Skocz do zawartości

Beznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej.


Rekomendowane odpowiedzi

Beznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej

Dlaczego Polki tak bardzo nie chcą dziś rodzić dzieci – niemal najbardziej ze wszystkich kobiet na świecie? Oprócz powszechnie wymienianych przyczyn materialnych powtarza się jeszcze jedna: bo nie wierzą w mężczyzn. Nie mogą trafić na solidnych partnerów - pisze "Polityka".

Beznadziejni faceci - Polki nie mają z kim począć dziecka, wychować je tym bardziej

 

 

W marcowym badaniu CBOS, Polki, które stwierdziły, że przy wychowywaniu dzieci mogą liczyć na pomoc partnera, trzy razy częściej od pozostałych badanych deklarują, że chcą i planują dziecko.

Zbadań SGH dotyczących kondycji polskiej rodziny wynika, że aż połowa bezdzietnych młodych Polek nie spotkała dotychczas nikogo, z kim mogłaby planować obiecujący, dzieciodajny związek. Z przeprowadzonego spisu powszechnego wynika, że aż 60 proc. kobiet i 76 proc. mężczyzn przed 30 rokiem życia, to osoby stanu wolnego. Zdecydowana większość badanych (62 proc.), pytanych przez SMG/KRC, dlaczego nie wchodzą w związki, odpowiada: obawiam się nieudanego małżeństwa.

 

Badacze społeczni zaraz po transformacji orzekli, że mężczyźni gorzej od kobiet odnaleźli się w nowej rzeczywistości. Kobietom przeszkadza męski brak ambicji, narzekają na emocjonalną pustkę, lenistwo, na umysłowy zastój. Mężczyźni rzadko są już w domu władcami, ale też nie zostali jeszcze partnerami.

Co się dzieje zatem z mężczyznami, tymi 40-, 50-, 60-latkami? Samce alfa, które znakomicie się czują u biznesowych i politycznych sterów, tacy, którzy potrafią zarobić na komfortowe utrzymanie rodziny, to znikomy (2–3) procent populacji. Zorganizowany wedle „męskich”, ostro rywalizacyjnych reguł świat pracy wielu mężczyzn mieli na swoje ofiary (w USA podawano, że aż 80 proc. mężczyzn uważa swoją pracę za pozbawioną sensu i uciążliwą, w Polsce ok. 40 proc. mówi, że są z niej średnio zadowoleni lub w ogóle nie).

Ostra walka (teraz również ze świetnie wykształconymi i ambitnymi kobietami) sprawia, że słabną w sensie ścisłym: żyją średnio siedem lat krócej od kobiet, częściej podejmują próby samobójcze, częściej pokonuje ich rak i zawał, nawet różnice w zarobkach między kobietami i mężczyznami stopniowo się wyrównują. I doznają tego, co w ich mniemaniu męskość kwestionuje najboleśniej: kłopotów z potencją.

Marne wzorce

Marne wzorce męskości płyną m.in. z popularnej kultury. Pisarz Marek Kochan uważa, że najczęściej modelem mężczyzny jest "celebryta, reprezentujący wartość kuriozalną". Mówi wręcz o karykaturze męskości. "Posiada atrybuty męskości - bogactwo, sławę, wianuszek kobiet, ale jest pusty w środku, niedojrzały, nieukształtowany jako człowiek. Forma pozbawiona treści" - kwituje Kochan.

Kobiety na rozmowach u psychoterapeuty coraz częściej przyznają, że czują się rozbite. Dr Mariola Kosowicz wyjaśnia, że na terapii zjawiają się kobiety przekonane, że ze strony mężczyzn może je spotkać jedynie rozczarowanie. Często tworzoną one sobie skrajnie negatywny obraz mężczyzny pod wpływem trudnych własnych doświadczeń lub przyjaciółek. Dla wielu z nich facet to z definicji egoistyczna świnia: bez ustawowego przymusu w niczym nie pomoże.

 

Źródło wp.pl

https://wiadomosci.wp.pl/beznadziejni-faceci-polki-nie-maja-z-kim-poczac-dziecka-wychowac-je-tym-bardziej-6031551882380417a/komentarze

 

 

Jak wy się odnosicie do tego wspaniałego artykuły z wp.pl ? 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe badania. Myślę jednak, że każdy człowiek może to widzieć inaczej w zależności od tego w jakim środowisku się obraca.

 

Ja np. znam wielu wspaniałych facetów zarówno zajętych jak i wolnych. Nie mam aż tak złych doświadczeń, więc niewiele mogę powiedzieć.

Znam szczęśliwe pary i małżeństwa. Ludzi, którzy chcą mieć dzieci lub wolą skupić się na innych celach.

 

Jakieś pół roku temu poznałam dziewczynę, która była sama. Teraz już jest szczęśliwa w związku. 

 

Nie znam niestety dziewczyn, które miałyby pogląd podobny jak powyżej. Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.

 

Pozdrawiam ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już jest tak pojebane, że już mnie bardziej śmieszy niż przygnębia. 

Od jakichś 2 miesięcy nie myślę w ogóle o kobiecie w kategoriach miłości, związku czy wychowania dzieci. Zaszyłem się trochę w domu, pochłonęła mnie pasja i to dało taki wynik.

 

Ciśnienie mi odpuszcza coraz bardziej, a pogarda do białych rycerzy i księżniczek już sięga zenitu. 

 

PS: Nie mówcie nikomu, ale chętnie przyjebał bym lewego sierpa tej kobiecie ze zdjęcia ?

  • Like 6
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wartościowi mężczyźni nie chcą się wiązać. Widzą co wyprawiają kobiety i jakie posiadają prawa.

Zwyczajnie są niedostępni dla kobiet.

 

Tymczasem wybór partnerów zawęża się do słabo rozwiniętych mężczyzn lub po prostu chorych i fizycznie i psychicznie.

 

Ot taki efekt działania ruchu kobiecego lub prokobiecego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Okresy przejściowe różnie wyglądają. Mam wrażenie że właśnie z czymś takim mamy do czynienia. Budzenie się mężczyzn z kłamstwa systemowego i rozczarowanie oszukańczą rzeczywistością, może wywoływać jakiś rodzaj szoku i apatii, bo wszystko w co wierzyli i o czym byli przekonywani, wali się w gruzy. Dzięki "wyzwoleniu kobiet" następuje odbrązowienie pomnikowej kobiecości a męskość ma okazję na przeskok ewolucyjny/świadomościowy.

 

Dotychczas motorem rozwoju była potrzeba zabiegania o kobiety, imponowanie im, szlachetnym, złotym aniołom, które współcześnie demaskują się jako chińska podróbka sygnetu z tombaku. Niepodpisany autor(ka) artykułu nie pokusił(a) się nawet o próbę  postawienia jakiejkolwiek hipotezy, nawet żeby zapytać co w głowach mężczyzn siedzi, bo może to globalna eureka -  "dla takich szmat to nie warto" i odnajdą inny sens i imperatyw? W końcu staną się wartością sami dla siebie a nie "multitoolem" dla pań rozgrywających ich na milion sposobów. Będą wybierać jak chcą żyć robiąc to na własnych warunkach.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

połowa bezdzietnych młodych Polek nie spotkała dotychczas nikogo, z kim mogłaby planować obiecujący, dzieciodajny związek.

Reprezentatywny przykład takiej postawy macie w rezerwacje w innym temacie, o tutaj:

 

 

Takie to są bezdzietne Polki, co to dotychczas nikogo nie spotkały.

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Mężczyźni rzadko są już w domu władcami, ale też nie zostali jeszcze partnerami.

Zaraz, zaraz. To jest przecież jedno kontinuum. Czyli wychodzi na to, że jeżeli Panie wzdychają do Alfy, to partnera będą szanować jeszcze mniej, gdy stanie się taki partnerski.

31 minut temu, calandra napisał:

Ciekawe badania. Myślę jednak, że każdy człowiek może to widzieć inaczej w zależności od tego w jakim środowisku się obraca.

