Skocz do zawartości

Rozwikłanie światopoglądu pana "Awięc" na podstawie faktów naukowych.


Strusprawa1

Rekomendowane odpowiedzi

Pamiętam, że jednym z 1-szych materiałów Awięca obejrzanych przeze mnie, które dotyczyły innych youtuberów, był materiał o Bystrzaku.

 

Była tam jedna dziwna kwestia - stwierdził, że Bystrzak zaprasza na streama starsze osoby, które nie rozumieją do końca w czym biorą udział i nie wiedzą, że są oglądani na żywo

przez kilka tys. ludzi, oraz nie zdają sobie sprawy, że shoty z ich udziałem mogą latać na YT,  Sylwek zarabia $$$ z donejtów oraz zdobywa popularność.

 

To oczywiście bzdura, Tajfun i Kaczor, oraz cała reszta stałych bywalców strzegomiańskiej rezydencji doskonale wiedzieli na czym to wszystko polega, oraz byli tam dobrowolnie.

 

Awięc na potwierdzenie swojej tezy powołał się w materiale na shot z panem Jankiem, który faktycznie nie wiedział co to jest stream, ale pojawił się tam jako postać epizodyczna tylko jeden raz

i ślad po nim zaginął. Jednak ten akcydent Awięc znacząco wyolbrzymił i przedstawił jako normę na streamach.

 

Pozornie niewielkie przekłamanie, ale zwróciłem wtedy na to uwagę, myślałem jednak, że to "wypadek przy pracy".

Teraz myślę, że takie "drobne" niedopatrzenia mogą być jednak celowe.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wracając do symetrii. Natknąłem się na oto taki tekst w książce którą każdemu polecam: Dlaczego kobiety uprawiają seks - David M. Buss, Cindy M. Meston

 

Cytuję:

"......Kolejny powód, z jakiego zapach mężczyzny odgrywa tak ważną rolę, wiąże się z odkryciem seksualnej atrakcyjności symetrii ciała. Większość ludzi jest dwustronnie symetryczna – lewy nadgarstek ma taki sam obwód jak prawy; lewe ucho jest na ogół równie długie jak prawe; od oczu po palce stóp, prawa i lewa połowa naszego ciała są (mniej więcej) swoimi lustrzanymi odbiciami. Jednakże u każdego z nas znaleźć można drobne odstępstwa od idealnej symetrii. Istnieją dwa czynniki, które mogą zwiększać asymetrię ludzkich twarzy i ciał. Jeden z nich ma naturę genetyczną – to liczba mutacji występujących u danej osoby, określana przez genetyków mianem obciążenia mutacyjnego. Chociaż u każdego z nas występuje pewna liczba mutacji genetycznych (szacuje się, że przeciętny człowiek ma ich kilkaset), niektórzy ludzie odznaczają się większym obciążeniem mutacyjnym niż inni, a osoby o większej liczbie mutacji na ogół są bardziej asymetryczne. Drugi ze wspomnianych czynników ma charakter środowiskowy. W trakcie rozwoju niektóre jednostki padają ofiarą większej liczby chorób, pasożytów i urazów fizycznych niż inne, a owe niekorzystne czynniki środowiskowe prowadzą do asymetrii rysów twarzy i całego ciała. Krótko mówiąc, symetria jest oznaką zdrowia – świadectwem tego, że dana osoba odznacza się niewielkim obciążeniem mutacyjnym i doświadczyła nielicznych urazów środowiskowych, a przynajmniej że jest wystarczająco odporna, aby takie niekorzystne czynniki nie zostawiały na jej ciele wyraźnych śladów.

 

      Jeśli źródła atrakcyjności symetrii ciała tkwią w naszej historii ewolucyjnej, to samo można powiedzieć o kobiecej umiejętności wykrywania zapachowych oznak symetrii. To ważna umiejętność, zważywszy na fakt, że niektóre asymetrie nie są widoczne na pierwszy rzut oka.

 

      Ale czy kobieta rzeczywiście jest w stanie wywąchać symetrię ciała? W jednym z badań mężczyźni przez dwie kolejne noce mieli na sobie ten sam biały bawełniany T-shirt[18]. Następnie każdą koszulkę zamknięto w szczelnej plastikowej torebce. W laboratorium badacze zmierzyli (przy użyciu suwmiarki) rozmaite części ciała badanych mężczyzn – między innymi ich nadgarstki, kostki nóg i małżowiny uszne – aby ocenić stopień symetrii. Następnie grupa kobiet, które wcześniej nie znały żadnego z tych mężczyzn ani nie miały z nimi kontaktu, wąchała wszystkie koszulki i oceniała je pod względem atrakcyjności zapachu. Kobiety oceniały zapach T-shirtów noszonych przez mężczyzn o symetrycznych ciałach jako najbardziej atrakcyjny, podczas gdy woń mężczyzn asymetrycznych wydawała im się odpychająca. Podobne wyniki otrzymano w czterech niezależnych badaniach.

 

      Kobiety uznają zapach symetrii za szczególnie atrakcyjny, kiedy znajdują się w fazie płodnej cyklu miesięcznego – w czasie, gdy prawdopodobieństwo poczęcia jest największe. Wydaje się, że świadczy to o występującej u kobiet adaptacji, która skłania je do łączenia się w pary z mężczyznami odznaczającymi się dobrym stanem zdrowia i wyposażonymi w geny wysokiej jakości. Kiedy kobiety decydują się na romanse pozamałżeńskie, zazwyczaj wybierają na swoich partnerów mężczyzn o symetrycznej budowie – to kolejne świadectwo istotnego wpływu symetrii ciała na pociąg seksualny....."

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Marek Kotoński napisał:

Symetria jest faktem, no ale wytłumacz to heheszkującym szydercom...

 

No dla mnie to, podobnie jak wiele innych prawidłowości opisanych na forum, jest "oczywistą oczywistością". Tu nawet nie trzeba nadań naukowych. Wystarczy uczciwa obserwacja siebie samego. Jeśli jakaś osoba, nieważne czy kobieta czy mężczyzna, ma nieproporcjonalną budowę - np dłuższą jedną nogę, to przecież od razu instynktownie "wiemy", że taka osoba jest nieatrakcyjna. Automatycznie wiemy, że to defekt. 

I jest to zjawisko poza naszą wolą, tzn nie możemy sobie swobodnie zdecydować, które osoby uważamy za atrakcyjne, które nie. Choćbym nie wiem jak silną wolę miał, nie potrafię skłonić mojego mózgu, żeby podobały mu się otyłe kobiety z przetłuszczonymi włosami. W tym sensie jest to instynkt, "gadzi" odruch. Oczywiście można to kontrolować w znaczeniu - nie zgwałcę kobiety przechodzącej obok ulicą, tylko dlatego, że mi się podoba. Ale nie można kontrolować, kto nam się podoba, a kto nie. 

 

I kobiety podlegają tej prawidłowości w co najmniej w takim stopniu, jak mężczyźni. Problem polega na tym, że z niewiadomych powodów nie chcą się za chińskiego boga do tego przyznać. Do znudzenia konfabulują na temat tego, że wygląd się nie liczy, że tylko charakter i dobre serce itp. Jakoś tylko dziwnym trafem czyny nie pokrywają się z deklaracjami... Każdy może wierzyć w co chce, ja stwierdzam, że deklaracje są tanie, liczą się działania. A realne działania Pań potwierdzają prawdziwość mechanizmów na forum opisanych. 

 

W tym teatrze zastanawiają mnie tylko dwie rzeczy. Po pierwsze, po co ta gigantyczna ściema. Tutaj jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że kobietom po prostu tak wygodniej. Fajniej jest myśleć o sobie, że jest się taką wartościową jednostką, która patrzy na wnętrze, dobre serduszko itp. No i wtedy można też więcej wymagać. No bo jeśli spotkałem tak wartościową osobę, która mnie kocha za moje wnętrze, to czyż mam prawo czegokolwiek myszce odmówić? Mityczna prawdziwa miłość, uczucie wyższe, to bardzo wygodna pozycja negocjacyjna dla kobiety. Natomiast jeśli spojrzeć na związek jako na swego rodzaju transakcję - gdzie obie strony coś biorą, to zaczynają się twarde negocjacje. Znika też rzekoma przewaga moralna kobiety nad mężczyzną, który jest wrednym zwierzakiem nastawionym tylko na fizyczność, w przeciwieństwie do kobiety, która kocha za charakter lub jak twierdziła ś.p. Kora - "za nic". Matrix jest w interesie kobiet, bo pozwala na sprawniejszy przepływ zasobów od mężczyzny w stronę kobiety. "Wkładem" kobiety jest owa mityczna miłość, wsparcie mężczyzny, akceptacja, wszystkie te nieuchwytne pierdoły. Nie twierdzę, że te wszystkie rzeczy są bezwartościowe, przeciwnie, po prostu zbyt często kobiety brak realnego wkładu w związek próbują zrekompensować sobie "wkładem emocjonalnym w związek".  "Wkładem" mężczyzny , jako istoty prymitywniejszej, jest natomiast realne działanie, hajs, zasoby, poświęcony czas na podwożenie, odwożenie. Zabawne, że kobieta, jako istota wyższego rzędu i delikatniejsza, właśnie tych konkretów od mężczyzny, a nie uczuć wyższych, wymaga, i właśnie z tych praktycznych konkretów mężczyzna jest brutalnie rozliczany. Gdy popatrzeć na to, czego kobieta i mężczyzna oczekują nawzajem od siebie w związku, to mit o kobiecie jako istocie romantycznej jakby zaczyna się chwiać. Odnośnie charakteru mężczyzn, to kobiety patrzą na to zagadnienie, jak na wszystko inne, czysto koniunkturalnie. Dziś dobry wspaniały Miś, potem na horyzoncie pojawia się ktoś inny, albo Miś przestaje przynosić do domu zasoby i nagle  - pstryk - kochanie nie wiem, co czuję. Jeszcze do wczoraj charakter dobry - od dzisiaj rana już zły. Czary mary, mężczyzna w jeden dzień zamienił się w swoje przeciwieństwo. No i jak można być z takim fałszywym kameleonem w związku? No musiałam od niego odejść, jest taki niedojrzały, w jeden dzień zmienił się nie do poznania. A że na horyzoncie pojawił się ktoś inny, to nie ma żadnego związku z rozpadem mojego związku.

