baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Po 8 tygodniach nieobecności wróciłem do rodzinnego domu. Te 8 tygodni to był chyba mój najdłuższy czas w moim życiu gdy nie odwiedzałem swojego domu. Popatrzyłem, zamieniłem kilka słów z rodzicami i wyjechałem bez słowa. Nie mam żadnego wyraźnego powodu (patologia, pijaństwo, itp) aby tego miejsca nie lubić. Zdziwioną matkę odprawiłem telefonicznie informując, że w zasadzie to miejsce nic dla mnie nie znaczy i nie mam ochoty w nim więcej przebywać. Dlaczego tak? Jak odkryć co siedzi w mojej psychice? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_am_the_Senate Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Ile masz lat? Dlaczego wyjechałeś na te 8 tygodni? Być może poczułeś zew? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Rodzice Cię szanowali? Wspierali emocjonalnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cortazar Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Skoro zamieniłeś kilka słów to jak wyjechałeś bez słowa? Ciężko coś napisać jak ma się tak mało danych. Nawet jeśli opiszesz szerzej sytuację to coś Ci się samo może wyjaśnić a przy okazji nam będzie łatwiej coś doradzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oscar Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 (edytowane) Godzinę temu, baron Ungern von Sternberg napisał: Zdziwioną matkę odprawiłem telefonicznie informując, że w zasadzie to miejsce nic dla mnie nie znaczy i nie mam ochoty w nim więcej przebywać. Dlaczego tak? Jak odkryć co siedzi w mojej psychice? Myślę, że trochę nieroztropnie odezwałeś się do mamy. Skoro nie wiesz, co się z Tobą dzieje i nie masz wyraźnych powodów, żeby odnosić się wrogo, to znacznie lepiej jest dyplomatycznie unikać rozmowy. Nawet zwykłe: "potrzebuję trochę czasu dla siebie, odwiedzę Was później" byłoby znacznie lepsze. Nie trzeba od razu tak z grubej rury. Później możesz tego żałować. Ale fakt, trochę mało napisałeś, żeby to analizować. Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez Oscar Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 (edytowane) Ten dom to historia poniżania. Moi rodzice (głównie matka) byli tam traktowani przez babkę ze strony ojca jak największe zło. Moje kuzynostwo ze strony ojca było faworyzowane a my byliśmy zawsze "drugiej kategorii". Moi rodzice w imię "świętego spokoju" ignorowali to. Ojciec strasznie nerwowy, jak wpadał w szał (zdarzyło się to może kilka razy) to mieliśmy przerąbane. Więcej nie pamiętam. Matkę określiłbym jako dyskretnie manipulującą ojcem. Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez baron Ungern von Sternberg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KurtStudent Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Baron raczy wiek podać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 34 wiosny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 To według mnie zdecydowanie za długo na mieszkanie z rodzicami. W pewnym wieku po prostu ludzie mają już dość i potrzebują wolności oraz własnej przestrzeni. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 (edytowane) 39 minut temu, Marek Kotoński napisał: Rodzice Cię szanowali? Wspierali emocjonalnie? Z ojcem chyba nigdy nie przeprowadziłem żadnej rozmowy, nawet telefonicznej, on w pewnym sensie nie istnieje dla mnie. Owszem, robił co mógł (praca, firma) ale nic więcej. Czasem się wkurzył to natarł nam uszy, może za mocno, wrzeszczał, darł się. Nie miało to jednak charakteru ciągłego i pozbawionego powodu. Jako dzieciaki też święci nie byliśmy. Matka niby mnie wspierała, jej charakter jednak był dla mnie dołujący: świat jest zły, na pewno stanie się coś złego, krzywdę sobie zrobisz, nie uda ci się, itp.. "tych studiów nie zrobisz, nie nadajesz się". @Towarzysz_Winnicki Od 18 roku życia mieszkam poza domem: wynajmowane pokoje, mieszkania, itp. W domu weekendowo, święta, itp. W całej mojej historii mieszkania tam, odwiedziły mnie w tym domu może 3-4 osoby. Koledzy którzy mnie odwiedzali zawsze byli traktowani jako niemile widziani goście. Obecnie, już jako dojrzały człowiek, moje życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Przez te 8 tygodni prócz rozmów w pracy i podczas szkolenia związanego z pracą nie rozmawiałem z nikim, z nikim też się nie spotykam. Brak znajomych itp. Ostatnio założyłem Tindera, dostałem jakieś matche, przeprowadziłem kilka rozmów ale...zrezygnowałem. To są klony udające wielkie "Europejki". Dodam, że mój starszy brat, już żonaty, w pewnym sensie też oddalił się w podobny sposób od tego "domu". Nie chcę tutaj oskarżać o wszystko moich rodziców, to są ciężko pracujący ludzie którym też nie było nigdy łatwo. Kocham ich ale coś powoduje, że nie chcę tam wracać i czuję wewnętrzną złość na nich i to miejsce. Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez baron Ungern von Sternberg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser15 Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 No to sam sobie odpowiedziałeś dlaczego wyjechałeś bez pożegnania i nie tęsknisz. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Z pewnością masz blokady emocjonalne. Nic nie czucie to odetniecie się od czegoś to tzw blokada by więcej nie cierpieć i nie odczuwać pewnych emocji, stanów. Polecam ci zaznajomić się z technikami uwalniania emocji a w najgorszym razie pójść do terapeuty, które podczas hipnozy czy innych rzeczy pomoże Ci uwolnić zablokowaną energię. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 @baron Ungern von Sternberg Zła energia w domu, złe wspomnienia. Nie wiem co tu analizować aż tak. Jeśli to nigdy nie był dla ciebie prawdziwy dom, to stąd taka reakcja. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KurtStudent Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Teraz, baron Ungern von Sternberg napisał: "tych studiów nie zrobisz, nie nadajesz się". Jeśli to mamcia gadała to znakiem tego miałeś być zapasowym samcem do jej potrzeb w zagrodzie i obejściu. Syn który jest nazwijmy to `mamejowaty` nie opuści gniazda i będzie latał na uwięzi matki. Zatem skoro ojca nie było pod ręka ktoś musiał zająć choćby mentalnie jego miejsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 @Tornado ciekawe spostrzeżenie. Nie pomyślałem o tym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 @baron Ungern von Sternberg to nie spostrzeżenie to mechanizm behawioralny. Bardzo silny i bliźniaczy do syndromu Sztokholm`skiego. Tu jednak polem grawitacji jest nie trauma a niskie poczucie własnej zaradności/umiejętności/potrzeb socjalnych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baron Ungern von Sternberg Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 (edytowane) @Tornado Co powinienem zatem zrobić? Edytowane 12 Sierpnia 2018 przez baron Ungern von Sternberg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tornado Opublikowano 12 Sierpnia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2018 @baron Ungern von SternbergZwróć uwagę czym jesteś? Tamponem, narzędziem, wizytówką,...? Zmień wektor. Czyli np jeśli jesteś tamponem to zacznij sam wyciekać, niech zaleje. Tylko ważne czy pozytywnie czy negatywnie. Możesz też zaatakować poczucie winy wstecznie. Bo Cie ograniczali i wyliczasz tylko nie w prost(bo nie zadziała). Jednak najlepsze jest ODSTAWIENIE + ZEROWANIE! Odstawienie już powoli masz, natomiast ciężko jest z zerowaniem bo nie masz jak sam piszesz swojego SOCJAL EGO. Bez tego jest ciężko bo jesteśmy zwierzętami stadnymi. Najlepiej to zmontować własne stadko lub przejmować LIDER`owanie. To wzmocni jakby sens/kierunek życia(dopełni). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi