jak masz ochotę, to co za problem .Po wszystkim zakomunikuj, że na ten moment nie chcesz się wiązać i jak mawiają panie ,powiedz- czas pokaże?.I dlaczego masz się czuć źle? Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mężatka? ;)

 

 

 

A tak serio to postępuj zgodnie z tym czym czujesz się komfortowo. Jak nie chcesz pannie zawracać głowy, to nie zawracaj. Chcesz czegoś poważnego? To nie rób jak panie i nie zawracaj jej dupy żeby była tylko opcją na przeczekanie aż nie znajdziesz takiej która Ci się bardziej podoba. Ja bym tak zrobił, ale to tylko moje zasady, jeśli dobrze czujesz się z tym by robić jak i one robią to bzykaj. Ale po tym że pytasz mam wrażenie że bliżej Ci do pierwszej opcji. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.