Skocz do zawartości

Rozstanie - prosze o pomoc.


Rekomendowane odpowiedzi

WITAM NAPISZĘ TO TROSZKĘ CHAOTYCZNIE ALE BEZ TEGO RACZEJ TEGO NIE ZROZUMIECIE PO CZESCI JAK TO WYGLADALO

Rozstaliśmy się z dziewczyną byliśmy dłuższy czas, byla za mną
jak byłem w puszce na sankcjach, ale moje błędy to brak szacunku
I zawsze nie chciałem z nią szczerze porozmawiać, rozstawaliśmy się
Jak zwykłe pary wiadomo ale zawsze wracała tym razem nie wróciła,
Spotkałem się z nią pierwszy raz wiadomo z kwiatami wzięła jest do
domu do swojego pokoju bo mi jej rodzinka powiedziała, ale po powiedzeniu,
Ze, sie zmienilem, ze bylem egoista kretynem chamem prostatkiem idiota
nawet to nie pomoglo, powiedziala, ze nie wierzy, ze ludzie tak o sie zmieniaja
później poszedłem do niej do pracy trochę pijąc jakoś ją nakłoniłem, że
przyszła do mnie do domu, lezala w bieliznie obok mnie nie bedac razem,
ogladalismy komedie romantyczna, swieczki itp, zamawialem kwiaty kurierem do domu, pracy,
pisałem z nią na początku przez pare dni jej pisałem wróc kocham Cie prosze,
Ze, daj mi ta jedyna szanse, ze sie zmienei dla Ciebie i inne takie rozne glupoty
Na ktore ona reagowala roznie oschle raz nie, potem co mowila, ze mam jej dac czas,
ze nie mam katowac o tym glowy, a ja jak debil zaczalem pisac do jej rodziny znajomych
ona sie wkurzyla wybuchla napisala mi w koncu, ze mnie nie kocha i nic nie czuje, ze jest wykonczona psychicznie
Wiec wczoraj (13.07) poszedłem do niej z obiadem do pracy zobaczyć reakcje po tym jak mi to napisała,
Patrze mówie nie ma ode mnie już łancuszka z sercem który jej dałem, mowie kurde już jest po mnie po tym co zrobilem 
jak psychol, ze pisalem do jej rodzinki itp itd po chwili zwracam uwagę jednak ma.
Przyjęła obiad, mowi do mnie po co przyszedles? mowie a wiesz tak szedlem akurat duzo pracy masz bo jest barmanka w pubie
mowie duzo pracy masz, ciezko pracujesz nalezy Ci sie obiad dobry
Poszedłem sobie, napisala po 20 minut " smaczne dzieki  " ale nie musisz mi przynosic jedzenia

Co mam powiedziec przez 10 dni jak pisalismy, pisala mi rozne rzeczy, ze kocha sercem ale glowa nie
ze ma jakas blokade jak ja przytulam czy czaluje, ze, potrzebujemy czasu zeby to wszystko sie ogarnela bo jest
psychicznie zniszczona przez ta sytuacje,
Nie wiem co mam po prostu myśleć, niby mamie powiedziała mojej, że chce mnie przedtrzymać żebym dostał nauczkę 
ale nie wiem czy tego nie powiedziała, wiesz jak tesciowa ją spytała jak to będzie itp
Przyszla do mnie w tamten dzień co wyżej pisałem, w bieliznie leżała obok no kurczę z żalu tego nie zrobiła
Nigdy przy niej nie płakałem ona o tym wie, doceniłem po stracie jak debil
Ale kurczę czy mam jakieś szansę wiem, że to ona teraz jest górą ale po prostu
nie wiem jak się zachować drugi tydzień chodzę jak trup rzygam, nie mogę jeść, mam po prostu taką akcję jak nigdy nie miałem
Jakby mnie nienawidziła wyrzucala by obiad powiedziała nie przychodź nigdy więcej, Twój obiad, naszyjnik nosi ode mnie z serduszkiem
kwiaty do pokoju do siebie wstawia wiem od teściowej,
Mielismy za tydzien leciec do Hiszpanii, nawet pierscionek chcialem tam jej kupić, 
No po prostu dostałem już nauczkę a nie wiem co o tym myśleć...
Ostatnio dzwoniła do mojej mamy rozmawiała z nią co robie, jak sie czuję, że na prawdę mnie bardzo mocno kocha ale ją skrzywdziłem tym i nie chce ze mna byc
Ze, nie wie co bedzie za miesiac, dwa - cioci mówiła to samo jak spotkała ciocia jest taka obojętna, że jej mówiła zawsze wszystko bo wie, ze mi tego nie powie
to też zaczęła płakać, że mnie kocha ale ze mną nie będzie bo blokuję ją głowa, że dużo dla mnie zrobiła, teraz dodaje jakieś posty jej kolezanki na fb
Ze, to Ty zawsze sie dla niego zmienialas, że to ty tam ciagle próbowałaś on się nie starał ble ble ble
wiem, ze mam 20 lat dopiero ale nie chce innej kobiety - chciałbym walczyć dalej pomimo brak sił, co jeszcze ciekawe nie powiedziała rodzinie swojej
o tym jak ją traktowałem dusi to w sobie, przeciez jakby miala totalnie wyjebane to by im powiedziała, ze tak sie zachowywalem i ja zle traktowalem
bo nic do stracenia nie bede mial u nich bo i tak kontaktu przeciez nie bedziemy utrzymywac jak nie bedziemy ze soba razem,
Mi pisze, ze mnie nie kocha, a rodzinie mojej mowi, ze mnie bardzo kocha i cierpi i to tez nie jest lekkie dla niej
odseparowala sie ode mnie i od mojej rodziny co dla mnie dziwne, przeciez moja rodzina jej nic nie zrobila
mam plan jej zanieść listy do pracy takie do przeczytania, bo po 2,5 roku nawet nie chce ze mna po przyjacielksu porozmawiac
powiedzcie bo to mój pierwszy taki związek mieszkaliśmy razem itd ja nie mogę po prostu żyć... Pozdrawiam dziękuję musiałem tak się rozpisać trochę mi to pomogło ehh

 

Co mam robić na fb zablowany, pisac sie boje haha, ze mi odpisze jakas bzdure, 
kwiaty przyjmowala z usmiechem, obiady tez, jak zaczelem pisac do jej znajomych i rodziny to jej siadło, rodzina mnie jej lubi aż za dużo

 

nigdy tak sie nie zachowywalem mialem za duze ego, ja cos robilem zle ona brala to na siebie zebym nie byl zly nie wiem czemu bylem takim chamem, nigdy na siebie zlego zdania nie powiedzialem zadufane ego zrozumialem to, obiadu tez jej nie nosilem do pracy, kwaitow to tez pewnei raz jak zaczynalismy chodzic w gimnazjum, a teraz co nagle mowie, ze jestem kretynem, ze ja kocham, przepraszam, zeby wrocila 
przynosilem obiady, kwiaty zamawialem wstawiala je do pokoju wiem bo tesciowa niedoszla mi pisala na fb, ze sa w jej pokoju to co budzila sie i mowila o to od tego kretyna te kwiaty, lancuszek z sercem ktory dostala nosi ode mnie nieskonczonnosci, perfumy pozabierala przeciez jakby miala na mnie wyjebane za przeproszeniem totalnie, wszystko co ode mnie by zostawila, wyrzucila by ciuchy i inne rzeczy ode mnie,
osaczylem ja za duzo i sie wkurzyla zamiast jej dac wolna przestrzen i czas to katowalem, nalegalem robilem z siebie kretyna pierwszy raz w zyciu teraz wiem jak to jest, mojej mamie raz powiedziala, ze co mialam pani powiedziec chce mu dac nauczke, miala sie z nia spotkac w ten piatek nagle powiedziala, ze nie chce zeby ona ja nagadywala zebym wrocil do niej, ze mnie kocha i cierpi ale ja skrzywdizlem tym brakiem szacunku, ze czula sie jak smiec itp itd, nie wiem juz co mam robic pisac dopiero 4 dzień ciszy totalnej - jej mama mi mowi ze bedzie okej wszystko ale w takim powiedzieniu, ze wiecie ona sie jej nie zali, skoro nie chce ze mna byc mnie nienawidzi, czemu nie powiedziala rodzinie o tym jak ja traktowalem i czemu odeszla bo nie chce psuc relacji powiedziala, przeciez ja z nimi nie bede gadal jak z nia nie bede to chyba proste, ze nie odezwe sie za pol roku i powiem czesc moge wpasc na kawe jak nigdy dotąd, nie wiem na prawde co mam robic dac czas zyc dalej czy co prosze o porady nigdy nie pomyslalbym, ze napisze na takim forum cos takiego lub bede szukal odpowiedzi, przezylem duzo w zyciu hardkorowych akcji a ta mnie po prostu ścieła z nóg i wcale mnie to nie boli, ze odeszla bo sam na to zapracowalem, sam ja wyrzucilem ze swojego zycia, ale nie wiem czy jest szansa to naprawic, nagle zaczela pracowac duzo 6 dni w tygodniu poszła na prawko ble ble

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostałem kwasem po oczach.

 

Zapoznaj się z regulaminem proszę. To forum trzyma pewien poziom.

 

Co do związku to widzę, że niezłe ziółko z Ciebie. Jakaś terapia pewnie by się przydała aby wrócić na łono człowieczeństwa.

 

Ps. Aż się zastanawiałem w którym momencie przeczytam, że ją tłukłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jakubxx Ciężko będzie. Laski raczej nie wracają do typów, którzy...  nie mają qwa nawet matury z Polskiego bo tego gówna się czytać nie da! Kolejny jak do chlewa. Pewnie ani jedna historia nie przeczytana ze świeżakowni. Albo to trollica nasza odwraca uwagę.

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.