Skocz do zawartości

Kobiety mają łatwiej? Mały bilans faktów.


Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, Fit Daria said:

 

@Tomko Co do partnerki się mogę zgodzić, ale wiem, że muszę nad sobą popracować i może w końcu zacznę spotykać mężczyzn, którzy udowodnią mi, że widzą w kobiecie coś więcej niż ciało i macicę. I, że się myliłam, mają uczucia, a nie tylko penisa. We mnie cały czas jest idealistka, która wierzy, że przez mój emocjonalny masochizm po prostu trafiam na tych od " jedyną wartością kobiety jest jej cipka".

 

 

Czemu ktoś miałby Ci coś udowadniać?

Jeśli konfrontacja tzn. walka tworzy energię to po co ją marnujesz?

Rzeczywistość jest prosta i brutalna.

 

 

30 minutes ago, Lalka said:

Error.

@Fit Daria Pogódź się z sobą, zrozum, wybacz. 

Brakuje Ci zrozumienia, nic nie widzisz. 

Co Cię ma obchodzić- to Ty, Twoje życie i Twoje szczęście. 

Jak jesteś szczęśliwa widzisz dobro. Jak widzisz dobro to je pomnażasz bo je czynisz. 

Piszesz o bólu.

Coś Ci opowiem,

udzielam się na aukcjach charytatywnych. Dla mężczyzny w moim wieku. Jest uwięziony w swoim ciele, według kogo? Nie wiem. 

Ma myśli, nie może się wyrazić. 

Nikt nie pomaga, powinien już nie żyć. 

Jadę do niego na urodziny, 26. To boli- nie macica. Nie konsekwencje swoich wyborów, nie porażki. 

 

Ludzie mają wybory, to czy tamto. Mają zdolność, a Ty świadomie psujesz siebie i otoczenie nakręcając wszystko spiralą zmyślonych nieszczęść. 

Musisz zacząć od zera bo nigdzie nie doszłaś, a wszystko spierdoliłaś.

Przyznaj się, zrozum, wybacz i ogarnij- czas najwyższy. 

Walka to energia niech pomyśli jaka chce być i niech dąży konsekwentnie do tego.

Ma czuć ból, ma się wkurwić żeby się zmienić.

 

Ma przyznać że spierdoliła swoje życie, życzę powodzenia ? 

Ma się stworzyć na nowo. Tak żeby żyła TUTAJ a nie przeszłością.

Niech stworzy historyjkę i żyje dalej. 

 

Jak pisał JoeBlue

"Świat jest wielki i obojętny" - więc ma Ciebie w dupie

"Jeśli znikniesz - nikt tego nie zauważy poza kilkoma osobami"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naszło mnie filozoficznie w kontekście wielkiej bitwy o małą rzecz naszej autorki tematu.

 

Sonda Voyager 1 przed opuszczeniem naszego Układu Słonecznego wykonała obrót wokół osi, żeby zrobić ostatnią fotografię w kierunku Słońca.

348_PIA00450.jpg

 

Prawie nas nie widać

Pale-Blue-Dot-2.jpg

 

"Przyjrzyjmy się jeszcze raz tej kropeczce. To nasze miejsce. To nasz dom. To my. Wszyscy, których kochamy, wszyscy, o których kiedykolwiek słyszeliśmy, wszyscy, którzy kiedykolwiek istnieli, żyli właśnie na niej. Oto siedlisko naszych radości i cierpień, tysięcy religii, ideologii i doktryn gospodarczych; każdy łowca i każdy wędrowiec, każdy bohater i każdy tchórz, każdy twórca i każdy niszczyciel cywilizacji, każdy król i każdy wieśniak, każda zakochana para, każdy ojciec i każda matka, każde ufne dziecko, każdy wynalazca i każdy podróżnik, każdy moralista i każdy skorumpowany polityk, każda „supergwiazda” i każdy „najwyższy wódz”, każdy święty i każdy grzesznik w dziejach naszego gatunku żyli właśnie tutaj, na tej drobince kurzu zawieszonej w strudze słonecznego światła.

 

Ziemia to mikroskopijna część ogromnej areny kosmosu. Pomyślcie o rzekach krwi przelanej przez tych wszystkich generałów i cesarzy, którzy w chwili triumfu i chwały stawali się panami jakiegoś fragmentu tej kropki. Pomyślcie o niekończącym się paśmie okrucieństw zadawanych przez mieszkańców jednego zakątka tego piksela niezauważalnym mieszkańcom innego zakątka; jak częste są ich konflikty; jak skorzy są, by się zabijać; jak gwałtowna jest ich nienawiść.”

 

Carl Sagan, "Błękitna kropka"

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, PIGUŁKA napisał:

To już kolejna z rzędu Twoja wypowiedź Panie @arch kiedy to niby opierasz swoją wypowiedź o statystyki, a za chwilę piszesz o śmiałych założeniach które to z statystykami nie mają nic wspólnego. Chcesz się opierać na liczbach to opieraj się na nich konsekwentnie,  bo robisz ze statystyki potulną dziunie ktòra zatańczy jak jej zagrasz, a to dopiero jest bzdura jeśli komukolwiek chcesz bzdury zarzucać.

30% powództw rozwodowych ze strony mężczyzn gdzie 20% wszystkich rozwodów kończy się zdradą żony. 

Śmiało można założyć, że prawie każdy rozwód z powodu zdrady żony miał swój początek przez powództwo męża - nie żony. A więc 67% zgłoszeń mężczyzn (20/30) było z powodu ostateczności - zdrady kobiety. Natomiast zaledwie 35,7 % (25/70) zgłoszeń kobiet było z powodu zdrad mężczyzn, pozostała większość zgłoszeń była mimo, że mąż nie zdradził, czyli Polki totalnie w dupie mają przysięgę przed ludźmi, skoro zdecydowana większość z ich powództw rozwodowych nie była spowodowana tak ostatecznym czynem mężczyzny jak zdradą - ot, Pani się nie podoba, Pani bierze połowę majątku i do widzenia.

W tej statystyce da się bardzo dużo zauważyć, jeśli się używa mózgu.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

To nie jest bzdura. To jest fundament i zręb nauk społecznych, że większość zjawisk w otaczającym nas świecie jest tworem społecznym, nie biologicznym. Są setki badań i mnóstwo eksperymentów, które to potwierdzają. Cały nurt behawioralny w psychologii również udowadnia częściowo te tezy. 

Ale co to za pierdolamento? Konkretnie - KTÓRE? Nie chowaj się za jakimiś ogólnymi badaniami jak tchórz, tylko śmiało podawaj - konkretnie - które zachowania kobiet są spowodowane okolicznościami kulturowymi a nie biologią i gdyby te okoliczności zmieniono, to mężczyźni zachowywaliby się podobnie. KONKRET kolego po socjologii - KTÓRE?

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

A może ryczą z byle okazji, bo mogą sobie pozwolić na słabość, a mężczyźnie jak chciałoby się płakać to nie może? Czy o czymś takim też nie słyszałeś? 

Po co dałem badania MBTI ? Żebyś ruszył główką i wyciągnął wnioski. MBTI jest uznawanym testem psychologicznym, na bazie teorii Junga. Statystyki MBTI jasno wskazują, że aż 3/4 kobiet ma naturę F - feelers, a to właśnie ta natura jest ściśle powiązana z 'skowyczeniem' i 'ryczeniem' natomiast wśrod mężczyzn jest to tylko 1/3, pozostałe 2/3 to T- thinkers.

Ja podpieram się badaniami jak zwykle w przeciwieństwie do Ciebie.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Żadne prawo, poza naturalnym, nie wynika z natury i to jest dopiero jedna z wielu bzdur w tej wypowiedzi.

