Skocz do zawartości

Uzależnienie od szpary. Jednej szpary.


trop

Rekomendowane odpowiedzi

Do założenia tego wątku skłonił mnie w sumie mój przypadek i jestem ciekaw czy ktoś miał podobnie?

 

Otóż miałem kobietę... Spotkania raz na jakiś czas, coś na wzór związku LAT.W trakcie tych spotkań uzależniłem się konkretnie od jej cipy i piersi. Nie kochałem jej.

 

Ale co w tym dziwnego... Ano to że będąc z nią byłem wierny jej cipie a przecież sam wiedziałem że nic z tego nie będzie na dłuższy czas i 100% się w końcu rozejdziemy. Ale "ciągnęło" mnie właśnie do tylko i wyłącznie do jej tunelu rozkoszy. Tylko jej. Kobieta zgrabna,wykształcona etc. A gdy się to skończyło cierpiałem bardzo ale jej kurde nie kochałem!!! Haj jednocipowy jakiś? Jest takie coś?

 

Trochę tego nie rozumiem przyznam szczerze. Nie wiem czy mnie zrozumiecie Szanowni Forumowicze. Chodzi konkretnie o jeden tutel,ty jej nie kochasz,wiesz że żadnego poważnego związku nie będzie a prujesz ją i nie spoglądasz na inne mogąc spokojnie "zadupczyć" jakąś inną. A gdy się to kończy męczysz się jak po rozstaniu w którym był haj hormonalny. Ale jego na 100% nie było!!!

Mnie te męki już całkowicie przeszły po 5 tygodniach około ale fakt taki miał miejsce.

 

Miał ktoś tak? I o co tu kurde chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam temat. Była kiedyś jedna panna, o której wiedziałem, że to laska nie na stały związek. Uzależniłem się od mocnych emocji, które mi dawała i od seksu z nią. Potem ciężko było dojść do siebie po rozejściu się, choć starałem się nie angażować i trzymać dystans. Jakby mi ktoś nagle stale zażywany narkotyk odebrał. 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Uzależnienie od szpary. Jednej szpary.

Miałem kiedyś podobną dupeczkę, wiedziałem że nici z tego, bo odległość i inne duperele ale miękłem na jej widok, ruda, duże okulary, szczuplutka i cipa ciasna jak imadło...

To było silniejsze odemnie do takiego stopnia że mimo iż wtedy już posiadałem wiedzę i ogólnie jak to wszystko wygląda od kuchni, to jej urok mnie paraliżował, nie byłem rycerzem i ogólnie trzymałem ramę na każdym naszym spotkaniu, ale musiałem mocno z sobą walczyć, istne piekło...

 

Nadal jak patrzę na jej zdjęcia to ściska mnie w jajach :P 

 

Jak to się skończyło? poznawałem inne cipki.

  • Like 4
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, ElChico napisał:

Uzależniłem się od mocnych emocji, które mi dawała i od seksu z nią.

No i jak @ElChico się pozbierałeś?U mnie parę tygodni i git.Właśnie...Może te emocje.

 

A piję też do tego że na horyzoncie znów pojawiła się super seksi dupeczka i może być tak samo.Związek w grę nie wchodzi,oczywiście zero uczuć z mojej strony ale cipa może mnie znów pochłonąć...Ja wiem że tak będzie.:( Z tym narkotykiem dobre porównanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, trop napisał:

No i jak @ElChico się pozbierałeś?U mnie parę tygodni i git.Właśnie...Może te emocje.

 

 A piję też do tego że na horyzoncie znów pojawiła się super seksi dupeczka i może być tak samo.Związek w grę nie wchodzi,oczywiście zero uczuć z mojej strony ale cipa może mnie znów pochłonąć...Ja wiem że tak będzie.:( Z tym narkotykiem dobre porównanie.

A gdzieś około miesiąca detoksu przyniosło zdecydowaną poprawę. Uzależniłem się - mimo, że trzymałem dystans (o to zresztą poszło jak się rozeszliśmy).

 

Obawiam się, że masz rację. Dobra dupa jednak potrafi być mocno uzależniająca. Może kilka jednocześnie na luźnej gumie by ten problem rozwiązało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, trop napisał:

No i jak @ElChico się pozbierałeś?U mnie parę tygodni i git.Właśnie...Może te emocje.

 

A piję też do tego że na horyzoncie znów pojawiła się super seksi dupeczka i może być tak samo.Związek w grę nie wchodzi,oczywiście zero uczuć z mojej strony ale cipa może mnie znów pochłonąć...Ja wiem że tak będzie.:( Z tym narkotykiem dobre porównanie.

A może chodzi o kształt warg sromowych i kształt piersi ??? 

Może akurat wyglądają tak jak sobie zawsze tego zyczyles? Taki twój fetysz. Jeżeli jednego kręcą stopy to co dopiero srom i piersi ???

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne chodzi nie tylko o grotę rozkoszy ale i oto jak jej właścicielka używała ten i inne otwory.

Znamy i byliśmy w podobnej sytuacji... jak brat @Bronisław napisał najlepszą metodą uleczającą jest inna szpara a najlepiej całe stadko - ni ema czasu na rozmyślania a i po iluś tam już i tak nie zostaniesz tak zaskoczony ponownie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może jest to wlasnie "to idealne dobranie genetyczne"?

Na które ogólnie dość ciężko trafić u kobiet? Ja mam tak do jednej malolaty, ten pociąg, kiedys niby sie kręciło ale czlowiek nie mial jeszcze takiej wiedzy zeby to rozkręcić, teraz nie ma jak :D

 

Ostatnio w pracy wpadlem na blondynkę po 30ce, nastepnego dnia wieczorem musiałem sb ulżyć bo nie mogłem jej sb z głowy wyperswadowac :D

Ahh te kobietki 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj znam to aż za dobrze tak uzależniłem się od swojej tymczasowej szparki że zacząłem płacić jej tylko za to że mnie odwiedzała. Wiem wstyd i hańba ale jestem nieśmiały a z nią było prosto i wygodnie. Teraz próbuje się od niej uwolnić wyzywałem ją i wyrzucałem ale ona ciągle nie odpuszcza żałosny jestem wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ElChico napisał:

Znam temat. Była kiedyś jedna panna, o której wiedziałem, że to laska nie na stały związek. Uzależniłem się od mocnych emocji, które mi dawała i od seksu z nią. Potem ciężko było dojść do siebie po rozejściu się, choć starałem się nie angażować i trzymać dystans. Jakby mi ktoś nagle stale zażywany narkotyk odebrał. 

 

Kobiety są narkotykiem, dlatego moim zdaniem warto je mieć, wchodzić w związki, bo narkotyki są przyjemne, a ten narkotyk Cię nie zniszczy, jeśli tylko się pilnujesz. Nie robisz dzieci, nie przepisujesz majątku - taki narkotyk jest jak najbardziej ok i można go stale mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, trop napisał:

Miał ktoś tak?I o co tu kurde chodzi?

Ale Ty właśnie opisałeś haj hormonalny bracie :)

 

Haj ciągnie Cię do cipy, bzykania, mimo że wiedza, rozum i wzorce mówią że nic z tego nie będzie:

 

15 godzin temu, trop napisał:

wiesz że żadnego poważnego związku nie będzie a prujesz ją i nie spoglądasz na inne mogąc spokojnie "zadupczyć" jakąś inną

Wypisz wymaluj haj. On sobie kpi z rozsądku. Laska może nie być niby w Twoim typie, ale natura wie swoje i Twój organizm tak na nią reaguje bo haj :)

 

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, trop napisał:

Miał ktoś tak?I o co tu kurde chodzi?

Ja do dzisiaj z rozmarzeniem i nostalgią wspominam stopy jednej mojej byłej :D. Dobra bozia ją obdarzyła takimi stopami, że mogła mnie zahipnotyzować nimi... Także wierzę, że coś takiego istnieje. Miałem tak jak ty, ale może nie do tego stopnia, bo dla mnie całość kobiety się liczy. I uwielbiałem seks z jedną, ale wiedziałem, że nic z tego nie będzie i musiałem odciąć sznur w pewnym momencie. Szkoda było, ale sumienie mi nie dawało spokoju, że jestem nie fair wobec niej. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.