Skocz do zawartości

Budowa domu w młodym wieku


Abteilungsleiter

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

Założyłem ten temat ponieważ od dłuższego czasu dręczy mnie pewien temat, mianowicie jest to temat zaczęcia budowy domu w wieku 22lat wraz z młodszą dziewczyną. 

 

Chodzi o to że, jesteśmy ze sobą już długi czas, jesteśmy samodzielni, od pewnego czasu mieszkamy, pracujemy i uczymy się za granicą. Do dnia dzisiejszego udało nam się uzbierać pewną sumę, która jak obliczyliśmy powinna wystarczyć na budowę domu, niżej postaram się opisać to dokładniej.

 

Problem polega na tym że, inwestycja kosztowała by jakieś 95 proc. dotychczasowych oszczędności, około 220 tyś. 

Jak tak myślimy to niby dobrze jest mieć takie zabezpieczenie w postaci gotówki, zwarzajac na  niestabilna sytuację w Europie. 

 

W planach mamy aby wybudować dom z bali świerkowych obtaczanych maszynowo z bala o średnicy 30cm, czyli dom całoroczny, typ Bungalow, metraż ok.130 m2.

Interesuje się tym od ponad roku i kilka temat ten już bardzo dobrze przerobiłem.

 

I teraz niby pieniędzy nie stracimy, bo dom budujemy z myślą sprzedaży.

Dodam że dom miałby być dudowany do stanu surowego zamkniętego. Dom Miałby być budowany przez firmę dobrego znajomego który już nie jeden dom takiego typu postawił. 

Zdecydowaliśmy się na taki dom ponieważ zyskują one bardzo dużą popularność na zachodzie europy, szczególnie pośród starszych osób. 

Po ukończeniu budowy dom miałby stać jakieś 2/3 miesiące na działce brata w celu zrobienia zdjęć i wystawienia go na sprzedaż w Niemczech/Szwajcarii i aby w razie zainteresowania kupujący mógł go zobaczyć na własne oczy, wiadomo co innego zdjęcie co innego w real, czyli celem było by Exposé. Jeżeli nie było by chętnych dom zostałby rozłożony i składowany w wynajętym magazynie do czasu aż moja ukończy edukację i zdecydujemy wyprowadzić się z bloku, daltego też zdecydowaliśmy sie na dom w tym wykonaniu, nie potrzeba działki, można przenieść gdzie się tylko podoba. Aby nie było problemów z uzyskaniem pozwolenia na budowę w Niemczech projekt sporządził by niemiecki arcbitekt wg. Niemieckich norm budowlanych, wstępnie się orientowałem cena projektu około 2,5k€, Polski projekt nie dostanie pozwolenia w Niemczech nawet po tłumaczeniu przysięgłym, za to niemiecki w Polsce owszem. Oczywiście właścicielami bylibyśmy oboje wkład 50/50. Także żadna sprawa zaufania,, wszystko uregulowanie prawnie na papierze kto ile włożył i ile się komu w razie w należy. 

 

Teraz oczekuję wskazówek od doświadczonych braci. Co o tym sądzicie, może dać sobie na razie spokój i dalej oszczędzacz czy może podjąć ryzyko. Od długiego czasu mnie to męczy, z jednej strony jak się sprzedażą można fajnie zarobić,  i kontynuować interes, jak nie to można kupić działkęi za kilka lat i postawić dla siebie, z drugiej to też nie mały pieniądz jak dla nas, w sumie oszczędności życia.

 

Mam nadzieję że nie brzmi to chaotycznie, zawsze miałem problemy ze zbieraniem i opisywaniem myśli.

 

 

 

Edytowane przez Abteilungsleiter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, SławomirP said:

Dwójka dzieciaków jest wstanie wygrać konkurencje z zawodowymi niemieckimi deweloperami i sprzedać swój domek z zyskiem?

 

Skoro to takie proste to też muszę się tym zainteresować.

Bracie, nikt nie napisał że to jest proste.

Nie podałem kilku ważnych niuansów i nie mam zamiaru tego robić. 

Nikt Ci nie broni zrealizować naszego pomysłu.

 

 

Let's do it, bro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Abteilungsleiter napisał:

Nie podałem kilku ważnych niuansów i nie mam zamiaru tego robić. 

 

 

1 godzinę temu, Abteilungsleiter napisał:

Co o tym sądzicie, może dać sobie na razie spokój i dalej oszczędzacz czy może podjąć ryzyko.

Pewnie trudno ocenić ryzyko bez znajomości kilku ważnych szczegółów.

