Skocz do zawartości

Iron Maiden, koncert, Kraków - spostrzeżenia co do bab


Rekomendowane odpowiedzi

Ehhh... za cipką byle na kraj świata... A przecież swoją własną Polkę wychować można. Nauczyć, pokazać, ogarnąć. Odrobina silnej woli, cierpliwości, zrozumienia. Wiedza już podana jak na tacy. Ale po co się męczyć? Przecież narzekanie jest łatwiejsze.

 

'Cudze chwalicie, swego nie znacie'? Wręcz odwrotnie! Cudzego nie znacie a swego nie chwalicie!

 

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... Trzeba zajrzeć do własnego wnętrza i sprawdzić co tam się kryje a dopiero szukać gdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcialem Cie powitac w Magicznym Miescie Krolow (ciapatych), ale juz inni to zrobili.

 

Coz, wstalem dopiero, poszedlem na kawe i.. Obok mnie siedzi niski brzydki portugalczyk i ladniutka blondyna starajaca sie go zaciekawic i popisac swoim portugalskim. 

 

Przykro mi za Krakow, ale to zawsze bylo "specyficzne" miasto... uwielbiam je, najlepiej mi sie tutaj zyje, ale ludzi osobiscie jakos wole z calego swiata niz stad, wiecej i przyjemniej mozna podzialac w innych miastach gdzie ludzie sa konkretniejsi, u nas wszystko plynie wolniej, oparte jest na znajomosciach, lenistwie, takie troche kiszenie sie jak ogorki. No ale miasto studentow (chyba w szczycie 400k ich jest w miescie z tego co pamietam) wiec Ahmedy maja swoj zbiornik do lowienia.

 

A, jak bylem w Chinach to tez bylem takim Ahmedem...ale niestety azjatki to nie to samo :( dla mnie za duza roznica kulturowa, rasowa, seksu nie znaja za bardzo, eh. Ale kochane sa :) jak nasze dla Ahmedow.

 

Czas zaczac myslec o innych planetach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdrość w sytuacji kiedy Polka rucha się z obcym wynika z skrajnie ubogiego życia seksualnego i niemożności zmieniania czegoś przez ogromna nienawiść i chujowe programy w bańce :)

 

Nigdy jako Polak nie miałem kompleksu niższości wobec obcych, ale zawsze w ich towarzystwie miałem świadomość ze pochodzę z bardzo wojowniczego kraju o pięknej historii i tradycji, mam od wielu lat świadomość tego że mentalność naszego kraju zbudowały elity komunistyczne i kościelne w związku z tym jeszcze bardziej utwierdzam się w przekonaniu że pochodzę z pięknego kraju, no bo czemu niszczą mentalność mojego kraju jak larwy? bo jest cenny i wartościowy przecież :)

 

W swoim życiu ruchałem wiele kobiet z Europy, były Dunki, Angielki, Włoszki, Austriaczki, Norweżki żadna nawet nie zająknęła się że skoro jestem z Polski, to znaczy do dupy, (z niektórymi do dziś mam kontakt), bo miałem świadomość swoich atutów i że przerastam głupich Angoli, Francuzów czy Niemców o głowę w wielu dziedzinach :)

 

 

Radzę wam zbudować taką świadomość, to nie wasze wina, za dużo Tusk Vision Network i innego badziewia, otwórzcie umysły, zamiast siedzieć i napierdalać kolejny temat o tym jakie to Polki są chujowe a Azjatki cudowne, radzę wyjść na spacer i przemyśleć swoje postępowanie :)

 

 

Edytowane przez Themotha
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraków ma specyfikę miasta magnesu. 

1 - miasto zabytkowe.
2 - stolica regionu - największe miasto w regionie.
3 - miasto akademickie.

W związku z tym zjeżdżają do niego turyści, i studenci z całego regionu. W tej masie są laski które studiują w KRK oraz takie które przyjeżdżają do pracy aby odmienić sobie życie. Przy czym laski z takich małych miejscowości jak słyszą język angielski to moczą majtki. Stąd takie masowe ruchanie w Krakowie. 

Na południu UK uruchomione są specjalne loty do Krakowa. Wylatują Angole całymi tabunami. 

Mam na Bronowicach znajomą. Jezdziłem kilka razy do niej, i opowiadała mi to i owo, bo była menadżerką grupy studentek które pracowały w klubach gogo czy striptisowych. Książki można pisać.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że te kurwiszony nakręcają również koniunkturę w Krakowie i regionie. Wycieczki tematyczne pt " lecimy pochlać i poruchać" mają swój wkład w walutach w rozwój miasta i zamożność ludzi.

"Kraków cipą karmiony" ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, arch napisał:

Ale SĄ LEPSZE. W krajach latynoskich rozwodów jest tyle co kot napłakał, tam kobiety są po prostu ULEGŁE, mniej pyskujące, znające swoje miejsce

Miałeś kiedyś żonę, dziewczynę z krajów Latynoamerykańskich żeby swobodnie porównać cechy takiej kobiety do typowej Polki?

chodzi mi generalnie o zwykła prozę życia, osobowość, mentalność jak taka kobieta zachowuje się w sytuacji stresowych, spotkaniach w większym gronie i tak dalej?

Edytowane przez Themotha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Themotha napisał:

Miałeś kiedyś żonę, dziewczynę z krajów Latynoamerykańskich żeby swobodnie porównać cechy takiej kobiety do typowej Polki?

chodzi mi generalnie o zwykła prozę życia, osobowość, mentalność jak taka kobieta zachowuje się w sytuacji stresowych, spotkaniach w większym gronie i tak dalej?

Mam kumpla który mieszka w Hiszpanii i ma żonę chyba z Portoryko. Generalnie facet jest jej całym światem. Natomiast empirycznego doświadczenia nie mam, kieruję się statystykami, przykładami z życia, etc.

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, arch napisał:

Mam kumpla który mieszka w Hiszpanii i ma żonę chyba z Portoryko

Słaby kumpel co nawet nie wiesz z jakiego kraju ma żonę, skoro Ona jest taka cudowna to opowiedziałby Ci wszystko z detalami dwa pokolenia jej rodziny wstecz, tak jak o ulubionym samochodzie :), czyli marka, ile modeli wyprodukowano, cena, ile poszło na rynek Chiński ile na rynek USA, moc, wyposażenie i tak dalej.

 

Spodziewałem się swoją droga takiej odpowiedzi, czyli kumpel kumpla kumplowi kumplami :)

 

14 minut temu, arch napisał:

Natomiast empirycznego doświadczenia nie mam

No właśnie, więc Twoje wywody na ten temat są mało wiarygodne w takim razie. Statystykom tez do końca nie wierz, bo z nimi tak jak z sondażami, zależy kto robi, dla kogo  i kto ile dał w łapę.

 

Teraz coś odemnie, powtarzam to chyba tutaj setny raz; jeśli jesteś pipą, fają to nie ważne czy Polka, Hiszpanka, Hinduska czy Eskimoska każda wejdzie Ci na łeb, znam to z autopsji, kiedy byłem miękkim kutasjuszem nawet bogobojna myszka od śpiewania w chórku kościelnym robiła takie numery że sam Szatan by się nie powstydził :)

 

p.s nie obraz się, ale zazwyczaj staram się wylać kubeł zimnej wody na przebudzenie.

Edytowane przez Themotha
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, Themotha said:

Miałeś kiedyś żonę, dziewczynę z krajów Latynoamerykańskich żeby swobodnie porównać cechy takiej kobiety do typowej Polki?

chodzi mi generalnie o zwykła prozę życia, osobowość, mentalność jak taka kobieta zachowuje się w sytuacji stresowych, spotkaniach w większym gronie i tak dalej?


Sytuacja z wczoraj. Jestem w Primarku bo zapomniałem ręcznika do pływania.

Chodzę między półkami z pościelą i ręcznikami...fajne babeczki się przemieszczają o róznych kolorach skóry. Uśmiechają się do mnie, pozdrawiają, jak to w UK. Nagle słyszę znajomy język, mój ojczysty. To jakaś jak to sie teraz mówi Karyna w wieku około 32 lat syczącycm podniesionym głosem opierdala swojego faceta który pcha wózek z małym dzieckiem " nie, nie pójdę tam teraz, bo nie. Jak chcesz to sam wypier...". On jej coś tłumaczy, a ta dalej jedzie po nim. W końcu on się wkurzył i mój "jak nei to nie". Na co Karna z mordą wykrzywioną jak w krzywym zwierciadle robi obrót na pięcie i odchodzi w dal. Zostawia faceta i dziecko bo kurwa nie było po jej myśli. 

Takie obrazki widzę codziennie prawie. Wrzaski, chód jakby szła komuś wpierdolić. Wieczne niezadowolenie. A już na plaży to mityczne wręćz " nieeeee idź tam Brajaaaan wracaaaj do cholery, jak połamiesz giry to ja z tobą po lekarzach nie będę chodziła" jest w pakiecie jak się trafi na polską babę z dziećmi. 

Unikam Polek jak ognia. Tylko do rżnięcia się nadają, ale jak człowiek wyłączy fonię. Udaje, że słucha. 

Polskie baby są roszczeniowe, rozwydrzone, pyskate, i wiecznie niezadowolone. Wiecznie im mało wszystkiego. Zastanawiałem się skąd to się bierze akurat u "naszych" brrr kobiet. Myślę, że jest to wpisane właśnie w geopolityczne tło tego co się wyprawia z Polską na arenie międzynarodowej. 

Polki nie szanują swoich facetów i są krnąbrne bo podlegają specjalnemu programowaniu medialnemu. Innej opcji nei widzę.
 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AR2DI2 napisał:

Unikam Polek jak ognia. Tylko do rżnięcia się nadają, ale jak człowiek wyłączy fonię. Udaje, że słucha. 

Polskie baby są roszczeniowe, rozwydrzone, pyskate, i wiecznie niezadowolone. Wiecznie im mało wszystkiego. Zastanawiałem się skąd to się bierze akurat u "naszych" brrr kobiet. Myślę, że jest to wpisane właśnie w geopolityczne tło tego co się wyprawia z Polską na arenie międzynarodowej. 

Polki nie szanują swoich facetów i są krnąbrne bo podlegają specjalnemu programowaniu medialnemu. Innej opcji nei widzę.
 

@AR2DI2

Liźnie taka wielkiego świata i już się beret ryje. Czasami to wystarczy nawet wyjazd do miasta.

Edytowane przez Patton
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, AR2DI2 napisał:

Polskie baby są roszczeniowe, rozwydrzone, pyskate, i wiecznie niezadowolone. Wiecznie im mało wszystkiego. Zastanawiałem się skąd to się bierze akurat u "naszych" brrr kobiet. Myślę, że jest to wpisane właśnie w geopolityczne tło tego co się wyprawia z Polską na arenie międzynarodowej. 

Kij ma dwa końce, ja za pantoflarzy i ciamajdy życiowe rodzaju męskiego nie odpowiadam, do tego zmierzam, nie ważne czy Polka, Angielka czy Ruska, jak jesteś życiową fajtłapą i masz zerową  wiedze w kwestii damsko-męskiej to każda dupa świata to wykorzysta :)

 

 

 

Edytowane przez Themotha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Patton napisał:

Czasami to wystarczy nawet wyjazd do miasta.

Krowa buczy bo trzeba pokazać okolicy, że wilgotna samica w pobliżu. To jest pokłosie wychowania w micie o "przepięknych" Polkach.  

 

16 minut temu, AR2DI2 napisał:

Karyna w wieku około 32 lat syczącycm podniesionym głosem opierdala swojego faceta

To jest skutek braku ustawienia kobiety na początku.  W większości wypadków faceci chcą spokoju ulegają.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Gr4nt napisał:

Wszystko co robimy, robimy dla zapachu cipki.

Doktor Pasikonik: Dupa nakręca postęp, dzięki dupie zeszliśmy z drzew, nie było walki o ogień tylko walka o dupę. Zajebisty film z 1989 roku.

 

A na poważnie: zapach zapachem, ale instynkt samozachowawczy trzeba mieć. Jeżeli chce się grać w grę o nazwie związek, to trzeba przestrzegać zasad podawanych tutaj rpzez braci. Nie jest to gwarant udanego pożycia, ale zawsze coś. Jeśli zna się mechanizmu - problemu nie ma. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Themotha napisał:

Słaby kumpel co nawet nie wiesz z jakiego kraju ma żonę

Kumpel nic mi nie musi opowiadać kolego, bo byłem u niego chwilę na wakacjach i widziałem zachowanie jego żony. Zawsze możesz powiedzieć, że na pokaz, ale na tej zasadzie to wszystko można podważać - pewien naturalny, nie udawany stosunek do męża widać od razu.

 

2 godziny temu, Themotha napisał:

Statystykom tez do końca nie wierz, bo z nimi tak jak z sondażami, zależy kto robi, dla kogo  i kto ile dał w łapę.

Ale co Ty mi tu przemycasz za konspiracyjne fobiczne teorie, że wszyscy oszukują. Takimi głupimi tekstami rodem z zabitej wiochy to nie pogadamy, nie tracę czas na takie bzdurne rozmowy, że wszyscy oszukują, wszyscy kłamią, wszystko jest ustawione, etc. 

