Skocz do zawartości

Kłopot


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Opiszę Moją sytuację. W zeszłym roku zadurzyłem się w zaręczonej, wierzącej katoliczce. Mieliśmy się ku sobie. Między nami doszło do zbliżenia (nie seks tylko pieszczoty). Pochwaliłem się tym drobnym sukcesem jednej osobie. Nie wiem jak,ale wieść o mojej niedyskrecji dotarła do głównej zainteresowanej i do gościa, który ją regularnie posuwał (nie narzeczony). Miałem kłopot, bo gość chciał mnie sklepać. Koniec końców kwasu między nim a mną nie ma, bo laska przekręciła go kasę, więc również okazał się poszkodowany. Laska, na moje przechwałki zareagowała naruszeniem mojej nietykalności fizyczne, przez co miała kłopoty i musiała ponieść konsekwencje. I tu zaczynają się moje problemy. W międzyczasie laska okazała się osobą psychopatyczną, która zrobi (chyba) wiele, aby zemścić się na mnie. Wiem, dzięki pewnemu źródłu wiem, że chciała wynająć ludzi do pobicia mnie.

Jej narzeczony dowiedział się o jej licznych zdradach (bo było wielu, którzy czyścili jej komin)  i zerwał zaręczyny. Źródło informacji podaje, że chciała pożyczyć od pewnej osoby sporą ilość gotówki. Na co? Hm. Domyślam się.

I teraz pytam się was bracia: co mam zrobić? Piszę to wszystko, bo potrzebuję świeżego spojrzenia na tą sprawę.

 

I wiem. Wkopałem się. Piszcie jeśli macie coś odkrywczego do powiedzenia.

 

 

 

 

Edytowane przez Bugman
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Gr4nt napisał:

Pachnie trollem.

 

9 minut temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Też wydaje mi się podejrzana ta historia.

Co jest w niej podejrzanego?

 

44 minuty temu, trop napisał:

Od czego jest policja?

A gdy nie ma twardych dowodów? Przecież wyśmieją mnie. Czy się mylę?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Bugman napisał:

Opiszę Moją sytuację. W zeszłym roku zadurzyłem się w zaręczonej, wierzącej katoliczce.

Dobra, to napisz co ma do rzeczy to, że samica jest wierząca katoliczką? Bo nie ujawniłeś jaki jest związek z dalszą częścią twojej historii. Czy tak sobie napisałeś, żeby było ciekawiej?

 

 

 

Edytowane przez Pozytywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pozytywny napisał:

Dobra, to napisz co ma do rzeczy to, że samica jest wierząca katoliczką? Bo nie ujawniłeś jaki jest związek z dalszą częścią twojej historii? Czy tak sobie napisałeś, żeby było ciekawiej?

Masz rację. Watek jej wiary w gruncie rzeczy jest mało istotny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bugman napisał:

Laska, na moje przechwałki zareagowała naruszeniem mojej nietykalności fizyczne, przez co miała kłopoty i musiała ponieść konsekwencje.

 

 

 

Czy mógłbyś doprecyzować? Różnie to można zrozumieć. Oddałeś jej? Napuściłeś zbirów? Czy wtedy zgłosiłeś sprawę na Policję?

 

Poza tym nie chcę bagatelizować problemu, ale skoro wydało się, że byłą "gościnna w kroku", to fakt upublicznienia "macanki" nie powinien jej tak wkurzyć- dlatego historia Twoja wydaje się nieprawdopodobna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bugman napisał:

Nie wiem jak,ale wieść o mojej niedyskrecji dotarła do głównej zainteresowanej i do gościa, który ją regularnie posuwał (nie narzeczony). Miałem kłopot, bo gość chciał mnie sklepać.

Niby czemu ten gość chciał Ciebie sklepać? Narzeczonego nie chciał sklepać? :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, lxdead napisał:

Nie ma to jak zapach trolla w sobotnie popołudnie :D  

Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje. Osoby uprawiające trollowanie nazywane są trollami.

Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1][2], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.

 

Swój swego pozna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.