Badania mają pokazać, jak to jest zwykle. To, że zawsze można trafić na odstępstwa od dowolnej reguły, to truizm i właściwie nie warto o niczym dyskutować z takim podejściem. Z założenia jednak, dobrze przeprowadzone badania dają jakiś obraz tego, co sądzą Polki na dany temat.

 

Po raz kolejny potwierdza się złota prawda związana z kobietami, i jednocześnie jedna z większych różnic między płciami.

 

Kiedy spytasz mężczyzny, jaka powinna być kobieta, żeby był z bycia z nią zadowolony, to istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że gdy on napotka taką kobietę, jaką opisze to NAPRAWDĘ będzie będąc z nią zadowolony.

 

Tymczasem jeśli spytasz o to samo kobiety, to postępowanie według jej wskazówek da Ci dokładnie odwrotny rezultat. Chcesz, by Pani na Ciebie leciała? Nie słuchaj tego co mówi, rób dokładnie odwrotnie. To brzmi dziwnie, nielogicznie, kontrowersyjnie (pozornie). Ale się, niestety dla nas, sprawdza. 

 

@Rnextw sedno. Zauważyłem natomiast, że autor artykułu nie bardzo wie jak pogodzić to, że to kobiety mają problem i chodzą do psychoterapeutów i de facto one przeżywają kryzys z tym co chce przemycić, czyli że to rzeczywiście jest wina mężczyzn. 

Edytowane przez tytuschrypus
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy facet, który ma odrobinę oleju w głowie, dar obserwacji otoczenia, pragnienie wolności zostanie samotnikiem - pasjonatem. 

 

Poza tym, jakie kurwa kobieta ma dzisiaj prawa. Może ogołocić ze wszystkiego, fałszywie oskarżać i bez konsekwencji. Z taką świadomością z tyłu głowy ciągle się człowiek czuje niebezpiecznie, nawet w niby udanym związku. Cały system jest antymęski. Pierdolę to, nie robię. 

 

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bądźmy szczerzy, nie mamy szans z panem Grayem albo jakimś serialowym Antonio, Huanem itd. a wiele kobiet właśnie tak czerpie wzorce, a na np. budowlańca/pracownika magazynu/mechanika kręcą nosem, tym bardziej, że kolorowe pisma mówią, że milioner czeka za rogiem, że zasługują na więcej itd. podczas gdy jest to trzon społeczeństwa w Polsce. Masa kobiet raz, ma nierealne wymagania. Dwa, nie mogą zaoferować tyle, by można było uznać ten związek za uczciwą wymianę. Kobiety są hipergamistkami z natury. Szukają takiego, co da im najwięcej. Tak jak w biblii była Lilith, kobieta, która została stworzona na równi z Adamem, ale nim gardziła, ignorowała i nie chciała być posłuszna. Następnie przespała się z archaniołem, który potem spieprzył do nieba, a potem była nałożnicą potworów i demonów. Czyli współczesna kobieta - wypisz wymaluj. Na równego sobie pluje, szuka znacznie lepszego partnera, a jak partner ją wyrucha i oleje, to po tak zwanej "ścianie" zostają już tylko "potwory". 

Edytowane przez Beckenbauer
  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Marne wzorce męskości płyną m.in. z popularnej kultury

A gdzie są pozostałe przyczyny marnego wzozru męskości? Dla mnie takim marnym wzorem jest polskie szkolnictwo, opanowane przez kobiety w głównej mierze. Od przedszkola same kobiety, przez podstawówkę i ogólnika niemal same kobiety, na studiach przewaga mężczyzn, ale wtedy jest już za późno.

Czy to nie jest tak, że to same kobiety nas tworza w drodze edukacji? Czy to nie one nam wszystkim mówią co mamy robić, jak mamy żyć i co myśleć? Zdaje się, że tak, a potem bół, że nie ma prawdziwych mężczyzn. Oni owszem są, tu na forum np. faceci po przejściach, którzy zobaczyli jak wygląda prawdziwe życie w porównianiu do tego co mam mówi szkoła i telewizja. Ale nie, to jest forum mizoginów i przegranych.

 

Dlaczego niby facet miałby się wiązać z istotą tak obłudną i nie panującą nad swoimi emocjami jak kobieta? Nie widzę powodów, dla których miałoby się to kalkulawać na korzyść dla niego samego. Na dodatek prawo jest tak skontruowane i taka jest jego praktyka, że facet może zostać po takim związku z niczym i to się często dzieje, wystarczy poczytać forum.

Na dodatek jak dojdze w związku dziecko, to problem staje się podwójny. Facet może je stracić, a kobieta przekroczy każdą granicę, aby tego dziecka użyć w walce z mężczyzną.

 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Kobiety na rozmowach u psychoterapeuty coraz częściej przyznają, że czują się rozbite

Czują się rozbite, ponieważ najpierw kreują w nas białych rycerzy, potem w związkach ich gadzi móżg tym rycerzem gardzi i go nie szanuje, a przecież w telewizji i w mediach to wygląda zupełnie inaczej. Może trzeba zejść na ziemie i dostować swoje wymagania do jakiś realiów? No bo o panowaniu nad emocjami nie piszę, bo to niemożliwe.  

 

1 godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Dr Mariola Kosowicz wyjaśnia

Może wyjaśniłby to jaki pan psycholog? Ciekawe jakie byłyby jego spostrzeżenia...

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Krugerrand said:

A gdzie są pozostałe przyczyny marnego wzozru męskości?

 

Dość ciekawa infografika prezentująca przyczyny dzisiejszego stanu rzeczy:

 

ad7ed5743b8d.png

 

 

Edytowane przez EMKEJ
  • Like 3
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

Dlaczego niby facet miałby się wiązać z istotą tak obłudną i nie panującą nad swoimi emocjami jak kobieta? Nie widzę powodów, dla których miłąoby sieto kalkulawać na korzyść dla niego samoego. Na dodatek prawo jest tak skontruowane i taka jest jego praktyka, że facet może zostać po takim związku z niczym i to sięczęsto dzieje, wystarczy poczyać forum.

W punkt. Facet, który ciężką pracą dochodzi do czegoś w życiu zdaje sobie sprawę ile nerwów i zdrowia go to kosztowało. Dlaczego miałby się dzielić z kobietą? za seks? rozumiem np wspólnika, z którym razem dochodził do kasy.

Ciężka paca człowieka uświadamia w wielu kwestiach, otwiera mu umysł na otaczający go świat.

10 minut temu, Kingboss napisał:

Polki będą rodzić ale dzieci imigrantów. 

No tak. Już pisałem co się wyprawia w Londynie, jak polki się wiążą z pakolami, rodzą im dzieci a potem na wszystko same ciężko pracują, bo pakol ma to w nosie, z kumplami się szlajają.

 

Kobiety mają za dobrze. Całe otoczenie im do dupy wchodzi. Za łatwe czasy. Za dużo frajerów latających wokół pipki.

 

Co z tym uczynić, nie wiem, albo wiem, ale nie wiem czy to coś da. Idę wywalić liście z rynny, podczas deszczu po ścianie mi leje.

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, mac napisał:

Każdy facet, który ma odrobinę oleju w głowie, dar obserwacji otoczenia, pragnienie wolności zostanie samotnikiem - pasjonatem. 

 

Poza tym, jakie kurwa kobieta ma dzisiaj prawa. Może ogołocić ze wszystkiego, fałszywie oskarżać i bez konsekwencji. Z taką świadomością z tyłu głowy ciągle się człowiek czuje niebezpiecznie, nawet w niby udanym związku. Cały system jest antymęski. Pierdolę to, nie robię. 

 

 

W trakcie całego małżeństwa mojej kilkakrotnie zdarzyło się zażartować z siniaków, które sobie przypadkiem nabiła.

Żartowała w stylu: "pójdę do prokuratora i zgłoszę pobicie przez męża".

  • Dzięki 1
  • Smutny 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Brat Jan napisał:

W trakcie całego małżeństwa mojej kilkakrotnie zdarzyło się zażartować z siniaków, które sobie przypadkiem nabiła.

