Skocz do zawartości

Odpowiem na pytania. Brutalna prawda 2


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Hippie napisał:

1.Kiedy wg Ciebie kobieta przekracza granicę Twojej cierpliwości? Innymi słowy, co najbardziej Cię w kobietach wyprowadza z równowagi?  Jakie zachowania u kobiet Cię irytują?

Niecierpliwość i księżniczkowatość, typu: chcę teraz i już, upartość, stawianie tylko na swoim, chamskość (często pod pozorem prawdomówności, typu ja zawsze mówię tylko prawdę a jak ktoś się na to obraża to już jego sprawa). Nie lubię również lenistwa i oczekiwania, że będę zabawiać.

5 godzin temu, Hippie napisał:

2.Jakie atrybuty, cechy powinna mieć kobieta do związku wg Ciebie?

Jeśli chodzi o cechy charakteru to: cierpliwość, ugodowość, musiała by nie mieć nic przeciwko mojej dominującej roli w związku, poczucie humoru, pewność siebie.

5 godzin temu, Hippie napisał:

3.Co wg Ciebie powinien do związku wnosić facet a co kobieta? Jak wyobrażasz sobie związek z kobietą?

Facet - zasoby, ochrona, kobieta - czułość, seks, wsparcie, spokój. Muszę móc przewodzić, niech więc pójdzie ze mną w świat ? albo w swoją stronę.

5 godzin temu, Hippie napisał:

4. Jakie wg Ciebie mężczyźni popełniają błędy w relacjach z kobietami?

Brak kontroli, ślepa ufność, bycie na każde kiwnięcie palca, brak swojego zdania, pozwalanie kobiecie na wszystko, niekonsekwencja. 

5 godzin temu, Hippie napisał:

5. Czy związałbyś się z kobietą niepełnosprawną (np na wózku inwalidzkim) a była atrakcyjna i miała ciekawą osobowość, miała pasje i dużo zainteresowań?

Raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Lalka napisał:

Dlaczego mężczyźni chcą mieć kobietę niedostępną dla nich pod względem SMV?

Na przykład, jest przeciętny gościu i ogląda się za laskami 7+/10.

A nie może? Zakaz ma? : ) Ja Ci tylko powiem, że megaprzeciętny facet w pewnym wieku może spokojnie bałamucić 8, 9-tki i 10-tki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Lalka napisał:

Dlaczego mężczyźni chcą mieć kobietę niedostępną dla nich pod względem SMV?

Na przykład, jest przeciętny gościu i ogląda się za laskami 7+/10.

No to może, Ja postaram się odpowiedzieć, z własnej perspektywy.

Zanim poznałem żonę, to spotykałem się głównie z Paniami 7+/10.

W zasadzie, to tylko One były na tyle pewne Siebie, żeby same inicjować bajerowanie (ja szczerze przyznaje, nigdy nie byłem dobry w podrywaniu).

Po entej, nieudanej próbie znalezienia swojej "miłości", (byłem młodym, głupim, naiwnym białorycerzem i myślałem, że seks=miłość), zrozumiałem, że im kobieta atrakcyjniejsza wizualnie (tu bardziej mam na myśli, wyzywajace kreacje, ostry makijaż i kokietujący styl bycia), tym większe ma roszczenia i wybujałe ego.

Niestety Nasz samczy instynkt, podpowiada Nam, że takie kobiety są cenniejsze do prokreacji.

Ale gdyby każdy mężczyzna miał okazję, na własnej skórze przetestować takie samice, to zrozumiałby, że do związku to raczej się takie nie nadają i faktycznie, ważniejsze są cechu charakteru, niż wyglądu.

To moja subiektywna opinia oczywiście. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Fit Daria napisał:
19 godzin temu, Ramzes napisał:

o ,że mężczyzna ustali i egzekwuje zasady to nie znaczy ,że będą one złe dla kobiety. Mam tu na myśli głowę rodziny a nie w faceta który próbuje się zachowywać jak alfons wobec bliskich

Ale uważasz, że to niezbędne by to mężczyzna je ustalał, a nie wspólnie?

A kto ponosi odpowiedzialność i więcej traci w wypadku rozstania? Kto ma niby prowadzić ten związek? Możesz być królową na tym statku tylko ciężko będzie znaleźć sternika.

 

7 godzin temu, Fit Daria napisał:
19 godzin temu, Ramzes napisał:

Ja byłbym za przejęciem części obowiązków. Pytanie co w zamian?

W zamian? Skoro oboje pracujecie to oboje robicie coś w domu, bo oboje w nim mieszkacie. Czemu uważasz, że powinieneś dostać coś w zamian?

No tak zwyczajnie. Jeśli się czegoś nie lubi robić to się robi coś innego w zamian. Zależy również od powierzchni tam gdzie się mieszka. Znam przypadki gdzie facet jest na utrzymaniu kobiety. Zajmuje się dzieckiem, posprząta ugotuje i pójdzie na siłownię. 

7 godzin temu, Fit Daria napisał:
19 godzin temu, Ramzes napisał:

Bardziej zwracałbym uwagę na styl życia czy dążyła do dłuższych relacji ,które z pewnych względów nie wyszły. Czy też były zabawy w klubie 5x tyg + tinder.

Co byłoby trudniejsze do przełknięcia to, że ma problem z budowaniem relacji czy to, że miała okres, że tylko chciała się bawić?

To kwestia nawyków w mózgu. Nawyków prowadzenia relacji nawet jeśli wcześniej nie wychodziły. To nie ma nic wspólnego z "przełknięciem" bo pytania o ilość partnerów bym nie zadał. No i można liczyć się z tym ,że osoba taka będzie miała/lub nie skrupuły przed zdradą/oszukaniem co ogólnie wpływa na jakość związku. 

Bo co takiego ma do zaoferowania osoba, która przez tak długi czas była tylko nastawiona na alkohol i imprezy?

8 godzin temu, Fit Daria napisał:

1. To pytanie do panów, którzy uważają, że nie ma kobiety, którą by poślubili bez intercyzy - Czyli, gdybyście poznali kobietę, z którą się dogadujecie, jest wszystko super, ale ona nie chce podpisać intercyzy przekreślacie wszystko? Sam ktoś tu zauważył, że mało która kobieta na to pójdzie. Wolicie życie w pojedynkę niż zaufać partnerce? Zrezygnować z ojcostwa?

Zawsze można wychowywać razem dziecko bez ślubu. Powiedz jakie korzyści ma mężczyzna z podpisania takiej umowy? 

 

8 godzin temu, Fit Daria napisał:

2. Jak byście zareagowali gdyby to kobieta pierwsza zaproponowała testy na ojcostwo? Ucieszylibyście się czy węszyli podstęp? 

Dla mnie ok choć intencje niejasne więc zapaliłby się lampki. PO co ona chce skoro to dziecko wyszło z niej i ma małe prawdopodobieństwo podmianki w szpitalu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Coca-cola napisał:

Raczej bym stwierdziła, że kobiety (może ograniczę się tu do siebie) często na początku wprost i zwięźle wyrażają swoje potrzeby.

Z iloma kobietami byłaś w LTR?

 

Kobiety mają problemy z PROSTYM wyrażaniem swoich myśli. Nawet stwierdzić "muszę siku" nie przechodzi im przez gardło. I nie mówię o powiedzeniu tego na zasadzie "ej, gościu, muszę pierdolnąć szczoszka", tylko "wiesz, potrzebuję przypudrować nosek". Nie bez powodu podałem tak brutalny przykład.

Co w zamian się dzieje?

Uważaj, leci granat. Może znasz takie zdanie:

 

"DOMYŚL SIĘ!!!" ?

 

No właśnie.

Dziękuję, dobranoc.

 

5 godzin temu, Coca-cola napisał:

Błędne koło. Ale gdy nie mówi to macie pretensje, że działamy na zasadzie domyśl się.  

Tylko czy JA muszę sobie brać ten strup na łeb?

Czy to JA mam problemy z formułowaniem myśli?

Czy JA jestem matka Teresa z Kalkuty?

 

Mój spokój jest dla mnie święty. Nauczyłem się go szanować, pielęgnować, chodzić wokół niego ze ściereczką i go polerować. To moja najwyższa wartość w życiu.

 

5 godzin temu, Lalka napisał:

Dlaczego mężczyźni chcą mieć kobietę niedostępną dla nich pod względem SMV?

Na przykład, jest przeciętny gościu i ogląda się za laskami 7+/10.

Bo są wzrokowcami.

Cytując Ala Bundy'ego: "Każdy właściciel starego Dodge'a wyobraża sobie czasem, że jedzie nowym Ferrari"

Poza tym istnieje też coś, co się zwie męska hipergamia.

 

Koleś o SMV 1 (jeden) bzyknąłby kobietę o SMV od 1 do 10

Koleś o SMV 6 bzyknąłby kobietę od 2 do 10.

Koleś o SMV 10 bzyknąłby kobietę o SMV od 6 do 10.

 

Kobieta nie zejdzie poniżej swojego SMV.

 

Podkreślam - koleś BZYKNIE.

Czy się zwiąże... Oooo, to już inna sprawa ?

Tak samo - "upgrade" własnego SMV = nowe możliwości = często zmiana partnerki (jeśli tylko są takie możliwości "techniczne", ale wówczas często się "znajdują") ?

 

 

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz nie sądzę, abym miała problem z prostym przekazywaniem swoich myśli. Podałeś taki przykład, że ciężko się do niego odnieść. Nie wiem jak inne kobiety, ale ja normalnie mówię, że muszę iść do toalety/łazienki. Potrafię normalnie zakomunikować wszystko normalnie i wprost, a jednak widzisz mam wrażenie, że kto gra w otwarte karty, ten wiecznie przegrywa. Podam Ci mój przykład:

Komunikuję wprost już na początku: "Nie kłam mnie".  Moim zdaniem krótki, treściwy, prosty przekaz. Jednak 99% mężczyzn tego nie rozumie. Nagminnie spotykałam mężczyzn, którzy kłamali po to aby wyjść lepiej w moich oczach zarówno na początku znajomości jak i w związku. 

W sumie mogę tu sformułować pytanie: dlaczego kłamiecie? Z chęci zaimponowania nam?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Coca-cola napisał:

nie sądzę, abym miała problem z prostym przekazywaniem swoich myśli.

Wszystkie kobiety to powtarzają.

I wszystkie mają problemy z prostym, zwięzłym, bez zbędnego pierdolenia i owijania w bawełnę wyrażania myśli.

Przykład podałem przejaskrawiony.

 

Było już w tym wątku - problemem kobiet (z męskiego pktu widzenia) jest NIEDECYZYJNOŚĆ.

W każdej materii.

 

To + domaganie się "partnerstwa" i "współdecydowania" = problem.

Nie wiesz, czego chcesz, ale rezerwujesz sobie prawo do decydowania. Tylko nie wiesz, o czym ?

 

17 minut temu, Coca-cola napisał:

Moim zdaniem krótki, treściwy, prosty przekaz. Jednak 99% mężczyzn tego nie rozumie. Nagminnie spotykałam mężczyzn, którzy kłamali po to aby wyjść lepiej w moich oczach zarówno na początku znajomości jak i w związku. 

Mógłbym powiedzieć dokładnie to samo.

Tylko że my kłamiemy, żeby lepiej wyjść w Waszych oczach.

Wy np kłamiecie, że wychowujemy SWOJE dziecko ?

 

17 minut temu, Coca-cola napisał:

W sumie mogę tu sformułować pytanie: dlaczego kłamiecie? Z chęci zaimponowania nam? 

Oczekujesz bardziej wyrafinowanej odpowiedzi, niż "aby dobrać się Wam do majtek"?

OK, to poczekaj... ?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Coca-cola napisał:

dlaczego kłamiecie? Z chęci zaimponowania nam?

Niestety problemem jest właśnie to, że nie mówi się prawdy.

Dajmy przykład:

Widzisz mnie w Macdonaldzie, podchodzisz i mówisz.

"Szanowny Panie jest Pan niezwykle przystojny, miałby chęć się bliżej zapoznać lub ma pan na mnie ochotę?"

 

Gdybyśmy byli tacy bezpośredni i nie chodzili na około, świat mógłby by być prostrzy.

Drugi przykład:

Ja podchodzę do Ciebie i mówię :

Kurcza zawsze lubiłem Coca Colę ale tym razem chyba ją pokochałem. Chciałaby by Pani mnie lepiej poznać lub chciałaby pani tą znajomość skonsumować ?

Na to ty: 

A ty hultaju, niestety nie - nie podobasz mi się, miło się rozmawiało - żegnam.

 

Być może wtedy świat byłby prostszy :D  A tak niestety jedna strona ściemnia drugą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz według Was każda tez powtarza, że jest inna niż wszystkie. Dziwne, bo ja nigdy tak o sobie nie powiedziałam i żadna mi z bliskich kobiet też nie. 


Prawo do decydowania? Szerokie pojęcie. Podaj przykład naszego niezdecydowania, bo doprawdy nie wiem dlaczego masz takie zdanie o nas, a nie inne.

 

Chyba się nie spodziewałam innej odpowiedzi niż ta, aby dobrać się nam do majtek :D 

Znam mężczyzn, którzy byli po studiach, a nie byli, którzy mieli auto w naprawie, a takie nie istniało, którzy byli kierownikami w firmie, podczas gdy byli zwykłymi pracownikami, którzy podobno mieli tylko jeden związek za sobą, ale zapomnieli dodać, że w tym czasie przelecieli pół miasta. Nieustannie zastanawia mnie po co to wszystko? 

Twierdzicie, że my na przykład pytając o to gdzie pracujesz mamy ukryte motywy i lecimy na kasę. Nie zgodzę się z tym. O zawód zapytam owszem, ale nigdy nie pytam o zarobki, czy o stan majątkowy. Pytam co lubisz robić, czym się pasjonujesz i o czym marzysz. Jakie są Twoje ulubione filmy i książki, bo to dla mnie więcej mówi o człowieku niż on sam. W odpowiedzi najczęściej dostaję kwiatki w postaci ile to on nie zarabia, jaką furą jeździ, kim to nie jest, albo kogo on to nie zna. Przychodzi co do czego to nie ma człowieka, z którym by się chciało w zimowy wieczór w górach usiąść z winem przy kominku, rozmawiać i kochać się do białego rana i wiedzieć, że zależy mu na mnie tak samo, jak mi na nim.

 

@SzatanKrieger wszyscy kłamią. Otóż to. Jakby nie można było być zwyczajnym człowiekiem z wadami i zaletami, które przecież każdy z nas ma. 

 

Chyba pozbyłam się już złudzeń i jakichkolwiek oczekiwań. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Coca-cola napisał:

Znam mężczyzn, którzy byli po studiach, a nie byli, którzy mieli auto w naprawie, a takie nie istniało, którzy byli kierownikami w firmie, podczas gdy byli zwykłymi pracownikami, którzy podobno mieli tylko jeden związek za sobą, ale zapomnieli dodać, że w tym czasie przelecieli pół miasta. Nieustannie zastanawia mnie po co to wszystko? 

Ponieważ hipergamia kobiet tego wymaga, dlatego faceci bajerują iż maja firmę itd bo się to kojarzy z pozytywnymi rzeczami. Czyli takimi, które kręcą kobiety jak władza, i kapusta.

Jak ci powie chłop, że pracuje na magazynie to nie będziesz tak pobudzona i zainteresowana jakby ci powiedział, że jest prezesem banku PKO SA ORLEN SA Z.O.O

 

17 minut temu, Coca-cola napisał:

Twierdzicie, że my na przykład pytając o to gdzie pracujesz mamy ukryte motywy i lecimy na kasę. Nie zgodzę się z tym.

A ja się z tym jak najbardziej zgodzę.

19 minut temu, Coca-cola napisał:

O zawód zapytam owszem, ale nigdy nie pytam o zarobki, czy o stan majątkowy

Bo jeśli wiesz, że jest prezesem WBK Santander SA to wiadomo, że nie zarabia 1,600 złotych netto.

19 minut temu, Coca-cola napisał:

Pytam co lubisz robić, czym się pasjonujesz i o czym marzysz. Jakie są Twoje ulubione filmy i książki, bo to dla mnie więcej mówi o człowieku niż on sam

Być może dla Ciebie zgoda ale nie dla innych kobiet. Byś się umówiła z kobietą to byś zrozumiała o co nam chodzi.

20 minut temu, Coca-cola napisał:

W odpowiedzi najczęściej dostaję kwiatki w postaci ile to on nie zarabia, jaką furą jeździ, kim to nie jest, albo kogo on to nie zna.

Młoda dusza, albo po prostu sciemnia z nadzieją na zaliczenie.

21 minut temu, Coca-cola napisał:

Przychodzi co do czego to nie ma człowieka, z którym by się chciało w zimowy wieczór w górach usiąść z winem przy kominku, rozmawiać i kochać się do białego rana i wiedzieć, że zależy mu na mnie tak samo, jak mi na nim.

Dokładnie moja kochana nie ma... Wszystkie tylko kapusta i władza oraz mendzenia i darcie się. Przypominam łaskawie, że Polki to najagresywniejsze kobiety na świecie.

Czyli bardzo wymagające i mające mało do zaoferowania.

Jeśli natomiast jesteś taka jak się przedstawiasz czyli w zasadzie romantyczka, no cóż to może jeszcze jest nadzieja dla tego świata :) 

22 minuty temu, Coca-cola napisał:

wszyscy kłamią. Otóż to. Jakby nie można było być zwyczajnym człowiekiem z wadami i zaletami, które przecież każdy z nas ma. 

 

Chyba pozbyłam się już złudzeń i jakichkolwiek oczekiwań. 

Niestety nie ten etap cywilizacyjny.

Gdybyś była przykładowo ze mną to chciałbym takiej szczerości, w ogóle by sobie wszystko mówić no ale jak wiadomo, później kobiety to wykorzystują w chamski sposób, także koło się zakreca samo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger nie umówiłabym się z prezesem banku, bo po ostatnich przebojach mam na tyle niską samoocenę, że bym chyba zwyczajnie zwiała ;) Zresztą nie uważasz, że ludzie na stanowiskach często są bardzo zepsuci? Zbyt często się z tym spotkałam, aby sądzić inaczej. Ale też prawda, że nie umówiłabym się z kimś, kto całe życie chciałby być magazynierem i nie dlatego, że on jest nim teraz, tylko dlatego, że się nie chce rozwijać. Minęlibyśmy się w przyszłości. 

 

Rozumiem Was po części, ale nie rozumiem dlaczego wolicie kłamać, aby lepiej wypaść w naszych oczach zamiast dążyć do bycia lepszym człowiekiem. 

 

Romantyzm zabija.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Coca-cola napisał:

mam na tyle niską samoocenę, że bym chyba zwyczajnie zwiała ;)

Dlaczego masz niską samo ocenę na pewno jesteś ładną i fajną dziewczyną. Zupełnie to nie potrzebne.

15 minut temu, Coca-cola napisał:

Zresztą nie uważasz, że ludzie na stanowiskach często są bardzo zepsuci?

Nie tyle, że zepsuci ale sa to młode dusze rządne włądzy natomiast ja jedyną władzę to chcę mieć nad sobą ale to kobiet nie pociąga, one wolą czegoś namacalnego.

16 minut temu, Coca-cola napisał:

Ale też prawda, że nie umówiłabym się z kimś, kto całe życie chciałby być magazynierem i nie dlatego, że on jest nim teraz, tylko dlatego, że się nie chce rozwijać. Minęlibyśmy się w przyszłości. 

Niestety moja droga, kobiety chcą od razu mount everestu. Takie co czekają aż facet się wbiję na niego chyba już nie istnieją :( 

17 minut temu, Coca-cola napisał:

Minęlibyśmy się w przyszłości. 

Doskonale to rozumiem.

17 minut temu, Coca-cola napisał:

Rozumiem Was po części, ale nie rozumiem dlaczego wolicie kłamać, aby lepiej wypaść w naszych oczach zamiast dążyć do bycia lepszym człowiekiem. 

Bo widzisz, kobieta chce od razu wszystkiego co najlepszego jej się nie opłaca czekać, dlatego faceci uciekają się do draństw tak jak kobiety mają po 10 orbiterów.

18 minut temu, Coca-cola napisał:

Romantyzm zabija.

Bardzo smutna wiadomość.

3 minuty temu, Coca-cola napisał:

Nie wiesz, że pieniądze to rzecz nabyta i nie da się pewnych rzeczy nimi zastąpić?

No pewnie ale to kobiety decydują o tym, nie my. Nas bez pieniędzy nie chcecie, niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Chyba się nie spodziewałam innej odpowiedzi niż ta, aby dobrać się nam do majtek :D 

 Raczej, toż ich natura :D.

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

którzy podobno mieli tylko jeden związek za sobą, ale zapomnieli dodać, że w tym czasie przelecieli pół miasta.

Jak kobiety dają, to co się dziwić, chłopaki nie z drewna :D, a po tym widać jakie łatwe dziewczyny, a potem mają pretensje, że one takie nie są. Może trzeba się zastanowić z tym dawaniem na lewo i prawo :D

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Znam mężczyzn, którzy byli po studiach, a nie byli, którzy mieli auto w naprawie, a takie nie istniało, którzy byli kierownikami w firmie, podczas gdy byli zwykłymi pracownikami,

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

W odpowiedzi najczęściej dostaję kwiatki w postaci ile to on nie zarabia, jaką furą jeździ, kim to nie jest, albo kogo on to nie zna.

Może spróbować odwrotnie i umawiać się z tymi co mówią, że są biedni? A nie szukać księcia. :D

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Przychodzi co do czego to nie ma człowieka, z którym by się chciało w zimowy wieczór w górach usiąść z winem przy kominku, rozmawiać i kochać się do białego rana i wiedzieć, że zależy mu na mnie tak samo, jak mi na nim

O widzisz, kto by nie chciał. A może spróbować z mniej zamożnym mężczyzną? Czasami pozory mylą. A ten biedniejszy dziś zapewnia to wszystko, będzie milionerem później, ale dostaje kosza, bo nie ma już teraz pieniążków. 

 

 

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Pytam co lubisz robić, czym się pasjonujesz i o czym marzysz. Jakie są Twoje ulubione filmy i książki, bo to dla mnie więcej mówi o człowieku niż on sam.

No, to z takimi mężczyznami się umów. 

 

 

Piszesz, że

2 godziny temu, Coca-cola napisał:

Nie wiesz, że pieniądze to rzecz nabyta i nie da się pewnych rzeczy nimi zastąpić?

(Zgadza się, ale bez nich też nie ujedziesz.)

 

Więc w czym problem? 

 

 

Bardzo dobrze, że każdy chce żyć dostatnio, po królewsku. I mierzyć wysoko. Pełna zgoda.

 

Proszę, bez urazy, ale mi się to nie klei.

Bo piszesz, że umawiasz się z bogatymi (ok, kto by nie chciał), a okazują się biedni, ale potem piszesz, że wnętrze Cię interesuje, ale biedni są - dla mnie jedno się nasuwa - lecisz na kasę.

 

Proszę mi wybaczyć, ale tak to odbieram. 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

 według Was każda tez powtarza, że jest inna niż wszystkie. Dziwne, bo ja nigdy tak o sobie nie powiedziałam i żadna mi z bliskich kobiet też nie. 

Każda też zaprzecza temu.
"Ja nie mówię, że jestem inna niż wszystkie.

Ja JESTEM inna niż wszystkie. Wyjątkowa!"

 

Tak tylko zapytam - z iloma kobietami się spotykałaś/utworzyłaś związek?

 

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Chyba się nie spodziewałam innej odpowiedzi niż ta, aby dobrać się nam do majtek :D 

 

Widzisz, jakie to proste? ?

 

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Znam mężczyzn, którzy byli po studiach, a nie byli, którzy mieli auto w naprawie, a takie nie istniało, którzy byli kierownikami w firmie, podczas gdy byli zwykłymi pracownikami, którzy podobno mieli tylko jeden związek za sobą, ale zapomnieli dodać, że w tym czasie przelecieli pół miasta. Nieustannie zastanawia mnie po co to wszystko?  

Mówicie, że macie 29 lat. Wasz PESEL ma 35.

Mówicie, że ważycie 50 kg. Na spotkanie przychodzi "plus size", 80+kg.

Nakładacie kilo szpachlu, aby zamaskować dzioby na ryju. Rano budzimy się, a tu obok nas leży pierdolony krokodyl. A wczoraj poderwana laska wygląda jeszcze gorzej!

Nakładacie szkła kontaktowe, aby zmienić kolor oczu.

Wypychacie cycki puszapem (a potem jaki kurwa fail, jak się go zdejmie...), bądź silikonem.

Ostrzykujecie ryj botoksem, wary hialuronem, zęby prostujecie aparatem. (A potem jaki fail, że dzieciak jak quasimodo wyglada. No kurwa wykapana mamusia! W wersji przed tuningiem!!!)

"Zapominacie" o posiadaniu mężów/partnerów/dzieci.

Walicie w chuja o rzekomych zgwałceniach.

Walicie w chuja o rzekomym ojcostwie.

 

No ale nagięcie rzeczywistości, że "jestem prezesem" to już drama, paaanie. ŁOSZUST!!!!

Ale ale, czekaj...

Przecież LICZY SIĘ WNĘTRZE!!!! SERDUSZKO!!!! WIELKA MIŁOŚĆ!!!
Więc co to za różnica, jaka jest legenda dot zarobków?! One się nie liczą!!!

 

Oczywiście powyższe nie tyczy się Ciebie.

Ty jesteś inna niż te wszystkie -szony...

 

To wojna, dziecinko. Wszystkie chwyty dozwolone.

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Twierdzicie, że my na przykład pytając o to gdzie pracujesz mamy ukryte motywy i lecimy na kasę.  Nie zgodzę się z tym.

No. Jak KAŻDA kobieta.

Wprost zapytana rzuci się swoimi świeżo zrobionymi szponkami do wydrapania oczu.

"Liczy się wnętrze! Liczy się tylko MIŁOŚĆ!!"

Yhm...

 

To patrz (światła przygasły, WERBLE!):

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Ale też prawda, że nie umówiłabym się z kimś, kto całe życie chciałby być magazynierem i nie dlatego, że on jest nim teraz, tylko dlatego, że się nie chce rozwijać. Minęlibyśmy się w przyszłości.  

 

Ty, laska, a wnętrze? Przecież TYLKO ONO SIĘ LICZY!!!!
A bogactwo umysłowe?

A GDZIE "DOBRE SERDUSZKO"???
A może on popierdala na magazynie, bo dzięki temu ma czysty umysł, aby po godzinach móc filozofować boso pod gołym niebem i analizować ? dzieła Prousta?

Zrywać kwiaty polne na łące i przynosić je swej ukochanej co wieczór?

Może ma IQ>160 i gniecie go inna praca?
A no tak, "minęlibyśmy się w przyszłości", bo "on się nie rozwija".

Mlehe...

 

No już, nie płacz.

Jesteś inna niż wszystkie ?

Wyjątkowa.

Niepowtarzalna.

 

Badum-dum-TSSSSTTT!

Tzw samozaoranie i #loszkologika ?

 

Pamiętasz?

Nie SŁUCHAJ, co kobieta mówi. PATRZ co kobieta robi.

No.

To już masz dowody. Które sama dałaś ?

Nie dziękuj. Masz to ode mnie gratis.

 

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Pytam co lubisz robić, czym się pasjonujesz i o czym marzysz. Jakie są Twoje ulubione filmy i książki, bo to dla mnie więcej mówi o człowieku niż on sam. W odpowiedzi najczęściej dostaję kwiatki w postaci ile to on nie zarabia, jaką furą jeździ, kim to nie jest, albo kogo on to nie zna.

"No modąąą...

No tańceeem...

No ochroną środowiskaaaa...

No fitnesęęęę...

No podróżujęęęę. Lubię z partnerem (czytaj - z kartą kredytową partnera). Gdzie byłam? No w Egipcieeee. W takim fajnym hotelu! Mówię Ci, jakie drinki!

(Kurwa, PODRÓŻUJĘ = ruszam dupę. Zwiedzam. Poznaję świat! Jasio-wędrowniczek. Kurwa chociaż po knajpach lokalnych łażę, żeby się LOKALNEGO żarcia nawpierdalać, a nie "parówek jak u cioci stasi" ze szwedzkiego stołu śniadaniowego.

Nad basenem z drinkiem w ręku, to ja mogę kurwa z plebejskim multisportem 2 km od domu się bujać!!!

Egzotyka, kurwamać...)

A czym przyjechałeś?"


Kurtyna.

 

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

Przychodzi co do czego to nie ma człowieka, z którym by się chciało w zimowy wieczór w górach usiąść z winem przy kominku, rozmawiać i kochać się do białego rana i wiedzieć, że zależy mu na mnie tak samo, jak mi na nim. 

Teoretycznie - same thing.

Teoretycznie ?

 

+++++++

 

Natomiast ad vocem wymiany zdań:


Słuchaj, zadałaś pytanie/pytania. Chciałaś rzeczowej i szczerej odpowiedzi.

Dostałaś ją/je. Brutalną prawdę. Jak łopatę między oczy.

A teraz zaczynasz te odpowiedzi negocjować ?

 

No to - kurwa - jak w końcu?

Chcesz SZCZEREJ odpowiedzi, czy takiej, jaka Ci pasuje do koncepcji? ?

Ktoś coś tu mówił o "jasnym i rzeczowym formułowaniu myśli. Takim prostym i bez zbędnego pierdolenia"...


Ogarnij się...

  • Like 1
  • Dzięki 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stary_Niedzwiedz

 

Ty to potrafisz humor poprawić.

 

8 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Mówicie, że ważycie 50 kg. Na spotkanie przychodzi "plus size", 80+kg

 

9 minut temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Mówicie, że macie 29 lat. Wasz PESEL ma 35.

 

Już innych rzeczy nawet nie cytuje, bo można się zesrać ze śmiechu :D 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Już innych rzeczy nawet nie cytuje, bo można się zesrać ze śmiechu :D 

Ale wiesz, że to śmiech przez łzy jest?
 

"Myszka inna niż wszystkie".
Co to "chce DOBREGO misia, z wielkim... serduszkiem".

Yhm.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Ale wiesz, że to śmiech przez łzy jest?

Wiem po prostu większość pań nie odnalazła swojego punktu ignorancji ale po to jesteśmy tutaj :) 

Szkoda, że nie potrafię pisać tak frywolnie i podkręcać słów jak Ty, zacznij pisać książki zrobisz karierę :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SzatanKrieger napisał:

Szkoda, że nie potrafię pisać tak frywolnie i podkręcać słów jak Ty, zacznij pisać książki zrobisz karierę :D  

W Tinderze mam wpisane, że "Pisarz. Prozaik. Z nadzieją awansu na poetę, o ile spotkam swoją muzę"

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Coca-cola napisał:

@Sonic to pytanie to tak na poważnie?  Nie wiesz, że pieniądze to rzecz nabyta i nie da się pewnych rzeczy nimi zastąpić?

 

 

 

 

 

Tak na poważnie. tak rzecz nabyta i śmieć magazynier może okazać się wspaniałym człowiekiem. Widocznie jesteś za płytka aby docenić, że ludzie imający się marnych prac potrafią być wartościowi.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Stary_Niedzwiedz napisał:

"Liczy się wnętrze!

Liczy się tylko MIŁOŚĆ!!"

Zaiste w istocie Łooona ma racje(kwantujemy):

-Endoszkielet misia(wzrost), rozstaw ramion(pojemność płuc przy wysiłku), blask/kolor oczu(spasowanie genetyczne), sprawność jelit(choroby pokarmowe), masa mięśniowa(wysiłek na poletkach pańci).......wiele synonimów.   

 

Zespół czynników je wywołujących np: Przystojny(biologicznie odpowiednia mieszanina genów), zabawny(umysł twórczy sinusoida emocji), jaki on zdolny manualnie(moolti tool/remont) światowy/podróżnik(wakacje za gramanicą aż oczka zbieleją reszcie szmat),taki lekko nie śmiały(nie spierdoli za szybko do innej)........normalnie behawioralne szeregi Furie. 

 

Reasumując zgadzam się całkowicie z samiczkami liczy się wnętrze i miłość(biologia i zdolności/talenty).

 

Teraz, Coca-cola napisał:

 Nie wiesz, że pieniądze to rzecz nabyta i nie da się pewnych rzeczy nimi zastąpić?

My to wiemy ale wy zazwyczaj nie i dla tego jesteśmy nie zastąpieni aby je wy dziołchy mogły posiadać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Nefertiti napisał:

Może to następne nowe wcielenie Fit, albo jeszcze tam jakiejś. Zaczęło się niewinnie, ale po woli się rozkręca. :ph34r:

Obstawiam, że fitloszka ma grubego pena i jest trolem.

Tym niemniej jak pisałem parę dni temu - ebemeto.

Traktuję te "dyskusje" w kategoriach czysto rozrywkowych. Coś na kształt "Stary_Niedźwiedź bawi i uczy" (tak, wiem, że był tego typu cykl w wykonaniu @Mosze Red, żałuję, że zawieszony). Może coś młodzież zajarzy.

Jeszcze żeby to był jakiś godny przeciwnik, co to bierze oręż do ręki i tłuczemy się na argumenty...

Kurde, ja lubię ogniste dyskusje.

 

A tu? Odkręcanie kota ogonem, palenie głupa, niskiej jakości chwyty erystyczne...

Wiesz, coś jakbym wyszedł na ring z 5-latkiem i chciał się po ryjach plaskać...
Ot - dyskusja "s kobietkom"...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.