Skocz do zawartości

Przeszłość dziewczyny - sponsoring czy ma znaczenie?


Rekomendowane odpowiedzi

Gdybym był kobietą i byłbym prostytutką to też bym się do tego nie przyznawał.

 

No sorry, ale bądź tu szczery, zaufaj komuś to po rozstaniu masz jak w banku, że druga strona to będzie wykorzystywać.

 

Rozumiem taki tok myślenia, ale również nie chciałbym związku z kobietą, która no powiedzmy sobie szczerze była prostytutką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mrowka napisał:

Jeżeli jest zgodna z prawem, to tak

Kolejny kandydat do nagrody "złote wargi". Oszustwo, ale zgodne z prawem. Loszkologika. Późnej taka da dupy jak będzie mężatką bo wie, że konsekwencji nie będzie. Wszystko zgodnie z prawem misiu, dziecko jest Twoje, a to, że ma inny kolor skóry, genetyka misiaczku, mój dziadek pracował na kopalni.. 

Edytowane przez Perun82
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mrowka napisał:

Jeżeli jest zgodna z prawem, to tak :) 

Zatem uczucia partnera są bez znaczenia i można kłamać oraz ściemniać jeżeli mamy dobry cel?

W sumie mogę pod to podciągnąć zdradę, kłamstwa i inne podłości.
Czyli jeśeli dobrze rozumiem, to jak chcę sobie pobzykać ,to mogę kobiecie naobiecywać złote góry i wszystko jest ok?
Nie no w takim świecie to ja mogę żyć :D
 

Edytowane przez Reflux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Reflux napisał:

Czyli jeżeli dobrze rozumiem jeżeli chcę sobie pobzykać to mogę kobiecie naobiecywać złote góry i wszystko jest ok?

Nie, bo to oznaka szczeniackiego zachowania. Nieodpowiedzialnego bydlaka patrzącego egoistycznie tylko na swoje potrzeby niewidzący potrzeb tej drugiej. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AR2DI2 napisał:

"Sponsoring" to tylko eufemistyczna nazwa kurestwa.
Jak baba dawała dupy za kasę, to znaczy, że jest kurwą, i ma już wirusa kurestwa we krwi na zawsze. 

A takie są zdolne do wszystkiego. Ktoś kto potrafi dawać się rżnąć za pieniądze, nie ma żadnych zasad, oporów, moralności czy honoru. Tylko kasa się liczy, i kiedy jej nie będzie, partner zostanie bez zmrużenia okiem porzucony, aby pijawka przyssała się do kolejnego.

Kurwa może skończyć z kurestwem, ale kurestwa z krwi nigdy się nie pozbędzie.
 

Mamy 2 sytuacje:

a) panna będąc studentką była w związku z bogatym frajerem, który ją utrzymywał, którego nie kochała.

b) studentka aby utrzymać się na studiach miała układ sponsorowany z miłym panem w średnim wieku, którego przejęła od koleżanki.

 

Którą wolałbyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mrowka napisał:

To nie było "łganie" tylko po przeliczeniu sobie stwierdzam, że to jednak za mało. A ewentualnie mogłby mi odpowiadać model, który wyliczyłeś ostatnio w jakimś wątku (zdaje się, że wyliczałeś zarobki obojgu 5200 zł). 

 

Jak po roku stwierdzisz, że 'obliczyłaś', że jednak nie, to też powiesz, że nie było łgania? Kłamałaś i oszukiwałaś, koniec kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Mrowka napisał:

W takim razie nie uświęca srodków

A jednak :(

13 minut temu, Mrowka napisał:

ale nikt Ci nie zabroni bzykać i zostawiać dziewczyn jeżeli takie jest Twoje marzenie :)

Marzeniem moim to nie jest. Co prawda to prawda nikt mi nie zabroni ale istnieje coś takiego co mnie przed takim zachowaniem powstrzyma.

Nazywa się to hierarchią wartości (i zasadami współżycia społecznego) którą posiada w tej bądź innej formie, każdy człowiek.

13 minut temu, Mrowka napisał:

Tak samo nikt dziewczynie byłej-prostytutce nie zmusi do informowania swojego faceta o przeszłości...

Nie zmienia to faktu że jej zachowanie nie jest w porządku i usprawiedliwianie go takim go nie czyni.

 

Oczywiście rozumiem powody takiego postępowania ale nie będę go bronił, ani nie będę go pochwalał.

Pamiętaj też o tym że jej przeszłość będzie się ciągnęła przez bardzo długi czas w jej psychice i może powodować pewne zaburzenia natury psychicznej,

które będą wpływały już nie tylko na nią ale też na partnera i potencjalne potomstwo.
 

