Skocz do zawartości

Zrozumiałem, że jestem bezsilny i bezbronny wobec kobiet.


Rekomendowane odpowiedzi

Z pięknymi kobietami jest jak z supersamochodami.

lamborghini-centenario-hot-rod-spotted-o

Ktoś bardziej niedojrzały widząc na ulicy np. takie zajebiste Lamborghini pomyśli sobie:


"Boże... jak ja pragnę takiego samochodu, ile on by mi przyjemności sprawił... byłbym dzięki niemu postrzegany jako osoba majętna, wyjątkowa... kobiety by do mnie lgnęły, mężczyźni by mi zazdrościli... Boże... jak ja go pragnę... zrobię wszystko...". I taki ktoś może się zadłuży, pewnie będzie harował ciężko wiele lat by posiadać takie cudo, by je utrzymać. W końcu je zdobędzie i będzie przeszczęśliwy... do momentu gdy wóz się np. nie zepsuje albo taka osoba nie zachoruje... wtedy przyjdzie rozpacz bo to coś tak bardzo dopełniało, tak bardzo uszczęśliwiało a teraz odeszło.


A inna osoba widząc przejeżdżające Lambo pomyśli sobie:
"Piękny wóz... musi sporo palić, serwis musi być drogi, niepraktyczny, niewygodny, do tego ubezpieczenie... jego ogromna moc pewnie zachęca do szybszej jazdy a przez to jest pewnie niebezpieczny. Nie potrzebuję go bo to byłby kolejny problem. Może kiedyś, gdy się dorobię kupię sobie taki i czasem się przejadę. A tymczasem idę w swoją stronę pełen spokoju i wolny od takich pragnień".


No i ja jestem raczej tym drugim typem. Dzięki wiedzy Braci na forum i tej przekazywanej przez Pana Marka myślę, że mam już dobrze ułożone w głowie i wiem, że kobieta nie jest moim szczęściem. Może być ogromną przyjemnością ale może być również piekłem więc nie ekscytuje mnie już tak bardzo. Jestem coraz szczęśliwszy sam ze sobą mimo, że w moim życiu już pojawiła się wartościowa kobieta.


I tak nawiązując jeszcze do wątku, że jesteś bezbronny wobec kobiet... to działa przecież w dwie strony. U kobiet takie prawdziwe pożądanie to praktycznie instynkt. Zdradzające myszki opowiadają potem swoim białym rycerzom, że "nie wiedziały co się stało" - do tego stopnia to potrafi odjąć im rozum, to one są wtedy bezsilne. Więc do pewnego momentu one są górą ale jeśli to ty jesteś super-samcem gdy przejmiesz kontrolę będzie po niej... już tak nie stawiajcie tych kobiet na piedestale i nie róbcie z nich nadludzi.

Edytowane przez SzejkNaftowy
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Tyle, że jakbyś może połączył to, że chodzisz z napiętym workiem, z tym, że spojrzałes na laskę i ci wszystko zagrało...A gdyby był luz między nogami, to by może i tez "zagrało", ale nie było by takie obezwładniające.

A, w ten sposób. Nie, to akurat raczej nie jest mój problem. Nawet z bardzo dużym okresem "postu" dziewczyny niezjadliwe takowymi zostają.

A co do zawodniczek wyższej klasy, to takie zawsze były pociągające, z tym że ja opróżniony z życia byłem dla nich raczej nie za bardzo męski, taka fajtłapa bez życia - bo życie poszło w chusteczkę. Trochę się pozmieniało wraz z trzymaniem 'mocy' w sobie - swoista terapia zapuszczania jaj. Dla osoby, która nigdy nie miała problemu z nieśmiałością i wycofaniem (była osobowość oparta na wstydzie i lęku) taka forma "terapii" może pozostać niezrozumiała, ale na szczęście efekty mówią same za siebie.

Godzinę temu, AR2DI2 napisał:

Ja tu czytam co i rusz o tym jak chłopaki "nofapuja" a jednoczesnie się dziwią, że radzą sobie z babami. Taka sugestia tylko. 