Owszem, wynika - to, że mamy feministyczne sądy oraz kobietom wybacza się więcej, jest ściśle powiązane z feministycznym ruchem, który wziął się z natury kobiet, gdy da się im wolność seksualną, o czym zresztą jasno mówią badania Unwina. Wolność seksualna i emancypacja kobiet statystycznie jest bardzo skorelowana z kierowaniem się kobiet w polityczną stronę LEWICY, popierania multikulturowości, łamania obyczajów seksualnych i w rezultacie do wprowadzania przez kobiety ich prawa.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Shit testy i manipulacje baby stosują z jednego prostego powodu - bo mogą.

Nie. Gdyby tak było, mężczyźni też stosowaliby tak często shit testy, natomiast shit testy u mężczyzn to anomalia - bardzo rzadkie przypadki.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Sam pisałeś tu do osikania niemal, jak to mężczyźni powinni się jednoczyć i stawiać wymagania, to by Panie przestały grymasić i robić cyrki.

Widzę, że znowu nie chwytasz. To, że w ogóle doszło do tego, że Panie grymaszą a mężczyźni nie, jest spowodowane właśnie różnicą w naturze. Kobiety shit testy i emocjonalność mają w naturze, co za tym idzie mniejsze przewidywanie konsekwencji swoich czynów, większą impulsywność, brak strategicznego myślenia. Zapamiętaj sobie kolego - kobiety NIGDY NIE BYŁY BUDOWNICZYMI ŻADNEJ CYWILIZACJI. I kolejna rzecz -hipergamia. Mężczyźni którzy się jednoczą i walczą z kobiecymi wymaganiami to coś co jest możliwe do osiągnięcia, natomiast jest to coś NIENATURALNEGO - coś co możemy osiągnąć dzięki umysłowi i świadomości. Stan wynikający natomiast z czystej natury, to stan jaki mamy dziś, czyli roszczenia kobiet i ich celowanie w 20% mężczyzn.To, że w czasach wolności seksualnej ZAWSZE DOCHODZI DO ZASADY 20/80 jest właśnie spowodowane NATURĄ KOBIET. To, co ja proponuję, to UJARZMIENIE NATURY za pomocą mózgu, przemyśleń, strategii. Mylisz pojęcia.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

kiedyś przewidywało że kobieta nie może głosować, teraz przewiduje inaczej nieco. Bo to konstrukt społeczny.

Konstruktem społecznym było to, że kobieta nie mogła głosować, natomiast już to, że kobiety wybierają lewactwo i są roszczeniowe w czasach WOLNOŚCI DEMOKRATYCZNEJ I SEKSUALNEJ, czyli w czasach gdzie obie płcie zaczynają grę od 0:0, to jest właśnie NATURA. Zawsze gdy wprowadzi się wolność seksualną i brak konstruktów społecznych dla kobiet, a więc jest stan rozpoczęcia 0:0 - zawsze wtedy natura kobiet prowadzi je do pójścia w kierunku lewactwa, popierania wjazdu uchodźców, multikulti a w rezultacie do roszczeniowego prawa - i to nie jest konstrukt społeczny a następstwo wprowadzenia wolności seksualnej. Tak wynika z badań Unwina, tak miałeś wyjaśnione tu w filmiku:

 

 

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Nie rozśmieszaj mnie. Gdybyś miał taką możliwości i 130 zaczepek dziennie na portalu społecznościowym, to zacząłbyś wybrzydzać dokładnie tak samo jak one. 

Głupota goni głupotę - nie wybrzydzałbym, tylko ruchałbym każdą ładniejszą bo TAK ZAPROGRAMOWANY JEST MĘŻCZYZNA. Natura kieruje go nie do hipergamii i roszczeń, ale do zapładniania jak największej ilości kobiet. Znów się ośmieszasz i nie masz pojęcia o czym piszesz.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

A gdybyś był odrobinę bardziej rozgarnięty, to wiedziałbyś że po pierwsze testów osobowości opartych na różnych tezach jest bardzo wiele

Testów tak szanowanych jak MBTI nie ma wiele - jedynie enneagram jest na podobnym poziomie jeśli chodzi o uznawanie go w świecie psychologii i psychiatrii. Znów więc zakłamujesz.

 

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

Oczywiście konkretów brak, poza "dowodzono". Ale to, że mężczyznom dużo ciężej zakończyć związek wynika z biologii tylko Twoim zdaniem. Tak jesteśmy warunkowani od małego - o kobietę trzeba się starać.

Ok, umówmy się tak - dam Ci dowód w postaci badań, jeśli jasno się określisz, czy zaprzeczasz tej tezie czy nie. Bo jeśli chcesz znów pierdolić na zasadzie (tego nie powiedziałem, tamtego nie powiedziałem, a co właściwie stwierdziłem? Nic) to ze mną w takie zabawy nie polecisz kolego. Określaj się jak mężczyzna - jeśli twierdzisz, że tak nie jest, natychmiast podeślę badania które udowodnią, że się mylisz.

Mężczyznom ciężej kończyć związek nie dlatego, że im coś wpojono, a głównie dlatego, bo są w większości typami T - thinkers i po 1 nie podejmują tak spontanicznych decyzji jak kobiety, po 2 potrafią lepiej wykalkulować, że z uwagi na hipergamię kobiet, nie bedzie im tak łatwo znaleźć kolejnej.  Znów nie myślisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, tytuschrypus napisał:

To jest fundament i zręb nauk społecznych, że większość zjawisk w otaczającym nas świecie jest tworem społecznym, nie biologicznym.


Ups. To to jest warte oprawienia w różowe ramki z podpisem żart roku. To, że większość zjawisk jest tworem społecznym jak twierdzą nauki społeczne których to stwierdzeni jest zrębem. ahahahahh

Tylko socjolog mógł napisać taki tekst i jeszcze uważać, że pisze coś mądrego.

Ktoś to niedawno powiedział że są "wykształciuchy". To są właśnie ci po różnych "socjopatologiach" wykształceni ale głupi jak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, arch napisał:

Śmiało można założyć, że prawie każdy rozwód z powodu zdrady żony miał swój początek przez powództwo męża - nie żony

Równie dobrze śmiało możemy założyć, że szanowna małżonka znalazła nowy obiekt, zdradziła i sama złożyła pozew chcąc rozpocząć "nowe życie", a małżonek zdołał tą zdradę udowodnić. Generalnie zakładać można dużo, ale nadal nijak ma się to do statystyki, to są tylko luźne wnioski poparte poglądami, a nie liczbami i o tym cała rozmowa.

1 godzinę temu, arch napisał:

W tej statystyce da się bardzo dużo zauważyć, jeśli się używa mózgu.

No to są rady w stylu powiem Ci jak najlepiej, ale wiesz sam nie stosuje ?

 

Chociaż w tym zdaniu widzę największą prawdę, czyli Twój wniosek, że są to tylko spostrzeżenia.

 

Panie @arch ja tam nie mam nic do Twojego zdania w tym temacie, miej sobie jakie masz, tylko nie naginaj statystyki, bo te założenia jak sam je nazywasz "śmiałe" są właśnie takimi frywolnymi wnioskami podciąganymi pod własne zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wernon napisał:

Ups. To to jest warte oprawienia w różowe ramki z podpisem żart roku. To, że większość zjawisk jest tworem społecznym

Ale serio nie zrozumiałeś, że mowa o zachowaniach międzyludzkich, a nie o burzy na przykład. 

 

Dżizas. Z kim tu trzeba "dyskutować" czasem to aż przygnębiajace. 

 

To smutne, że niektórzy potrafią dyskutować przez setki postów i tematów np. o obecnym zniewieścieniu mężczyzn, o tym jak zmienić się w człowieka pewnego siebie, opowiadać o relacjach z ojcami i o tym jaki powinien być, wpływie mediów na kreowanie postaw i zachowań (tu mógłbym wymieniać dalej, ale to przykłady), a jednocześnie negują tak oczywiste stwierdzenie. Takie właśnie chociażby zniewieścienie facetów to objaw tego, że na gruncie socjalizacji czytaj wszechobecnej spierdoliny i braku wzorców przejmują zachowania kobiece (czyli wpływ społeczny w czystej formie), czy biologii i genetyki? Dżizas. 

 

Tak, Twoje zachowania są kształtowanie społecznie. Faktycznie, rewelacja. I tak, to jest fundament nauk społecznych. Jak się znów będziecie przerzucać np. sondażami, co poniektórzy geniusze, albo pisać o powyższych tematach czy manipulacjach kobiet, to sobie przypomnijcie. 

 

Sorry, ale naprawdę idzie złamać ręce jak niektórzy w gigantycznym pragnieniu przekory potrafią przeczyć sami sobie nawet tego nie rozumiejąc. 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tytuschrypus napisał:

Ale serio nie zrozumiałeś, że mowa o zachowaniach międzyludzkich, a nie o burzy na przykład. 

Kolejna manipulacja jaką obserwuję z twojej strony w ciągu kilku dni jak sie przyglądam dyskusjom. Wycinasz z kontekstu zdania czy wyrazy i odnosisz się do tego co ma zmieniony wydźwięk, a co ci pasuje.

Często piszesz, że ktoś nie rozumie, z kim ty musisz dyskutować (kim ty jesteś co? jakimś nieomylnym superumysłem? bo mi wyglądasz na zwykłego socjologa który leczy niespełnione ambicje zawodowe), tymczasem to ty nie kumasz prostych przesłań. Piszą ci ludzie od róznych stron ujmując, a ty jakbyś miał mózg wciśnięty w za ciasną czaszkę. Nie cwaniaczkuj bo nie jesteś az tak niesamowity jak ci się wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Wernon napisał:

Kolejna manipulacja jaką obserwuję z twojej strony w ciągu kilku dni

To może napiszesz, co w takim razie Cię dziwi w tym poglądzie, co jest dziwnego czy odkrywczego w tym stwierdzeniu, że coś o różowych rameczkach piszesz? Podałem Ci dość proste przykłady. 

 

4 minuty temu, Wernon napisał:

Często piszesz, że ktoś nie rozumie, z kim ty musisz dyskutować

No pewnie. Jak na przykład jeden geniusz, który w co trzecim poście pisze o społecznym dowodzie potem neguje rzeczy, które są wprost z nim związane i określa je bzdurami. Po prostu tego nie widząc. 

 

Czemu jest to nielogiczne i niekonsekwentne - wyjaśniłem Ci powyżej. Duża część tematu na forum świetnie pokazuje, że zachowania ludzkie są kształtowanie społecznie, w tym zachowania kobiet wobec mężczyzn i odwrotnie. Jeśli masz kontrargumenty - użyj ich. Jeśli masz jakieś kompleksy z powodu tego, że ich nie masz, nie zaczynaj dyskusji. Proste. 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

To może napiszesz, co w takim razie Cię dziwi w tym poglądzie, co jest dziwnego czy odkrywczego w tym stwierdzeniu, że coś o różowych rameczkach piszesz? Podałem Ci dość proste przykłady. 

 

Miałeś napisane w poście który potraktowałeś wybiórczo. Nie mam zamiaru się powtarzać bo nie ogarniasz tekstu dłuższego niż jedna ucięta linijka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wernon napisał:

Miałeś napisane w poście który potraktowałeś wybiórczo.

To wskaż co merytorycznego w nim pominąłem, bo ja widzę tam głównie poza cytowanym zdaniem tylko coś o różowych ramkach, socjologach i wykształciuchach, więc się nie pogrążaj i nie odwraca kota ogonem, że było tam coś więcej. 