 

Sprawa druga, to czy one wierzą we własną propagandę. I wydaje mi się, że tak. A jeśli nasze myszki uważają się za tak wartościowe istoty, które patrzą na wnętrze, dobre serduszko, które nie podlegają żadnym tam instynktom, to o jakiej kontroli czegokolwiek można tu mówić? Skoro one nawet nie dopuszczają do świadomości mechanizmów jakie nimi sterują w rzeczywistości. 

 

Druga część postu bardziej pasuje pod kobiece manipulacje, ale wiąże się z tematem w tym sensie, że dopóki Awięc nie wyjdzie z założenia, że kobiety w sposób niezwykle bezczelny manipulują rzeczywistością, to może mieć problem z dostrzeżeniem prawdziwych mechanizmów. 

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja się wolę nie wypowiadać (na razie) w tej sprawie, Dominik śledzi co tu piszemy o nim i później w nieprzyjemny sposób mnie z kolegami zaczepia, są wstawki o braku matury i podjazd jego fanów na fejsie wobec mnie, że właśnie z powodu braku matury nie wolno mi/nam na forum wypowiadać się o jego dziewczynie.

 

Podejrzewam że po tym gdy ktoś wstawił zdjęcie jak Dominik zaczynał karierę rozbierając się przed fotografem, tylko szuka sposobu by mi przywalić. Zdjęcie usunęli dzień po wstawieniu je przez forumowicza na forum, wykorzystał je jakiś koleś mówiący o Dominiku że jest oszustem i był niezły pojazd po nim.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

O czym tu mówić, jest niepisane prawo w Biznesie "Stajesz sie Bogatszy kiedy inni stają się biedniejsi".

 

Jakby ten typ "Awięc" , miał dziewczynę, nie miał by ochoty tracić czasu na pito...nie o niczym, nigdy nie pojmę tych nowych pokoleń, oglądanie jak ktoś gra w gry, słuchanie jakiś jełopów na temat ich odczuć o innych jełopach. Ja w jego wieku każda wolną chwilę, a nawet nie wolną chwilę. Bo jak grałem w FF9 na PSX też się dało miziać z dziewczyną. Przy Tekkenie już nie, ale przy RPGach... najlepsze co można zrobić dla samego siebie.

 

Nigdy nie marnować czasu na głupoty, jak masz problem, znajdź gościa który go rozwiązał (w swoim życiu), realnie go rozwiązał. Czyli jak nie masz kasy, to więcej zyskasz od handlarza na bazarze, ucząc się od niego handlu niż od nieudacznych kołczów zarabiających na wciskaniu emocjonalnego kitu. Ten koleś sam robi sobie krzywdę, jego życie, ja kiedyś lubiłem takich trolować, podsycałem w nich (dawałem im się nasycać) tą swoją bezmyślnością, ci mi wciskali swoje życiowe kity co to oni nie zrobią, a po 10 latach ich życie było ruiną. A ja zacofany miałem to o czym oni marzyli.

 

Ba czasem miałem ich koleżanki , kiedy oni marzyli aby ta im okazała łaskę i została ich dziewczyną. I nie ma co ich żałować, oni nie tylko okłamują samych siebie, najczęściej nie tylko łgali mi w oczy, ale próbowali mnie wykorzystać i naciągnąć. Choćby typ który myślał że podbierze mi pośrednika, krył się z tym, ale pośrednik mi powiedział co i jak, ja że zlewam na to co ten "koleś kombinuje" ja byłem głupi on mądry. Ale to on, pożyczył od rodziny 20 tys, a później nie umiał sprzedać towaru, napalił się ze szybko zrobi tak 50-70 tys. A mój kontrahent, tak go potraktował że odebrał towar i wymusił uiszczenie karnych odsetek za niedopełnienie umowy.

 

Tak samo w kwestii kobiet, wciskają wam kity o moralności, ale jak by znaleźli nagie zdj. waszej "Pani" , pierwsze co to dokonali by na sobie samogwałtu. Szanujcie siebie i zlewajcie frajerów.

 

Ze wszystkich gatunków na tej Planecie, Ludzie są tym który najbardziej mnie rozczarowuje. Ludzie którzy osiągnęli sukces maja gdzieś opinie innych, oni znają siebie bo pokonali wyzwania, a nie obchodzi ich odczucie na swój temat obcych ludzi, do tego jak staniesz się w czymś dobry, w 10 s potrafisz z weryfikować czy ten typ kłamie. Bo jeśli jest dobry w tym samym co ty, przechodziliście podobne etapy rozwoju.

A i jeszcze co do Mądrości - najczęściej cwaniacy, powołują się na Mądrość. Z definicji, mądrość przychodzi z doświadczeniem. To 50 latkowie, za przeproszeniem Żule opowiadają mi ze oni już mają Mądrość, zyskali ją bo po 30 lat chlania, odkryli ze wóda rozwala życie i zdrowie.

 

Cóż ja cenię inteligencję, jest trudno mierzalna, jest potencjałem, mogącym przewidzieć twój sukces. Ale nie temu służy, większość ludzi z dużym IQ ma marne życie, ale to dzięki potencjałowi wysokiej Inteligencji. mamy większą zdolność przewidywania skutków naszych działań, nie musimy zmarnować sobie życia 30 letnim pijaństwem aby nabyć mądrość pana mietka. Ale czego brakuje ludziom z wysokim potencjałem Inteligencji....

 

Silnego Charakteru, nie potrafią walczyć o swoje, i charakteru również nie nabywa się przez Mądrość, charakter buduje się kiedy zmuszasz siebie aby pokonywać trudności, dzisiejsze, teraz, aktywnie każdego dnia, małymi kroczkami, od małych i najbardziej palących, po wielkie i bardziej palące problemy (które mogą śmiertelnie przytłoczyć w przyszłości). I na dodatek trzeba te rozwiązanie samemu znaleźć, bo w większości nie ma gotowców.

Edytowane przez AntyHumanista
błąd w pisowni
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Szukałem tematu o praprzyczynach zdzirowatego zachowania pań i trafiłem w jatke o sodomitach. Wrzucę swoje rozumienie tej kwestii.

Organizm, aby się utrzymać przy życiu musi spełniać pewne Konieczności. Musi oddychać, jeść, pić, wydalać, unikać ekstremalnych temperatur itd. Do realizacji tychże, ma odpowiednie Środki. Są to bodźce i mają charakter przeważnie negatywny tj. duszności, głód, parcie, ból, pragnienie. Choć jest też przyjemny smak, ciepło itd. Specjalną Koniecznością jest replikacja. Do jej realizacji mamy przeznaczone dwa silne bodźce : napięcie seksualne (nieprzyjemny) i doznania seksualne (przyjemny). Do tego dodana jest opcja rozróżnienia i pewnych ograniczeń. Powodują one, że nie jemy kamieni, nie pijemy syfu z kałuży, a także mamy opamietanie w jedzeniu i piciu oraz aktywności seksukalnej. Dzięki temu nie zaruchamy się na śmierć. Człowiek unika napięcia seksualnego i dąży do przyjemności, co w oczywisty sposób pcha go płci przeciwnej. Panie mają dodatkowy mechanizm, który w dni płodne rozmiękcza jej cipę oraz mózg, hehe. Nie ucieka przed szarżujacym samcem, tylko się szczerzy do niego jak głupi do sera. To wszystko składa się w pewną całość, ale nie każdy jest identyczny. Ewolucja to mutacje, a te nie zawsze są korzystne. Są randomowe, a dobór naturalny premiuje te, które są w danym środowisku korzystne, a eliminuje niekorzystne. Biały królik w miocie nie ma szans na przeżycie, bo drapieżnik szybciej go wypatrzy. Jego geny giną. Co nie znaczy, że w kolejnym miocie wszystkie będą brązowe, mutacja może się zdarzyć, ale zostanie znów wyeliminowana. Mutacje mają możliwość kontynuacji w przypadku mniejszej aktywności drapieżników. No, ale co mają z tym wspólnego sodomici? Uważam, że to właśnie takie białe króliki. Co jakiś czas się rodzą zdefektowane osobniki ze zjebanym "rozróżniaczem" i realizują popęd w inny sposób (inny koleś, dziura w drzewie, zwierzę), po jakimś czasie wymierają bez psucia puli genowej. Jest to zupełnie naturalne w przyrodzie i jak widać obecne wśród zwierząt. Tak samo naturalne jak skłonności do raka i innych. Robienie z tego orientacji jest nadużyciem, a już mówienie o tym z czcią i dorabianie ideologii uważam za głupotę. To ślepa uliczka i nic ponadto. Zdaję sobie sprawę z używania tych ludzi jako mięsa armatniego w walce politycznej. Kto nie zna historii antykultury i metod walki, to polecam Krzysztofa Karonia. 

Zostaje kwestia ludzi kiedyś normalnych, którzy "przeszli" na sodomię. Naprowadza na ten temat lektura pamiętników Rudolfa Hossa (nie Hessa), weterana obozów. Zaczynał w Dachau, a kończył w Birkenau jako komendant. Poczynione tam obserwacje (w Dachau) i terapie dają dość jasny obraz. W skrócie : zaobserwowano dwa typy sodomitów. Wrodzony i nabyty. Po dość osobowej terapii (napierdalaniu, głodzeniu, katowaniu pracą) oraz odstrzeleniu "partnera" następowały różne efekty. Wrodzony sodomita umierał pogrążając się w apatii, a nabyty zdrowiał. Jak przed terapią ignorował wpuszczane do celi prostytutki, to po terapii już mu się podobały, a z agresją reagował na innych sodomitów. To była specyfika, której nie da rady odtworzyć, więc nie da się tego zastosować w praktyce, ale same spostrzeżenia ciekawe. Pozwala to sądzić, że zaburzenia popędu mogą być (w pewnej grupie) odwracalne i powstają w skutek braku możliwości realizacji go w inny sposób np. zakłady karne. Może to być jakaś zależność psychiczna, perwesja.

 

Reasumując sodomia jest naturalna (jak wszystko na tym świecie), ale jest biologicznie bez sensu, a w pewnych sytuacjach szkodliwa. Dlaczego była od zarania tępiona? Obnizała rozrodczość, poprzez zmniejszenie liczby samców. Przy ciężkich warunkach i dużej śmiertelności zagrażała społeczności. Tak samo jak kazirodztwo. Moralność to konstrukcja, która miała (i ma) za zadanie rugować zachowania szkodliwe, a promować korzystne. Wpajana ludziom pozwala ograniczać stosowanie przymusu i kar, co jest praktyczne.

 

Wracając do głównego tematu. Od dawna się zastanawiam nad konstrukcją kobiecego mózgu. Jako młody chłopak jeździłem dorabiać na bramkę do dyskotek. Jak byłem bramkarzem, to miałem 100% brania. Jak jechałem na inną imprezę prywatnie, to już dużo gorzej. Nie jestem jakimś super atrakcyjnym typem. Obserwowałem to później i zawsze było podobnie. Samice mają jakiś program wscieklizna_pizdy.exe i on się uruchamia przy samcach, które są przez nie uważane za alfy. Ludzie bogaci, sławni, politycy, sportowcy, nawet bramkarze w klubach. Tak samo działają obcokrajowcy. Wystarczy im, że je tylko przerucha i są mega szczęśliwe. Domyślam się jakie tu są uwarunkowania ewolucyjne. Bardzo mnie ciekawi ten temat. Macie namiary na jakieś publikacje lub chociaż wartościowe tematy na forum? 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Status_6 said:

Specjalną Koniecznością jest replikacja.

Bardzo dobry wpis. 

Homozboki obecnie są oczywiście potrzebni w walce klasowej, więc są pod ochroną. Równolegle z tym idzie spieranie mózgów gawiedzi, której wmawia się, że homoseksualizm to orientacja taka jak hetero, co jest oczywistą bzdurą. Mimo to ludzie wydawałoby się nawet inteligentni łykają taką oczywistą bzdurę, i powtarzają ją dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.