Skocz do zawartości

Krótka rozmowa o relacjach damsko/męskich


Rekomendowane odpowiedzi

Zbyt wiele razy już to widziałem jak "golas" czy facet, który na pewno był sporo niżej w hierarchii zarobków posuwał kobietę, która oddawała mu się całkowicie i leciała na niego. Po prostu bajera/aranż. Oczywiście wiązały się z tymi bardziej "perspektywicznymi". Ciekawe czy sex z takimi inaczej uprawiają hmmm..... no cóż samo życie....

 

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, mogę oczywiście mieć mylne obserwacje, ale korpo w Wawie akurat co do Pań to na średnio - wyższych stanowiskach raczej trzymają się tych swoich "równościowych" widełek. Pójdzie ktoś za 3 klocki do korporacji pracować? Inna rzecz, że Panie o których wspominam naprawdę mają łeb na karku.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znałem jedną sekretarkę z KGHM. I coś mi się wydaje, że nawet miała niezłą wypłatę. Poznałem ją na jednej uczelni, gdzie akurat robiła licencjat z agnielskiego. Można było wysnuć wniosek, że jest raczej finansowo ustawiona.

Możliwe, że ktoś jej fuchę nagrał, bo z podczas rozmowy nie robiła dużego wrażenia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiem publicznie jakie to są firmy, nie powiem też jakie są to stanowiska, ale mogę powiedzieć, że jedna z nich włada biegle angielskim, chińskim, niemieckim  dodatkowo sobie dorabia udzielając lekcjii a druga włada biegle szwedzkim i dorabia jeszcze jako trener personalny.

 

Nie są tępymi karynami.

 

6500 koła to mają tylko w korpo.

 

Chyba mi nie powiecie, że ktoś z biegłą znajomością chińskiego czy japońskiego nie da sobie rady na rynku pracy? Jeszcze jak potrafią spieniężyć swoje pasje.

Edytowane przez dobryziomek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam osobiście dziewuchy co w Warszawie w korpo z branży farmaceutycznej lub medycznej zarabiają nawet powyżej 10k na rękę i to nie na stanowisku kierowniczym. W finansowej korpo, czyli moja obecna branża, ok. 5k netto wydaje się teraz jak najbardziej standardem niezależnie od płci dla osób z jakimś już doświadczeniem i umiejętnościami. Znam tez takie co siedzą w korpo za 3 tysiące w różnych branżach.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niekoniecznie.

 

Jedna była przez 5 lat z typem, który zarabiał mniej od niej i była szczęśliwa, ale się wypaliło.

 

Jak z nią gadałem to mi się sama przyznała, że teraz będzie celować w starszego od niej i bardziej ustawionego faceta.

 

Druga to taka idealistka więc cholera wie co ma w głowie :D i ona właśnie stoi na twardym stanowisku, że bogatszy od niej facet to byłby dramat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, arch napisał:

Na rękę? Średnia pensja kobiet to ok. 3900 zł brutto (dane z 2017 roku) dlatego się trochę dziwię, jak czytam tu o dwukrotnie większych zarobkach. 5 tys.  na rękę to coś pod 7 tys. zł brutto i do tego jeszcze piszesz, że nie w korpo. Gdzie Wy takie kobiety spotykacie?

 

Widzisz różnicę między kierownikiem średniego szczebla w takim KGHM czy Assecco w Warszawie, a szeregową kobitką z HR w szeregowym korpo?

 

Średnie zarobki kobiet w Polsce to 3900 brutto, nawet w Warszawie to jest koło 4800, dlatego się dziwię takim danym jakie podajecie - mało wiarygodnie brzmią zważywszy dane GUS.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dobryziomek napisał:

@arch Chciałbym zakończyć temat zarobków, ale powiem CI, że znam osoby, które w niektórych call center wyciągają spokojnie 5 koła na rękę i to bez znajomości języków.

 

Serio.

To kończ, co mnie to obchodzi.

Średnie zarobki kobiet w Polsce to 3900 brutto, nawet w Warszawie to jest koło 4800, dlatego się dziwię takim danym jakie podajecie - mało wiarygodnie brzmią zważywszy dane GUS.

 

To, że ktoś zna jakąś 40-letnią kobietę starszą księgową w KGHM-ie i ma ona te 10 tys. brutto. Litości...

Ile takich jest? 

Akurat mam też parę znajomych z korpo w Wawie - i w HR-ach w takich średniego poziomu korporacjach zarabiają coś koło 3800 zł netto przy czym mają już jakąś tam pozycję. 

Przeciętne zarobki kobiet w korpo to koło 5 tys. brutto. Uśrednione zarobki brutto w największych korporacjach (biorące pod uwagę zarobki prezesów, kierowników i bez podziału na płeć) to w Warszawie ok. 9 tys. brutto. Jak wydzielimy z tego tylko kobiety i wywalimy ze statystyki wartości skrajne w postaci prezesów i kierowników, do tego weźmiemy pod uwagę przeciętne korpo a nie KGHM, to kobitki z zarobkami ponad 5 tys. brutto to rzadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kto ile zarabia, czytaj - ile Ty zarabiasz jest podstawą albo co najmniej kluczowym wskaźnikiem oceny kobiety czy nadajesz się na partnera do związku czy nie. No spoko. Idziemy krok dalej i zadaję pytanie zatem - jaka jest rola Twoja w tym związku? No zarabiać. Kurwa :D czy Wy też czujecie, że to się kupy nie trzyma? To w sumie jedna wielka kupa. :D:D:D

Edytowane przez SennaRot
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

no, nie przesadzaj. Na Śląsku to niezła pensja w sporych firmach, ale bez rewelacji

Dokładnie. Zdarzają się korpo, co w szale walki o pracownika za wcale niezbyt wymagające stanowiska tyle płacą, w tym rzecz jasna kobietom. Z doświadczenia mogę napisać, że bynajmniej nie te największe, bo tam wbrew pozorom za byle co ciężko taki pułap osiągnąć. W wawie również. 

 

Ale widzę, że jak zwykle jak niektórzy dorwą się do wątku to dane z dupy dotyczące warszawskich korpo na podstawie kilku znajomych i w odniesieniu do przeciętnych pensji fruwają... Płynnie przechodząc ze średniej krajowej do bajań o tym, ile w korpo warszawskich wychodzi średnio... 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.