Skocz do zawartości

Jak sobie radzicie z losowymi (negatywnymi) sytuacjami?


mac

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie :) 

 

Szukam trochę pomocy, trochę inspiracji, motywacji. Jak sobie radzicie z losowymi, absolutnie niemożliwymi do przewidzenia sytuacjami w życiu? Wstajecie z łóżka. Myślicie, że będzie normalny dzień, a tu gromy spadają. Mam niestety u siebie taki motyw dziwny. Nie chcę się nim dzielić w szczegółach ze względu na zachowanie anonimowego profilu. 

 

Na początku naturalnie się wkurwiłem, nogi się zatrzęsły ze stresu, ale później zacząłem działać. Niestety strasznie mnie sytuacja męczy wewnętrznie i nie wiadomo, kiedy się tak naprawdę skończy. 

 

Po prostu życie. Ciągnie się kurde od kryzysu do kryzysu i nie da się tego powstrzymać. I tak się zastanawiam, że po prostu nie dałem rady motywu przewidzieć. No nie dało rady absolutnie. Człowiek szuka bezpieczeństwa, ale nie ma chuja we wsi. Mógłbym stanąć na głowie, a i tak dupa. 

 

Proszę o coś na poprawę humoru :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę wtedy, czy będzie to miało jakieś długo falowe skutki. Jeżeli nie, nie ma co się przejmować. Jeżeli tak, to trzeba szukać pozytywów w tej sytuacji i sposobu załagodzenia skutków. Potem działać, działać, działać. Stres bierze się z braku działania w kierunku poprawy i ma nas nakłonić do poprawy danej sytuacji. Jak mówił Marek w jednej z ostatnich audycji, bezczynność w takich sytuacjach jest bardzo szkodliwa.

 

A tutaj coś na poprawę humoru ;)

27278920902476378184.jpg

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, mac napisał:

Jak sobie radzicie z losowymi, absolutnie niemożliwymi do przewidzenia sytuacjami w życiu?

Ciężko coś doradzić bez poznania chociaż obszaru czy charakteru sytuacji, ale chęć zachowania anonimowości w pełni rozumiem, sam mam zresztą na tym punkcie bzika. 

 

Ja generalnie mam tak, że im bardziej teoretycznie stresująca sytuacja, tym bardziej się mobilizuję, spinam i podchodzę na chłodno i analitycznie. Rozbijam problem na mniejsze części i staram się powolutku rozwiązać. Mogę śmiało powiedzieć, że lepiej czuję się w takich sytuacjach, niż gdy dzień jest normalny, a chodzi o pierdoły - potrafią mnie takie nieźle zagotować. 

 

U mnie ważne było zrozumienie, że ok można dużo wymagać od siebie, ale trzeba to robić racjonalnie. Nie można samego siebie dissować dlatego, że nie zrobiło się czegoś idealnie. Posiadanie poczucia bycia wyłącznym panem własnego losu jest zwykle bardzo pożyteczne i jeśli takie masz to moim zdaniem dobrze, ale łatwo wtedy popaść w skrajność zbyt wysokich oczekiwań - czyli na przykład poczucia zaniepokojenia, że nie przewidzieliśmy albo nie zaplanowaliśmy czegoś, czego na logikę nie dało się zrobić - a niepokój zniknąć nie chce. Uważaj na takie coś - to moja rada z autopsji;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiam wlasnie podobna sytuacje od kilku dni iles rzeczy sie powalilo.

Wypisalem sobie co czuje - co sie dzieje, co sie moze jeszcze stac I jak sobie z tym bede radzil.

Wszystko rozpisalem przeczytalem przeanalizowalem I co jakis czas dopisuje co przychodzi do glowy.

 

Po tym wszystkim czuje sie lepiej - mam plan I dzialam - I staram skupic sie na innych rzeczach relaksujacych aby rozladowac napiecie - planuje takze to.

 

 

Pisze w pracy z komputera bez polskiej klawiatury - przepraszam.

Edytowane przez Pytonga
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak @Lapa napisał, również staram sie samodoskonalić siebie i własne zachowanie, ale to wymaga konsekwencji i zrozumienia problemu.

 

Sam chciałem założyć taki wątek bo mam problem z losowymi sytuacjami które mnie dobijają, ostatnio miałem takie 3 sytuacje w jednym momencie, które dla mnie były 3 sierpami, ale im dłużej płynął czas wszystko wracało do normy.

 

Niby 3 sytuacje bolesne ale co będzie jak mi ktoś umrze? Odpukać. Też szukam sposobu aby sobie z tym radzić, ale widze, że bracia mają dobre pomysły na to. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są rzeczy, nad którymi mam kontrolę. Sporo ich.

Są też takie, które dzieją się niezależnie ode mnie - pozytywne i negatywne.

Nie bierz ich zbyt do siebie i na poważnie, w nerwach i stresie - stres i nerwy to główni zabójcy mężczyzny. Pomijam również, iż to zbrodnia na własnym organizmie z powodu a. głupoty innych, b. okoliczności, na które nie masz wpływu.

 

Chill.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Trochę mi lepiej, no i pewne wątki, o których jednak nie pomyślałem. Właśnie kontrola stresu jest chyba najważniejsza, bo to mnie dobija. Dawka stresu z samego rana, a cały dzień spierdolony. Człowiek zmęczony, jakby cały organizm się energetycznie wyczerpał. Takie mam zawsze odczucia. Jadę na rezerwie siły woli. Sprawa oczywiście do rozwiązania, tylko irytacja straszna. 

 

No nic, zdam relację jeszcze, jak się coś rozwiąże i dzięki naprawdę za odpowiedzi. To dużo dla mnie znaczy. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wręcz lubię takie sytuację. Kontrola jest iluzją, którą sobie tworzy umysł by czuł się bezpieczny. Każda sytuacja, która wydaje się kryzysem tak naprawdę jest życiem i Twoja reakcja na nią też, dla mnie to czysty przejaw bycia gdzie niczego nie jesteś pewny i wszystko jest zaskoczeniem i przygodą. Ja pozwalam sobie na reakcje bez myślenia i bez oceny siebie i jak mnie widzą inni, fascynuje mnie to.  Tylko w ten sposób wg mnie możesz się dowiedzieć kim jesteś lub kim nie jesteś. Utarte schematy i programy powodują zrutynizowanie czegoś niesamowitego tylko dla tego by Twój umysł czuł się bezpieczny - dla mnie to marnotrawstwo i produkt socjalizacji czyli iluzja, którą podtrzymujemy tylko dla tego, że wierzymy w to, że kontrolując życie będziemy szczęśliwi a wg mnie jest dokładnie odwrotnie.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.