Skocz do zawartości

Węgrzy wycofuja gender studies z uniwersytetów


Kelner Panic

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, Krugerrand napisał:

w najlepszym razie dostać ostrego dysonansu poznawczego

Człowieku, ale o tym piszę. Jak dostanie tego dysonansu to się zacznie zastanawiać! Może ten mój tata nie jest taki zły... Wszystko zaczyna się od dysonansu poznawczego, wtedy zaczynasz myśleć, wiesz... to dobre ;)

 

13 minut temu, Wernon napisał:

Skończ pierdolić jak lewak czy feministka

Nie irytuj się tak, bo to słabe jest, i nie pozwalaj na takie teksty, bo sobie nie życzę. Skończyłem z Panem rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Krugerrand napisał:

Pax Orbana, czyli planach Wiktora Orbana na Węgry na najbliższe lata. Zapowiadał w nim między innymi powrót Węgier do tradycji katolickiej i odcinanie się od wszelkich modnych, europejskich wzorów. I bardzo dobrze. Sorosa i jego organizacje już wywalił, pora na kolejne kroki.

Ciekawe co z tego wyjdzie. Może będzie jakaś enklawa normalności w Europie. Niestety póki co bieda i bezrobocie na Węgrzech. Poza tym nie wiem czy to prawdziwe info ale wśród dziewczyn tam jest ponoć duża rozwiązłość niczym u sąsiadów Czechów.

 

2 godziny temu, Bonzo napisał:

Czyli - jak UE zaczyna coś podskakiwać - to się ociepla stosunki z p. Włodzimierzem Putinem 

Dla polityki polskiej nie jest możliwe utrzymywanie dobrych relacji z Rosją. Poza tym kwestia historyczna jest zbyt zawiła aby można było tak łatwo ocieplić stosunki. Z Niemcami mniej więcej się udało z kilku powodów. Miedzy innymi jesteśmy razem we wspólnocie UE i w sojuszu militarnym. Poza tym IIWW światowa była już dosyć dawno temu i jedynie starsi ludzie ją pamiętają. Komunizm, wyzysk i represje natomiast przeżyło bardzo dużo ludzi. W kontekście Rosji, więc te rany są jeszcze świeże. Nie ma znaczenia czy to była inna władza, czy nazwa jak ZSRR. Do tego doszła sprawa Tupolewa i pozamiatane. Dobre stosunki polityczne Polski z Rosją w najbliższym czasie to marzenie ściętej głowy. Trzeba by było również ochłodzić stosunki z USA i z UE. W pozycji wasala zachodu byłaby to bardzo głupia decyzja. Raz, ze zyskało by się wroga, dwa znów byłoby się wasalem Rosji. Węgry bardzo możliwe, że nim się staną. Niezależne Węgry czy Polska to w dzisiejszych czasach i realiach mit.

 

2 godziny temu, Bonzo napisał:

utrzymywanie jak najlepszych stosunków z Rosją mogłoby być bardzo korzystne.

Jak wyżej, jeśli trzyma się z zachodem to nie można z Rosją. Na naszym terytorium są nawet wojska amerykańskie co jasno o czymś świadczy.

 

2 godziny temu, Bonzo napisał:

(z Polską nie graniczy - a graniczenie jest pierwszym punktem zapalnym co wynika wprost z teorii gier).

Chyba o czymś zapomniałeś.

 

kaliningrad-1.png

 

Tak, Kaliningrad to też Rosja. Oprócz tego Białoruś jest sojusznikiem Rosji. Z Niemcami i z Ukrainą mamy jedynie o 1/3 większą linie graniczną. Wiadomo, że najpierw musieliby się uporać z krajami Bałtyckimi i Ukrainą, no ale całkiem niedaleko. Ukraina w rozpadzie...

 

2 godziny temu, Bonzo napisał:

Rosja nie zgłaszała nigdy pod adresem naszego kraju roszczenie terytorialnych.

Do czasu. Na razie mają na głowie Ukraine. Ta jest mocno zdestabilizowana i powoli się wykrusza.

 

2 godziny temu, Bonzo napisał:

Nie da się tego powiedzieć o krajach takich jak Niemcy lub Ukraina, z ktorymi stosunki mamy podobno "modelowe"

W zasadzie to nie mamy sąsiadów, którzy nam dobrze życzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ksanti napisał:

Jak wyżej, jeśli trzyma się z zachodem to nie można z Rosją. Na naszym terytorium są nawet wojska amerykańskie co jasno o czymś świadczy.

Alez można.

Doskonałym przykładem są Wegry. Albo jeszcze lepszym - Turcja.

Zadaj sobie proste pytanie i postaraj się na nie odpowiedzieć - PO CO są amerykańskie wojska w Polsce ?

(nawiasem mówiac jest to jakaś śmieszna ilość)

2 godziny temu, Ksanti napisał:

Chyba o czymś zapomniałeś.

Dlatego napisałem "w zasadzie"

Obwód Kaliningradzki ma znikome znaczenie w kwestii graniczenia.

2 godziny temu, Ksanti napisał:

Oprócz tego Białoruś jest sojusznikiem Rosji.

No i co z tego ?

2 godziny temu, Ksanti napisał:

W zasadzie to nie mamy sąsiadów, którzy nam dobrze życzą. 

Tego nie neguję.

Ale mamy sąsiadów, z ktorych nie wszyscy są sojusznikami pozostałych.

 

Realna polityka polega na tym, że raz się gra z jednymi - raz się gra z drugimi.

 

Doskonałym przykładem jest bardzo powazny i zręczny polityk obecnych czasów - p. Recep T. Erdogan. Turecki prezydent.

Turcja też nie ma sąsiadów, którzy jej dobrze życza.

I jest sojusznikiem USA. Tak samo jak Polska.

 

Ale z jedną drobną róznica - Polska jest sojusznikiem USA za darmo. Powiedział to wyraźnie nasz minister spraw zagranicznych - p. Radosław Sikorski w szczerych, prawdziwych bo podsłuchanych słowach "robimy laskę Amerykanom za darmo". I to nie tylko PO robiła, ale PiS również. A rzekłbym ze zwłaszcza (doskonałym dowodem tego jest fakt, że p. Lech Kaczyński zgodził się być amerykańskim dywersantem w Gruzji za darmo)

 

Turcja amerykańskim sojusznikiem nie jest za darmo. Każe sobie płacić i to grubo.

I Amerykanie (pragmatyczni są) - grzecznie płacą.

Tyle, że im trzeba to powiedzieć. A nie włazić w dupę i robić laskę.

 

A gdy cokolwiek p. Erdoganowi USA za wysoko podskakuje - ten natychmiast ociepla stosunki z Putinem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Bonzo napisał:

Doskonałym przykładem są Wegry. Albo jeszcze lepszym - Turcja.

Turcja to silny kraj, który równie dobrze mógłby być samowystarczalny. Mają ósmą najpotężniejszą armię na świecie. Zapędy imperialne niczym Rosja. W dodatku Erdogan chce powrotu do konserwatywnego Islamu. Tym sposobem zmniejszy wpływy zachodnie w Turcji. Taki kraj może robić niemal co chce. Co do Węgier to są pod kloszem UE ale idzie to w stronę wasalizacji przez Rosję. 

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Zadaj sobie proste pytanie i postaraj się na nie odpowiedzieć - PO CO są amerykańskie wojska w Polsce ?

Jest to napewno dosyć niepokojąca kwestia. Suwerenne państwo nie trzyma obcych wojsk samo pas na swoim terytorium. Po co są i co z tego wyniknie wie tylko rząd USA. Tak to można snuć jedynie domysły w różnych kierunkach.

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

(nawiasem mówiac jest to jakaś śmieszna ilość)

Liczba wojsk to sprawa mocno drugorzedna. Ma znaczenie to, że po prostu są.

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Obwód Kaliningradzki ma znikome znaczenie w kwestii graniczenia.

Tak jak było z naszymi zachodnimi sąsiadami Prusami ten twór będzie chciał się kiedyś przyłączyć do "motherland". W tym wypadku akurat kierunek na wschód.

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Turcja też nie ma sąsiadów, którzy jej dobrze życza.

Ale chyba widzisz różnice między Polską czy Węgrami a Turcją? Oni są potęgą, sąsiedzi mogą im skoczyć. 

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Ale z jedną drobną róznica - Polska jest sojusznikiem USA za darmo. Powiedział to wyraźnie nasz minister spraw zagranicznych - p. Radosław Sikorski w szczerych, prawdziwych bo podsłuchanych słowach "robimy laskę Amerykanom za darmo". I to nie tylko PO robiła, ale PiS również. A rzekłbym ze zwłaszcza (doskonałym dowodem tego jest fakt, że p. Lech Kaczyński zgodził się być amerykańskim dywersantem w Gruzji za darmo)

To już jest jawny przekręt i coś nie trybi. Ja jestem skłonny stwierdzić, że Polska nie jest suwerennym państwem. Nie dlatego, że politycy robią tak jak robią a dlatego, że są zarządzani z góry i jest to jedyna możliwa droga.

 

20 minut temu, Bonzo napisał:

Turcja amerykańskim sojusznikiem nie jest za darmo. Każe sobie płacić i to grubo.

Turcja to państwo suwerenne. Bardzo możliwe, że Węgry jeszcze też.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Bonzo napisał:

Obwód Kaliningradzki ma znikome znaczenie w kwestii graniczenia.

Obwód Kaliningradzki to największa baza wojskowa Rosji w Europie. Znajduje się tam strategiczna baza marynarki wojennej na Morzu Bałtyckim.

 

5 godzin temu, Thief napisał:

Nie irytuj się tak, bo to słabe jest, i nie pozwalaj na takie teksty, bo sobie nie życzę. Skończyłem z Panem rozmawiać.

Pierdolisz jak lewak i feministka to tak jestes traktowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, tytuschrypus napisał:

O kurva, to oni mieli gender studies na uniwersytetach? O.o

Myślisz, że my nie mamy? 

https://www.studia.net/jakie-studia/1336-ruszaja-gender-studies-na-uniwersytecie-lodzkim

Na szybko znalazłem jeszcze na Uniwersytecie Opolskim. I podejrzewam, że jest tego dużo więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Wernon napisał:

Gender studia to szkoły propagandy lewicowej.

To było pytanie retoryczne, ale widzę że o lewactwie zawsze warto wspomnieć ? czasem się zastanawiam co niektórzy poczęliby bez tej prostej kategoryzacji swój - obcy która pozwala im jakoś układać sobie rzeczywistość. 

 

@Benowiem, że my mamy ale myślałem że oni są mniej "postępowi". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Wernon napisał:

Uderz w stół... ;)

Patrząc na moją pierwszą wypowiedź w tym temacie to po ch..., faktycznie ;) 

 

Ale jak tu żyć bez nazwania kogoś lewakiem choć raz dziennie? ;) Zastanawiam się czy Ty się nie boisz codziennie lodówki otwierać, parafrazując stary kawał. 

 

 

Edytowane przez tytuschrypus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.