Pomijam już fakt jeżeli coś takiego wyjdzie na jaw, to jak potężne szkody ,niby tak nie winne kłamstwo może wyrządzić drugiej stronie.

Edytowane przez Reflux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, arch napisał:

Jak po roku stwierdzisz, że 'obliczyłaś', że jednak nie, to też powiesz, że nie było łgania? Kłamałaś i oszukiwałaś, koniec kropka.

Nope, to by znaczyło że się pomyliłam przy oszacowywaniu kosztów życia :) 

2 minuty temu, Reflux napisał:

Pamiętaj też o tym że jej przeszłość będzie się ciągnęła przez bardzo długi czas w jej psychice i może powodować pewne zaburzenia natury psychicznej,

które będą wpływały już nie tylko na nią ale też na partnera i potencjalne potomstwo.

Pisałam o tym we wcześniejszym wątku - że to też jest konsekwencja jej wcześniejszych czynów.

3 minuty temu, Reflux napisał:

Pomijam już fakt jeżeli coś takiego wyjdzie na jaw jak potężne szkody niby tak nie winne kłamstwo może wyrządzić drugiej stronie.

Tak jak mówiłam: facet dowie się jeżeli wynajmie detektywa albo kobieta sama mu powie. Innej opcji nie ma - chyba, że przez znajomych, ale oni niekoniecznie musieliby wiedzieć o jej profesji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Reflux napisał:

To w końcu ten cel uświęca środki czy nie?

To jest bez sensu kobiety nie posługują się logiką zero jedynkową. To jest logika kwantowa tak i nie w tym samym czasie i w zależności co jest korzystniejsze dla niej w danej chwili wtedy to z siebie wypluwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mrowka napisał:

Nope, to by znaczyło że się pomyliłam przy oszacowywaniu kosztów życia :) 

To by znaczyło, że nie można Ci ufać - a tłumaczyć możesz to czym zechcesz, jednak gdy człowiek weźmie pod uwagę Twoje teksty, że okłamałabyś swojego faceta zatajając prawdę o swojej ciemnej przeszłości i doda dwa do dwóch, to ma Twój obraz w całej okazałości.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mrowka napisał:

Pisałam o tym we wcześniejszym wątku - że to też jest konsekwencja jej wcześniejszych czynów.

Tylko z jakiej racji ktoś inny ma ponośić konsekwencje jej przeszłości, jej wyborów i jej błędów?

To się nazywa bycie odpowiedzialnym.

3 minuty temu, Mrowka napisał:

Tak jak mówiłam: facet dowie się jeżeli wynajmie detektywa albo kobieta sama mu powie. Innej opcji nie ma - chyba, że przez znajomych, ale oni niekoniecznie musieliby wiedzieć o jej profesji. 

Albo spotkają na swojej drodze byłego klienta. Życie bywa przewrotne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Dla mnie ma i mieć będzie. Z resztą Panie doskonale wiedzą i używają wywadu środowiskowanego w celu oszacowania czy dany mężczyzna "nadaje się" do związku patrz UMOWY.

2. Nie, bo co tu jest traktować poważnie?

3. Istnieją. Tyle w tym temacie. 

4. Prawda jest taka, że to nie jest coś czym się kobiety chwala, i wiedzą co robią. A niby dlaczego ma się chwalić, skoro teraz monetyzuje swoje towarzystwo z innym/innymi mężczyznami w zamian za sex i inne usługi. Każda kobieta wie doskonale, że za jakiś czas, dłuższy lub krótszy, jej wdzięki przeminą. Więc trzeba będzie znaleść innego, stałego, mężczyznę do dbuowania "rodziny". Poza tym każda kobieta wie doskonale, że prostytuowanie się jest zagrożeniem dla nich. Facet pójdzie i zostawi pieniądze u kochanicy, nie u żony, partnerki ... Saldo ujemnie, jak to mówią starzy indianie: to się nie dodaje ... :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Brat Jan said:

Mamy 2 sytuacje:

a) panna będąc studentką była w związku z bogatym frajerem, który ją utrzymywał, którego nie kochała.

b) studentka aby utrzymać się na studiach miała układ sponsorowany z miłym panem w średnim wieku, którego przejęła od koleżanki.

 

Którą wolałbyś?


Nalezy wyjaśnić w tej zagadce kwestię podstawową: czy a) panna weszła w ten związek tylko dla kasy. B ) co ma tutaj do rzeczy to, że ten pan jest miły. Bo to takie granie na emocjach "miły" kontra " bogaty frajer".

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... ciekawe wypowiedzi. :) Widzę, że w większości panowie mają bardzo negatywny stosunek do tego typu kobiet, nawet jeżeli nie są one z nimi w związku.

@Mrowka - kompletnie Cię nie rozumiem, dlaczego chcesz okłamywać faceta, którego kochasz, dlaczego chcesz go ranić. Pozostawiam to Twojej ocenie.

Jednak muszę to powiedzieć jesteś strasznie niekonsekwentna i nieodpowiedzialna. Wskazują na to Twoje słowa:

47 minut temu, Mrowka napisał:

Nope, to by znaczyło że się pomyliłam przy oszacowywaniu kosztów życia 

Kredyt na mieszkanie będziesz brać w danym roku, wszystko podpiszesz, ale już w następnym jednak stwierdzisz, że źle oszacowałaś, jednak chcesz zmienić? Bałabym się takiej osobie zaufać. Przemyśl proszę tylko to co napisałam, może coś zauważysz.

A wracając do tematu to także uważam, że prawda zwłaszcza ta przykra szybko wychodzi na jaw, a przypadki wtedy zdarzają się dość często.

Przykładowo mogę powiedzieć, że najczęściej kiedy nie chcę kogoś w danym dniu spotkać na mieście to często spotykam, albo często poznaje się ludzi w dużym mieście, którzy pochodzą z tej samej małej miejscowości. Wtedy najczęściej się mówi, że świat jest mały.

Pozdrawiam ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czader no jak to w jakim? 

Dla zaspokojenia celów Myszki ??

 

Bo ona tego potrzebuje i co ją obchodzi facet. Ona chce mieć dzieci, męża, dom. 

I zrobi wszystko, aby to dostać.

 

Zastanawiasz się jak tego dokona? 

Była profesja jej tylko w tym pomoże.

 

Oczywiście Miś o tym nic nie może wiedzieć. A po co?

Chyba nie chcemy zniszczyć sobie życia...

 

Było co było. Uciekam od konsekwencji. Jak coś to nie ja. I jeszcze będę później mówiła, jak tak można się poniżać, nie mieć szacunku do siebie przechodząc obok takiej z mężem i dzieckiem w łóżeczku.

 

????

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, calandra napisał:

1. Czy przeszłość dziewczyny dla Panów ma tak duże znaczenie w związku?

Nie. Tylko 16latek, który pierwszy raz powąchał pizdę albo kompletny imbecyl pyta kobietę o przeszłość i myśli, że usłyszy prawdę.

 

Jeśli już to interere mnie relacje z rodzicami, czy ojciec był pantoflem itd.

7 godzin temu, calandra napisał:

2. Czy traktowalibyście poważnie dziewczynę (tworzyli z nią związek) jeżeli wiedzielibyście, że w przeszłości była sponsorowana?

Nie traktuje poważnie, żadnej kobiety. Macie po prostu zbyt chorągiewkowatą naturę aby na was polegać.

 

7 godzin temu, calandra napisał:

3. Co sądzicie o dziewczynach sponsorowanych?

To samo co o niesponsorowanych. 99% tych, które cie wytkną i krzykną "dziwka" sama udostępniłaby 3 dziury tylko kwestia ceny. U jednej będzie to 200pln u drugiej torebka za 2000 €. Jeden chuj.

7 godzin temu, calandra napisał:

4. Czy traktowalibyście inaczej kobietę, która była sponsorowana i wiedzielibyście o tym, jeżeli byłaby jedynie waszą znajomą?

 

Jeśli byłabyś dla mnie miła i uprzejma moim zasranym obowiązkiem byłoby odpowiedzieć tym samym. Odpowiadając na pytanie:  

 

Nie. Jeśli spytałabyś czy cię podwiozę to usłyszałabyś to samo co każda inna czyli: "a co ja będę z tego miał?".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, calandra napisał:

 

1. Czy przeszłość dziewczyny dla Panów ma tak duże znaczenie w związku?

2. Czy traktowalibyście poważnie dziewczynę (tworzyli z nią związek) jeżeli wiedzielibyście, że w przeszłości była sponsorowana?

3. Co sądzicie o dziewczynach sponsorowanych?

4. Czy traktowalibyście inaczej kobietę, która była sponsorowana i wiedzielibyście o tym, jeżeli byłaby jedynie waszą znajomą?

Interesują mnie zarówno opinie panów jak i doświadczenia pań.

 

1. Zależy jaka przeszłość, jeśli miała normalne związki to mam to gdzieś ile ich było. Liczy się co jest tu i teraz. Sam nie lubię być rozliczany ze swoich związków i innych relacji.

2. Nie. 

3. Dla mnie to jest prostytuka posiadająca jednego Kilenta, tylko nosi inną przyjemniejszą nazwę

4. Nie. Jej sprawa jak zarabia mnie tym nie krzwydzi, więc mi to nie przeszkadza. 

 

 

 

Pozdrawiam. 

Edytowane przez AdwokatDiabła89
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.