 

Jeszcze raz, troszkę dokładniej. Tak, główną tezą nauk społecznych jest to, że zachowania ludzkie są kształtowane społecznie, a nie są powodowane na przykład biologicznie. W tym zachowania mężczyzn w stosunku do kobiet i kobiet w stosunku do mężczyzn. To, że zachowują się tak a nie inaczej powoduje socjalizacja, na forum nazywana też programowaniem. To jest programowanie społeczne, a nie niezbywalna naturalna cecha kobiet. Naturalna cechą kobiety to cipka na przykład. Dlatego te zachowania zmieniają się w czasie bądź przejawiają w inny sposób. To jest dość proste. 

 

Nie wiem, co próbowałeś osiągnąć, ale chciałeś zakwestionować dość oczywiste stwierdzenie, nie wyszło. Następnym razem pomyśl, zanim napiszesz, a potem sfrustrowany polecisz z tekstami typu "kim Ty jesteś". Najwyraźniej kimś, kto lepiej rozumie o czym pisze niż Ty. 

 

Jeśli negujesz fakt, że zachowania międzyludzkie są tworem społecznym mimo tego, że co trzeci temat na forum tego w sumie dowodzi, podaj argumenty i podyskutujemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, tytuschrypus napisał:

podaj argumenty i podyskutujemy. 

Takie małe wsparcie prosto z centrali nad oczkiem wodnym"gówniane"(oprzeć się nie mogłem bo łopata się złamała).

 

Socjalizacja:

Nie smarkaj, nie dłub w nosie, nie oglądaj co wydłubałeś.

Biologia:

Smarkaj- oczyszczaj układ oddechowy, dłub w nosie skoro smark sam nie wyszedł, oglądaj i analizuj rodzaj zanieczyszczeń.

Miks mode:

Naciśnij jednym paluchem na dziurkę, wytwórz gwałtowne ciśnienie w kulfonie a dla duszy oczyszczenia dodaj komentarz:

"Nie chciałeś siedzieć w nosie będziesz leżał na szosie".

I tu Wielcy oponenci znajdą problem typu (3 woda po lost in space) gdzie znaleźć szosę np w lesie?

Lub bardziej wysublimowany, jak brudnym paluchem mam dotknąć nochala jak się mega glut zalęgnie.

Będę się przyduszał bo nie wypada smarkać przy stole i zjada gile razem z grill`em.

......

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Hippie napisał:

@Rnext Świetny tekst. Jakie malutkie są te nasze problemy... Jacy my jesteśmy mali a jak dużo potrafimy zrobic złego sobie wzajemnie... 

 

Jak dla mnie trochę sztampowy, "patrzcie jaka mała ta ziemia na tle nieskończonego kosmosu! wszystkie te nasze problemy, konflikty, filozofie, religie itd. itp. to marność nad marnościami i jeszcze raz marność!" :D

Człowiek nigdy nie potrafił działać, podążać do wyznaczonych sobie celów spoglądając na cały obraz. Zawsze go dzielił i skupiał się na danej jego części, która stawała się dla niego całym światem. Każda jednostka tak ma, całym Twoim "światem" będzie Twoje miasto, okolica, znajomi i problemy z Twoja osobą i osobami Twoich bliskich związane, miałabyś się jeszcze skupiać na ogromie wszechświata i beznadziei i głupocie ludzkich konfliktów? Toż to dorabianie sobie kolejnych problemów ;)   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Jeszcze raz, troszkę dokładniej. Tak, główną tezą nauk społecznych jest to, że zachowania ludzkie są kształtowane społecznie, a nie są powodowane na przykład biologicznie. W tym zachowania mężczyzn w stosunku do kobiet i kobiet w stosunku do mężczyzn. To, że zachowują się tak a nie inaczej powoduje socjalizacja, na forum nazywana też programowaniem. To jest programowanie społeczne, a nie niezbywalna naturalna cecha kobiet. Naturalna cechą kobiety to cipka na przykład. Dlatego te zachowania zmieniają się w czasie bądź przejawiają w inny sposób. To jest dość proste. 

