Skocz do zawartości

Jerzy Kalibabka czyli sweet sweet tulipan.


Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, alv napisał:

Możesz powiedzieć coś więcej?

Nie wiem czy to coś więcej, ale wróciła ze 2-3 tygodnie wcześniej z wakacyjnego wypadu nad morze z koleżankami i po takim czasie jeszcze opowiadała wtrącając co jakiś czas wątki o nim. Był wówczas właścicielem jakiegoś kluby czy knajpy. Raczej niełatwo ją zbajerować, a jemu się udało zrobić spore wrażenie. Pewnie dodatkowy aspekt "legendy medialnej" dochodził, ale coś w sobie gość musiał mieć, bo nie od razu się dowiedziała że to Kalibabka. Jeśli pytasz czy ją stuknął - to nie wiem :D Na pewno bajerant pierwszej wody ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, RRRR_WWWW napisał:

Jego zachowanie na filmiku gdzie robi wykład dla PUA (jest na chomikuj), bardzo unika odpowiedzi na techniczne pytania. Marcin Sz. go tam pytał "jak Pan robił żeby kobiety za Pana płaciły" odpowiada jakoś wykrętnie jakby sam nie wiedział, strzeże swoich tajemnic, a to sugeruje ze musiał wiele pracy włożyć w ich zdobycie. Ktoś kto ma kobiety naturalnie by raczej odpowiedział "byłem sobą" a on zupełnie inaczej odpowiada.

 

Ja kiedyś widziałem to nagranie i miałem inne wrażenia. Moim zdaniem:

 

1. Kalibabka ma problemy z tłumaczeniem tego co robi. Ma tak wielu naturali, szczególnie tych bez wyższego wykształcenia. :)

 

2. Widownia nie jest zbyt rozgarnięta, słabo go rozumie i zadaje głupie pytania.

 

3. Było mi smutno widzieć Kalibabkę i Marcina Sz. na jednym nagraniu, bo to osoby zupełnie innego kalibru.

 

 

11 godzin temu, Rnext napisał:

Nie wiem czy to coś więcej, ale wróciła ze 2-3 tygodnie wcześniej z wakacyjnego wypadu nad morze z koleżankami i po takim czasie jeszcze opowiadała wtrącając co jakiś czas wątki o nim. Był wówczas właścicielem jakiegoś kluby czy knajpy. Raczej niełatwo ją zbajerować, a jemu się udało zrobić spore wrażenie. Pewnie dodatkowy aspekt "legendy medialnej" dochodził, ale coś w sobie gość musiał mieć, bo nie od razu się dowiedziała że to Kalibabka. Jeśli pytasz czy ją stuknął - to nie wiem :D Na pewno bajerant pierwszej wody ;)


Tak. Ja mam duże doświadczenie w uwodzeniu i w PUA, według tego co widziałem, to Kalibabka jest na 100% bardzo dobry.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...
On 8/14/2018 at 3:24 PM, mac said:

Najlepsze jest to, że wiele z tych babek go broniło w sądzie :) Chciały tylko, żeby do nich wrócił :D  

To prawda.

Emocje, emocje, emocje.

 

Właśnie obejrzałem zdjęcia i trzeba przyznać, że ciacho niezłe. Plus do tego kasa i psychopatyczna* pewność siebie. Nie wiem czy trzeba coś więcej. No i jeszcze pomagały mu inne kobiety**.

 

* tak z ryja psychopata. Nie jestem artystą od mowy ciała ale takie mam odczucie na widok tego zdjęcia. Z tego co tu napisali by się to zgadzało, próbował być cinkciarzem i alfonsem, został oszustem-uwodzicielem (dwa w jednym), traktował kobiety z niesłychaną pogardą. Zwykły człowiek się tak nie zachowuje.

** społeczny dowód słuszności w służbie przestępcy

 

Edytowane przez wrotycz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie. Dla mnie to on nie jest podobny.

 

Wracając to jest jeszcze coś co doczytałem - jego sława i umiejętności to był mit stworzony przez media. Tak, dobrze czytacie - przez media. Z historii wynika, że owszem był niesamowity ale większość jego ofiar to były zwykłe rabunki lub wymuszenia. Znaczna część jego, zapewne znacznie przesadzonej liczby "2000" to były gwałty.

Te kobiety, które go broniły musiał bardzo łagodnie potraktować (czyt. naobiecywać złotych gór i ulotnić się z futrem) a te, które pisały doń listy znały jego legendę medialną a nie jego prawdziwe "oblicze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodzenie wśród kobiet, często ma związek z cechami psychopatycznymi u niektórych mężczyzn, są oni pozbawieni moralności, zasad, to przekłada się na kłamstwa, mitomaństwo, brak empatii i związany z tym wysoki poziom narcyzmu, a także wiele innych rzeczy, do tego dochodzi często miła aparycja, bardzo często też pogarda wobec kobiet, która pozwala takiej jednostce nie mieć przy nich żadnego stresu, lęku przed odrzuceniem czy skrupułów, po prostu traktujesz kobiety jak gówno, każde pierdolenie z ich strony automatycznie gasisz, albo słownie, albo po prostu dajesz w pysk.

 

Dlatego dobrzy chłopcy z dobrych domów, nigdy nie będą mieli takiego powodzenia, żadne kursu pua sruła tego nie zmienią, są zbyt grzeczni, zbyt dobrze wychowani i usłużni, w dodatku ma to też związek z temperamentem.

Dobrzy chłopcy wchodzą w związki małżeńskie, a Panie dupy dają właśnie tym którzy instytucje małżeństwa mają głęboko w poważaniu.

Znam historie gdzie szczęśliwe młode mężatki w jednej chwili obiecały zostawić wszystko, męża, dzieci, dom na rzecz psychicznych mitomanów, których poznały gdzieś na wakacjach, czy gdzieś indziej, po prostu siła emocji była tak silna że nie potrafiły się temu oprzeć.

 

A siła emocji była wywoływana przez pewien zestaw cech u danego faceta.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, The Motha napisał:

bardzo często też pogarda wobec kobiet, która pozwala takiej jednostce nie mieć przy nich żadnego stresu,

Tak.

 

Dużo się mówi o tym, że trzeba mieć pewność siebie, wysokie poczucie własnej wartości...co moim zdaniem nie jest prawdą. Moim zdaniem potrzebna jest właśnie pogarda, brak szacunku, postrzeganie kobiety jako kogoś gorszego. To obniża poziom stresu, ilość rozterek typu "co ona sobie o mnie pomyśli?". Tylko nie należy o tym mówić, należy tak myśleć, a na zewnątrz udawać gentlemana. Miła gadka zaspokoi normy społeczne kobiety, ale na poziomie intuicji, emocji i tak będzie czuła, że ma do czynienia z draniem.

 

BTW Pogarda w postaci typowej dla Red Pill, czyli mieszanka zawierająca niechęć, frustrację, poczucie krzywdy i bycia ofiarą, emocje byłego Białego Rycerza "zgwałconego" przez kobiety i brutalne wyzbycie się złudzeń, to nie jest to.

 

5 godzin temu, The Motha napisał:

Dlatego dobrzy chłopcy z dobrych domów, nigdy nie będą mieli takiego powodzenia, żadne kursu pua sruła tego nie zmienią, są zbyt grzeczni, zbyt dobrze wychowani i usłużni, w dodatku ma to też związek z temperamentem. 

 

To jest trudne, ale można to zmienić, chociaż na pewno nie przez kursy Pua czy inne śmieszne metody.

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Dużo się mówi o tym, że trzeba mieć pewność siebie, wysokie poczucie własnej wartości...co moim zdaniem nie jest prawdą.

Tu jeszcze kwestia tego co jest tą pewnością siebie, bo wielu chłopaków powtarza to jak mantrę, ale nie do końca to rozumieją moim zdaniem.

Skoro jesteś białym rycerzem, to pewność siebie, czyli pewność swojej osobowości(rycerskiej) nic mu nie da :).

To tak samo z akceptacją siebie, skoro mam chujowe programy w głowie, to akceptacja siebie, jeszcze bardziej mi zaszkodzi, czyli mam chujowe programy=akceptacja siebie=zero pracy w tym kierunku=chujnia :).

 

24 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Moim zdaniem potrzebna jest właśnie pogarda, brak szacunku, postrzeganie kobiety jako kogoś gorszego. To obniża poziom stresu

Oj tak, dlatego tzw dranie mają dobre wyniki, wśród lwiej części społeczeństwa, która stawia kobiety na piedestale, to nic trudnego, drań porusza się wtedy jak rekin wśród płotek, oczywiście żeby nie było, nikt tu nie namawia do pogardy wobec kobiet, bo zaraz będą nam coś zarzucać.

 

24 minuty temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Miła gadka zaspokoi normy społeczne kobiety, ale na poziomie intuicji, emocji i tak będzie czuła, że ma do czynienia z draniem.

Złota zasada postępowania z kobietami, mów to co chce usłyszeć, ale zachowuj się jak mężczyzna :).

Dla przykładu, powiesz na randce dziewczynie że to facet ma być głową związku to On ma trzymać to w ryzach a kobieta to tylko dodatek, to się obruszy i obrazi, ale jak zaczniesz postępować w ten sposób i będziesz jej sugerował jej miejsce, wtedy będzie zadowolona.

 

 

 

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, The Motha napisał:

Znam historie gdzie szczęśliwe młode mężatki w jednej chwili obiecały zostawić wszystko, męża, dzieci, dom na rzecz psychicznych mitomanów, których poznały gdzieś na wakacjach, czy gdzieś indziej, po prostu siła emocji była tak silna że nie potrafiły się temu oprzeć.

Opowiesz więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.03.2019 o 16:01, The Motha napisał:

Tu jeszcze kwestia tego co jest tą pewnością siebie, bo wielu chłopaków powtarza to jak mantrę, ale nie do końca to rozumieją moim zdaniem.

 

Tak, to swoją drogą. Natomiast mi chodzi ogólnie o to, że wielu facetom się wydaje, że aby komuś dobrze szło z kobietami, to musi stać się w jakiś sposób "silny". Podczas gdy tak naprawdę podstawą jest zmiana swojego stosunku do kobiet na bardziej lekceważący, a przez to wyluzowany.

 

Cytat

Skoro jesteś białym rycerzem, to pewność siebie, czyli pewność swojej osobowości(rycerskiej) nic mu nie da :).

 

Tak, ja to widziałem wiele razy w życiu. Często Biały Rycerz jest 100% pewny tego, że postępuje dobrze i właściwie, a na koniec to on "wygra". Oczywiście dostaje od życia sygnały, że jest inaczej niż mu się wydaje, ale on jest tak pewny siebie, że je ignoruje. :)

 

Cytat

To tak samo z akceptacją siebie, skoro mam chujowe programy w głowie, to akceptacja siebie, jeszcze bardziej mi zaszkodzi, czyli mam chujowe programy=akceptacja siebie=zero pracy w tym kierunku=chujnia :).

 

Oczywiście.

