Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Niestety nie mam dobrych wieści, nie wiem na ile jesteście dobrymi obserwatorami i jak mocno śledzicie to co się dzieję ale nie jest za dobrze.

 

Coś złego - jakaś fala się zbliża małymi aczkolwiek stanowczymi krokami.

 

Wenezuela się rozpada:

https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/inflacja-w-wenezueli-przekroczyla-40000-procent/d3s8zxr

Brazylia - Kraj na krawędzi upadku

https://samiecweb.pl/post/1193/oczy-wszystkich-powinny-zwrocic-sie-w-strone-brazylii-to-kolejny-kraj-na-krawedzi-kryzysu

Argentya - znów zbankrutuje ?

https://www.forbes.pl/gospodarka/czy-argentyna-zbankrutuje-przyczyny-i-mozliwe-skutki-krachu/1ldyzpy

Meksyk - to już nie wspominam, ponieważ trzęsienia ziemi oraz bieda wykańczają ten kraj.

 

Ameryka południowa jest w bardzo złym stanie.

 

Teraz Afryka :

 

 

Generalnie są pogromy białych ludzi, obwinia się ich o wszelkie nie powodzenia. Legalnym staje się mordowanie i przywłaszczenia mienia białych.

Północna Afryka w tym Maroko, Albania itd forsują do Europy.

 

Europa :

Kryzys Deutsche banku

https://rekinfinansow.pl/niemcy-sprzedali-deutsche-bank/

Tysiące emigrantów, lewactwo, rozdawnictwo, sprowadzenie tysięcy bojowników.

Starzenie się społeczeństwa, kontrola.

Turcja na krawędzi kryzysu:

http://forsal.pl/artykuly/1198150,turcja-na-krawedzi-kryzysu-co-zrobi-erdogan.html

Portugalia, Hiszpania, Grecja - generalnie cała Europa jest cholernie zadłużona.

Cała idea EU klęka.

 

 

https://rekinfinansow.pl/swiatowy-kryzys-finansowy-poczatek/

 

Najbogatsi przewidują kryzys w ciągu maksymalnie dwóch lat

Jakież było moje zdziwienie, gdy przeczytałem w czerwcu 2018, że SpaceX odkłada w czasie wysłanie ludzi na księżyc… ze względu na to, że spodziewa się spadku ilości zamówień na loty w kosmos w 2019… aż o 40%. To może szokować, każdego kto myśli, że „okres prosperity” jaki jest dziś będzie jeszcze długo trwał.

75% najbogatszych Amerykanów przewiduje kryzys w ciągu maksymalnie 2 najbliższych lat. W ankiecie z kwietnia 2018 dla JP Morgan 21% z tych respondentów oceniło, że recesja zacznie się w 2019 roku, a 50%, że maksymalnie w 2020. Jeśli najbogatsi mający tyle majątku co pozostałe 99% ludzi na Ziemi mają takie negatywne nastawienie, to trudno nie spodziewać się kryzysu.

Bill Gates (twórca Microsoft, 2-gi najbogatszy człowiek na Ziemi) w lutym 2018 na pytanie, czy będzie kolejny kryzys finansowy odparł:

„Tak. Trudno powiedzieć kiedy to nastąpi ale kryzys jest pewny. Mimo tej prognozy nadchodzących wstrząsów jestem dość optymistycznie nastawiony do tego, w jaki sposób innowacje i kapitalizm poprawią sytuację ludzi na całym świecie”.

Co ciekawe, Gates zasugerował, że Warren Buffet także podziela ten pogląd. Warren Buffet to 3-ci najbogatszy człowiek na Ziemi, właściciel m.in Coca-Cola i Wall Mart.

 

 

Dużym Państwem, którego problemy już się ujawniły jest Turcja. Dodruk pustego pieniądza przez bank centralny Turcji doprowadził do inflacji w wysokości ponad 12% r/r. Nieoficjalna inflacja podobno jest jeszcze wyższa, niektórzy ekonomiści szacują ją na 40%. Gospodarka Turcji właśnie rozlatuje się na naszych oczach. Szybka normalizacja sytuacji ekonomicznej nie jest już możliwa moim zdaniem. Panikę ludzi trudno jest szybko opanować. Osobiście współczuję  Turkom utraty oszczędności życia.

 

Przypominam, że Turcja kładzie 20 miliardów euro na to by imigranci nie przedostali się do Europy.

 

Przygotuj się na ucieczkę przed załamującą się giełdą, spadkami cen nieruchomości, na upadek dużego partnera handlowego Wielkiej Brytanii oraz na największy kryzys bankowy w historii świata!

15 września 2008 roku bank Lehman Brothers ogłosił bankructwo. Zobowiązania banku wyniosły ponad 600 mld dolarów co stanowiło największy przypadek bankructwa w historii. W ciągu kolejnych dwóch miesięcy amerykańska giełda załamała się o 40% powodując recesję na całym świecie.

To było jednak nic w porównaniu z tym, co czeka nas już w roku 2018!

Po roku 2009 kryzys zadłużeniowy w Grecji ciągnął się przez długi czas. Kraj ten nigdy nie wywiązał się ze swoich zobowiązań ani z pakietu ratunkowego. Spadek na greckim rynku nadal pozostaje na poziomie około 90% pomimo starań Międzynarodowego Funduszu Walutowego (IMF), Europejskiego Banku Centralnego (ECB) oraz Unii Europejskiej. Szacuje się niewypłacalność Grecji na kwotę 261 mld dolarów.

To jest jednak nic w porównaniu z tym, co czeka nas już w roku 2018!

4 lipca 1997 roku wierzyciele firmy Somprasong Land & Development głosowali za ogłoszeniem jej niewypłacalności – firma miała długi w wysokości 80 mln dolarów. W ciągu następnych dwóch dni ta niewielka jak na dzisiejsze czasy niewypłacalność tajskiego dewelopera, uruchomiła niewyobrażalny efekt domina, znany jako azjatycki kryzys finansowy. W rezultacie największy w historii spadek amerykańskiego indeksu Dow Jones wymusił zawieszenie handlu. Po podniesieniu stóp procentowych do 150% Rosja stała się niewypłacalna. Grupa G7 była zmuszona utworzyć plan ratunkowy dla Brazylii. Międzynarodowy Fundusz Walutowy IMP musiał ratować kilka państw przed bankructwem.

To jest jednak nic w porównaniu z tym, co czeka nas już w roku 2018!

Dzisiaj finansowy efekt domina dotyczący niewypłacalności będzie 30 tys. razy większy niż w przypadku Somprasong Land & Development!

Czy potraficie sobie wyobrazić bankructwo dziesięć razy większe niż upadłość Grecji oraz cztery razy większe niż Lehman Brothers? Będzie to kryzys bankowy, który rozprzestrzeni się na całym świecie podobnie jak w roku 1997 oraz 2008 poprzez tzw. efekt domina.

Podobnie jak poprzednio Wielka Brytania nie będzie na te wydarzenia odporna. Z powodu bankructwa Lehman Brothers po drugiej stronie Atlantyku, nasze akcje spadły o prawie 30%. Nasz system bankowy odmówił posłuszeństwa i konieczne było udzielenie pomocy wielu brytyjskim instytucjom finansowym.

Kryzys w Grecji przez wiele lat powodował wstrząs na rynku UK pomimo ”działań ratunkowych” ze strony UE, IMF oraz ECB. Bez ich “starań” gospodarka światowa powróciłaby do sytuacji z roku 2008.

Ale tym razem to inny – jeden z największych partnerów handlowych Wielkiej Brytanii mierzy się z bankructwem, nie niewielki kraj czy firma na drugim końcu świata. Będzie to bankructwo, które doprowadzi do znacznie gorszego międzynarodowego efektu domina, z którym nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia.  Nasza przyszłość ekonomiczna oraz finansowa zostanie bardzo dotknięta. Będzie to miało wpływ na nasze konta bankowe, akcje, nieruchomości, emerytury, gospodarstwa domowe, stanowiska pracy, oraz wszystkie pozostałe elementy naszego życia finansowego.

Szczerze mówiąc to kryzys ten będzie takich rozmiarów, że nawet nikt nie jest w stanie dokładnie określić jaki będzie miał na nas wpływ. Znajdujemy się na niezbadanych wodach i do dyspozycji mamy jedynie wraki z przeszłości, na których możemy się uczyć. Mogę zatem jedynie powiedzieć, że będzie dużo gorzej, niż po bankructwie banku Lehman Brothers. I znacznie gorzej, niż w przypadku ekonomicznego chaosu spowodowanego kryzysem związanym z długiem publicznym Grecji. Skutki będą sięgać dużo dalej niż podczas azjatyckiego kryzysu finansowego.

Poluzowanie polityki pieniężnej (QE – Quantitative Easing) odwróciło na jakiś czas konsekwencje ekonomiczne i finansowe bankructwa Lehman Brothers. Grecja również otrzymała znaczną pomoc. Natomiast pakiety ratunkowe IMF “rozwiązały” azjatycki kryzys finansowy. Wydaje mi się jednak, że tym razem ratunku nie będzie. Z kilku prostych przyczyn. W roku 2018 kryzys finansowy rozpocznie się w miejscu, którego uratować nie można. Problem jest zwyczajnie zbyt duży, aby sobie z nim poradzić.

Zamiast ratunku, rozwiązaniem będzie musiało być ogłoszenie niewypłacalności. Niewypłacalności, która uruchomi kryzys większy, niż w przypadku Lehman Brothers, Grecji oraz tajskiego dewelopera.

Mam też jednak dobre wieści. My – mali inwestorzy, posiadamy pewne narzędzia, aby uchronić się przed tym kryzysem, a nawet czerpać z niego korzyści. Jakie? Czytaj dalej.

Złamanie europejskiego banku dla osiągnięcia zysków w stylu George’a Sorosa.

W roku 1992 Diabelska Trójca przyszła po Wielką Brytanię (pod nazwą Diabelskiej Trójcy – Eng. Unholy Trinity, znana jest hipoteza w ekonomii mówiąca, że tych trzech rzeczy jednocześnie w jednym miejscu być nie może: 1- stały kurs waluty, 2 – wolny przepływ kapitału, 3 – niezależna polityka monetarna.

diabelska_trojca.jpg

W 1992r po wzroście stóp procentowych z powodu dzikiej polityki gospodarczej, brytyjski minister finansów Norman Lamont ostatecznie porzucił Mechanizm Kursów Walutowych (ERM). Wartość funta spadła o 17% a dzień ten stał się znany jako Czarna Środa (Black Wednesday). Owiany złą sławą kierownik ds. funduszy hedgingowych George Soros był na to przygotowany. Złamał bank centralny Anglii (Bank of England BoE) i … zarobił miliard dolarów. W międzyczasie Brytyjczycy popadli w recesję. Ceny domów spadły.

W sumie to nie dziwi mnie fakt, ze Soros postanowił na tym skorzystać. Załamanie z 1992 roku było przecież jedynie powtórką kryzysu z lat 70-tych, kiedy to kariera Sorosa rozkwitła po raz pierwszy. Był on w stanie przewidzieć co miało się wydarzyć w roku 1992. I ponownie w roku 1997, kiedy to został wskazany przez premiera Malezji jako „nieuczciwy spekulant” z powodu czerpania zysków z azjatyckiego kryzysu finansowego.

Dzisiaj ponownie mamy okazję zmierzyć się z taką samą sytuacją. Takie same zagrożenia. Takie same szanse. Diabelska Trójca powróciła! Dobrą wiadomością jest to, że sytuacja ta stawia przed nami takie same okazje, jakie miał Soros w latach 1972, 1992 oraz 1997.

W 2018 roku Włochy zbankrutują, porzucą euro i spowodują uruchomienie największej paniki finansowej w historii.

Podobnie jak szybko problemy banku Lehman Brothers oraz Tajlandii w 1997 roku rozprzestrzeniły się po całym świecie, tak samo kryzys długu publicznego Włoch szybko stanie się problemem globalnym. Wielka Brytania stanowi centrum finansowe dla Włoch, a strefa euro jest naszym największym partnerem handlowym. Będziemy zatem stanowić grupę dotkniętą w największym stopniu.

W nadchodzących miesiącach ECB zamierza zaostrzyć warunki pieniężne poprzez porzucenie polityki QE i ewentualne podniesienie stóp procentowych. Jest to reakcja na ekonomiczny rozkwit i inflację w Europie północnej (w tym głównie  w Niemczech). Południowa Europa nadal jednak zmaga się z trudnościami. Oznacza to, że ECB nie będzie już dalej odkupować zobowiązań m.in. Włoch. A bez wsparcia ECB włoski rynek obligacji się załamie.

Kto złamie się pierwszy?

Wielka Brytania w dalszym ciągu będzie mogła drukować pieniądze i dewaluować funt, czego z resztą dokonała po głosowaniu w sprawie Brexitu. ECB ma natomiast związane ręce. Nie ma możliwości dewaluacji własnej waluty.

W tym roku ze względu na inflację oczekuje się od głównych banków centralnych na całym świecie podniesienia stóp procentowych. ECB dokona likwidacji polityki QE prawdopodobnie już we wrześniu. To oznacza duże wyższe koszty finansowania m.in. dla Włoch. Kto polegnie pierwszy w sytuacji, gdy zadłużenie staje się coraz droższe? Pożyczkobiorcy wysokiego ryzyka, którzy zaciągnęli więcej pożyczek, niż mogli sobie na to pozwolić w oparciu o rosnące ceny domów? Być może firmy, które zbytnio się zadłużyły w dobrych czasach? Jak już wspomniałem, według mnie są to Włochy – włoskie gospodarstwa domowe, włoskie firmy, włoski rząd. Włochy stanowią najsłabsze ogniwo.

Problemem jest to, że kraj ten jest zbyt duży, by upaść, ale też zbyt duży, by otrzymać pomoc. Niezbyt dobre połączenie dla strefy euro ani światowych rynków finansowych.

„Kraj, który zbliża się do wyborów, posiadający wysokie poparcie partii populistycznej, z gospodarką posiadającą zbyt słabe wyniki, porównywalnie dużym obciążeniem w postaci kredytów, oraz słabym systemem bankowym, który w dalszym ciągu mierzy się z toksyczną spuścizną w postaci długu państwowego – wszystko to stanowi wiele elementów potrzebnych dla wystąpienia potencjalnego kolejnego kryzysu finansowego.” – Deutsche Bank.

„Możemy zatem założyć, że jeśli Włochy staną się przyczyną kryzysu, będzie to prawdopodobnie groziło uruchomieniem kryzysu egzystencjalnego na całym obszarze gospodarczym.” – Deutsche Bank.

Problem kredytów podwyższonego ryzyka we Włoszech.

Nie tylko dług rządu stanowi problem. Niepokojący jest również problem Włoch związany z prywatnymi nieściągalnymi należnościami. Posiada on nawet swoją nazwę – Le Sofferenze – co oznacza „cierpienie”. Nawet w przypadku stóp procentowych bliskich zeru, ludzie nie mogą spłacić swoich długów. Bank BNP Paribas informuje:

“Włoski system bankowy posiadał wskaźnik zagrożonych pożyczek na poziomie 16,4% w trzecim kwartale roku 2016. Jedynie systemy bankowe Grecji, Cypru oraz Portugalii posiadały wskaźniki wyższe, odpowiednio 47%, 47% oraz 20%. Ich aktywa reprezentują jednak jedynie, odpowiednio, 1,2%, 0,3% oraz 1,4% całkowitych aktywów bankowych całej strefy euro. Wartość dla włoskiego systemu bankowego wynosi 13%, czyniąc ją trzecią co do wielkości w strefie euro, po Francji (27%) oraz Niemczech (25%)”.

