Skocz do zawartości

DOTYCZY: Myślenie Fi(u)tem itd. WTF?


Rekomendowane odpowiedzi

@tytuschrypus

 Tak, z pewnością ten temat wywołał we mnie emocje, niekoniecznie straciłam równowagę ale gdyby jego forma była od początku inna i cel był inny to nie zwróciłabym na niego uwagi. Po prostu, nie zgodziłam się z formą tamtego tematu chociażby dlatego, że tak jak pisałeś wyżej: forum stanowi równowagę i mówi coś czego obecnie mówić nie wypada, a uważam, że trzeba być lepszym niż zakłamanie prezentowane u kobiet.

Nie mogę mówić o czymś, że jest złe jeżeli sama postępuję tak samo.

 

Może to co mało moralne jest skuteczne i szybkie w swojej efektywności ale czy daje nam to satysfakcję, (...) nie zaspokaja tak jak to, co przychodzi trudniej. Mogę Ci odpowiedzieć, że nie zaprzeczę. Bo wiele razy już to obserwowałam. A mogę też Ci powiedzieć jak jest u mnie. Kto mnie pociąga, a kto nie no i czemu.

Tylko, że ja rozróżniam bodźce, które wpływają na mnie. Sam akt seksu nie jest dla mnie podniecający np.: chodź Tytus się bzykać, ale nić porozumienia, zrozumienia wzbudza moją ciekawość do drugiej osoby i wówczas może się we mnie pojawić myśl o połączeniu się i wymianie energii, pogłębienia znajomości. Chcę obdarzyć kogoś swoim ciepłem i to ciepło przyjąć. Dostrzegam piękno wewnętrzne i to mnie pociąga, zarówno u jednej płci jak i u drugiej. Ale coś co jest pociągające nie zawsze jest pożądanym, pojawia się chęć poznania, a nie zawsze pojednania.

Moich emocji nikt nie musi wzbudzać bo sama umiem o to zadbać, wręcz jest to zbędne bo nie lubię gdy nie myślę racjonalnie. Cenię sobie ciszę, spokój i samotność, a poznanie samej siebie przekładam ponad poznanie drugiej osoby, a poznanie cielesne dla mnie jest już czymś mistycznym.

 

@tomilijones Dlatego trzeba pracować z samym sobą nad sobą. Jeżeli mówimy o wsparciu emocjonalnym to ja nie oczekuję czegoś z powrotem. Jak mogę to pomogę, zdarzyło się pewnie, że ktoś to wykorzystał. Ale czemu czułam się wtedy wykorzystana? Bo oczekiwałam czegoś w zamian. A takim myśleniem robiłam sama sobie krzywdę. :)

 

@Still Zostawia margines- nie chce seksu. :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lalka napisał:

forum stanowi równowagę i mówi coś czego obecnie mówić nie wypada, a uważam, że trzeba być lepszym niż zakłamanie prezentowane u kobiet.

Z tym się oczywiście zgadzam.

 

3 minuty temu, Lalka napisał:

Może to co mało moralne jest skuteczne i szybkie w swojej efektywności ale czy daje nam to satysfakcję,

Cóż, widać tym którzy to robią daje. Ciężko komuś, kto stara się postępować moralnie to zrozumieć, ale gdyby nie dawało nie robiliby tego. 

 

4 minuty temu, Lalka napisał:

ale nić porozumienia, zrozumienia wzbudza moją ciekawość do drugiej osoby i wówczas może się we mnie pojawić myśl o połączeniu się i wymianie energii, pogłębienia znajomości. Chcę obdarzyć kogoś swoim ciepłem i to ciepło przyjąć. Dostrzegam piękno wewnętrzne i to mnie pociąga, zarówno u jednej płci jak i u drugiej. Ale coś co jest pociągające nie zawsze jest pożądanym, pojawia się chęć poznania, a nie zawsze pojednania.

Moich emocji nikt nie musi wzbudzać bo sama umiem o to zadbać, wręcz jest to zbędne bo nie lubię gdy nie myślę racjonalnie. Cenię sobie ciszę, spokój i samotność, a poznanie samej siebie przekładam ponad poznanie drugiej osoby, a poznanie cielesne dla mnie jest już czymś mistycznym.

To brzmi bardzo pięknie (bez ironii), niestety zupełnie pechowo się składa, że miałem okazję poznać dziewczynę twierdzącą to samo. Potem usłyszałem, jak o jednym kolesiu z którym się spotkała przez portal randkowy powiedziała per "kulka". Miał jakieś na ok max 5 kilo nadwagi. Czar prysł :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tytuschrypus napisał:

Czy będąc uczciwym, prawym, romantycznym, wiernym, spokojnym, uczciwym, zrównoważonym i odpowiedzialnym wywołuje się ekscytację u kobiety i jej pożądanie? Na pewno nie. I nad tym wszystkim lajkującym Twoje posty paniom polecam się pochylić, zastanowić czemu tak jest i próbować to wyeliminować, gwarantuję że to pomoże wam znaleźć lepszego partnera ;) 

 

 

56 minut temu, PIGUŁKA napisał:

Oczywiście, że można☺️, tylko powiedz mi Panie Tytusie ilu ludzi może się takimi cechami w full pakiecie poszczycić to są jednostki w dzisiejszych czasach, a już nawet czytając o takich cechach można odczuć ekscytację o której piszesz, więc powtórzę tak można takimi cechami takie odczucia wzbudzić.

Co do przemyśleń. To wszystko działa w dwie strony i jeśli piszesz o eliminowaniu pewnych zachowań to właśnie wymagałoby to równowagi, bo nikt tu świata w pojedynkę nie zbawi co najwyzej zostanie kozłem ofiarnym.

W full pakiecie się nie da, i osobiście mogę się z @tytuschrypus zgodzić, że nie wzbudzi to pożądania.

Co do cech uczciwy i prawy - pokusiłbym się o tezę, że każdy kłamie. W większym lub mniejszym stopniu. Ciekawie pokazane jest to w filmie " Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie ".

Romantyczny - Sam romantyczny  pot. taki, który jest tajemniczy, wrażliwy, uczuciowy, poetyczny, marzycielski. Czyli taki który tylko marzy, łatwo go stłamsić wykorzystać itp. Gdzie myślę w połączeniu z cechami opisanymi niżej z małą nutką romantyzmu już może wzbudzać pożądanie bo nie będzie nudny.

 

Wierny - nie poniżam się do takiego poziomu by zdradzać jak coś nie pasuje to "narazie" - nie lubię jak ktoś marnuje mój czas więc Sam go nie marnuję.

Stoicki spokój, zrównoważonym i odpowiedzialnym ale tylko w połączeniu z dominacją. Taka osoba jest niewrażliwa na większość manipulacji i nie ponoszą jej emocje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Still napisał:

Zgadza się. Nie wiem czy do końca się rozumiemy. Jadę aktualnie na SSRI czasami intelekt opada o połowę ;) .

Więc laska się zgodziła, ale zostawiła sobie bufor jak każda. Czyli dało się bez większych ściem. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, tytuschrypus napisał:

Czyli reasumując - jeśli facet jest bad boyem, a nie tym miłym/sympatycznym/rodzinnym/uczciwym człowiekiem i kobieta odczuwa pożądanie na widok bad boya, a tego drugiego zlewa, to problem i to istotny jest w kobiecie i polecam się zastanowić, co powoduje że kobiety ciągnie w tak nieracjonalny sposób. 

Zapytałeś czy widzę różnicę. Widzę.

Nadal nie rozumiem jednak dlaczego sugerujesz bym się nad tym zastanawiała?.

 

Napisałam Ci, że dla mnie mężczyzna który wykazuje takie cechy o których wspomniałeś byłby jak najbardziej pociągający to mi w odwecie sypnąłeś świeżakownią☺️ to co ja mogę jak niedowiarek jesteś. Wiem, wiem niejedno widziałem.

Wbrew pozorom to się w wielu kwestiach z Tobą zgodzę, ale jak mam na siłę udowadniać, że jestem siebie świadoma to się zastanawiam po co, więc zostawię to tak jak jest.

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Tomko napisał:

Więc laska się zgodziła, ale zostawiła sobie bufor jak każda. Czyli dało się bez większych ściem. 

W profilu miałem opis : Młody energiczny, żonaty facet, pozna sympatyczna mężatkę do wspólnych " wypadów" na kawę, ewentualnie obiad/kolacje. Więc znała powody mojej obecności na tinderze, wiec nie dziw się, że obyło się bez ściem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się przykładem z dziedziny ekonomii. Najbardziej destrukcyjny wpływ na systemy ekonomiczne miało zlikwidowanie parytetu złota. Odkąd papierowy pieniądz przestał mieć pokrycie w kruszcu możliwym stały się wszelakie spekulacje. Co lepsi oszuści zaczęli się dorabiać, władza nad danym krajem przeszła z rąk władcy w ręce bankiera. I takie tam.

 

Uważam, że podobnie sprawa ma się z rozdzieleniem kopulacji i zapładniania. Odkąd antykoncepcja stała się szeroko dostępna, można kopulować bez dużego ryzyka zapłodnienia. Seks stał się tylko synonimem przyjemności, tak jak jedzenie. Jemy dla przyjemności i kopulujemy dla przyjemności. Dzisiejsi samcy to, nie bójmy się użyć tego słowa - zwykłe szmaty. Szmatą dla mnie jest osobnik, który rucha pannę z patologii ale tak się boi, że zabiera kondoma do kibla, żeby tamta nie włożyła sobie spermy paluchami do cipy.

 

A jakby tak nie ruchać, nie trzeba by było oszukiwać, bać się niechcianej ciąży, wydawać kasy na kursy PUA, kupować modnych ciuchów i karnetów na siłownie, uczyć się tańczyć. Co tam jeszcze robimy żeby uzyskać dostęp do cipki? Dostęp do cipki - dla czystej przyjemności. Upadlamy siebie i innych po to tylko żeby poczuć przez kilka minut przyjemność płynącą z obcowania cielesnego. Jakby jeszcze to wszystko było po to aby spłodzić potomka. Wyobraźcie sobie, facet czyni wysiłki, nawet oszukuje bo ma cel - chce spłodzić potomka, dziedzica, kogoś komu przekaże swój majątek, wiedzę itp.

 

Ale nie, facet robi z siebie durnia bo chce tylko poczuć przyjemność. Czy użycie terminu "dopaminowe ćpuny" to już nadużycie?

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Gr4nt napisał:

Idź więc innym tokiem myślenia.

Idę. Filozofie na temat prokreacji i pierdololo to jedno a życie to zupełnie co innego. Człowiek ma cipkę i penisa po to, żeby m.in. ich używać dla własnej przyjemności. Ale dał też mózg żeby go używać. Dobry post, ale przy założeniu, że obraca się tylko wokół cipki i ruchania. A życie się wokół tego nie obraca. Przynajmniej moje.

Edytowane przez Tomko
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Górski, ten kabareciarz zapytany czy warto rozmawiać odpowiedział, że warto ale nie z każdym!

Po latach "chudych" jak i tych "tłustych" mogę to samo napisać o seksie. Warto się pieprzyć, ale nie z każdym.

 

Rozmawiając z niektórymi można poczuć trociny w buzi, bzykając kogoś poczuć kłodę pod sobą.

Rozmawiać, seksić warto, ale wiadomo..

 

Edytowane przez IgorWilk
  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.