Chyba tutaj zgubiłeś słówko "nie" pomiędzy 'że' a 'radzą', nie? :D Akurat w tym jest sporo prawdy, gdy człowiek nie wie co z tym robić, to faktycznie można chodzić spiętym, wkurwionym, sfrustrowanym - takie bycie ofiarą na służbie u Króla Penisa, co kobiety widzą i to je odpycha. Co innego, gdy wiesz jak tym kierować, to z pionka popędu, zamieniasz się w wyluzowanego władcę. W poście w sumie chodziło mi o to, że jebnęło mną jak nigdy w życiu, chociaż w moim otoczeniu mam parę koleżanek modelek, jedną być może nawet kątem oka wiedziałeś na okładce jednego z popularniejszych miesięczników w Polsce - i nawet ona mnie tak nie rusza. Ba, nawet w połowie.

 

10 minut temu, SzejkNaftowy napisał:

I tak nawiązując jeszcze do wątku, że jesteś bezbronny wobec kobiet... to działa przecież w dwie strony. U kobiet takie prawdziwe pożądanie to praktycznie instynkt. Zdradzające myszki opowiadają potem swoim białym rycerzom, że "nie wiedziały co się stało" - do tego stopnia to potrafi odjąć im rozum, to one są wtedy bezsilne. Więc do pewnego momentu one są górą ale jeśli to ty będziesz super-samcem to gdy przejmiesz inicjatywę będzie po niej... już tak nie stawiajcie tych kobiet na piedestale i nie róbcie z nich nadludzi.

Amen. Z tym, że stawianie na piedestale to emocje, a opieranie się wdziękom to rozum i inteligencja - a jesteśmy zbudowani tak, że emocje grają u nas pierwsze skrzypce, rozum jest znacznie słabszy niż uczucia, i w tym sensie jesteśmy niewolnikami. Gdyby było inaczej to nie byłoby pojęcia traumy czy nałogu, a marketingowcy inaczej układaliby reklamy, a religie mógłby odetchnąć przed wiecznym grzechem. W tym chyba rozgrywa się cała tragedia ludzkości.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Messer said:

Chyba tutaj zgubiłeś słówko "nie" pomiędzy 'że' a 'radzą', nie? :D Akurat w tym jest sporo prawdy, gdy człowiek nie wie co z tym robić, to faktycznie można chodzić spiętym, wkurwionym, sfrustrowanym - takie bycie ofiarą na służbie u Króla Penisa, co kobiety widzą i to je odpycha. Co innego, gdy wiesz jak tym kierować, to z pionka popędu, zamieniasz się w wyluzowanego władcę. W poście w sumie chodziło mi o to, że jebnęło mną jak nigdy w życiu, chociaż w moim otoczeniu mam parę koleżanek modelek, jedną być może nawet kątem oka wiedziałeś na okładce jednego z popularniejszych miesięczników w Polsce - i nawet ona mnie tak nie rusza. Ba, nawet w połowie.

 

No tak, zgubiłem, a jak się zorientowałem, to już nie dało się zrobić edycji.

A propos no fapu to ja teraz, po przeczytaniu wielu wielu wątków na ten temat, a do tego wiedzy z innych wątków o tym kto to pisał, i jakie ma inne problemy, postawę życiową, zainteresowania, werwę, dryg do sportu i temperament, rozumiem to no fapowanie.

I jedno zdanie które Ty napisałeś teraz, jest w sumie kwintesencją tych obserwacji - "zapuszczam jaja". I inni jak wnoszę po tym co wyżej, też zapuszczają je dopiero. Ja zaś piszę z pozycji kogoś kto ma bardzo wybujałe libido, i mogę do dziś pomimo 40 plus pukać kilka razy dziennie. Albo kiedy nic pod ręką nie ma akurat to kilka razy dziennie sobie ulżyć samemu. 
Teraz rozumiem, i nie czepiam się już.
Ktoś kto ma wysokie libido i wysoki poziom testosteronu nie da rady wytrzymać. 

Chyba tyle o tym no fapie.

PS Mam tak od 15 roku życia z tym libidem, a więc kilka razy dziennie onanizm, wtedy kiedy nie miąłem kobiety. Kiedy zacząłem w wieku 17/18 lat mieć partnerki w związkach, po kilka razy dziennie sex. I nigdy nie wyszło mi na jakichkolwiek badaniach, że mam jakikolwiek niedobór pierwiastków, witamin czy innych składników. Wystarczy odżywiać się prawidłowo jak widzę, i nie ma strachu przed utratą cennych składników raz na zawsze.

Edytowane przez AR2DI2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AR2DI2 napisał:

I jedno zdanie które Ty napisałeś teraz, jest w sumie kwintesencją tych obserwacji - "zapuszczam jaja". I inni jak wnoszę po tym co wyżej, też zapuszczają je dopiero. 

Dokładnie tak. Próbowałem tak wielu rzeczy, a głównie to dało rezultaty, które przechodzą same siebie.

 

10 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ja zaś piszę z pozycji kogoś kto ma bardzo wybujałe libido, i mogę do dziś pomimo 40 plus pukać kilka razy dziennie. Albo kiedy nic pod ręką nie ma akurat to kilka razy dziennie sobie ulżyć samemu. 

W takim razie masz większy popęd w wieku 40+, niż ja kiedy miałem 20, a wtedy trenowałem prawie codziennie. Nieźle. Sam się zastanawiałem skąd się to bierze - czy to hormony, czy kwestia raczej psychiczna, czy może obie. Mięśnie odpowiednio stymulowane rosną na mnie jak na drożdżach, więc to raczej nie testosteron, a bab się tak bardzo nie chce. Wydaje mi się, że to raczej kwestia psychiki, bo jak mówi sama nazwa "napięcie seksualne" - wszystkie te techniki co stosuję, są rozluźniające i odprężające, może też dlatego? Ciekawe.

 

32 minuty temu, AR2DI2 napisał:

Chyba tyle o tym no fapie.

Cieszę się, że się rozumiemy. To nawet jest kwestia językowa. Np. ktoś się może zapytać: "coś taki bez życia?" - jeżeli mężczyzna nie ma ciężkiej pracy fizycznej czy ciężkiej choroby, to zazwyczaj w ponad 90% przypadków można śmiało strzelić, że życie poszło w skarpetki, przy pikselach gołych kobiet na ekranie, szczególnie w przypadku młodej osoby. Nie każdy ma takie zaplecze energetyczne, żeby tym strzelać bez większych konsekwencji - np. ja. No i temat skończony, w sumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Messer said:

W takim razie masz większy popęd w wieku 40+, niż ja kiedy miałem 20, a wtedy trenowałem prawie codziennie. Nieźle. Sam się zastanawiałem skąd się to bierze - czy to hormony, czy kwestia raczej psychiczna, czy może obie. Mięśnie odpowiednio stymulowane rosną na mnie jak na drożdżach, więc to raczej nie testosteron, a bab się tak bardzo nie chce. Wydaje mi się, że to raczej kwestia psychiki, bo jak mówi sama nazwa "napięcie seksualne" - wszystkie te techniki co stosuję, są rozluźniające i odprężające, może też dlatego? Ciekawe.

 

No widzisz, kiedyś skruszyliśmy kopie a propos tego tematu, a dzisiaj w bardzo prosty sposób się to wyjasniło. Tyle, że trzeba dwóch czynników aby takie wyjasnienie nastąpiło
- albo ktoś jak Ty mówi wprost (co zrobiłeś, ale inni nie mówią tego, pewnie się wstydzą)
- albo wnikliwa analiza przypadków

Samo libido w ogromnej mierze jest kwestią osobniczą. Można podciągnąc je poprzez sport, podniesienie poziomu testosteronu itd. Kiedyś miąłem spadek na prawie rok. Jadłem banany i był skok, ale z kolei przy bananach trzeba uważać na tycie. 
Itd.
 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AR2DI2 napisał:

No widzisz, kiedyś skruszyliśmy kopie a propos tego tematu, a dzisiaj w bardzo prosty sposób się to wyjasniło.

Na zakończenie, nawiasem mówiąc, to chyba nie ze mną te kopie kruszyłeś. Na tym forum tylko raz się z kimś wykłócałem o nofap, tylko że ta osoba mnie pocisnęła i z tego co wiem, dostała bana. Po tym wszystkim kłócić mi się z nikim nie chce, szkoda na to po prostu czasu i energii. Na 99% to nie byłem ja. Peace!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer Wychodzi na to, że produkty Pana Jacka z kontroli wytrysku, dorównują tym e-biznesowym, trudno sie mówi, a myslalem ze coś źle robie albo jestem poblokowany zbytnio.

 

Dorwalem tego Erica Yudelove "Taoist Yoga and Sexual Energy Transformation" podoba mi się położenie nacisku na praktykę i na rozłożenie tego na tygodnie, tyle ze sporo tych ćwiczeń. Mam pytanie, czy robisz wszystkie te ćwiczenia z tej książki po kolei, czy łączysz je z Ćwiczeniami od Mantaka? Jaki masz generalnie system ćwiczeń ?

Edytowane przez BrightStar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, BrightStar napisał:

@Messer Wychodzi na to, że produkty Pana Jacka z kontroli wytrysku, dorównują tym e-biznesowym, trudno sie mówi, a myslalem ze coś źle robie albo jestem poblokowany zbytnio.

 

Dorwalem tego Erica Yudelove "Taoist Yoga and Sexual Energy Transformation" podoba mi się położenie nacisku na praktykę i na rozłożenie tego na tygodnie, tyle ze sporo tych ćwiczeń. Mam pytanie, czy robisz wszystkie te ćwiczenia z tej książki po kolei, czy łączysz je z Ćwiczeniami od Mantaka? Jaki masz generalnie system ćwiczeń ?

No w tym wypadku high-quality content delikatnie rzecz ujmując, to po prostu nie jest..

 

Generalnie skupiam się na ćwiczeniach Mantaka, łącząc to z planem Erica - robię ćwiczenia wg. jego rozkładu, bo to jednak on w tej dziedzinie jest mistrzem, więc ułożył to pewnie jakimś planem i systemem, więc idę powoli wg. jego wskazówek. Dorzucam do tego czasem jakieś ćwiczenia jogiczne, bo gdy bawię się w bicie rekordów to po miesiącu utrzymanie takiego poweru jest nie lada wyzwaniem - to po prostu czuć w systemie nerwowym, że robi się powoli przeciążony, jakby płynęło w nim za dużo energii niż jest w stanie pomieścić. No i wtedy dobrze spuścić trochę z tonu, najlepiej na jakąś panią, żeby nie zrobić sobie kuku, jak nie znasz wpływu takich rzeczy na poziom świadomości i tak dalej. Tylko bez skrajności, żebyś się nie nabawił syndromu Kundalini. Gdy mogę, ćwiczę codziennie.

Swoją drogą, skąd pobrałeś tego ebooka? Szukałem paru tytułów po angielsku w necie, i nigdzie nie mogłem znaleźć. Masz jakąś zaufaną stronkę? Podlinkuj pw, jak coś.

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer Znalazłem tego ebooka na chomikuj. Chętnie bym Ci wysłał linka do chomikuj albo do google drive'a ale nie mogę wysyłać privów. Może uda Ci się samemu znaleźć wpisujesz tytuł i autora w googlach i na końcu dodajesz słowo chomikuj ;)

 

A robisz te pozostałe ćwiczenia z głównej bazy taoistycznej jak Inner Smile czy Six Healing Sounds?

Edytowane przez BrightStar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BrightStar napisał:

@Messer Znalazłem tego ebooka na chomikuj. Chętnie bym Ci wysłał linka do chomikuj albo do google drive'a ale nie mogę wysyłać privów. Może uda Ci się samemu znaleźć wpisujesz tytuł i autora w googlach i na końcu dodajesz słowo chomikuj ;)

 

A robisz te pozostałe ćwiczenia z głównej bazy taoistycznej jak Inner Smile czy Six Healing Sounds?

Aa, nawet nie sprawdzałem chomika :o Jak zobaczyłem, że na thepiratebay tego nie ma, to postanowiłem kupić. No nic, ale przynajmniej nie żałuję.

Tych ćwiczeń nie robię często. Czasem może, dla rozluźnienia bo to zajmuje mniej niż minutę, jak mam jakąś wolną chwilę.

2 godziny temu, Kingboss napisał:

@Messer Najlepiej jak byś założył osobny temat i opisał co i jak z tymi ćwiczeniami.

 

PS. Taki poradnik na pewno by się przyjął.

Wiadomo, że by się przyjął. Jak zrozumiem całość systemu w praktyce, to wtedy może coś takiego napiszę. Teraz nie mam do tego wystarczającej wiedzy.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.07.2018 o 22:20, Messer napisał:

no cóż, sam napisałeś że zamieni się w sukkuba - problem w tym, że zgodnie z tradycją sukkuby są ponadprzeciętnej piękne i uwodzicielskie

Dokładnie tak, ale nie cnotliwe jak anioły tylko manipulacyjnie arcydoskonałe.

 

?

 

Korzystaj bracie, łap za dupe i szalej! ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Messer

Ja bym się skłonił do trochę innego wytłumaczenia Twojej sytuacji. Zaciekawił mnie Twój wpis bo sam to przeżywam obecnie.

 

Zacznijmy od tego że też już swoje przeżyłem i nadymałem. W życiu nie spodziewałem się takiego obrotu spraw.

 

Po mojej byłej nauczyłem się czegoś istotnego, wspominał też o tym wielokrotnie @Marek Kotoński, mianowicie: dwoje ludzi może być mniej lub bardziej zgodnych biologicznie.

 

Mamy wbudowane mechanizmy wyczuwania tego że partner/partnerka są dobrą dla naszych genów połówką by dzieci były jak najdrowsze. Zapach mojej byłej mimo iż była 8/10 był dla mnie nie do zniesienia, jej zgrabność i głos nie robiły na mnie wrażenia, była sobie i już winiłem się za to że taki płytki ze mnie cham. 

Potem przeczytałem już po zerwaniu tu na forum o mechanizmach a w którejś z audycji przytoczono przykład gościa o identycznej sytuacji który wybrał pozostanie z laską która mu nie pasuje- wszystkie dzieci urodziły się z defektami genetycznymi...

Mając w życiu te kilka naprawdę ładnych kobiet zawsze uczucia były wiadomo pitu pitu super ekstra- ale do opanowania, nie przytłaczało mnie to, pozwoliło to zachować chłodny umysł i mieć coś z tych relacji.

Dopóki nie pojawila się na horyzoncie taka laska przez którą nie śpię, staję na głowie by jej tego nie pokazać a rzuca mną tak ze ma mnie na skinienie palca. Są ładniejsze kobiety od niej, i to całe mnóstwo. A chcę tą, pasuje mi w niej wszystko, biodra nogi dupa cycki, jak leci. Czuje się tak zalany wręcz falami hormonów jak nigdy wcześniej.

Liczę że mi przejdzie, tłumaczę to sobie tak ze pojawiła się kobieta na którą reagują wszelkie moje mechanizmy wyczuwania tej selektywnej zgodności biologicznej i szansy na najdrowsze gówniaki.

Powinienem to przeczekać, tymczasem doprowadzam do tego że mimo ze to było mało prawdopodobne na początku- być może się zejdziemy.

 

Dzielę Twój ból bo jestem jak cielak na rzezi, mimo ze miałem lepsze i ładniejsze to haj krzyczy ONA, i brakuje zaparcia by go opanować...

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.07.2018 o 16:00, Dante napisał:

@Messer

 

A mógłbyś chociaż podrzucić wartościowe lekturki w tym temacie w jakimś porządku? (Co najpierw, co najlepsze itp.)

Powiem tak, wszystko od Mantaka  i tylko jego, bo on jest mistrzem tego tematu. Problem w tym, że jego książki są wykupione i można je dostać głównie tylko po angielsku, chyba że będziesz miał szczęście coś upolować po polsku.

Kolejny problem to taki, że w każdej książce jest jakaś informacja, która dopełnia system - np. w jednej pisze o przekrwieniu (jeden z efektów ubocznych trzymania nasionka w sobie), w kolejnej o przegrzaniu, w kolejnej znowu o czymś - i często to nie jest jakoś wyszczególnione, w ten sposób Mantak pisze chaotycznie - to nie dość, że trzeba go czytać bardzo uważnie (nie ma łatwego pióra) to trzeba się wykazać zdolnością łączenia faktów co w takim systemie nie jest zbyt proste, bo manipulujesz czymś czego nie widzisz - energią, ale to jest do zrobienia. Jeżeli chcesz nauczyć się kontroli wytrysku - to tylko Mantak, albo jakieś szkolenia/kursy, gdzie ktoś Ci pokazuje co robić i jak to robić, bo nie dość, że opanowanie tego zajmuje sporo czasu, to nie oszukujmy się - specjalnie proste na początku to nie jest, bo polega na zamianie impulsu wytrysku i jego materializacji na impuls przetłoczenia energii meridianami w górę kręgosłupa.

23 godziny temu, XYZ napisał:

Korzystaj bracie, łap za dupe i szalej! ;)

Dzięki, dzięki! Ktoś tu napisał kiedyś: ruchać, jebać, nic się nie bać! ??

 

 

@Exile Dokładnie o to chodzi, bardzo Ci dziękuję za wpis. I tak jak pięknie napisałeś: jak cielak na rzezi. Nic dodać, nic ująć. Naszła mnie taka właśnie myśl, że najedzony nie zrozumie głodnego, dlatego łączę się z Tobą w bólu. Powodzenia w przejściu. Mój haj już prawie opadł bo jej nie poznałem, dlatego też życzę Ci szybkiego ozdrowienia - koniec końców, taki stan zbyt przyjemny nie jest.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MesserA nie wystarczy, przeczytanie i praktyka "Miłosnego potencjału mężczyzny" ? Inne jego książki i kursy DVD, dotyczą innych aspektów taoizmu jak iron Shirt które mozna łączyć z praktyka taoizmu seksualnego, aczkolwiek nie trzeba. Gdyby tak wszystkie jego książki i praktyki wcielać w zycie, to by pół dnia zabierało ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, BrightStar napisał:

@MesserA nie wystarczy, przeczytanie i praktyka "Miłosnego potencjału mężczyzny" ? Inne jego książki i kursy DVD, dotyczą innych aspektów taoizmu jak iron Shirt które mozna łączyć z praktyka taoizmu seksualnego, aczkolwiek nie trzeba. Gdyby tak wszystkie jego książki i praktyki wcielać w zycie, to by pół dnia zabierało ?

Powiem tak, to zależy. Możesz, ale w tym problem że ćwicząc tylko podstawy ćwiczeń wzrasta w Tobie pierwiastek yang (męski), który nie ma jak zostać zrównoważony pierwiastkiem yin (żeńskim). Gdzieś napisałeś, że kobiety postrzegają Cię jako needy, i przez to dostałeś parę kosztów - chodzi o to, że bez równowagi yin-yang będziesz w którąś stronę kulał, np. faceci uzależnieni od porno często są bardzo kobiecy bo męskość poszła w skarpetkę. Yang jest ekspansywne i chce zostać zrównoważone yin, dlatego ludzie tak chcą kopulować, bo to daje im chwilową równowagę yin-yang, swego rodzaju harmonię.

Wg. mnie lepiej ćwiczyć w miarę możliwości, szczególnie wzbudzanie w sobie yin, bo te ćwiczenia nie zajmują wiele czasu, a przy samym braku masturbacji yang samo rośnie. Reszta ćwiczeń wg. potrzeb. Przecież niektóre ćwiczenia możesz wykonywać nawet idąc chodnikiem. Więcej czasu zajmuje mi tutaj odpisanie komuś na pw niż wykonanie paru ćwiczeń, tak naprawdę. Kwestia chęci.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.