Żartowała w stylu: "pójdę do prokuratora i zgłoszę pobicie przez męża".

I co robisz za takie żarciki? Nie do pomyślenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się czym przejmować. Od wieków słychać teksty, że prawdziwych facetów już nie ma i drugi klasyk to, że dzieci są coraz gorsze. Ciekawe, że tak wspaniałe kobiety i matki wychowują coraz słabszych mężczyzn i coraz gorsze dzieci. Dziwne, nieprawdaż? Olać to ujadanie frustratek. 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanKrieger napisał:

Nie mogą trafić na solidnych partnerów

Słowo klucz - "solidnych". Czyli jakich właściwie? Takich co wytrzymają cios pięścią? No chyba nie... Więc sprowadza się to do tego jaki poziom komfortu w życiu może dany samiec Pani "solidnie" zagwarantować.

Ale nawet jeśli na początku Pani jest zachwycona, to po roku przyzwyczajania do "standardu życia" poprzeczka idzie w górę... i nagle partner staje się "niesolidny". Nawet jeśli on nie zmienił się wcale.

Tak więc, czy to mężczyźni są "niesolidni", czy też kobiety nie potrafią utrzymać "solidnej" definicji czego właściwie wymagają od partnera?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I Vice Versa. W swoim życiu spotkałem znałem tylko jedną kobietę, która nadawałaby się według mnie na matkę i żonę. No niestety Ona nie chciała mnie, ale nie dziwię się, bo z takim intelektem, zainteresowaniami i rozsądnym podejściem do życia związek ze mną to byłby mezalians. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wiele pisać, artykuł porusza ważny temat. Polki oczekują wysokiego, opalonego samca, który jest z wyglądu 10/10, jest milionerem, ma własny jacht, prowadzi swój biznes - jest bezlitosny dla konkurencji, a dla niej ma być jednocześnie materiałem na związek :)  dobrze jeżeli jest świetny w łóżku, umie gotować, naprawiać, ma własną pasję. Dużo czasu spędza na rozwoju biznesu, ale też dużo go ma dla niej. Byłby dobrym troskliwym ojcem, ale też umiał stawiać na swoim :) znał 4 języki obce, ale też wiedział czego ona chce. Dawał jej dużo emocji, ale żeby był zrównoważonym partnerem. Mam tego po dziurki w nosie.. Mam się czuć źle, bo jakaś kobieta powiem mi, że jestem do niczego ponieważ nie spełniam tych chorych oczekiwań?

 

A tu Polka ma Andrzeja, który 10 h dziennie pracuje jako magazynier za ochłapy. Po tyrce, chce sobie odpocząć - bo szef się nad nim znęca, a tu darcie japy, bo nie zarabiasz wystarczająco.

 

Gadałem ostatnio ze znajomymi i pytałem jaką by chcieli mieć dziewczynę. Odpowiedzi w skrócie: żeby była nawet ładna (nie musi być petarda - cytat kolegi :) ) + żeby była miła i można  z nią pogadać - tyle.

 

Czyli to potwierdza posty braci - mężczyzna w Polsce dobrze się czuje z ładną, ale nie super piękną kobietą, z którą może miło spędzić czas. 

 

Dlatego można się z tego wszystkiego śmiać, ale na serio nie wiem co by się musiało stać, żebym spojrzał na kobietę jako partnerkę. Coś czuje, że Panie ostro się przejadą na tych swoich wymaganiach :)

My po prostu korzystajmy z uroków życia i uroków Pań :)

 

 

Edytowane przez Zerwito
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety obecnie dobierają mężczyzn jak towar i mają wyłącznie oczekiwania, do tego konsumpcjonizm, życie w mediach społecznościowych parcie na bycie na topie - posiadanie apartamentu dobrego samochodu, wczasy i wyjazdy w egzotyczne miejsca, modne będące na topie ciuchy, perfumy, jadanie w restauracjach....a co w zamian ? 

Więc lepiej być samej i psioczyć że Polacy są beznadziejni, bo i mało kto chce taka księżniczkę brać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.