Skocz do zawartości

Ojciec jej dziecka i my.


Rekomendowane odpowiedzi

Tragedia. Nie dziwię się, że te żony dorobiły wam rogi. 

 

Może tak od razu dopisać do regulaminu forum:

 

"Zabrania się tworzyć postów opisujących związek z kobietą z dzieckiem lub postów, które w jakikolwiek sposób sugerują, że taki związek jest możliwy." 

 

@mercator 

Koniecznie porozmawiaj z partnerką co Cię gryzie. Powiedz szczerze o swoich wątpliwościach i lękach. Szkoda, aby udany i szczęśliwy związek uległ pogorszeniu przez brak komunikacji w tym temacie. Przebieg spotkań z biologicznym ojcem można ustalić, na pewno kompromis jest możliwy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym czytał o moim byłym już związku. Dokładnie tak samo wszystko przebiegało. Była kobieta z dzieckiem, całkiem miła na początku, odpaliła chemia (przynajmniej u mnie, u niej to sam nie wiem). Z jej dzieckiem też miałem świetny kontakt. Jej były też na początku przyjeżdżał do dzieciaka ale szybko się to ucięło. Też chciała mieć ze mną dziecko. I chciała żebym u niej zamieszkał.

 

Ale.

 

W czasie rozmów przyznała, że złapała byłego męża bo była w wieku 33 lat i była desperatką - wiadomo zegar biologiczny tyka. A trafiła się dobra partia jakiś dyrektor z banku - wiadomo co to niesie ze sobą.

 

I tu podobieństwo do Twojego przypadku - Twoja kobieta 3 lata temu była desperatką brała co było na rynku byle mieć zalaną formę i mieć bobaska - facet zrobił swoje i został kopnięty w 4 litery - teraz go nienawidzi i nim gardzi i wiesza na nim wszystkie psy - ale czy to prawda?

 

Teraz dorwała providera - piszesz, że ok zarabiasz - ja się nie dziwię, że nie szukała biedaka to normalne. Już planuje dziecko i pewnie ślub. Stary schemat - bad boy zmajstrował dziecko a provider da ślub, stabilizację i bezpieczeństwo.

 

 

A potem dostaniesz kopa w 4 litery jak poprzednik. Są takie co uczyniły sobie z czegoś takiego sposób na życie. 3 dzieci i każde z innego ojca.

 

Pewnie będzie chciała, żebyś u niej mieszkał - jest to jedno z najgorszych rozwiązań. Jak się to skończy - inni już to wiele razy opisali. Zarabia więcej od Ciebie - jak się to skończy - inni już to wiele razy opisali.

 

Także zastanów się w co wchodzisz.

 

 

 

Edytowane przez rarek2
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@azagoth a wiesz dlaczego? Bo my na forum dbamy o męski interes, który czasem jest sprzeczny z kobiecym.

 

Ostatnio byłem na melanżu gdzie nawiązałem kontakt z trzema kobietami. 

Trochę, podroczyłem się, poflirtowalem z dwoma z nich, z czego jedna była w ciąży. Na początku relacji uśmiechy, budowanie dotyku, macanko tu i tam za cycka za pupę. O ile jedna pańcia była nadal mną zainteresowana, o tyle druga jebla porządnego focha gdy zacząłem dbać o swoje męskie interesy :)

 

1. Może nieładnie, ale po piwku człowiek się szybko spoufala, a że doszliśmy do tematów związków i rodziny, to wypowiedziałem swoją opinię.

Wolę być ojcem niż ojczymem :)

 

2. Koleżankę znam raptem 2h a ona już szukała sponsora, co jej kupi bułkę bo jest głodna. No, a że jest w ciąży to się jej należy. Ja się nie dałem i koleżanka jej kupiła ;)

3. Pewnie zazdrość, że zamiast skupić się na niej i być jej providerkiem, to ja bardziej skupiłem się na koleżance :)

 

Bracie @mercator musisz sobie zapamiętać jedną, najważniejszą zasadę w relacjach damsko-męskich. Otóż brzmi ona tak:

Interes samotnej matki jest zawsze, ale to zawsze sprzeczny z interesem mężczyzny. Tylko głupiec płaci na obcego dzieciaka i robi za frajera oraz tworzy sobie nowych wrogów w postaci ojca biologicznego. Really? Siła i zapach cipy są tak silne, że zaćmiły rozum 40-letniego faceta? Czy to strach przed samotnością? 

 

Mówiłem o jednej zasadzie, ale jest ich więcej i to się tyczy każdej kobiety:

Dziecko jest zawsze, ale to najważniejsze. Facet jest mało istotny, ponieważ ładna kobieta z dobrym smv zawsze może znaleźć nowego, a nawet lepszego faceta. 

 

Samotne matki mają niską pozycje na rynku matrymonialno-seksualnym, więc szukają frajerów albo z niskim smv albo że zbyt dobrym i miękkim sercem. Próbują wywołać współczucie, litość i przestawić obraz siebie jako męczennicy społeczeństwu, a przede wszystkim mężczyznom. Oczywiście warunkiem jest posiadanie dobrze płatnej pracy. 

 

Mężczyzną podkreślam, który sam nie ma dzieci, strzela sobie w kolano, wiążąc się z single mother. Wielkim problemem jest już sama kobieta, a co dopiero kobieta z obcym dzieckiem? Chłopie obcym! Przyjdzie bunt nastoletni i plujnie ci bezczelnie w twarz nie uznając cię za ojca. Dla niego jesteś zwykłą cipą, imitacja prawdziwego ojca. A już gorzej jak ona ma córkę. Wiele historii czytałem i słyszałem, a nawet przedstawiono w komediach (czyżby ukryty przekaz?) jak córki nie szanują i nienawidzą ojczymów. Nie mówię, że tak jest zawsze, ale jako ojczym masz rywalizację w postaci prawdziwego ojca, prócz tego musisz mieć silną psychikę i trzymać ramę, co jest trudniejsze z obcym dzieckiem. Kolejna kwestia, że przy buntach nastoletnich gdy będziesz chciał egzekwować zasady panujące w domu, to 'twoja' kobieta zawsze będzie stać po stronie dziecka i może jeszcze cię opierdoli. Naprawdę ciężki temat bo sam nie wiesz czego ci nie wolno a co wolno w związku z nie swoim dzieckiem. 

 

Jesteś dużo starszy ode mnie, a masz nieco podobny tok rozumowania jak moi nieświadomi rówieśnicy. Mówisz, że w każdej chwili możesz mieć inną atrakcyjną, a jednak jesteś z single mother i co. 

Czujesz się jakiś lepszy? Szlachetny? Dobry? Robisz komuś łaskę? Chcesz być miłosierny i trafić do nieba, pomagając 'biednej' samotnej matce? 

To jest to o czym pisałem wyżej. Samotnej matki poszukują takich bez obrazy, ale łosi z miękkim sercem, co to myślą, że są szlachetni bo wzięli babe przeważnie przebolcowaną i porzuconą przez bad boya. Mówię przeważnie bo sam znam nieco inne przypadki. Jednak w każdym oboje partnerzy mieli swoje własne dzieci i dlatego im się udało stworzyć związek bez kwasów. 

 

 

 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ragnar1777 - zgadzam się z Tobą.

 

A nawiasem mówiąc @mercator to Siostra nie Brat (podobnie sądzę o @RealLife, biorąc pod uwagę treść ostatniego posta z tego wątku) - moim zdaniem takie emocjonalne pierdolamento o "wyższych" uczuciach i związkach facet nie jest w stanie wyprodukować, nawet będąc zmatrixowanym.

No chyba, że prowadzi blog lub stronę, gdzie "targetem" są nasze Panie ;) i ma w tym interes.

 

EDIT: Chyba już wszytko w tym wątku zostało przemaglowane. I nie mam pojęcia dlaczego, biorąc pod uwagę płeć autorki, nie wisi to jeszcze na ścianie hańby a Siostra @mercator nie szczyci się na from rozpoczynającym się na "N" ciężko zapracowanym banem ;)

Edytowane przez azagoth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.