Paweł z N Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Byłem w ostatnią niedzielę we Wrocławiu kilka godzin. Zwykle jestem tam tylko przejazdem, ale tym razem postanowiłem je sobie trochę zwiedzić. I muszę powiedzieć, że rynek wrocławski po prostu mnie zauroczył - idealne kształty. Piękne miasto i dużo ładnych dziewczyn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Szkopskie miasto tak naprawdę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Widziałes tabuny metrusów i lezb oraz obojniaków ni to chłop ni to baba?%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł z N Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Widziałes tabuny metrusów i lezb oraz obojniaków ni to chłop ni to baba?%-)tez były, to fakt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 To sie nazywa nowoczesne społeczeństwo%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzimi Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Bardziej szkopski jest Danzig. To stare miasto jest kwintesencją niemieckiej przygniatającej architektury. Wrocław broni się bardziej otwartą przestrzenią. A co do dziwacznych ludzi to sporo naoglądałem się ich na Monciaku i molo w Sopocie. Pojechałem tam na weekend. Tylu pedalsko ubranych chłopaczków nigdy nie widziałem na oczy. Patrzyłem na nich jak na jakieś klony młodych gejów. Urokiem życia w bardziej prowincjonalnym mieście jest brak takich osobników. No ale za to laseczki były pierwsza klasa. Dziwne było, że na spacerach w tych miejscach proporcje kobiet do mężczyzn były tak 3:1. Wracając do tematu to osobiście nie rozumiem zachwytu nad Wrockiem czy Gdańskiem. Dla mnie najpiękniejsza starówka jest w XXXX. Byłem tam 2 razy i za każdym razem czułem się tam bardzo dobrze. Odnowione budynki, uliczki. Dla mnie rewelacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Studenckie życie zaobserwowałes na monciaku%-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł z N Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Dnia 13.04.2015 o 21:07, dzimi napisał: Bardziej szkopski jest Danzig. To stare miasto jest kwintesencją niemieckiej przygniatającej architektury. Wrocław broni się bardziej otwartą przestrzenią. A co do dziwacznych ludzi to sporo naoglądałem się ich na Monciaku i molo w Sopocie. Pojechałem tam na weekend. Tylu pedalsko ubranych chłopaczków nigdy nie widziałem na oczy. Patrzyłem na nich jak na jakieś klony młodych gejów. Urokiem życia w bardziej prowincjonalnym mieście jest brak takich osobników. No ale za to laseczki były pierwsza klasa. Dziwne było, że na spacerach w tych miejscach proporcje kobiet do mężczyzn były tak 3:1. Wracając do tematu to osobiście nie rozumiem zachwytu nad Wrockiem czy Gdańskiem. Dla mnie najpiękniejsza starówka jest w XXXX. Byłem tam 2 razy i za każdym razem czułem się tam bardzo dobrze. Odnowione budynki, uliczki. Dla mnie rewelacja Nie byłem jeszcze w XXXX. Z tamtych stron odwiedziłem tylko Olsztyn, Kętrzyn i Wilczy Szaniec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Siedzę w XXXX od urodzenia. Niby ładnie wszystko poodnawiane. Ale najczęściej to tylko fasada - dosłownie i w przenośni. Podwórka często są zaniedbane. A druga sprawa to to że właściciele kamienic dopier*alaja takie czynsze, że jedyne lokale jakie stać na wynajem to banki, restauracje i kluby. Handel w centrum praktycznie nie istnieje. Bronią się tylko miejscówki, gdzie właściciel kamienicy sam w niej prowadzi biznes. Starówka faktycznie 'żyje' ale to głównie zasługa imprezowiczów, studentów i wycieczek. Latem jak się skończy sezon na szkolne wycieczki i nie ma studentów to są pustki nieziemskie. W knajpie, gdzie w szczycie jest po 300 osób - są 3. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukulus Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2015 Dnia 13.04.2015 o 22:25, Brzytwa napisał: Siedzę w XXXX od urodzenia. Niby ładnie wszystko poodnawiane. Ale najczęściej to tylko fasada - dosłownie i w przenośni. Podwórka często są zaniedbane. A druga sprawa to to że właściciele kamienic dopier*alaja takie czynsze, że jedyne lokale jakie stać na wynajem to banki, restauracje i kluby. Handel w centrum praktycznie nie istnieje. Bronią się tylko miejscówki, gdzie właściciel kamienicy sam w niej prowadzi biznes. Starówka faktycznie 'żyje' ale to głównie zasługa imprezowiczów, studentów i wycieczek. Latem jak się skończy sezon na szkolne wycieczki i nie ma studentów to są pustki nieziemskie. W knajpie, gdzie w szczycie jest po 300 osób - są 3. Wkurzajaca jest ta polska powierzchowność. Wszystko na pokaz. Odnowione fasady-w srodku syf, wypicowane samochody-bite, zjechane rzechy, o wygladzie i zyciu na pokaz juz nie wspomnę. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser10 Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Dnia 13.04.2015 o 21:24, Paweł z N. napisał: Nie byłem jeszcze w XXXX. Z tamtych stron odwiedziłem tylko Olsztyn, Kętrzyn i Wilczy Szaniec XXXX to województwo kujawsko-pomorskie. Allenstein (Olsztyn), Rastenburg (Kętrzyn), Wolfsschanze (Wilczy Szaniec) z kolei leżą w województwie warmińsko-mazurskim, czyli w dawnych Prusach Wschodnich, albo prościej - na Mazurach. Niby blisko, niby północ Polski, niby te województwa mają krótką wspólną granicę (ok. 126 km), ale jednak rozbieżne kierunki geograficzne wychodząc z punktu wyjściowego jakim jest np. Gdańsk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lupele Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2015 Dnia 13.04.2015 o 22:25, Brzytwa napisał: Siedzę w XXXX od urodzenia. Niby ładnie wszystko poodnawiane. Ale najczęściej to tylko fasada - dosłownie i w przenośni. Podwórka często są zaniedbane. A druga sprawa to to że właściciele kamienic dopier*alaja takie czynsze, że jedyne lokale jakie stać na wynajem to banki, restauracje i kluby. Handel w centrum praktycznie nie istnieje. Bronią się tylko miejscówki, gdzie właściciel kamienicy sam w niej prowadzi biznes. Starówka faktycznie 'żyje' ale to głównie zasługa imprezowiczów, studentów i wycieczek. Latem jak się skończy sezon na szkolne wycieczki i nie ma studentów to są pustki nieziemskie. W knajpie, gdzie w szczycie jest po 300 osób - są 3. XXXX ma dla mnie jedną kosmiczną wadę. To całe stare miasto jest zajebane kamerami tak, że wieczór w którym spijaliśmy piwska w różnych klimatycznych miejscach skończył się dwoma mandatami za spożycie w publicznym od przemiłych panów ze straży miejskiej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Subiektywny Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Służbowo-zawodowo odwiedziłem ostatnio stolicę, Warszawę się znaczy. Krakusy generalnie nie przepadają za Warszawą ale ja ją lubię, uważam że wzajemnie uzupełnia się z Krk. Teraz na temat: po południu, a była ciepła środa, zaszedłem na Krakowskie Przedmieście i doszedłem spacerkiem pod kolumnę z ultrakatolickiem Zygmuntem. Ładnych dziewcząt - tabuny. Porozdzielałem tu i uwdzie po dłuższym uśmiechu i spojrzeniu w oczy i kilka podjęło wyzwanie odwzajemniając się uśmiechem i utrzymując kontakt wzrokowy. Co do mężczyzn - cholera, jacyś dziwni z lekka ci dwudziestolatkowie. Pstrokate spodnie rurki (jak oni się w to wbijają!), jakieś szale a'la wieszcz Mickiewicz, jakieś poprzewieszane torebki, torebeczki etc, bluzy/blezery z rozcięciami prawie do pępka. Nie krytykuje za to pozwalam sobie wyrazić zdziwienie.Po drugiej stronie medalu goście o wyglądzie klasycznych cwaniaków-dresiarzy. Skórzane kurteczki, dresowe spodnie z bawełny z napisami, czapki-wpierdolki z daszkami uniesionymi do góry niczym lufy dział pancernika.Widać młodzież taka specyficzna nie tylko w Breslau ale i w Warschau. Toruń ma dla mnie jedną kosmiczną wadę. To całe stare miasto jest zajebane kamerami tak, że wieczór w którym spijaliśmy piwska w różnych klimatycznych miejscach skończył się dwoma mandatami za spożycie w publicznym od przemiłych panów ze straży miejskiej. Przezwyczajaj się. Będzie tego coraz więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł z N Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2015 Toruń to województwo kujawsko-pomorskie. Allenstein (Olsztyn), Rastenburg (Kętrzyn), Wolfsschanze (Wilczy Szaniec) z kolei leżą w województwie warmińsko-mazurskim, czyli w dawnych Prusach Wschodnich, albo prościej - na Mazurach. Niby blisko, niby północ Polski, niby te województwa mają krótką wspólną granicę (ok. 126 km), ale jednak rozbieżne kierunki geograficzne wychodząc z punktu wyjściowego jakim jest np. Gdańsk.ja wohl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi