Skocz do zawartości

Młoda dziewczyna - warto, czy lepiej odpuścić?


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem Bracia,

na początku opiszę sytuacje. Otóż dzisiaj, będąc w pracy poznałem dziewczynę. Pracuję jako kelner (w przerwie na studiach), obsługując imprezy okolicznościowe. Ona była pierwszy raz na obsłudze, dziewczyna z okolicy lat 17 naście, blondynka wzrost ok. 175 cm. Cicha i spokojna, miła (może dlatego, że była pierwszy raz i tak wypadało ?), całkiem fajnie mi się z nią rozmawia. Natomiast początkowo podejrzewałem, że jest starsza niż ja, przez fryzurę i makijaż najprawdopodobniej (ja mam 20 lat). Nie ukrywam, spodobała mi się, nie wmawiam już sobie że to miłość że ją kocham etc., bo wiem że zapewne chodzi o jedno - o to, że od ponad roku nie zaruchałem, ale jechałem na ręcznym (ale no, tutaj się pochwale - od miesiąca nic i mnie nie rozrywa póki co ?). Chciałbym się z nią umówić na jakąś kawę czy imprezę, ale nie wiem czy warto zaczynać. Nie chodzi tutaj o kasę czy stratę czasu, ale o, po pierwsze - mój stan emocjonalny (niestety jestem uczuciowym chłopakiem i szybko się  "zakochuje") i boje się, że znów będę myślał o jakiejś lasce i tracił cenny czas na rozmyślanie, czemu wyszło tak, a nie inaczej. No i chodzi też o nią - po prostu wiem jak to jest dostać po dupie od laski i spodziewam się co mogłaby poczuć, gdyby mi się coś odwidziało. Wiem, że może za wcześnie o tym myślę, ale chciałbym wiedzieć, co Wy o tym sądzicie. 

Ja sam z czystej ciekawości bym się z nią umówił na coś luźnego, a co będzie dalej - się zobaczy. "Awięc"? ? 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona ma pewnie ojca. Uważaj bo urządzi polowanie ?? albo pewnie ma chłopaka i też myśli o polowaniu ?? 

Także uważaj, aby nikt Cię nie zastrzelił.

 

A jak już się nie boisz i jednak podejmiesz ryzyko to umawiaj się. 

Tak jak piszesz na spokojnie po koleżeńsku, ale traktuj ją jak kolege a nie jak księżniczke.

 

Pozdrawiam

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już w tym momencie bezsensownie rozmyślasz, a co dopiero gdy zaczniesz sie z nią umawiać. Jak masz potencjał by spędzić fajnie czas z możliwe że fajną laską to czemu nie? ? Ja sam się spotykam od 2 miesięcy z dziewczyną 4 lata młodszą (22 - 18) i jest póki co git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia nie no ja już z nią pisze, rzecz w tym że właśnie nie wiem czy jest sens. Szczerze nie mam jakoś parcia na penetrowanie lasów wiatrówką ? A w zasadzie chętnie bym sobie z jakąś laską pobajerował, pogadał czy też potańczył na jakimś disco ? Nie wiem jak Wam, ale jak mi się jakaś panna spodoba bardziej, to później baardzo się rozczarowuję, gdy nie wyjdzie. 

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, tomrix napisał:

Ja też teraz spotykam się z młodszą (24-18); przede wszystkim konkretnie działaj, nie zwlekaj, bo one mają teraz taki "okres", "czas" na imprezki, spotkania, domóweczki i bardzo szybko są ustrzelane hehe :D.

Hehehue, przebijam, 25/17  :P  

  • Like 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atakuj nic nie tracisz a poćwiczysz przy okazji pewność siebie :)

 

2 godziny temu, Rexer napisał:

mój stan emocjonalny (niestety jestem uczuciowym chłopakiem i szybko się  "zakochuje")

Tą cechę radzę szybko wyeliminować inaczej czeka Cię dużo przykrości i bólu. 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopaki laska ma wyje*ane, zaproponowałem wyjście na kawę w poniedziałek wieczorem (do końca tego tygodnia byłem w szpitalu), a ona że "kurcze, z miłą chęcią ale niestety pracuje od poniedziałku do piątku do 17 sierpnia a od 20 mnie nie ma już". Hm, no dobra ale to nie jest praca do 20 godziny (do 16) i weekend wolny. Nie no zamiast powiedzieć że jej nie pasuje czy coś to się wymyśla jakieś pierdoły. Nie rozumiem, czemu niektóre z nich mają problem z powiedzeniem, co naprawdę myślą. Nie mam żalu ani nic, bo przecież nie każdy każdemu odpowiada, to normalne. Ale po co owijać w bawełnę ?

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo od kobiety z reguły tego nie usłyszysz, właśnie dlatego cenię u kobiet bardzo szczerość i bezpośredniość.

Za slabo ją nakreciles, zluzuj, udaj ze Cię to nie ruszyło, jebnij chlodnik, za jakis czas nakręć emocje i spróbuj znów, nie zrób z siebie desperata, jesli nie to daj sb spokój, szkoda czasu :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sztukmistrz niestety nie umiem tak "jebnąć chłodnikiem" i nakręcić emocje. Nie nie, akurat z desperacją mi już przeszło. Jak dziewczyna nie ma ochoty a to zauważę, to po prostu odpuszczę. Może i się nie powinno, ale jak nie jestem nastawiony na bolcowanie to mnie to wali. Nie chcą się napić za free kawy, zjeść coś dobrego czy pojeździć za darmo - to nie. Nic na siłę ?

Edytowane przez Rexer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czader tylko właśnie nie wiem, czym urazić. Tym, że się jej nie podobam? Tak jak napisałem, każdy ma swoje gusta i nie musi się podobać każdemu. O takie coś to serio obrażają się dzieciaki z gimbazy, gdy koleżanka usiądzie na kolanach innego na przerwie między przyrką a polskim ? Ale nie no, właśnie raczej chciała mi powiedzieć po miłemu, żebym spierdalał ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rexer napisał:

Nie no zamiast powiedzieć że jej nie pasuje czy coś to się wymyśla jakieś pierdoły. Nie rozumiem, czemu niektóre z nich mają problem z powiedzeniem, co naprawdę myślą

Ja to widzę w ten sposób, że chcą aby chłopak dalej miał cień nadziei, dzięki temu mają z tego benefity - gość się stara, podwozi, pomaga... A jeśli powie coś w stylu "nie jestem zainteresowana" to wtedy mężczyzna może o niej po prostu zapomnieć i nie nadskakiwać. Myślę, że to działa dokładnie tak samo, jak stwierdzenie kobiet, że wygląd nie ma znaczenia - dzięki temu osoby mniej obdarzone przez naturę będą Pani usługiwać.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rexer napisał:

 "kurcze, z miłą chęcią ale niestety pracuje od poniedziałku do piątku do 17 sierpnia a od 20 mnie nie ma już". Hm, no dobra ale to nie jest praca do 20 godziny (do 16) i weekend wolny. Nie no zamiast powiedzieć że jej nie pasuje czy coś to się wymyśla jakieś pierdoły. Nie rozumiem, czemu niektóre z nich mają problem z powiedzeniem, co naprawdę myślą. 

Jak dla mnie to typowe zachowanie. Kobiety zwykle nie mówią wprost, kiedy chcą dać do zrozumienia, że nie są zainteresowane. Nie wzbudziłeś zbyt silnych emocji, co jednak nie oznacza, że już po zawodach. Nie mam teraz głowy do wymyślania, ale może któryś z braci podpowie jakieś rozwiązanie. Tylko nie przyjeżdżaj na białym koniu, jak Nergal do Dody (tak było i obśmiała go później publicznie ? ). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.