Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Obejrzałam pół minuty tego filmiku i już mimowolnie skomentowałam to dwoma słowami:

"Ja pierdole... "

Od razu się rzuca w oczy, że te kobiety są straaasznie zakompleksione...

Obserwowałam gesty tych feministek podczas tej rozmowy - pełne niechęci, złości... mnie osobiście nie chciałoby mi się w ogóle z takimi wchodzić w dyskusję. Widać tą pogardę do mężczyzn w ich oczach. Zero chęci zrozumienia co Korwin ma na myśli. Liczy się tylko to co one mają do przekazania, to, że chcą wylać całą gorycz i jad który w nich jest. Przerażające.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, SławomirP napisał:

Za każdym sukcesem kobiety stoi jakiś mężczyzna.

Al Bundy kiedyś powiedział w jednym z odcinków jak rozmawiał ze Stevem który wspomniał o Skłodkowskiej-Curie że wynalazła co wynalazła, Al mu odpowiedział że nie wynalazła tylko znalazła na stole, bo jej mąż tam to położył :P

 

Co do filmiku, ja osobiście staram się unikać rozmów z kobietami na tego typu tematy, bo tak jakbym rozmawiał z chrześniakiem (2 latka) :)

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Feministki uosobiaja najgorsze cechy kobiece: tendencje do manipulacji, wykręcanie się od odpowiedzialności i robienie z siebie ofiary. Charakteryzuje je sowieckie myślenie kolektywne - my niewinne, oni winni. Obca im jest postawa przyzwoitych ludzi, która każe w pierwszej kolejności obwiniać siebie za własne niepowodzenia. To nigdy one, zawsze patriarchat, toksyczna męska seksualność, itp. 

 

Manipulacją jest wieczne przedstawianie siebie jako ofiary, ponieważ celem jest wyłudzenie współczucia. A kto ci współczuje, ten będzie cię popierać. 

 

Manipulacją są hasła walki o prawa kobiet. Nadanie praw zawsze wiąże się z nadaniem obowiązków. Gdy jedna grupa dostaje prawa, inna grupa automatycznie dostaje obowiązki. Byłoby uczciwe domaganie się praw dla kobiet i obowiązków dla mężczyzn, bo o to przecież chodzi. Ale taki slogan nie przejdzie nigdy przez gardło żadnej feministce ani propagandzie lewicowej. 

 

Wiecie, co robi policja gdy w małżeństwie dojdzie do niewyjaśnionego zabójstwa? Jeżeli zginęła żona, najpierw sprawdza się alibi męża. Gdy zginął mąż, sprawdza się kontakty żony. Mężczyzna zwykle zabija swoją partnerkę osobiście, kobieta zwykle znajduje potencjalnego wykonawcę zabójstwa i nakłania go kombinacją seksu i opowieści jakim potworem jest jej mąż. Dokładnie tak działają feministki. Zdają sobie sprawę, że jedynym źródłem legalnej przemocy jest aparat państwowy i usiłują podstępnie uwieść go aby w ich imieniu stosował przemoc na mężczyznach. 

Edytowane przez Schlucken,NichtSpucken!
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... Kobiety średnio są mniej inteligentne MINIMALNIE, więc właściwie tych różnic nie ma.

Różnice są większe jedynie na krańcach skali, bo wśród debili jest najwięcej mężczyzn i wśród geniuszy, ale to jakieś 1-2% populacji.

Wśród większości ludzi tych różnic praktycznie nie ma. A faktem jest, że kobiety są lepiej wykształcone i mają na studiach lepsze wyniki.

A porównanie do biustu owszem bezczelne i po prostu głupie. Ale jak to Korwin. Cudów nie można wymagać.

Co do pań może je emocje poniosły, może stres, może jedno i drugie, ale nie pokazały feminizmu od najlepszej strony, bo odnosiły się do faktów. 

 

@SławomirP Gówno prawda. No, ale musicie się dowartościować rozumiem.

 

@Perun82 To miało być zabawne? 

Edytowane przez Fit Daria
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Fit Daria napisał:

A faktem jest, że kobiety są lepiej wykształcone i mają na studiach lepsze wyniki.

Nie oznacza, że są mądrzejsze. Przy obecnym systemie "nauczania" każdy debil może zdobyć dyplom. 

 

7 minut temu, Fit Daria napisał:

Co do pań może je emocje poniosły, może stres, może jedno i drugie,

To jest owa "inteligencja" i wykształcenie wychodząca podczas rozmowy...wrzasku na oponenta. 

 

Nie lubię Korwina, ale owe samice nie poradziły sobie we trójkę z jednym oponentem. 

 

 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fit Daria napisał:

Co do pań może je emocje poniosły, może stres, może jedno i drugie, ale nie pokazały feminizmu od najlepszej strony, bo odnosiły się do faktów.

Problem w tym, że w 90% przypadków(i tak zaniżam) tak wyglądają dyskusje ogarniętego i inteligentnego faceta z feministkami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Fit Daria napisał:

A faktem jest, że kobiety są lepiej wykształcone i mają na studiach lepsze wyniki.

Dzisiaj zdecydowana większość mężczyzn oraz zdecydowana większość kobiet, mogą ukończyć dowolny kierunek, chodzi tylko o chęci i czas, a możliwości raczej nikogo to nie przekracza.

 

10 minut temu, Fit Daria napisał:

i mają na studiach lepsze wyniki.

To akurat jest zła cecha, ktoś to uwierzył, że dobre oceny na studiach przekładają się na osiągnięcia w zawodzie został skrzywdzony. Liczy się w sumie wszystko, prócz tych ocen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Perun82 napisał:

Nie oznacza, ze są mądrzejsze. Przy obecnym systemie "nauczania" każdy debil może zdobyć dyplom. 

Zależy od uczelni, na niektórych nie jest tak prosto, przykładem jest jedna z najbardziej prestiżowych polskich uczelni - SGH i tam również jest przewaga kobiet. 

Co nie dziwi, skoro prawie o połowę więcej kobiet ma wyższe wykształcenie niż mężczyzn.

 

5 minut temu, Perun82 napisał:

To jest owa "inteligencja" i wykształcenie wychodząca podczas rozmowy...wrzasku na oponenta. 

Oceniasz na przykładzie 3 kobiet bo 2 minutowej rozmowie inteligencje całej płci? 

 

2 minuty temu, hatejoo napisał:

Problem w tym, że w 90% przypadków(i tak zaniżam) tak wyglądają dyskusje ogarniętego i inteligentnego faceta z feministkami :)

Myślę, że nie zaniżasz a nie można tego nawet stwierdzić. Bo każdy co innego rozumie przez "feministka" i co innego, przez " ogarnięty facet", na przykład moja definicja strzelam troszkę różni się od Twojej ;) 

 

2 minuty temu, SławomirP napisał:

zisiaj zdecydowana większość mężczyzn oraz zdecydowana większość kobiet, mogą ukończyć dowolny kierunek, chodzi tylko o chęci i czas, a możliwości raczej nikogo to nie przekracza.

Serio? Uważasz, że każdy kierunek czy to na państwowej czy na prywatnej czy humanistyczny czy ścisły czy w dużym mieście czy jakimś Pścimiu Dolnym to zawsze będzie hop siup? 

 

4 minuty temu, SławomirP napisał:

To akurat jest zła cecha, ktoś to uwierzył, że dobre oceny na studiach przekładają się na osiągnięcia w zawodzie został skrzywdzony.

Powiem Ci przykład z moich studiów. Ktoś chodzi na wykłady, ktoś na nie w ogóle nie chodzi. Pierwszy oblewa egzamin, drugi zdaje na 4. Serio to nic nie mówi o inteligencji? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fit Daria napisał:

Oceniasz na przykładzie 3 kobiet bo 2 minutowej rozmowie inteligencje całej płci? 

Skutecznie zrobiły to owe Panie

 

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

Co nie dziwi, skoro prawie o połowę więcej kobiet ma wyższe wykształcenie niż mężczyzn.

To jest nadal tylko papierek. Ja pisałem o inteligencji i intelekcie. Papierek nie jest miarą mądrości. Ale faktycznie potwierdzasz tezę nielubianego przeze mnie polityka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kto jest mądrzejszy?

kto ma trudniej?

kto ma lepiej?

kto jest silniejszy?

kto ma więcej obowiązków?

 

Po co cały czas się porównywać? Wyliczać, kto ma lepiej/gorzej...Po co marnować czas i energię na analizowanie, kalkulowanie tego ? Po co my ludzie musimy cały czas rywalizować, porównywać z innymi? Nie lepiej dążyć do tego by była zgoda między nami zamiast wyliczać ile kto komu narobił szkód i krzywd? Nie lepiej jest najpierw zrozumieć siebie wzajemnie niż narzucać sobie własny tok myślenia?

Pytania zarówno do kobiet i mężczyzn.

Zacznijmy się wzajemnie szanować! 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Perun82 napisał:

Ale faktycznie potwierdzasz tezę nielubianego przeze mnie polityka. 

Twój "mem" za to ją neguje :lol: 

 

@Hippie Jestem za. Ale jak ktoś zarzuca kobietom błędnie, że są głupsze niech się nie spodziewa, że nie będzie na to odpowiedzi. Ale to było apropo inteligencji.

Bo co do "kto ma lepiej" czy " kto ma więcej obowiązków" trzeba mówić i wyrównać to na tyle ile się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fit Daria napisał:

 Serio? Uważasz, że każdy kierunek czy to na państwowej czy na prywatnej czy humanistyczny czy ścisły czy w dużym mieście czy jakimś Pścimiu Dolnym to zawsze będzie hop siup? 

 

Nie, tylko według mnie 8/10 kobiet i mężczyzn nie ukończy z powodu braku chęci, motywacji i samozaparcia, dzisiaj nie trzeba mieć talentu, wystarcza ciężka praca.

 

Zresztą te statystki są gówno warte, prosty przykład czyli ja, na kierunku gdzie są prawie same kobiety, gdyby popatrzyć na średnią oceny to pewnie byłbym na samym dole, chociaż jestem jedną z najbardziej ogarniętych osób na kierunku, bo zamiast uczyć się, żeby dostać 5 a nie 4, to szukam po internecie ludzi z mojego zawodu, którzy rozjechali się po całym świecie, żeby mieć informacje z pierwszej ręki. Wypytuje ich o wszystko i szykuje całe swoje życie, pod taką sytuacje, że po ukończeniu kierunku jestem ustawiony, jestem wstanie chociażby wyjechać na inny kontynent Australia/ Kanada.

 

Moja zaradność objawia się tym że mam słabe oceny bo inwestuje czas w rzeczy o wiele bardziej wartościowe. No ale statystyki wskażą że jestem najgłupszy i najgorszy, a potem FitDaria wstawia je na forum jako dowód wybitności kobiet.

 

Inny przykład, czyli mój kolega, który nie poszedł na studia, tylko otworzył własną firmę (20lat) i już potrafi na niej zarabiać, ogarnął sobie pomoc z unii i robi w częściach samochodowych.

 

Statystki pokazują go jako gorszego od studentki politologii, z samego faktu, że ona nigdy by sobie z czymś takim nie poradziła, dlatego wybrała pójście na gównokierunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SławomirP napisał:

Statystki pokazują go jako gorszego od studentki politologii, z samego faktu, że ona nigdy by sobie z czymś takim nie poradziła, dlatego wybrała pójście na gównokierunek.

Efekt powszechności studiów. Po wprowadzeniu systemu bolońskiego, gówny nurt uznał, że wyznacznikiem jest ilość licencjatów ( co to kurde ejst?), magistrów i nowej jakości doktorów. 

 

@SławomirP

Cytat

Statystki pokazują go jako gorszego od studentki politologii, z samego faktu, że ona nigdy by sobie z czymś takim nie poradziła, dlatego wybrała pójście na gównokierunek.

Albo gender, lub inne pseudonauki. 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.