Znowu manipulacja. Miałeś napisane o czym mowa. Kombinujesz jak typowy kłamca. Stawiasz tezę wygodną dla siebie, udowadniasz ją swoimi interpretacjami, a na koniec mówisz, że taka jest prawda bo tak ci wyszło.
Masz napisane wyżej: " To, że większość zjawisk jest tworem społecznym jak twierdzą nauki społeczne których to stwierdzeni jest zrębem" w takim sensie napisałeś, a teraz przeinaczasz i kombinujesz.

Co do merytoryki.

Społecznemu programowaniu nasze zachowania podlegają tylko w takim wymiarze jakim jest to programowanie zdolne wywrzeć wpływ. Tylko, że bazą naszych zachowań są zachowania biologiczne. Społeczne je tylko modelują, czy próbują modelować z różnym skutkiem.

Przykład ze sraniem - musisz to robić bo tak nakazuje biologia. Społecznie jesteś zaprogramowany żeby to robić np dyskretnie.

Przykład z ruchaniem - musisz rozładowywać popęd seksualny bo tak każe biologia. Próbujesz to zrobić między cyckami laski, bo tak podpatrzyłeś w pornosie - modelowanie społeczne.


Przykład z jedzeniem - musisz jeść bo tak każe biologia. Kupujesz i jesz pączki które są chujowym źródłem składników, bo taka moda na pączki w Polsce - modelowanie społeczne.

Ja wiem, że różnej maści "nowoczesne" umysły" próbują podważać prawa natury, żeby się poczuć mądrzejszymi, ze swoimi tezami o wyższości tego i owego, nad tamtym i owamtym, ale choćbyś się zesrał i zrobił z tego figurkę, i w dodatku udowadniał że kupa służy do lepienia figurek, to nie zmienisz tym pierdoleniem tego, że wysrałeś najpierw resztki jedzenia w przymusie naturalnym.

Nie spodziewam się, że zakumasz tak proste rzeczy, bo wielkie umysły, szczególnie takie po socjologiach i innych naukach społecznych, akceptują tylko to co jest pozawijane jak dupa więża, i w dodatku ma pieczątkę jakiegoś instytutu ds Badania Tego , Owego i Innych Pierdół.



 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PIGUŁKA napisał:

Równie dobrze śmiało możemy założyć, że szanowna małżonka znalazła nowy obiekt, zdradziła i sama złożyła pozew chcąc rozpocząć "nowe życie", a małżonek zdołał tą zdradę udowodnić.

Nie możemy tak równie dobrze założyć. Możemy tak założyć ale nie równie dobrze. Jest oczywiste, że to zdradzona osoba składa pozew o rozwód, a nie osoba zdradzająca. Pewnie się czasem zdarza, ale jak napisałem: czasem, dlatego nie możemy RÓWNIE DOBRZE założyć tego.

 

2 godziny temu, PIGUŁKA napisał:

nie naginaj statystyki, bo te założenia jak sam je nazywasz "śmiałe" są właśnie takimi frywolnymi wnioskami podciąganymi pod własne zdanie.

Nie. Łatwo możesz poszukać i znaleźć statystyki, że z reguły osoba zdradzana składa pozew o rozwód - a nie zdradzająca. Dlatego właśnie śmiało możemy założyć, że jeśli 20% rozwodów było spowodowanych zdradami kobiet, to prawie każdy punkt procentowy tej statystyki to był rozwód z powództwa męża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Wernon napisał:

Przykład ze sraniem

A co z przykładami, które podałem? 

 

Tak, gratulacje. Człowiek sra, rucha, i je i to jest biologiczne. Pełna zgoda. W czym przeczy to temu, co napisałem a od czego się ta dyskusja zaczęła? 

 

Jeśli zrozumiałeś to tak, że piszę iż sranie jest wytworem społecznym to nie jestem w stanie Ci pomóc. Ale powinieneś mieć świadomość takich zjawisk jak wpływ i presja społeczna, jeśli chociażby czytasz to forum. To, jak kobiety się zachowują nie wypływa z ich imperatywu biologicznego, tylko zachowują się chujowo, bo mogą. I od reguł społecznych zależy to, że wcale nie musiałoby tak być. Prościej nie dam rady. Wydaje mi się nawet, że to rozumiesz tylko masz po prostu mocny, modny hejt na nauki społeczne. Tak mocny, że nie zauważasz jak wiele na tym forum się z tych tez korzysta i je omawia. 

 

A może faktycznie nie wiesz, że są wytwory czysto społeczne, nieuzasadnione biologicznie? Ciężko ocenić. Jeszcze prościej zatem. Nie miałem na myśli srania. Ale shit testy już owszem. Albo przejmowanie przez mężczyzn typowo kobiecych zachowań. Jak nie pokapowałeś, zalecam się nie przyznawać. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Jeśli zrozumiałeś to tak, że piszę iż sranie jest wytworem społecznym to nie jestem w stanie Ci pomóc.

I znowu klasyczne odwrócenie kota ogonem. Ty jesteś babą która sie wyrwała z rezerwatu? Bo coś to wygląda na fejkowe konto jakiejś psychosocjolożki, nie mężczyzny.

Takimi manipulacjami to sobie możesz operować w dyskusjach ze swoimi koleżankami w pokoju socjalnym na kawce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, arch napisał:

Nie możemy tak równie dobrze założyć. Możemy tak założyć ale nie równie dobrze.

Pokrętna logika☺️, albo jest założenie, albo go nie ma, a być nie powinno, jeśli rozumiesz co mam na myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Wernon napisał:
35 minut temu, tytuschrypus napisał:

Jeśli zrozumiałeś to tak, że piszę iż sranie jest wytworem społecznym to nie jestem w stanie Ci pomóc.

I znowu klasyczne odwrócenie kota ogonem. Ty jesteś babą która sie wyrwała z rezerwatu? Bo coś to wygląda na fejkowe konto jakiejś

Widzę, że każdy kto się nie zgadza albo lewa albo kobieta. Żałosne. Aż dziwne że nie żyd. 

 

To jak to zrozumiałeś, jeśli nie tak jak piszę powyżej? Co masz do powiedzenia poza żalem do socjologii? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, PIGUŁKA napisał:

Pokrętna logika☺️, albo jest założenie, albo go nie ma, a być nie powinno, jeśli rozumiesz co mam na myśli.

Być powinno, bo - patrz wyżej, już napisałem czemu.

A pokrętnej logiki tu nie ma, założenie założeniu nierówne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

Aż dziwne że nie żyd.

To też tania manipulacja. Już któryś kolejny raz to widzę w twoim wydaniu. Jak sądzę, chciałbyś żeby podjąć ten temat. Ale nic z tego drobny cwaniaczku.
Piszesz jak socjolożka, zachowujesz się jak socjolożka, będziesz więc traktowana jak socjolożka. To na tyle odnośnie ciebie. Będę tylko obserwował i wyłapywał największe bzdury które gryzmolisz. Tych mniejszych nie ma sensu bo nikt tyle czasu nie ma.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Wernon napisał:

Piszesz jak socjolożka, zachowujesz się jak socjolożka, będziesz więc traktowana jak socjolożka

Bla bla bla. To z czym dokładnie się nie zgadzasz? 

 

6 minut temu, Wernon napisał:

To też tania manipulacja.

To jest dopiero tania manipulacja i wyciąganie z kontekstu. Tak jak pisałem, kto się nie zgadza ten lewak, troll, kobieta. Żal. A z czym się dokładnie nie zgadzasz, nie napisałeś. Za to podałeś błyskotliwe, że nie wszystko jest społeczne bo ludzie srają. Sorry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po obejrzeniu filmu stwierdziłem,  że:

po pierwsze - kobiety mają trudniej

po drugie - mimo wielkich chęci nie umiem nie zauważyć tu stawiania swojej aparycji na pierwszym miejscu przed czymkolwiek, skoro opanowuje się to do takiej perfekcji ;)

Edytowane przez Stradi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.