Zupa15 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Hej! Tęskniliście? Mam pytanie jak wiecie za rok piszę maturę (no dobra 9 miesięcy ) obecnie się zastanawiam nad studiami a emigracją. Przejdę do rzeczy... Po pierwsze nie wiem za bardzo na jakie studia iść zastanawiałem się nad seminarium duchownym a administracją (cel oczywiście żeby zrobić coś dobrego dla swojego regionu) albo nie pójściem wcale i zrobienie jakiegoś kursu, Co do emigracji emigrowałbym raczej do Niemiec lub Holandii choć boję się że ktoś mnie okradnie jednak kuszą mnie pieniądze i ciekawość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser45 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Jak posmakujesz euro to już nie będzie Ci się chciało pracować w Polsce. Tak było u mnie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SławomirP Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Ja bym się podjął zrobienia jakiegoś wszechstronnego kierunku jak matematyka finansowa, chociaż pierwszy stopień. Szkolić do tego umiejętności miękkie i chodzić na staże do korpo. Potem możesz jechać za granice i znaleźć jakąś normalną robotę, a nie stanie przy taśmie czy inne prace dla ludzi bez zawodu. Mój kolega jest na tym na drugim roku, pracuje już na półetatu w wakacje za chyba 21 złoty brutto godzina, wysyła maile w innych językach według wzoru i takie tam. Jeśli masz dużo pieniędzy to zawsze możesz zrobić to samo, tylko w UK. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zupa15 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 9 minut temu, SławomirP napisał: Ja bym się podjął zrobienia jakiegoś wszechstronnego kierunku jak matematyka finansowa, chociaż pierwszy stopień. Szkolić do tego umiejętności miękkie i chodzić na staże do korpo. Potem możesz jechać za granice i znaleźć jakąś normalną robotę, a nie stanie przy taśmie czy inne prace dla ludzi bez zawodu. Mój kolega jest na tym na drugim roku, pracuje już na półetatu w wakacje za chyba 21 złoty brutto godzina, wysyła maile w innych językach według wzoru i takie tam. Jeśli masz dużo pieniędzy to zawsze możesz zrobić to samo, tylko w UK. Jestem Humanistą więc matematyka odpada mało tego Polskie wykształcenie tam to jak u nas nie posiadanie żadnej szkoły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kimas87 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 (edytowane) To zawsze ciężkie pytanie, bo jak sobie obliczyć ile można zarobić w 5 lat za granicą ( mieszkanie plus dobre auto na luzie ) a studiowanie a po tym nic to zawsze stawia pewne pytania. Zależy co chcesz studiować. Jak masz hajs zrób uprawnienia na coś. Mój znajomy zrobił w pl kurs żurawia ( 2,500 zł ) i teraz siedzi w Austrii i zarabia 2000-2300 euro bez weekendow. Pracując tak kilka lat kupisz dom nawet. Wyjedź za granicę na 2,3 miechy zobacz z czym to się je, ale zgadzam się z kolegą powyżej. Jak poczujesz Euro ciężko będzie się odzwyczaić. Mój znajomy ten z Austrii jak jedziemy autem i słyszy oferty pracy z pl za 2 tysiące to strzela śmiechem. Edytowane 8 Sierpnia 2018 przez Kimas87 Błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SławomirP Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 22 minuty temu, Zupa15 napisał: mało tego Polskie wykształcenie tam to jak u nas nie posiadanie żadnej szkoły Masz racje, lepiej nic nie umieć i z niczego papieru nie mieć bo to nic nie da. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ragnar1777 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 (edytowane) Ja łączę jedno z drugim W Anglii licencjat to jak u nas magister ? Może nieco przesadziłem, ale tamte ich bachelory i mastery mają dużo większą wartość niż nasze licencjaty i magistry. Edytowane 8 Sierpnia 2018 przez Ragnar1777 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zupa15 Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 6 minut temu, SławomirP napisał: Masz racje, lepiej nic nie umieć i z niczego papieru nie mieć bo to nic nie da. Co innego kursy co innego wykształcenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arch Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Godzinę temu, Kimas87 napisał: teraz siedzi w Austrii i zarabia 2000-2300 euro bez weekendow. Pracując tak kilka lat kupisz dom nawet. Wyjedź za granicę na 2,3 miechy zobacz z czym to się je, ale zgadzam się z kolegą powyżej. Jak poczujesz Euro ciężko będzie się odzwyczaić. Mój znajomy ten z Austrii jak jedziemy autem i słyszy oferty pracy z pl za 2 tysiące to strzela śmiechem. No też zależy. Mi np. by się nie opłacało siedzieć za 2000 euro brutto, albo nawet niech będzie netto zagranicą. To raptem 8,5 tys. zł, nie miałem problemów z zarabianiem ponad 70% z tego pracując w Polsce, już ze 2 lata temu, a koszty życia w Polsce miałem znacznie niższe niż miałbym zagranicą = można więcej odkładać. Zależy od miejsca w Polsce, wykształcenia i umiejętności. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy może w tym kraju być informatykiem, lekarzem, itd. bo rynek potrzebuje także innych zawodów. Ja na miejscu kolegi, jeśli nie ma on sprecyzowanych pasji i chęci i ma odwagę jechać - pojechałbym zagranicę, tam pracował i poszedł na studia - jakieś zaoczne. I uczył się języka. 5 lat takiej inwestycji da mu znacznie więcej niż większość kierunków studiów w Polsce. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oscar Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Język i jakieś kursy, uprawnienia. Bez znajomości języka choćby w stopniu podstawowym będziesz popychadłem. Im lepiej znasz, tym większe szanse na lepszą pracę, a i przy załatwianiu spraw w urzędach jesteś niezależny. Bo za darmo raczej nikt z Tobą nie będzie chodził. Także zacznij od nauki języka, a jeśli jeszcze zrobisz jakieś kursy zawodowe, to znacznie zwiększasz swoje szanse. To wszystko oczywiście jeśli podejmiesz decyzję o wyjeździe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziadek do orzechow Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 1. Zaplanuj gdzie chcesz osiąść - zrobienie czegokolwiek w PL a potem emigracja mija sie z sensem. Za granicą wartość PL dyplomu jest bardzo mała. 2. Wybierz zawód odporny na przyszłość i automatyzacje - osobiście szedłbym w budowlanke lub STEM (nauki techniczne/przyrodnicze, inżynieria, matematyka itp). 3. Zanim poszedłbym na studia zrobiłbym kilka kursów zawodowych i ciut popracował. Np. jakbym celował w budowlanke to zrobiłbym papiery na elektryka/hydraulika/gazownika. Sam siedze w UK i powiem tylko tyle - dobry hydraulik (samozatrudnienie średnio 70-80k GBP bo robi dużo duch bez podatku) zarabia 2 x więcej od średniego inzyniera (30-50k w zaleznosci od regionu) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytonga Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 (edytowane) 2 hours ago, Zupa15 said: seminarium duchownym a administracją (cel oczywiście żeby zrobić coś dobrego dla swojego regionu) 2 hours ago, Zupa15 said: emigracji emigrowałbym raczej do Niemiec lub Holandii Zrób sobie jakiś zawód naucz się języka i wtedy zobaczysz. Seminarium duchowe albo administracja to gówno zawody. 2 hours ago, Zupa15 said: hoć boję się że ktoś mnie okradnie jednak kuszą mnie pieniądze i ciekawość Tutaj to parsknąłem śmiechem o co Ci kaman? idąc tą logiką można powiedzieć, że w seminarium zjadą Ci gwint.. Edytowane 8 Sierpnia 2018 przez Pytonga 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl93m Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 2 godziny temu, Zupa15 napisał: Jestem Humanistą więc matematyka odpada mało tego Polskie wykształcenie tam to jak u nas nie posiadanie żadnej szkoły Też kiedyś myślałem, że jestem humanistą. Od prawie roku zaczął siedzieć w algorytmice i towarzyszącej jej matematyce (staram się wszystko zrozumieć i drążyć temat). I co? Wow, okazało się po 6 latach braku jakiegokolwiek zetknięcia się z matematyką nagle rozumiem zagadnienia typu funkcje, logarytmy, wielomiany itd... Przypadek? Nie. Miałem wmówione, że matma jest trudna. Nie jest (przynajmniej na poziomie maturalnym). Tylko wiesz co? Rozdziału historii, albo wiersza na j. polski możesz się nauczyć w autobusie wracając do domu, słuchając podcast. Matematyka najpierw przeraża, potem zdajesz sobie sprawę, że lekko nie będzie, a po kilku godzinach rozkmin i ćwiczeń mówisz sobie: "kurwa, jakie to logiczne i proste" Pozdrawiam, i żałuję, że nie znałem tych prawideł w Twoim wieku. Teraz mam 25 lat i próbuję się uczyć, a wiedza mi wpada jak nigdy dotąd. Nie zmarnuj szansy na naukę naprawdę wartościowych przedmiotów. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carl93m Opublikowano 8 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2018 (edytowane) 6 minut temu, Pytonga napisał: Tutaj to parsknąłem śmiechem o co Ci kaman? idąc tą logiką można powiedzieć, że w seminarium zjadą Ci gwint.. Raz w dupe to nie pedał haha Przepraszam za duplikację postów ;/ Proszę o scalenie. Edytowane 8 Sierpnia 2018 przez Carl93m Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sonic Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2018 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gardevili Opublikowano 22 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2018 1. Idź na studia zaoczne i pracuj w Polsce. - nauczysz się pracy, zdobędziesz dyplom i kontakty 2. Emigracja - Zarobisz i odłożysz przez 5 lat, gdy twoi koledzy będą goli - min . 120 000 zł ( a to już kawalerka prawie w mniejszych miejscowościach) - i to lekką ręką wydając co nieco na siebie, a spokojnie więcej jak będziesz skompił 3. najgorsza opcja którą odradzam to studia dzienne - chyba że medycyna, prawo, albo masz bardzo bogatych rodziców i kupią Ci mieszkanie i samochód - ja popełniłem ten błąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imbryk Opublikowano 24 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2018 W dniu 8.08.2018 o 16:22, Zupa15 napisał: zastanawiałem się nad seminarium duchownym a administracją (cel oczywiście żeby zrobić coś dobrego dla swojego regionu Ty, stary, a czym TY się interesujesz? Jakie talenty i umiejętności mógłbyś spieniężyć? Po Seminarium to harda ścieżka i mało kasy, chyba że celujesz w biskupa za 20lat Administracja - brzmi jak gowno-kierunek, ale nie znam się bo ja bardziej techniczny jestem. A ludźmi umiałbyś zarządzać, jesteś kumaty interpersonalnie? Może management? Celuj w jakieś twarde zawody, konkret ma rynku pracy najlepiej niemieckim. Jak wyjedziesz młodzik bez zawodu za granicę to wróżę marny los jako rozkrawacz półtusz. Zdobądź jakieś kwalifikacje wcześniej, choćby kurs na żurawie (albo czaple) jak któryś brat wspomniał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi