Mężczyzna impotent/inwalida

[Sonic]

Drogie Panie.

Co byście zrobiły gdyby Wasz partner z przyczyn zdrowotnych przestał mieć możliwość uprawiania seksu?

A może nie przeszkadzałoby to Wam związać się z taką osobą?

?

[deleteduser78]

Związać się z taką osobą? Trudne pytanie. 

Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym tak mocno. Co mi przychodzi do głowy, to to, że musiałaby być naprawdę silna więź.

 

Co do partnera w trakcie związku: osobiście szukałabym innych możliwości - artykułów itd. co o tym piszą i jak to obejść by zaspokoić się nawzajem.

Coś gdzieś przelotnie widziałam, że są takie możliwości.

Nie byłam w takiej sytuacji, więc tyle ode mnie.

Dla mnie nie byłoby to problemem.   

[Lalka]

Nie tyle problem z erekcja byłby tu problemem co kompleksy mężczyzny na tym tle.

Mężczyzna czułby, że nie zaspokaja partnerki, kobieta by się zastanawiała co z nią jest nie tak. 

Nie weszłabym w to, seks nie jest najważniejszy no ale zdrowie psychiczne już tak.

 

Ale inna sytuacja jak się z taką osobą jest jakiś czas i są uczucia, więź, zaufanie itd. 

[Fit Daria]

Związać na pewno nie. 

A partner..trudno powiedzieć, zależy jakby się układało na innych płaszczyznach życia, no i życie seksualne to nie tylko penetracja  

[deleteduser150]

Cóż, jakby nagle coś takiego wyszło to bym miała podobne podejście do @Nefertiti . Szukałabym sposobu by to obejść. Nauczyłabym się z tym żyć. Wspierałabym go jak tylko się da. 

Ogólnie bardzo ciężki temat ale myślę, że da się z tym żyć jeśli to się w pełni zaakceptuje. 

 

[deleteduser78]

@Hippie, miło mi .

 Ty, a i jest tu jeszcze kilka fajnych kobietek. W dziś, to skarb . 

 

Brak łapek. 

[deleteduser150]

hehe, dziękuję @Nefertiti . 

Kij tam z łapkami.  

Musimy się więc trzymać razem.   

[deleteduser69]

W dniu 20.08.2018 o 21:17, Sonic napisał:

A może nie przeszkadzałoby to Wam związać się z taką osobą?

?

Nie.

 

Hmm, a w ogóle czemu zadajesz takie pytania?

[Grzegorz]

        Moja odpowiedź brzmi:

   Od dzisiaj nie będę Cię ruchał, Szkoda!

Sorry, sprzęt już nie zadziała, chyba że się postarasz. Przez ciebie mam lęki i obrzydzenie do klasycznego sexsu, wybacz  ale nie mogę się zmusić do sexu z tobą.

Lekarz powiedział że to minie, być może z inną partnerką.

Ale pamiętaj, zawsze będę cię kochał.

 

   Powyższy tekst sprzedajemy kobiecie która myśli że jest pępkiem świata, jednocześnie będąc świadomym, że coś jednak znaczymy jako facet.

 

Nie koniecznie z fiutem, jako atrybutem męskości.

 

[Coca-cola]

Raczej świadomie nie związałabym się, gdybym wiedziała od początku, że coś nie działa tak jak trzeba i taki problem jest od zawsze. Seks to nie wszystko, ale jest ważny.

Zupełnie inna sytuacja byłaby, gdybym była z kimś związana i pewnego dnia pojawiłyby się kłopoty. Starałabym się wspierać i szukać rozwiązania (oby tylko wspólnie z partnerem, który też sam tego chce). Jeśli by się nie udało to pogodziłabym się z tym. Seks jak pisałam, owszem jest ważny, ale są ważniejsze wartości niż tylko on sam w sobie.

[Sonic]

@Bruxa ponieważ trzeba rozmawiać na trudne tematy. A dwa mam w rodzinie/znajomych niepełnosprawnych.

 

Ciekawi mnie też jaki procent osób po wypadkach/chorobach ze znaczną niepełnosprawnością jest opuszczany przez partnerów.

[wrotycz]

To zależy od płci.

Kobiety opuszczą bez mrugnięcia okiem. Przykład z życia: Carte blanche (oparte na prawdziwej historii, żeby nie było wątpliwości, ten chłop jeszcze żyje).

Mężczyźni niekoniecznie.

 

Edytowane 22 Sierpnia 2018 przez wrotycz

[deleteduser125]

 

Co o takiej parze sądzicie?

 

Jest wiele osób niepełnosprawnych, którym, że tak powiem, sprzęt nie uległ wypadkowi/chorobie.

Z impotencją męską miałam do czynienia, ale to z mojej winy?...

 

Na praktykach pielęgniarskich poznałam faceta, któremu w wypadku w pracy obcielo...Jakiś czas temu spotkałam go na mieście. Żona zostawiła go 2 lata po wypadku...

 

Mam znajomych (ona biotechnolog? z wyglądem modelki; on informatyk z dystrofią mięśnia I st.), którzy pomimo niepełnosprawności mają spoko życie (znaczy dają wrażenie szczęśliwych). Gdzieś z lekka nie dziwi mnie, że na niego poleciała. Facet w gadce jest bardzo pociągający (szarmancki, inteligentny, tradycjonalista). Sprzet ma konkretny (wiem, bo pod jej nieobecność musiałam mu zrobić toaletę). ? Ale wiem, mogą to wszystko być pozory. 

[deleteduser25]

Związać się by mi przeszkadzało, jednak gdybym była już w związku to podobnie tak jak dziewczyny starałabym się odnaleźć w tej sytuacji, szukać rozwiązań i przede wszystkim wspierać partnera.

21 minut temu, maggienovak napisał:

Co o takiej parze sądzicie?

Uważam, że osoby niepełnosprawne tak samo jak my mają potrzeby i emocjonalne i seksualne, dlatego nie skazywałabym ich na samotność. Czy byłabym w stanie być z taką osobą? I tu chyba odpowiedź jak powyżej, o ile pewnie nie zdecydowałabym się wejść w związek z taką osobą, to gdyby stało się to w trakcie związku, zwłaszcza małżeństwa to robiłabym wszystko, żeby zaakceptować sytuację.

[wojkr]

Temat ciężki - z jednej strony kobieta ma swoje potrzeby, z drugiej facet będzie się czuł gorszy z powodu swojej niepełnosprawności i impotencji, będzie miał kompleksy i będą o to jazdy w związku prędzej czy później.

 

[Ramzes]

To nie jest tak,że sprzęt nie działa. Powiedzmy,że więcej jest fuckupów no i więcej zachodu. Zresztą taka osobo jest zdeterminowana do szukania rozwiązań choć doradctwo w tej sprawie jest hm... ubogie.

Często takie osoby mają większe jaja i są bardziej męscy niż przed wypadkiem (psychicznie).

Zwróćcie uwagę na mimikę twarzy. 

[Ksanti]

Jeśli kobieta miała wcześniej "normalnych" partnerów seksualnych to będzie mniej szanowała mężczyznę z dysfunkcją. Z resztą nawet zwykłych mniej szanuje jeśli są kolejni. Pojawia się myślenie typu "a co dostanę więcej", "musisz być lepszy od x" - bo inaczej gadzi mózg uzna za słabego partnera. Co na przykład jeśli tam penis ma jakieś skrzywienia czy coś przez co nie da się odbyć bezproblemowego stosunku seksualnego. No albo taka impotencja, że w ogóle miękki niczym makaron. Dla samego mężczyzny może to być przykre, że z innym robiła nie wiadomo co a z nim tylko w wersji okrojonej. Ona natomiast => Dalej mam w pamięci jak na jednym ze streamów u Marka pewna słuchaczka, która zadzwoniła mówiła z pogardą i żartowała o mikropenisie swojego partnera czy tam kochanka z Anglii. Aż zrobiło mi się wtedy przykro na myśl, że kobieta może tak mówić i wyśmiewać swojego faceta. Sam chciałbym mieć partnerkę, która by stała zawsze za mną murem i mnie szanowała niezależnie od tego jaki jestem. Myślę, że w takich kwestiach ciężko im zaufać. Chociaż dziewica nie powinna robić większych problemów no chyba, że jest z patologii. Są wyrozumiałe i potrafią cieszyć się z małych rzeczy (tutaj mam co innego na myśli zboczuchy).

[bartekgrozny92]

Jestem Ciekawy tematu, też jestem osobą niepełnosprawną 

[Doggie]

23 godziny temu, maggienovak napisał:

Jest wiele osób niepełnosprawnych, którym, że tak powiem, sprzęt nie uległ wypadkowi/chorobie.

Jednak wśród kobiet tkwi wciąż taki stereotyp, że mężczyzna na wózku ma niesprawną hydraulikę. Kobiety nawet nie potrafią o to zapytać, bo robią to w dość śmieszny sposób. Ileż ja się razy uśmiałem po pytaniach o to czy mój penis jest sprawny.

21 godzin temu, Ramzes napisał:

Często takie osoby mają większe jaja i są bardziej męscy niż przed wypadkiem

Mnie dużo kobiet mówi, że mam dużą mosznę i jądra, więc się zgadza.

20 godzin temu, Ksanti napisał:

Jeśli kobieta miała wcześniej "normalnych" partnerów seksualnych to będzie mniej szanowała mężczyznę z dysfunkcją.

Występuje brak szacunku i pogarda, a czasami wręcz obrzydzenie. U większości kobiet taki mężczyzna wzbudza litość. Sam tego doświadczyłem.

[bartekgrozny92]

co można zrobić w takiej sytuacji ?

[Byłybiałyrycerz]

Kiedyś oglądałem dokument o mężczyźnie który stracił możliwość osiągnięcia orgazmu ( nie pamiętam czy sprzęt był sprawny czy tylko brak orgazmu ), małżeństwo chodziło do różnych specjalistów aż trafili do kobitki która nauczyła mężczyznę osiągać orgazm poprzez inną część ciała ;). Dokładnie nie pamiętam kim była ta kobieta jednak sprawiła że mężczyzna poprzez stymulacje kciuka był wstanie osiągnąć uczucie jakie towarzyszy w trakcie " normalnego orgazmu ". Ludzkie ciało znamy tylko w ułamku %, to tak jak 3/4 ludzi ciągle myśli że facet przeżywa tylko jeden i ten sam orgazm a prawda jest taka że rodzai orgazmów mężczyzna ma więcej niż kobieta czego dowodzi najnowsza literatura.

[Doggie]

@Byłybiałyrycerz Osoby po uszkodzeniu rdzenia kręgowego są w stanie nauczyć się osiągać stan podobny do orgazmu przez stymulację ciała na granicy czucia.

[Androgeniczna]

Nie związałabym się z taką osobą. Nie wiem czy kojarzycie sytuację gdzie mężczyzna urodził się bez penisa, miał żonę. Po latach lekarze powiedzieli ze jest szansa żeby jednak "zrobić" mu penisa. Jego żona popłakała się ze szczęścia :D.

Co innego gdyby mój partner z którym jestem i którego kocham nagle przez wiek, wypadek czy chorobę został impotentem. Wtedy zostałabym z nim ale oczywiście musiałby gwarantować inne uciechy seksualne bez uzycia penisa

[SzatanK]

9 godzin temu, Androgeniczna napisał:

Wtedy zostałabym z nim ale oczywiście musiałby gwarantować inne uciechy seksualne bez uzycia penisa

Normalny facet by Ci pozwolił się związać z innym i tyle. 

[Androgeniczna]

@SzatanKrieger

Tylko że jeśli bym go kochała to nie chciałabym się wiązać z kimś innym