Skocz do zawartości

Krótka rozmowa o relacjach damsko/męskich


Rekomendowane odpowiedzi

Mam w pracy kilka koleżanek. Czasami próbuję je zachęcić do wypowiedzenia się na kontrowersyjne tematy. Oto ,co się dowiedziałem dzisiaj.

 

Koleżanka: około 40 lat, 3/10. Dzieci brak. Ma chłopa, pracują obydwoje. Na kocią łapę. Jej facet ma kompleks, ponieważ zarabia mniej od niej. Ona nie widzi w tym problemu. Jej jest na rękę, że faceta nie ma w domu parę tygodni. 

 

Miałem także podobną sytuację, że babie byłoby bardzo na rękę, jeśli nie byłoby mnie nawet do 3, 4 miesięcy w domu, ale regularne przelewy, wprowadzka plus zameldowanie byłyby za to bardzo mile widziane. A ty tyraj za możliwość zobaczenia raz na kilka miesięcy kawałek kapy i dupska.?

 

 

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impreza u mnie w mieszkaniu. Moja zaprosiła swoich znajomych. Wypiliśmy troche i zeszliśmy na temat zdrad. Ja powiedziałem, że nigdy bym nie wybaczył żonie zdrady czy partnerce. To byłby brak szacunku do siebie. 

Obraziła się jedna kobieta i jej mąż. Jak tak możesz. Miłość jest najważniejsza.

 

Mąż jej twierdzi, że by jej wybaczył, ona że też tego by oczekiwała.

 

Ja powiedziałem, że to dla mnie głupota. Brak szacunku itd. 

 

Pani wstaje, za nią mąż i wychodzą. 

 

Pytam czemu?

 

Zostaliśmy obrażeni... wychodzimy. Nie możemy sobie na takie coś pozwolić. 

 

 

Myślałem, że padne z tej całej sytuacji.

I czy nie poruszyłem jakiegoś wrażliwego tematu...

  • Haha 4
  • Zdziwiony 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobryziomek napisał:

@Konstruktor Średnio 6500 brutto.

Gdzie tyle kobiety zarabiają? Przecież to koło 5 tys. na rękę. Nawet w korpo w Wawie mało która tyle wyciąga.

 

Godzinę temu, Bronisław napisał:

Zostaliśmy obrażeni... wychodzimy. Nie możemy sobie na takie coś pozwolić

Po takim zachowaniu powinien być to ich ostatni raz w Twoim domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Konstruktor napisał:

(...)babie byłoby bardzo na rękę, jeśli nie byłoby mnie nawet do 3, 4 miesięcy w domu, ale regularne przelewy(...)

Jakiś czas temu, przypadkiem, tak kątem ucha, usłyszałem rozmowę dwóch takich młodych znajomych mi pińdź. Jedna z nich postawiła tezę, że chętnie wydałaby się za marynarza - właśnie w kontekście wysokich dochodów i częstej nieobecności w domu.

Jak widać, nie jest to odosobnione marzenie :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, dobryziomek napisał:

Moje koleżanki twierdzą, że by je wkurwiało jakby facet zarabiał więcej od nich.

 

Wszystko zależy od okoliczności. Jeżeli kobieta jest 3/10 do tego po 40stce ma inne wymagania i sam facet, który ogarnie wszystko u niej w koło chałupy (prace domowe plus remonty plus utrzymanie je własności plus dołożenie coś do budżetu) to udana "inwestycja" :D.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda tak pierdoli, ale prawda jest taka, że chcą żeby facet był wyżej od nich.

 

Ja pracuje tylko dla siebie i wisi mi czy zarobię więcej od kobiety czy mniej. Związku nie szukam chce być sam .

 

@SennaRot Zgadza się poznałem kiedyś taką parkę, ona w dobrym miesiącu wyciągnie 20 koła a on jest zajebistym budowlańcem zarabia mniej, ale to co potrafi dla niej zrobić to jest masakra.

 

Ona nim zarządza.

 

Ma koleś genialne umiejętności, ale jest mało przedsiębiorczy i lubił kiedyś wypić przez co przepierdolił sobie kilka spraw w życiu.

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, arch napisał:

Gdzie tyle kobiety zarabiają? Przecież to koło 5 tys. na rękę. Nawet w korpo w Wawie mało która tyle wyciąga. 

 

Po takim zachowaniu powinien być to ich ostatni raz w Twoim domu

no, nie przesadzaj. Na Śląsku to niezła pensja w sporych firmach, ale bez rewelacji. Paru moich znajomych kierowników średniego szczebla w korpo w Wawach ma 12-14 k netto. Inaczej przeprowadzki do stolicy IMO nie miałyby sensu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Konstruktor napisał:

@arch Postaraj się czytać dokładnie wątek. Zapytaj o szczegóły@dobryziomek. Moje znajome wszystkie mają 5k w przeliczeniu na pl. Nie jest to korpo.

Na rękę? Średnia pensja kobiet to ok. 3900 zł brutto (dane z 2017 roku) dlatego się trochę dziwię, jak czytam tu o dwukrotnie większych zarobkach. 5 tys.  na rękę to coś pod 7 tys. zł brutto i do tego jeszcze piszesz, że nie w korpo. Gdzie Wy takie kobiety spotykacie?

 

Godzinę temu, Obliteraror napisał:

no, nie przesadzaj. Na Śląsku to niezła pensja w sporych firmach, ale bez rewelacji. Paru moich znajomych kierowników średniego szczebla w korpo w Wawach ma 12-14 k netto. Inaczej przeprowadzki do stolicy IMO nie miałyby sensu

Widzisz różnicę między kierownikiem średniego szczebla w takim KGHM czy Assecco w Warszawie, a szeregową kobitką z HR?

 

Średnie zarobki kobiet w Polsce to 3900 brutto, nawet w Warszawie to jest koło 4800, dlatego się dziwię takim danym jakie podajecie - mało wiarygodnie brzmią zważywszy dane GUS.

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.