deleteduser164 Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Witam wszystkich, ostatnio zauważyłem u siebie, że działa mi na nerwy, gdy ktoś mówi do mnie zdrobniale ze znajomych (np.Janeczku,Andrzejku,Piotrusiu).Nie mówiąc o rodzinie, ale gdy znajomy tak do mnie mówi albo pisze odbieram to trochę za złośliwość albo brak szacunku do mnie. Tym bardziej w większej grupie ( i nie mówię tu o przyjacielskim gronie) Spotkaliscie się z czymś takim? Może jestem przewrażliwiony, ale zwracam uwagę na takie detale. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mocny Wilk Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 Też mnie to wkurwia. Szczególnie jak w pracy stare dziadki-robotnicy do mnie tak mówią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Perun Opublikowano 24 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) @Dabeq Taki sposób mówienia "ustawia" osobę, do której się tak zwraca w pozycji słabszej, głupszej itd. Przykładami, które dam na częściowe poparcie mojej tezy są mni. Głupi jaś-narkoza Gra karciana Piotruś Mówienie o ludziach niewyróżniających się niczym ludziach -maluczcy itd W każdym z tych przykładów mamy użyte zdrobnienia. Pewien z hejterów obrażał Marka zdrobnieniem Maruś... Edytowane 24 Lipca 2018 przez Perun Błędy 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser164 Opublikowano 24 Lipca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2018 (edytowane) @Perun Trafiają się osoby, które tak do mnie mówią (niestety w moim wieku). Jest to irytujące, bo oczekuję od innych szacunku, tym bardziej w sytuacjach zbiorowych. Nie wiem jak do tego podejść, bo nie chce wyjść na przewrażliwionego. Czasem takie zwracanie uwagi powoduje, że taka osoba robi to na złość. Edytowane 24 Lipca 2018 przez Dabeq Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 25 Lipca 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2018 Ja zdrobnienie swojego imienia słyszę tylko od dwóch osób, babci i przyjaciela. Babcia - wiadomo, a z przyjacielem tak już mamy, że się do siebie w ten sposób zwracamy i to od kilku ładnych lat. Na początku było albo po "ksywie", czasem nazwisku, pełnym imieniu - rzadko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi