tytuschrypus Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 @Perunbodajże tak samo jest w Szwecji i Norwegii. Tam ściąganie jest tym, czym jest - czyli oszustwem. Ale ja sam oczywiście jak ode mnie ściągali albo ja ściągałem w czasie swojej edukacji tak tego nie postrzegałem. To jest właśnie to, jak jesteśmy w naszym społeczeństwie do tego socjalizowani. Mało tego - ten, co ściągnąć od siebie nie da postrzegany jest jako menda, karierowicz itd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) 1 hour ago, Tomko said: @Payslips Następnym razem powiedz, że chciałbyś, ale nie możesz takich rzeczy robić bo jest zakaz. I tyle. Jakie chcialbys? Wlasnie o to chodzi, ze nie chcialby i to mozna zakomunikowac grzecznie i z dystansem delikwentowi. Wystarczy powiedziec “przykro mi, ale nie moge ci pomoc w tej sytuacji”. Ta mityczna asertywnosc. Oprogramowanie w glowie to typowe oprogramowanie postkomunistyczno/prawilne. Trzeba pomoc/kombinowac bo ktos jest z PL bo inaczej to jestem kapus. Oprogramowanie do wywalenia. W Stanach, jesli zlapia cie na sciaganiu na egzaminach ze studiow, wylatujesz czesto z uczelni, tak z uczelni. Kombinatorstwo (to zle, bo ja rozrozniam 2) to niestety nasz postkomunistyczny program. Edytowane 24 Lipca 2018 przez TheFlorator 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TheFlorator Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Mod: prosze o scalenie postow. @Payslips, jeszcze jedno, zakladajac ze chodzi o kraj otoczony woda za wszystkich stron. Jest to kraj ktory ma pier*olca na punkcie BHP. BHP podchodzi pod prawo cywilne i KRYMINALNE w tej chwili. 1. Ty wypelniasz za kogos papiery (wychodzi na to, ze ktos zna angielski i pojal szkolenie i sie podpisal). 2. Delikwent np traci palca lub reke podczas wypadku w pracy 3. Zaczyna sie wewnetrzne i zewnetrzne dochodzenie i gownoburza w twojej firmie jak i agancji, wchodzi inspekcja BHP (ma prawo nawet tymczasowego zamkniecia zakladu do wyjasnienia dochodzenia). Kazdy umywa rece jak tylko moze. 4. Delikwent idzie do kancelarii prawniczej i procesuje sie z agencja/firma. 5. W wyniku dochodzenia wychodzi na jaw (bo delikwenta przesluchaja), ze jezyka nie mial i pomogles mu ty. On w tym momencie juz nie jest twoim “kumplem z PL”(oczywiscie ze powie prawde) bo: a) nie ma reki lub palca. b) ma do ugrania spore odszkodowanie. Final (ok, naginam ale chce ci uzmyslowic mozliwy scenariusz (np gdyby ktos zginal podczas pracy lub zostal inwalida)): 1) Firma dostaje spora kare finansowa 2) Wlasciciel firmy lub dyrektor zarzadzajacy moze isc do pierdla teoretycznie za brak odpowiednich procesow w firmie 3) Ty tracisz prace na miejscu 4) Mozesz dolaczyc do dyrektora w pierdlu Mam nadzieje, ze dalem do myslenia. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Payslips Opublikowano 24 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 @TheFlorator Dziękuję za nakreślenie możliwych scenariuszy, od razu daje do myślenia 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mocny Wilk Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 @Payslips bardzo dobrze postąpiłeś. Gratuluję, że instynkt samozachowawczy zwyciężył nad strachem przed opinią matołów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rycerz76 Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Co tutaj się wyrabia to przechodzi ludzkie pojęcie a co z solidarnością, empatią? Widzę jakiś postęp, może zjawisko ślizgania się w biedolandzie zostanie trochę ograniczone? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi