Skocz do zawartości

Ćwiczenia plus suplementy w ciężkich warunkach


SławomirP

Rekomendowane odpowiedzi

Być może kwestie które poruszę, Bracia juz opisali, ale - nie mam czasu wszystkiego teraz przeczytać.

 

- Ja w swojej naukowo-zawodowej karierze, która wciąż trwa i mam nadzieję trwać będzie jak najdłużej, nie miałęm czasu tylko wtedy, gdy nie dbałem o siebie - siedziałem do późna zamiast wstać wcześniej, odżywiałem się śmieciowym żarciem (mc donald + słodycze), ograniczałem ruch. Przyczyna jest prosta - przy wymienionych okolicznościach mózg znacznie wolniej pracuje, przez co siedzisz do jeszcze późniejszej godziny ... -> błędne koło, jest coraz gorzej. Rozwiązanie jest proste - postanowienie o wcześniejszym kładzeniu się spać i wcześniejszym wstawaniu, zdrowe odżywianie, ruch. Wtedy też nie będzie tych spadków energii o których mówisz.

- Jak już ćwiczysz, to całe ciało, bo inaczej będziesz nieproporcjonalnej budowy (będziesz gorzej wyglądać) oraz będziesz mógł nabawić się wad postawy. Szczególnie przy ćwiczeniu klaty i niećwiczeniu mięśni antagonistycznych czyli tutaj plecy+tył barków (mozesz mieć wysunięte do przodu barki potem).

- Nie ma sensu ćwiczyć jeśli nie chcesz jednocześnie zadbać o swój tryb życia

- Mi trening na siłowni tygodniowo zajmuje naprawdę mało czasu. Ćwiczę 3x w tygodniu, prawie same wielostawowe ćwiczenia, po pracy. I teraz tak: jestem po drodze, więc nie tracę czasu na dojazd. Po pracy i tak brałbym prysznic (myję się po treningu), więc na tym też oszczędzam. Sumarycznie, w ten sposób wszystko co związane z siłką tygodniowo zajmuje mi 3 godziny. Ponadto, trening (nie do upadku mięśniowego) poprawia koncentrację więc szybciej się będziesz uczyć.

 

Cytat

Dzisiaj robiłem trening, podczas pompek z nogami w górze wydobywał się dziwny dźwięk z za mostka, takie jakby drapanie widelcem, albo otwieranie wieka puszki (konserwy). Dlatego przerwałem, czuje jakby sztywnienie w przestrzeni międzyżebrowej centymetr na prawo od mostka. Kiedy nogi ustawiłem trochę niżej to nic się nie działo. Pierwszy raz coś takiego się u mnie dzieje, kręgosłupa i klatki nie mam do końca idealnie prostych.

 

Generalnie to pompki z nogami wyżej mogą takie coś powodować, bo są cięższe więc i technikę trudniej jest zachować. Nie wiem czy pisałeś, czy możesz na siłownię chodzić (jak nie masz kasy a jesteś studentem to uczelnia organizuje sekcje trójboju chociażby), mi takie wymyślne ćwiczenia służyły gorzej niż wyciskanie dużych ciężarów na siłowni.

Takie problemy konkretnie przy pompkach powodują najczęściej błędy techniczne - łopatki muszą być ściągnięte do tyłu (=wypchnięta klata) i w dół (czyli retrakcja+depresja łopatek). Jak tego nie zrobisz, to ścięgna skomplikowanej struktury jaką jest staw barkowy będą zachowywać się jak wykręcana z wody szmata.

Edit: nie można też za nisko schodzić przy pompkach, jakichkolwiek - oczywiście wszystko zależy od Twego rozciągnięcia.

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez ciężarów nie zbudujesz mięśni, tym bardziej po takich ,,treningach" jakie opisujesz. Z siłownią i budowaniem mięśni jest tak, że albo coś robisz na 100% albo daj sobie spokój. Dieta + ciężkie treningi= mięśnie rosną. Nie ma innych dróg. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jan III Wspaniały napisał:

Bez ciężarów nie zbudujesz mięśni, tym bardziej po takich ,,treningach" jakie opisujesz. Z siłownią i budowaniem mięśni jest tak, że albo coś robisz na 100% albo daj sobie spokój. Dieta + ciężkie treningi= mięśnie rosną. Nie ma innych dróg. 

To jedyna słuszna droga, ale lepiej żeby cokolwiek robił niż totalnie nic bo zawsze jakiekolwiek małe plusy tego są. Co do samej diety to pełna zgoda jak wyżej napisano o "błędnym kole" Dobra dieta powoduje lepszą regenerację, lepszą prace umysłu, lepsze samopoczucie, mniejsze skoki insuliny. Osobiście polecam spróbować diety ketogennej na początku w cholere cieżka(kilka dni przestawiania a 4-5 dnia mega kryzys), ale jak przestawisz organizm na ketony to będziesz czuł się w pełni zregenerowany po 5-7h snu a twój mózg będzie na bardziej stabilny obrotach pracował. Minus(albo plus jak kto woli) jest taka liniowa stabilność tzn nie masz euforycznych skoków nastroju, ale też nie masz spadków i chęci na sen(o ile po cukrach u ciebie tak się objawia) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam każdemu kto chce zacząć ćwiczyć, dobrze przy tym jeść i przede wszystkim widzieć efekty książkę Toma Venuto ,,Spalaj tłuszcz, buduj mięśnie". Wszystko prostym językiem, jasno wytłumaczone.

Jesli chodzi o żywienie, to trzeba po prostu złapać nawyki. Jak ze wszystkim. Kiedyś liczyłem kalorie, ile białka, węgli itd., dzisiaj praktycznie na oko wiem ile czego mogę zjeść (no chyba, że się bawić w kulturystykę). Nie ma dróg na skróty. Jasne, fajnie że coś robisz ze sobą ale nie licz na cuda.

 

Zapisz się na siłownie, 3x w tygodniu po 1,5 godziny to nie jest na prawdę dużo. I przede wszystkim nie wstydź się, każdy kiedyś zaczynał.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dodarek @krzy_siek

 

Najprawdopodobniej technika zwalona, robiłem już takie pompki wielokrotnie, ale teraz żeby było trudniej nogi były wyjątkowo wysoko w górze, przez co nie utrzymałem odpowiedniej pozycji.Teraz czuje dyskomfort w całej okolicy tego miejsca, jakby sztywnienie. Zawsze miałem trochę problem z tym miejscem jak sobie przypominam, ale nigdy aż tak źle nie było, pewnie moje pokrzywienie jest tutaj częściowo winne, zobaczę ile techniką da się to wyeliminować.

 

@Jan III Wspaniały @hatejoo

 

Pokaże wam zdjęcie kolegi z mojego roku, który nigdy nie był na siłowni, ćwiczył w domu, jedząc byle co byle białko miało w sobie, spał tak mało że pewnego razu zabrało go pogotowie. Miał tylko hantle, ale ćwiczenia głównie z własnym ciężarem ciała. Czasem jakieś odżywki z internetu zakupił. Nie wiem ile dokładnie ćwiczył, ale były to jakoś okres 2/3 lat, kiedy miał czas brał się za ćwiczenia.

 

9bd77e257c700.png

 

Wiem, zdjęcie podkręca mięśnie i pewnie wyjątek od reguły plus sprzyjające geny, ale jakby słuchał takich rad, że tylko na 100% siłownia i ścisła regularna dieta z dopalaczami z allegro, wysypianie się to pewnie do dzisiaj by się za to nie zabrał i nic nie zbudował.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

16 minut temu, SławomirP napisał:

Pokaże wam zdjęcie kolegi z mojego roku, który nigdy nie był na siłowni, ćwiczył w domu, jedząc byle co byle białko miało w sobie, spał tak mało że pewnego razu zabrało go pogotowie. Miał tylko hantle, ale ćwiczenia głównie z własnym ciężarem ciała. Czasem jakieś odżywki z internetu zakupił. Nie wiem ile dokładnie ćwiczył, ale były to jakoś okres 2/3 lat, kiedy miał czas brał się za ćwiczenia.

Gość ektomorfik(z zapędami na mezo) to już powoduje sytuację w której łatwiej przepala tkankę tłuszczową. Taką strukturę mięśniową można z twojej pozycji w 7-10 miesięcy zbudować(jesteś taki leciutki skinnyfat). Regularność się liczy. Zdrowa dieta jest przede wszystkim po to żebyś był w stanie mniej się zalewać w trakcie budowy a w trakcie redukcji żeby było ci łatwiej przetrwać(produkty złożone). Ja redukując swego czasu z 87 na 73(ulałem się jak prosie a zrobiłem kratkę po 4 miesiącach) jadłem głównie tłuszcz(karkówka, orzechy, awokado, sardynki, szproty, udka z kurczaka, jajka, masło orzechowe, warzywa, kawe kuloodporną i coś tam pewnie jeszcze) To co pokazałeś wyżej możesz sam zrobić, ale musisz wszystko poukładać w głowie i dążyć do celu. Odżywki tak na prawdę nie są do niczego potrzebne to generalnie zbędny wydatek, oczywiście można się wspomagać, ale to może 10% lepszy efekt ostateczny.

Edytowane przez hatejoo
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@hatejoo Póki co plan jest taki- przez następne 1,5 miesiąca ćwiczę 4/5 dni w tygodniu z ciężarem własnego ciała, diety specjalnie nie dobieram, bo 1 października przeprowadzam się do wynajmowanego pokoju w innym mieście, a tam będą całkowicie inne warunki, dopiero tam będę ją powoli składał, ewentualnie robił zakupy jakichś wspomagaczy.

 

Trening dostosuje do nowej sytuacji, tak żeby się po drodze nie załamać i ćwiczyć regularnie cały rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szkoda wam kasy na odżywki węglowodanowe? Z supli jakie mają jakikolwiek sens to kreatyna+ ewentualnie jakiś  spalacz(najtańsza wersja to tabsy kofeiny albo po prostu kawa) ewentualnie jak już jesteś na końcówce redukcji to Johimbina(przy okazji polecam jako dodatek na potencję) Przy masie ... po prostu trzymać się 1.8-2.2 gr/kg białka, 0.7-0.9 gr/kg tłuszczu reszta w węgle +400-600 kcal więcej i jedziesz jak dzik FBW lub jak ja push/pull na siłce i rośnij jak dzik :)

 

ps. ten rynek odżywek robi z ludziom wodę z mózgu a w większości przypadków to kompletnie nie jest do niczego potrzebne.

Edytowane przez hatejoo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, alv said:

Kupiłem optimum serious mass. Co o tym myślisz?

Patrze na sieci:

1 porcja=1250 kkalorii

               50 g bialka

               250 g węglowodanów

 

USN huperbolic mass:

1 porcja =1236 kkalorii

                51g białka

                202g węglowodanów

 

Czyli, porównywalnie. Myślę, że będziesz zadowolony ale obserwuj czy nie tyjesz za bardzo na brzuchu lub twarzy.

Mi służy dobrze (ektomorfik, strasznie szybki metabolizm ect).

 

1 hour ago, hatejoo said:

Nie szkoda wam kasy na odżywki węglowodanowe? Z supli jakie mają jakikolwiek sens to kreatyna+ ewentualnie jakiś  spalacz(najtańsza wersja to tabsy kofeiny albo po prostu kawa) ewentualnie jak już jesteś na końcówce redukcji to Johimbina(przy okazji polecam jako dodatek na potencję) Przy masie ... po prostu trzymać się 1.8-2.2 gr/kg białka, 0.7-0.9 gr/kg tłuszczu reszta w węgle +400-600 kcal więcej i jedziesz jak dzik FBW lub jak ja push/pull na siłce i rośnij jak dzik

Przy moim trybie życia (praca/dom etc) i genetyce(ektomorfik) , gainer zdziałał baardzo dużo.

 

Pytanie do wszystkich: CZY JEST KTOŚ NA FORUM KTO POTRAFI (ma w tym doświadczenie) ROZPISAĆ KONKRETNĄ DIETĘ ?     

 

1 hour ago, hatejoo said:

ten rynek odżywek robi z ludziom wodę z mózgu a w większości przypadków to kompletnie nie jest do niczego potrzebne.

Polecam obejrzeć:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, TheFlorator napisał:

Przy moim trybie życia (praca/dom etc) i genetyce(ektomorfik) , gainer zdziałał baardzo dużo.

 

Pytanie do wszystkich: CZY JEST KTOŚ NA FORUM KTO POTRAFI (ma w tym doświadczenie) ROZPISAĆ KONKRETNĄ DIETĘ ?

Rozpisać ci mogę to nie jest jakiś wielki problem, kwestia tego czy będziesz chciał się tego trzymać. Sam zawsze diety sobie rozpisuję oraz sam trenuję(Jestem po awf-ie dodatkowo swego czasu mocno siedziałem w dietetyce powiedzmy to takie mocniejsze zainteresowanie)

 

22 minuty temu, TheFlorator napisał:

Polecam obejrzeć:

Nie będę się czepiał treści, ale zdajesz sobie sprawę, że to materiał sponsorowany? Gdzieś tam powiedział, że ekto musi jeść 5000 kcal co jest nieprawdą dla każdego układa się to indywidualnie- kwestia ile ważysz, ile masz wzrostu, tryb życia, NEAT(który jest często przypadłością ekto) czy masz prace fizyczną/siedzącą, czy uprawiasz sport - czy jeździsz autem czy 10 km dylasz na uczelnie/do pracy.  http://fitwiedza.pl/wzor-na-cpm-calkowita-przemiana-materii/ -> prosty wzór a jak chcesz to jeszcze rozciągnąć to znajdziesz na forach kulturystycznych jeszcze bardziej precyzyjny, są też dostepne na necie "automaty" które ci wyliczą np. http://ar.pl/kalkulatory/kalkulator-bmr/ - gość 180/70 kg, 25 lat, ekto, umiarkowana aktywność + przytycie

 

Dzienne zapotrzebowanie na kalorie: 3265 kcal(tyle mniej/więcej potrzebuje)

Dzienne zapotrzebowanie na tłuszcz: 109 g

Dzienne zapotrzebowanie na białko: 205 g

Dzienne zapotrzebowanie na węglowodany: 368 g

 

proporcje można modyfikować

 

Przykładowa dieta np. którą ułożyłem tak na szybko( wystarczy teraz to odpowiednio rozłożyć na godziny jakie tam sobie chcesz i poukładać w planie dnia) to wszystko jest wymienne zamiast ziemniaków może być kasza/ryż zamiast piersi może być wołowina czasem karczek/Jakaś ryba byle miała podobne makro

 

http://ar.pl/plany/874c5db20f2dbaf44783072059510486.png

 

do tego wyżej dorzucasz wszelakie warzywa - pomidory, papryka, szpinak, brokuły(dużo witamin!), ogórek, szczypiorek no co dusza zapragnie. Żeby doskonale to sprawdzić to musiałbym jeszcze zajrzeć głębiej w strone mikroelementów czego brakuje i dorzucić drobne zmiany.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, józekk napisał:

@hatejoo A jakie rady dla endomorfika, który potrzebuje ostrej redukcji 103/190?

Na keto już byłem na dłuższą metę straszna monotonia.

Mi keto pomogła bardzo mocno. Jeżeli nie masz problemów tarczycowych to trzymać się ściśle postanowień, nie podjadać, dbać o to żeby głód cię nie łapał. Często jest tak, że endo mają problem z podjadaniem co może powodować zamiast redukcji np utrzymywanie masy. Musisz unikać łączenia składników albo mocno węgle i mało tłuszczów albo keto/niskowęglowodanowa. Dla endo(tak jak ja) potrzeba się ruszać(zwiększać NEAT) ciezko coś doradzić bo nic nie wiem o Tobei :) Generalnie unikać jak ognia zbyt dużej podaży węgli prostych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie

 

Czy KETO jest głownie dla ludzi z nadwaga ? 180cm / 80kg ale brzuch ma tłuszcz czuje to pod ręką.  Reszta jest ok , jak pozbyć się tłuszczu z brzucha ?

 

Plan zbudowanie siłowni domowej - ćwiczenia ciało plus ciężary

King boxing .. muszę worek kupić skórzany - resztę już mam 

 

Dieta ...brak pomysłu totalny

Minusy lubię ciastka(zwykłe herbatniki)  , słodzona herbata (plaska łyżeczka) , biała kawę. ERYTHRITOL - ponoć bardzo dobry zastępca cukru (taki plan chytry).

 

W czasie pracy chodzę na siłownie regularnie dzień w dzień po 40min.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Staś napisał:

Czy KETO jest głownie dla ludzi z nadwaga ? 180cm / 80kg ale brzuch ma tłuszcz czuje to pod ręką.  Reszta jest ok , jak pozbyć się tłuszczu z brzucha ?

Nie, keto może być dla każdego, tylko to specyficzna dieta i trzeba się sztywno trzymać założeń. Zupełnie inaczej się człowiek na niej czuje nazwałbym to "stała energia" pewnie dlatego, że insuline z niej jakby wyłączasz.

Godzinę temu, Staś napisał:

ERYTHRITOL - ponoć bardzo dobry zastępca cukru (taki plan chytry)

znacznie lepszy na pewno niż biały cukier, polecam jeszcze ksylitol

 

Godzinę temu, Staś napisał:

W czasie pracy chodzę na siłownie regularnie dzień w dzień po 40min

 

nie liczy się ilość treningów a jakość :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, hatejoo napisał:

nie liczy się ilość treningów a jakość :)

 

woda się leje ze mnie tak ze nie przesiaduje...co więcej po przekroczeniu drzwi dostaje natychmiastowego odprężenia . No myślę ze jak dam na worku z siebie dużo,  to się uda zjechać z brzucha. No nic czas pokaże , siłownia w domu musi powstać bo jak wracam z pracy to mam kilkutygodniowe przerwy i po prostu co wypracuje to tracę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Staś napisał:

woda się leje ze mnie tak ze nie przesiaduje

wywalenie wody z organizmu nie jest równoznaczne z utratą tkanki tłuszczowej zresztą to proces długotrwały bo tak to by ludzie tylko do sauny chodzili :)

 

12 minut temu, Staś napisał:

No myślę ze jak dam na worku z siebie dużo,  to się uda zjechać z brzucha

tłuszczu nie spala się miejscowo. Organizm posiada jakby 2 rodzaje tłuszczu alfa adrenergiczne i beta andrenegiczne. Te receptory są porozrzucane na cały ciele. Te najbardziej uporczywe czyli alfa chcą najczęściej schodzić jak najpóźniej z ciała i umiejscawiają się u facetów w okolicy brzucha a u kobiet w okolicy bioder. Dlatego dużo osób ma już wyżyłowane ręce, klatkę, łydki bo organizm najczęściej dowala się do tłuszczu tam w pierwszej kolejności nawet jak go dużo nie ma bo chce chronić organizm przed utratą  receptorów alfa. Troche ma to powiązanie z forum alfa skurwiele są najsilniejsi a beta zawsze dostaje po dupie :P

 

 

 

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.08.2018 o 18:34, SławomirP napisał:

Z braku czasu oczywiście.

Aktualnie jestem zarobkowo w Holandii, gdzie pracuję po 12 godzin dziennie fizycznie, trenuję 4 razy w tygodniu siłowo po 2 godziny, zdrowo się odżywiam i śpię po 6-7 godzin, a mieszkam z ćpuńską patologią w warunkach gorszych niż akademickie. Sam siebie oszukujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Bart Simpson napisał:

Aktualnie jestem zarobkowo w Holandii, gdzie pracuję po 12 godzin dziennie fizycznie, trenuję 4 razy w tygodniu siłowo po 2 godziny, zdrowo się odżywiam i śpię po 6-7 godzin, a mieszkam z ćpuńską patologią w warunkach gorszych niż akademickie. Sam siebie oszukujesz.

Gdybym wstawał o 8 rano, a kończył dzień pracy o 20 to bym się cieszył.

 

Dużym problemem jest u mnie nauka pamięciowa, o ile zadania z matematyki idzie rozwiązywać na niewyspanego, to rycie ogromu materiału, którego nie masz zrozumieć, tylko na dzień następny odtworzyć z głowy i przerzucić na papier z każdym szczegółem już tak. 

 

Niestety nauka pamięciowa na moim kierunku przeważa. 

 

To nie jest ustawianie skrzynki na skrzynie.

b401a2b0c3f50.png

Kujesz coś takiego, po 20 kartkach nie masz pojęcia już co było na stronie pierwszej, drugiej ani trzeciej.

 

Materiału jest specjalnie więcej niż może się nauczyć przeciętny człowiek w tak krótkim czasie, trzeba lecieć na szczęściu, ściąganiu, liczeniu że powtórzą się pytania, ktoś może pisze wcześniej i zrobi zdjęcia.

Edytowane przez SławomirP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.