Skocz do zawartości

Etyczna zagwozdka na temat donoszenia w pracy


Rekomendowane odpowiedzi

@Perunbodajże tak samo jest w Szwecji i Norwegii. Tam ściąganie jest tym, czym jest - czyli oszustwem. Ale ja sam oczywiście jak ode mnie ściągali albo ja ściągałem w czasie swojej edukacji tak tego nie postrzegałem. To jest właśnie to, jak jesteśmy w naszym społeczeństwie do tego socjalizowani. Mało tego - ten, co ściągnąć od siebie nie da postrzegany jest jako menda, karierowicz itd. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Tomko said:

@Payslips Następnym razem powiedz, że chciałbyś, ale nie możesz takich rzeczy robić bo jest zakaz. I tyle. 

Jakie chcialbys?

 

Wlasnie o to chodzi, ze nie chcialby i to mozna zakomunikowac grzecznie i z dystansem delikwentowi. Wystarczy powiedziec “przykro mi, ale nie moge ci pomoc w tej sytuacji”. 

 

Ta mityczna asertywnosc.

 

Oprogramowanie w glowie to typowe oprogramowanie postkomunistyczno/prawilne. Trzeba pomoc/kombinowac bo ktos jest z PL bo inaczej to jestem kapus. Oprogramowanie do wywalenia.

 

W Stanach, jesli zlapia cie na sciaganiu na egzaminach ze studiow, wylatujesz czesto z uczelni, tak z uczelni. 

Kombinatorstwo (to zle, bo ja rozrozniam 2) to niestety nasz postkomunistyczny program.

Edytowane przez TheFlorator
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mod: prosze o scalenie postow.

 

@Payslips, jeszcze jedno, zakladajac ze chodzi o kraj otoczony woda za wszystkich stron.

 

Jest to kraj ktory ma pier*olca na punkcie BHP.

BHP podchodzi pod prawo cywilne i KRYMINALNE w tej chwili.

 

1. Ty wypelniasz za kogos papiery (wychodzi na to, ze ktos zna angielski i pojal szkolenie i sie podpisal).

2. Delikwent np traci palca lub reke podczas wypadku w pracy

3. Zaczyna sie wewnetrzne i zewnetrzne dochodzenie i gownoburza w twojej firmie jak i agancji, wchodzi inspekcja BHP (ma prawo nawet tymczasowego zamkniecia zakladu do wyjasnienia dochodzenia). Kazdy umywa rece jak tylko moze.

4. Delikwent idzie do kancelarii prawniczej i procesuje sie z agencja/firma.

5. W wyniku dochodzenia wychodzi na jaw (bo delikwenta przesluchaja), ze jezyka nie mial i pomogles mu ty. On w tym momencie juz nie jest twoim “kumplem z PL”(oczywiscie ze powie prawde) bo: a) nie ma reki lub palca.  b) ma do ugrania spore odszkodowanie.

 

Final (ok, naginam ale chce ci uzmyslowic mozliwy scenariusz (np gdyby ktos zginal podczas pracy lub zostal inwalida)):

1) Firma dostaje spora kare finansowa

2) Wlasciciel firmy lub dyrektor zarzadzajacy moze isc do pierdla teoretycznie za brak odpowiednich procesow w firmie

3) Ty tracisz prace na miejscu

4) Mozesz dolaczyc do dyrektora w pierdlu

 

Mam nadzieje, ze dalem do myslenia.

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Etyczna zagwozdka na temat donoszenia w pracy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.