Skocz do zawartości

Na granicy przypału-wasze akcje.


SławomirP

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Braci

 

Widzę że takiego tematu jeszcze nie było, a wydaje mi się ciekawy. Pewnie wielu z was miało w życiu takie akcje, które mogły zmienić wasze życie o 180 stopni, oczywiście na gorszę. Zachęcam do opowiedzenia.

 

To na początek dwie przykładowe moje sytuacje:

 

Kiedy byłem w podstawówce, mój przyjaciel pobił się z innym kolegą, ten pobity kolega zaczął, ale mój przyjaciel został bardzo nieuczciwe potraktowany przez nauczycielkę i poniósł całość konsekwencji. Dlatego żeby się zemścić, poszliśmy pod dom tego kolegi, on mieszka w leśnej okolicy przy parku narodowym. Podpaliliśmy krzaki utrudniające wyrwanie pewnego przedmiotu, który do niego należał, było to blisko jego domu. Tylko że ogień zaczął tak szybko się rozprzestrzeniać, że po minucie już nie szło tego ugasić (był upalny dzień), zaczęliśmy uciekać.

 

Uciekaliśmy przez pola, a dym płonącego lasu podążał dalej za nami, po kilku minutach było już słychać syreny, uciekaliśmy pod górę, tak szybko, że myślałem że zaraz wykorkuje. Dotarliśmy do domu kolegi, on mieszka przy głównej ulicy, oglądaliśmy jak tłumy ludzi zmierzają w stronę lasu zobaczyć co się dzieje, dołączyły nawet karetki.

 

Spłonął całkiem pokaźny kawałek parku, ojciec pobitego kolegi, który jest policjantem z tego co mi wiadomo wiedział że to my, ale że znał się dobrze z ojcem mojego przyjaciela nie podjął żadnej interwencji i odpuścił temat. Gdyby jednak sprawa została zgłoszona to prawdopodobnie dzisiaj miałbym kilka milionów złoty długu do spłaty.

 

Zero konsekwencji z akcji.

 

Druga historyjka:

 

Pewnego razu imprezowałem z kolegą na nielegalu, wbiła policja żeby nas aresztować, ale totalnie najebany przeskoczyłem przez ogrodzenie i sruuu do lasu, szukajcie wiatru w polu. Niestety dwie sprawy poszły źle, pierwsza to taka, że zostały tam jakieś dragi, a po drugie niestety ktoś wiedział, że to byliśmy my. Na drugi dzień wbiła do mnie policja, kompletnie nie spodziewałem się że to się stanie, ale coś mnie tknęło i chwile wcześniej i spakowałem cały towar i przyszykowałem do wyrzucenia, kiedy wchodzili na chatę poszło przez balkon. Gdybym wtedy tego nie zrobił, a towar miałem porozkładany po różnych miejscach, więc bez szans, żeby go szybko wyrzucić, to dzisiaj prawdopodobnie bym siedział za posiadanie znacznych ilości i handel, akurat nie handlowałem, ale byłyby na to dowody, po tym co by znaleźli. Gdyby złapali mnie wtedy na imprezie, a było bardzo blisko, przeszukali by chatę i znaleźli by sami. Efekt ten sam, albo gorszy.

 

Zero konsekwencji z akcji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może moja przypałowa akcja.

 

Jak byłem trochę młodszy to chciałem znaleźć kobietę życia. Myślałem, że taka kobieta da mi szczęście i pójdzie za mną w ogień zawsze i wszędzie. Trzeba jej tylko mówić zawsze prawdę, szanować i traktować jak równego partnera.

Mogło się skończyć ostro styraną psychiką i pewnie finansowo też bym popłynął.

 

Brak konsekwencji jak na razie.

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazda autem pod wpływem alko, seks bez gumy z panną, której dobrze wówczas nie znałem, co mogło się skończyć ciąża, bądź jakaś wenerą, na szczęście na strachu się skończyło. 

 

Było kilka takich akcji, ale nie wiem jakim cudem zawsze kończyło się pomyślnie. Człowiek jak jest młody to brakuje rozwagi...

 

Na szczęście w moim przypadku prawidłowo działa system wyciągania odpowiednich wniosków ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.