 

Jak jesteś pewny, że taki domek sprzedasz z zyskiem, to czemu nie?

Sprawdzałeś ile takie domki są warte i jak trudno znaleźć chętnego?

Zastanów się jeszcze nad mieszkaniem pod wynajem.

Edytowane przez SławomirP
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jednak nie szedł w interes z kobietą w takim wieku (od jakiegoś czasu unikam w ogóle kobiet w biznesie i bardzo sobie to chwalę).

 

Naprawdę nie wiadomo co wyrośnie z laski. Jesteście razem fajnie, ale etap kończenia studiów, widziałem tyle przemian kobiet, że byś nie uwierzył co potrafią odstawić. 

 

Ja bym tylko pomyślał jak zabezpieczyć chociaż część przed jakimś niepokojem w świecie finansów. Może zakup małej działki albo kruszców. Ale to już coś w czym będziesz się sam dobrze czuł. 

 

Godzinę temu, wojkr napisał:

Dobry pomysł, możesz budować " na raty" w jednym roku ogarnąć kwity, w drugim postawić fundamenty, w kolejnym ściany, przykryć dachem i zabić dziury dechami. Potem wstawić okna i zacząć robić powoli środek.

Tak by jak najmniej pakować się w kredyty.

czytałeś post czy tylko temat?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Abteilungsleiter napisał:

Podałem wszystkie szczegóły, które są potrzebne do oceny ryzyka.

Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to proszę przestań komentować.

Zadałem ważne pytanie.

 

Jesteś wstanie wygrać konkurencje i sprzedać domek z zyskiem? Jeśli tak jak najbardziej możesz w to iść.

Nie jesteś wstanie? To po co się w to pchać?

 

Jeśli tego nie wiesz, to słabo zgłębiłeś temat przez ten rok.

 

Jestem młodszy od Ciebie i przeanalizował rynek apteczny na tyle, że orientuje się w takich podstawowych sprawach, bo interesowałem się otwarciem własnej apteki. 

 

Najlepiej skontaktuj się z jakimś deweloperem, ja zrobiłem wywiad z właścicielami aptek, ktoś kto jest w branży od lat, odpowie na wszystkie pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Piter_1982 napisał:

Ja bym jednak nie szedł w interes z kobietą w takim wieku (od jakiegoś czasu unikam w ogóle kobiet w biznesie i bardzo sobie to chwalę).

 

Naprawdę nie wiadomo co wyrośnie z laski. Jesteście razem fajnie, ale etap kończenia studiów, widziałem tyle przemian kobiet, że byś nie uwierzył co potrafią odstawić. 

 

Ja bym tylko pomyślał jak zabezpieczyć chociaż część przed jakimś niepokojem w świecie finansów. Może zakup małej działki albo kruszców. Ale to już coś w czym będziesz się sam dobrze czuł. 

Tak jak napisałem, dlatego chcemy wszystko mieć na papierze, w razie jak ktoś coś odstawi, jak już pisałeś nigdy nie wiadomo co jej odstawi, z drugiej strony też nie wiadomo co mi odstawi.

Dlatego jakby miało się wszystko załamać papierek miałby uprościć podział i oszczędzić płaczu. Oboje wiemy na co się piszemy. 

Jesli chodzi o kruszce, myślałem o złocie ale właśnie ten dom wszystko wstrzymuje i jak pisałem pochłonął by 95 proc. oszczędności. 

 

55 minut temu, SławomirP napisał:

Zadałem ważne pytanie.

 

Jesteś wstanie wygrać konkurencje i sprzedać domek z zyskiem? Jeśli tak jak najbardziej możesz w to iść.

Nie jesteś wstanie? To po co się w to pchać?

 

Jeśli tego nie wiesz, to słabo zgłębiłeś temat przez ten rok.

 

Jestem młodszy od Ciebie i przeanalizował rynek apteczny na tyle, że orientuje się w takich podstawowych sprawach, bo interesowałem się otwarciem własnej apteki. 

 

Najlepiej skontaktuj się z jakimś deweloperem, ja zrobiłem wywiad z właścicielami aptek, ktoś kto jest w branży od lat, odpowie na wszystkie pytania.

Czytaj ze zrozumieniem bracie, wyżej pisałem, że taki domki zyskują popularność, jak myślisz skąd mam takie info? A z analizy rynku i wielu branżowych czasopism.

 

Z drugiej strony dlaczego nazywasz mnie dzieciakiem skoro jak sam piszesz jesteś ode mnie młodszy?

Edytowane przez Abteilungsleiter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papierek na 95% oszczędności, ja bym w to nie szedł? 

 

Już wolałbym spółkę celową założyć (jak ogarniesz kwestie podatkowe, to możesz nawet koszty nie będą większe a wręcz przeciwnie) i połowę sfinansować z kredytu.

 

Chociaż wydaje mi się, że po prostu cię nie stać na tak drogą inwestycję w tym momencie. Pewnie, że kusi zysk, i każdy go kalkuluje pod siebie. 

 

Ja jestem ciekaw co powie @Mosze Red

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Piter_1982 said:

Papierek na 95% oszczędności, ja bym w to nie szedł? 

 

Już wolałbym spółkę celową założyć (jak ogarniesz kwestie podatkowe, to możesz nawet koszty nie będą większe a wręcz przeciwnie) i połowę sfinansować z kredytu.

 

Chociaż wydaje mi się, że po prostu cię nie stać na tak drogą inwestycję w tym momencie. Pewnie, że kusi zysk, i każdy go kalkuluje pod siebie. 

 

Ja jestem ciekaw co powie @Mosze Red

No właśnie niby stać niby nie, ale kusi mnie to też ze względu na wiek, mam obawę że za kilka lat na takie coś już nie będzie czasu, margines błędu też się zwęża z każdym miesiącem. Jak miałoby to nie wypalić to łatwiej będzie się podnieść i lekcja na przyszłość też jest. Co do spółki, 1 dom w Niemczech mogę sprzedać jako osoba prywatna, to też kwestia prowizji i podatków ale myślę że na razie to nie jest aż takie ważne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, wiktor90 napisał:

Nie wkłada się niemal całego kapitału w jedną inwestycję. Radzę poczytać o dywersyfikacji portfela itp. 

 

 

 

No jedną szkoła mówi tak jak Twoja książka, druga szkoła mówi:

"Jeśli człowiek nie ryzykuje, to w jego życiu się nic nie zmienia."

 

Tu chodzi tylko o to czy podejmować ryzyko czy nie, pieniędzy jest za mało aby móc to jeszcze jakoś dzielić.

 

1 godzinę temu, SławomirP napisał:

 

Pewnie trudno ocenić ryzyko bez znajomości kilku ważnych szczegółów.

 

Jak jesteś pewny, że taki domek sprzedasz z zyskiem, to czemu nie?

Sprawdzałeś ile takie domki są warte i jak trudno znaleźć chętnego?

Zastanów się jeszcze nad mieszkaniem pod wynajem.

Mieszkanie pod wynajem, inwestuję 200 tyś. zamian dostaję 1000 miesięcznie, do tego jakieś remonty.

I co mi z tego tysiąca miesięcznie?

Edytowane przez Abteilungsleiter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, SławomirP said:

Dwójka dzieciaków jest wstanie wygrać konkurencje z zawodowymi niemieckimi deweloperami i sprzedać swój domek z zyskiem?

Skoro to takie proste to też muszę się tym zainteresować. 

W UK tez to jest możliwe. Jedyne co musisz ogarnąć to papiery, co pewnie nie jest takie proste jak w PL i oczywiście ekipę. Potem możesz liczyć na "oszczędność w rodzaju 30-50 tys. £. W tym momencie jest to twój (dodatkowy) zysk.

Sam myślałem o czymś takim ale sam nie poradzę, a jedyna osoba, z którą mógłbym to zrobić ma firmę w Polsce i nie ma potrzeby ani ochoty jej zostawiać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Abteilungsleiter napisał:

Chodzi o to że, jesteśmy ze sobą już długi czas, jesteśmy samodzielni, od pewnego czasu mieszkamy, pracujemy i uczymy się za granicą.

potem

3 godziny temu, Abteilungsleiter napisał:

mianowicie jest to temat zaczęcia budowy domu w wieku 22lat wraz z młodszą dziewczyną. 

? + ? = ?‍♂️ = ?=Twoja ☠️

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Abteilungsleiter Cześć. 

 

Bardzo fajnie to wymyśliłeś.

Nie masz co się dłużej zastanawiać. 

 

Zrób to.

 

Pieniądze z czasem tracą na wartości.

Domki pewnie co roku droższe.

Jeśli nawet nie sprzedaż z zyskiem to zostawisz dla siebie.

Z kobietą jak coś nie wyjdzie to ją spłacisz lub sprzedaż domek.

 

Trzymam kciuki. Działaj!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minutes ago, typiarz said:

 

 

23 minutes ago, typiarz said:

Możesz próbować. Tylko wpierw jasno ustal z dziewczyną co i jak. Najlepiej zabezpiecz się umowami. 

No i daruj sobie dobrego znajomego, którey ma ci ten dom zrobić, to często gęsto gorzej na tym człowiek wychodzi. 

 

Oczekuję od niego tylko fachowej roboty, ważnych spraw nie powierzam nawet rodzinie, mimo wieku nauczyłem się że w ludzkiej naturze jest, że zawsze każdy chce coś dla siebie skubnac. 

Jeden skubanie na piwo, drugi skubnie ile będzie się dało.

 

Co do omów, pieniądze wspólne ale oboje chcemy się pozabezpieczac.

Wiadomo że przy takim czymś dużo złego może się w związku wydarzyć.

Edytowane przez Abteilungsleiter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Adolf said:

@Abteilungsleiter pomyśl o domu kopułowym, 30 proc. tańszy w budowie, potencjalni kupcy-fascynaci się znajdą, teraz sam bym sobie taki postawił.

 

Ukierunkowalismy się tylko na dom z bali, ponieważ w takim domu chcielibyśmy również mieszkać w przyszłości w razie jak nie wypali. Są to domy bardzo urokliwe i naprawdę robią wrażenie, ale dziękuję za propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zastrzeżenie do samej inwestycji. Pracuję w kredytach hipotecznych od ponad 15 lat. Na palcach jednej ręki mogę policzyć domy budowane w technologii innej niż tradycyjna.  To prawda, rośnie zainteresowanie, staje się to coraz modniejsze. Jednak w ciągu ostatnich 2 lat nie trafił się w naszym biurze ( czyli mam na myśli nie tylko moje tematy ale i współpracowników) ani jeden temat kredytowania domów z bali.

Do moich doświadczeń dorzuć jeszcze przejażdżkę po dowolnych miejscowościach w kraju - ile zaobserwujesz domów z bali?  Do czego dążę? Do tzw. płynności sprzedaży. Normalna, przeciętna rodzina nie kupi takiego domu. Polacy są bardzo konserwatywni. Od co najmniej 15 lat wiadomo, że budowa domów w systemie szkieletowym z drewna i płyt jest tańsza i szybsza ( tak jak budują to amerykanie). A i tak wszyscy budują klasycznie czyli cegła lub pustak.

 

Mam poważne zastrzeżenia, czy łatwo znajdziesz kupca na coś takiego w przyszłości. Polacy są do bólu konserwatywni, wybierają rozwiązania sprawdzone i powszechne. Dlatego też, jeśli chcesz zamrozić cały swój kapitał w takim projekcie ( i swoją pracę) to najpierw poważnie sprawdź popyt na takie domy w swoim regionie.  Możesz założyć też jakąś prognozę , tj. jak będzie wyglądał popyt na coś takiego za jakieś 5 lat. Bo fakt, dużo tu się zmienia. Prawdopodobnie rozwój paneli słonecznych przyczyni się w Polsce do wzrostu w ogóle liczby domów z drewna ( ale to osobny temat, związany z ogrzewaniem). I analizując popyt podchodź do tego z dużym dystansem. Bo to, że wiele osób będzie mówiło : "o ! ale świetne, fajne, super" to nie znaczy, że faktycznie byliby gotowi to kupić.

 

Swego czasu wiele małych i średnich firm z Litwy i ogólnie ze wschodniego kierunku próbowało wchodzić z takimi domami do Polski, chodzę na targi budowlane w Poznaniu, lubię wiedzieć co się dzieje na rynku technologii budowy domów. I nie odniosłem wrażenia, aby te firmy w jakiś sposób zawojowały polskim rynkiem. Owszem, bogaci ( bardzo bogaci) takie domki sobie stawiają ( na ogół na działkach wypoczynkowych, jako druga a nawet trzecia nieruchomość). TY jednak na takich klientów nie licz - to segment bardzo wymagających klientów, wątpliwe że uda Ci się spełnić ich oczekiwania.

 

To natomiast, że jesteś w stanie wybudować dom taniej niż deweloperzy i na nim zarobić jest dla mnie oczywiste. Aktualnie w Polsce są tysiące drobnych przedsiębiorców, którzy budują jeden dom rocznie i sprzedają. I świetnie na tym wychodzą. Główny problem to raczej działki ( tj. koszt zakupu).

 

No w sumie nie doczytałem, że chcesz to stawiać w Niemczech. Tu już się nie wypowiadam. Nie znam rynku niemieckiego. A podstawowe zasady inwestowania mówią by inwestować w to na czym się znasz i w miejscu które znasz.  Jeśli znasz rynek niemiecki ( tam faktycznie jest popyt na takie domy) to działaj.

 

Edytowane przez herodotrk
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.