 

2 godziny temu, Themotha napisał:

Teraz coś odemnie, powtarzam to chyba tutaj setny raz; jeśli jesteś pipą, fają to nie ważne czy Polka, Hiszpanka, Hinduska czy Eskimoska każda wejdzie Ci na łeb, znam to z autopsji, kiedy byłem miękkim kutasjuszem nawet bogobojna myszka od śpiewania w chórku kościelnym robiła takie numery że sam Szatan by się nie powstydził :)

I znów popadasz w skrajności. To, że każda może wejść na łeb, merytorycznie w tym kontekście jest zupełnie bezwartościowe.

To o czym mówimy to programowanie ewolucyjne i kulturowe - Ty mówisz o ewolucyjnym które rzeczywiście wskazuje, że każda może wywinąć numer, jednak każda nacja ma swoją podbudówkę kulturową i u latynosów czy np. na Ukrainie ta podbudówka jak i statystyka robią dużo roboty. Wiele razy to mówiłem, słyszałem o wielu Ukrainkach, znam nawet kilka, gdzie były zdziwione jak Polacy traktują Polki. U nich nie ma czegoś takiego jak przepuszczanie kobiety w drzwiach, u nich jak Sasza nie pije i nie bije to JUŻ JEST DOBRZE!

 

W krajach Ameryki Płd. jak chłop jest tylko w miarę dobry, nie leje kobity, to też już jest dobrze. Tam NIE MA TAKIEJ ROSZCZENIOWOŚCI BABSKIEJ i to jest fakt.

Jak zaczniesz być pizdą to każda wlezie na głowę, jednak tam na starcie związku masz pewien spory bonus, spore zaufanie, spowodowane wychowaniem kulturowym tamtych kobiet. W Polsce tego nie ma, ba, w Polsce to masz nawet in minus, a nie bonus na starcie.

 

@Cortazar

Jak chcesz, to wychowuj - ja bym się nawet do wychowania dziecka nie garnął, a co dopiero baby. Szkoda mi na to życia i nerwów. Lepiej olewać wiele polskich karyn ciepłym moczem - statystyka i 30-40 lat w samotności z kotem lub z wujkami z doskoku same je rozmiękczą - zapewniam. 

 

To będzie na zasadzie sytuacji w USA, o której niedawno było na forum mówione. 70% facetów w USA nie bierze ślubu do 34 roku życia, wielu w ogóle, kobiety narzekają i zgadzają się na ich perwersyjne oczekiwania seksualne. STATYSTYKA JE WYKOŃCZY. Nie wychowywać - OLEWAĆ.

Edytowane przez arch
  • Dzięki 1
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do rozwydrzenia Polek, ja bym widział źródło przede wszystkim w mamusiach. Zawsze myślę tu o ostatniej mojej byłej, bo ona była takim modelowym przypadkiem dla wielu przykładów, wielu analiz. Jak ją poznałem, miała 19 lat - po prostu dziewczyna marzenie. Grzeczna, dobra, wrażliwa, realnie płacząca gdy działo się coś złego w naszym związku - nie wiem czy to było udawane, ale jeśli tak, to naprawdę takiej mistrzyni jeszcze nie widziałem.  No ale wraz z upływem czasu zaczynała pokazywać różki, faktem jest, że ja też trochę źle ją traktowałem przez jakiś czas - potem jednak się obudziłem i zacząłem doceniać, że mam taką dziewczynę, a nie wykorzystywać. W końcu jednak chyba coraz bardziej nasiąkała 'wiedzą' od mamusi, która swojego chłopa po prostu szmaciła. Fakt, że chłop też był nie bardzo - taki typ hazardzisty, pijaka, itd. Nie zmienia to jednak faktu, że była to mega niezdrowa relacja gdy byłem u nich i to widziałem - a chłop po prostu traktowany jak gówno.

I powoli zaczynałem widzieć różki swojej ukochanej, podobne zachowania co od mamusi, mamusia to dla niej świętość. Generalnie stosunkowo niedługo później zakończyłem ten związek.

 

To jest taka samonakręcająca się spirala, błędne koło - mamusie uczą córeczki szmacić faceta, potem córeczki swoje córeczki, itd. 

Faktem jednak jest, że naprawdę coś jest na rzeczy co do tego zachowania Polek.

Byłem w kilku krajach, poznałem kobiety ze Słowacji, USA, Francji, gdy byłem w UK to oczywiście ciapate, itd - ciężko znaleźć tak nieprzejednane, tak agresywne, tak krnąbrne kobiety jak Polki - one po prostu nie wiedzieć czemu mają wpierdalane do mózgu, że Polacy to cioty a nie faceci, a prawdziwi faceci to oczywiście wszystko co zagraniczne. Ukrainki może też mają tak wpajane, tylko tam Ukrainiec chleje, leje i w ten sposób ją temperuje. Czyli to co się im wpaja, nie przystaje do tego co widzą. U nas przeciętny Polak to jednak pracowity, porządny facet (z mojego doświadczenia), a więc łatwy dla takiej karyny do szmacenia - więc spirala przekonania, że Polscy faceci to słabiaki to tylko się u nich nakręca, to co im się wpaja w ich rozumkach pasuje do tego co widzą, no bo przecież jak porządny i pracowity, to frajer.

 

Faktem jest, że polscy mężczyźni naprawdę nie mają się czego wstydzić, mamy bardzo dobrych docenianych na świecie informatyków, matematyków, specjalistów, inżynierów. Jesteśmy krajem facetów rozgarniętych, którzy zawsze dadzą sobie radę i tak naprawdę polskie karyny dostają aż zanadto - przydałaby się im tresura jak u Arabów czy Ukraińców, bo widocznie nie dla psa kiełbasa, czyli nie dla polskiej karyny normalny polski facet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kraków to miasto z jednej strony dresów i pseudo kibiców z maczetami. Z drugiej studentów/ek z małych miejscowości, którzy przyjechali się wyszaleć. Z trzeciej turystów - Angoli, Hiszpanów etc. oraz obrzyganych ulic. Nocnego życia, klubów i barów. Poza tym mnóstwo pijaków i żebraków, sklepy monopolowe na każdej ulicy. Wiadomo jest też przed wojenne centrum Żydowskie w postaci Podgórza czy Kazimierza. Dużo Karyn i patusiar. Są też ładne małolaty. No kurła wszystko jest :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, arch napisał:

Polki SĄ gorsze i jest to fakt a nie opinia - bardzo roszczeniowe, konfliktowe, wg. niedawnych stwierdzeń amerykańskiej psycholożki, są to najagresywniejsze kobiety świata i naprawdę - COŚ W TYM JEST. 

Sory, misiu, ale...

 

"Wg niedawnych stwierdzeń polskich psychologów, trawa po drugiej stronie płotu jest bardziej zielona".
Uwielbiam to tutejsze założenie, że "latynoska myszka jest inna niż wszystkie, a już azjatka to panie normalnie jak Jeti"...

 

Kobieta jest kobietą. Bez względu na zaplecze kulturowe - "okablowanie" ma takie samo...

 

12 godzin temu, arch napisał:

W takim Meksyku, Chile czy Argentynie, Urugwaju, itd. rozwody dochodzą do maksymalnie 10%. No, jedynie Brazylia trochę się pogorszyła o czym czytałem jakiś czas temu - tak jest blisko 20%. Wciąż jednak jest to praktycznie dwa razy mniej niż w Polsce. Nie jest tam wcale trudniej uzyskać rozwód niż w Polsce.

Masz jakąś praktykę w tej materii?
Czy tylko powtarzasz kolegę, który "był w Stanach"?

 

https://en.wikipedia.org/wiki/Divorce_demography

 

Meksyk - 15%

Chile - 21%

Argentyna - brak statystyk

Urugwaj - brak statystyk

Polska - 36%
 

Postawię tu też to:

 

PKB per capita (USD)

 

Meksyk - 65 miejsce, 19 500

Chile - 56 miejsce, 24 600

Argentyna - 63 miejsce, 20 600

Urugwaj - 60 miejsce, 22 400

Polska - 44 miejsce, 29 200

 

Także ten... Żyj złudzeniami.

 

1 godzinę temu, arch napisał:

Natomiast empirycznego doświadczenia nie mam, kieruję się statystykami, przykładami z życia, etc.

Nooo...

RISPEKT!

 

I te "kartele" ? 

 

Godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Polki nie szanują swoich facetów i są krnąbrne bo podlegają specjalnemu programowaniu medialnemu. Innej opcji nei widzę.

Nie.

Bo faceci im na to pozwalają.

I wcale tu nie chodzi o to, żeby jebnąć takiej w kły.

 

Przypominam, że najmocniejszą bronią faceta w starciu z babą jest palec. Wskazujący. I słowa: TAM SĄ DRZWI.

No ale jak "olaboga, co ja wtedy dupcył będę", to takie są skutki.

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.