 

"Bądź sobą!". Czyli co, Biały Rycerz, frajer, lamus ma nadal być Białym Rycerzem, frajerem, lamusem, i to da mu sukces? :)

 

Cytat

Oj tak, dlatego tzw dranie mają dobre wyniki, wśród lwiej części społeczeństwa, która stawia kobiety na piedestale, to nic trudnego, drań porusza się wtedy jak rekin wśród płotek,

 

W moim życiu był taki moment, gdy po kilku (nieudanych) latach w PUA i kilku (bardzo udanych) latach wychodzenia się z naturalami, spotkałem się z kolegami z liceum, których nie widziałem kilka lat. Spotkaliśmy się i okazało się, że czuję w sobie pogardę do własnych kolegów. Patrzyłem na nich i intuicja mi mówiła "ja nie mogę, ale frajerzy, lamusy do kwadratu". To nie był mój świadomy czy celowy osąd ich zachowania, tylko spontaniczny głos mojej intuicji. Moim zdaniem jest tak, że kobiety, a szczególnie kobiety które miały do czynienia z co bardziej sensownymi facetami, mają to samo i intuicyjnie "wyczuwają frajera" w większości facetów. 

 

Cytat

Złota zasada postępowania z kobietami, mów to co chce usłyszeć, ale zachowuj się jak mężczyzna :).

Dla przykładu, powiesz na randce dziewczynie że to facet ma być głową związku to On ma trzymać to w ryzach a kobieta to tylko dodatek, to się obruszy i obrazi, ale jak zaczniesz postępować w ten sposób i będziesz jej sugerował jej miejsce, wtedy będzie zadowolona.

 

To jest świetny przykład.

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, HodowcaKrokodyli napisał:

Tak, ja to widziałem wiele razy w życiu. Często Biały Rycerz jest 100% pewny tego, że postępuje dobrze i właściwie, a na koniec to on "wygra". Oczywiście dostaje od życia sygnały, że jest inaczej niż mu się wydaje, ale on jest tak pewny siebie, że je ignoruje. :)

BR działa logicznie, tylko że przeciwnik nie jest logiczny.

 

To tak, jakby ktoś chciał załatwić sprawę lub ubić interes z przedstawicielem innej kultury. Oferuje mu korzystne warunki, ale nic z tego nie wychodzi. Bo tamten działa i czuje inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On chyba nawet zerżnął panią prokurator co go miała oskarżać.

Po prostu natural talent.

A ze kobiety idą za impulsem to sam się przekonałem.

Z netu poznałem mężatke, jechałem do niej, jechaliśmy w plener, gadaliśmy i razu jednego skończyło się pieprzeniem.

Po fakcie nie mogła oprzytomnieć.

Jak ja to zrobiłam?

Później robiliśmy to jeszcze kilka razy...

Tak funkcjonują kobiety po prostu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Ramaja Awantura napisał:

Jak ich poznałeś?

 

Jeden z nich studiował z moim kolegą. Poznając tego jednego, poznałem też jego kolegów (czyli kolegów kolegi mojego kolegi).

 

Cytat

Mógłbyś przytoczyć pare historii?

 

Nie chcę mi się tego robić, bo te historie wcale nie byłyby zbyt ciekawe. Tak na zasadzie "poszedł natural do klubu, zagadał z dziewczyną, pocałował, a potem zabrał do siebie do domu na seks".

 

BTW Jeżeli chcesz tego typu historie, to bardzo polecam blog Milroha.

 

Cytat

mi jeden kolega opowiadał o jednym naturalu to laski ładnie kosił :)

 

Tak, niektórzy naturale ostro koszą laski. Różnica pomiędzy tymi naturalami, których ja poznałem, a przeciętnymi ludźmi, była ogromna.

 

18 godzin temu, Les napisał:

Wtedy dziewczyny były bardzo proste i naiwne. Dziś by go przemieliły i puściły z torbami.

 

Sorry, ale nie masz pojęcia o czym mówisz. :)

 

Ja znam naturali działających współcześnie, w ostatnich latach, którym bardzo dobrze idzie. Na podstawie tego, co widziałem, sugestia, że Kalibabka miałby współcześnie zostać "przemielony i puszczony z torbami", jest dla mnie czymś absurdalnym.

 

 

 

Edytowane przez HodowcaKrokodyli
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.