Skocz do zawartości

Iron Maiden, koncert, Kraków - spostrzeżenia co do bab


Rekomendowane odpowiedzi

 

43 minutes ago, AR2DI2 said:
9 hours ago, wrotycz said:

większej feministki niż jedna Meksykanka

Ciut za mała ta grupa badanych, nie sądzisz?

Mówiłem, że moja grupa "badanych" była mała i że nie była sama. W zasadzie w jej kręgu wszyscy po jednych pieniądzach, co akurat nie dziwi - ciągnie swój do swego, tyle, że innych latynosek tam nie ma.

Nie zmieni to jednak faktu, że nie wierzę, że one są lepsze. Mają tam nieco inną kulturę, i w jej ramach operują. Jeśli jednak wziął byś ją do siebie (czyt. do UK czy PL czy gdzie bądź) to by szybko nasiąknęła tutejszą atmosferą i manierami, miałbyś kolejną NAWALT.

To jak z tymi Azjatkami - takie wspaniałe a potem wychodzi, że pani jednak kombinuje, zadziwiająco szybko przystosowuje i niczym się nie różni od tutejszych kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Ciut za mała ta grupa badanych, nie sądzisz?

Ja obserwuję na co dzień rodziny Latynosów. Stąd moje wnioski. 

Dokładnie.

AR2DI2 napisałbyś do mnie priv (ja nie mogę jeszcze..)? Jestem też z Bronowic i ciekawy temat z tą znajomą poruszyłeś :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

75%-90% tych niuń to dziewuchy z wiosek spod Krakowa, szukające swojego księcia/sponsora.

Panny nachalne, często bez ograniczeń, dla nich wyjechać do miasta czy za granicę i mieć faceta "obcokrajowca" to synonim awansu społecznego. Ciapaki i mudżiny są niestety bardziej atrakcyjne przez egzotyczny kolor skóry, niestety panie w swych kalkulacjach są krótkowzroczne - nie biorą pod uwagę konsekwencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

A już próby podpierania tego jakimiś z palca wyssanymi "statystykami" i "kolega mówił", zmienianie optyki o 180 stopni jak palcem wskazuję niekonsekwencję i RAŻĄCE błędy merytoryczne...
No elo...
Jakbym z babą gadał.

Co jest z palca wyssane? Masz wyraźnie napisane, że rozwodów w krajach latynoskich jest przeciętnie CO NAJMNIEJ dwa razy mniej niż w Polsce. To, że zaczyna się ta różnica zmniejszać - ale komu TY to tłumaczysz? Myślisz, że o tym nie wiem? Spierdolenie idzie na cały świat i to oczywiste, natomiast póki co, różnica wśród latynoskich kobiet a polskich jest spora. Dwa razy mniej rozwodów, wciąż podbudówka kulturalna która każe im znacznie bardziej szanować mężczyzn jak to jest w Polsce - to wszystko to oczywistości. Nawet niektórzy chłopaki tutaj którzy mieli doświadczenie z latynoskami potwierdzają moje słowa.

 

Co do Azjatek, nie pisałem nic o Chinkach i Japonkach - tam już lewactwo dotarło, natomiast wciąż założyłbym się, że są znacznie grzeczniejsze nawet do swoich facetów niż Polki.

Mógłbym przegrać, bo nie mam żadnych danych tak naprawdę, ale tak mi się wydaję i zaryzykowałbym zakład.

 

Co do badań o agresji Polek to już pisałem - tam była wzmianka jedynie, że Polki bardziej wybaczają zdradzającym, nielojalnym mężczyznom (faworyzują ich) niż kobietom - ale to tak naprawdę nic nie znaczy, facet zdradzający jest widziany przez kobietę jako facet silny, mogący mieć inne, więc tu działa hipergamia. Od kiedy kobieta chce faceta lojalnego? Kobieta chce faceta silnego a nie lojalnego.

 

Te badania zacytowałem aby pokazać, jak agresywne Polki potrafią być - a skoro są tak agresywne do kobiet, to i do mężczyzn gdy Ci nie zdradzają (bo tam było TYLKO O ZDRADZAJĄCYCH, PRZYPOMINAM), a po prostu nie trzymają ramy. 

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.