Deutsche Bank szacuje, że problem zagrożonych pożyczek jest teraz nawet większy, sięgając 349 mld euro! To więcej, niż niewypłacalność Grecji. Jest prawie takiego samego rozmiaru, jak straty z tytułu hipotek o wysokim ryzyku w USA podczas kryzysu w 2008 roku. Oznacza to, że włoski system bankowy posiada ogromny problem i to już dzisiaj – w miarę jeszcze dobrych warunkach ekonomicznych.

W jaki sposób rozpocznie się kryzys związany ze zobowiązaniami Włoch w 2018 roku?

Przyczyną będzie konieczność zwiększenia stóp procentowych przez ECB z powodu inflacji, głównie w Niemczech. Również tegoroczne zaprzestanie wykupowania zobowiązań Włoch w ramach QE.

W jakiej pozycji stawia to Wielką Brytanię? Masakra walutowa oraz implozja europejskiej gospodarki wywołałaby oczywiście spustoszenie zarówno w brytyjskich sektorach eksportowych jaki i usługach finansowych. Spadek funta uchronił nas przed upadkiem z powodu Brexitu ale kryzys europejski będzie miał odwrotny skutek – wartość funta znacznie wzrośnie. Pogorszy to warunki handlowe Brytyjczyków w momencie, gdy UK mierzy się z rozprzestrzeniającym się kryzysem bankowości.

Należy pamiętać, że Wielka Brytania jest wyjątkowo narażona na zagraniczne kryzysy finansowe. Dlaczego? Z powodu swojego systemu finansowego. Można wyróżnić dwa powiązane ze sobą czynniki, które są dla mnie najbardziej niepokojące w przypadku sektora bankowości, jak i usług finansowych Wielkiej Brytanii:

1) Jego rozmiar.

Przemysł finansowy zatrudnia ponad 7% całej siły roboczej Wielkiej Brytanii (2,2 mln osób). Jest to największy sektor odprowadzający podatki (11,5% wpływów podatkowych). Jest to również największy eksporter, posiadający nadwyżkę handlową wynoszącą 72 miliardy funtów. Co jest najbardziej niepokojące to stopień, w jakim przemysł dotuje pozostałą część kraju. Usługi finansowe zlokalizowane są głównie w południowo-wschodniej i londyńskiej części kraju, które przypadkowo są jedynymi regionami, które generują nadwyżkę podatkową. W każdym z pozostałych regionów w Wielkiej Brytanii wydatki publiczne przewyższają wielkość generowanego wpływu z podatków. Przychody generowane przez sektor finansowy są zatem kluczowym elementem dobrej sytuacji ekonomicznej Wielkiej Brytanii.

2) Sposób, w jaki jest on połączony.

Podczas ostatnich kryzysów nie chodziło o to, że banki były „zbyt duże, by upaść”. Banki Wielkiej Brytanii były zbyt powiązane, aby upaść – była to złożona sieć kontaktów między nimi a pozostałymi międzynarodowymi instytucjami, które doprowadziły do kryzysu. Banki Wielkiej Brytanii stanowią ogromną część gospodarki UK ale i również stanowią istotne elementy wiążące globalny system finansowy. Banki te dzięki swojemu złożonemu systemowi połączeń posiadają zdolność do przenoszenia toksycznych problemów z jednej części świata finansowego do innej.

Metafora tych połączeń – wyobraźmy sobie, że np. we Włoszech lub Hong Kongu wybucha epidemia jakiegoś wirusa. Ile czasu minie zanim ktoś będzie podróżował przez lotnisko Heathrow? Niewiele. Przełóżmy to teraz na system finansowy.

To wszystko oznacza, że system finansowy Wielkiej Brytanii – jak wspomniałem powyżej, o kluczowym znaczeniu dla naszej gospodarki – jest wyjątkowo podatny na kryzys. Jeśli zagłębimy się w to, jak bardzo wrażliwy jest ten system, doznamy ogromnego szoku. Bo:

– System finansowy Wielkiej Brytanii udziela ogromnej liczby pożyczek innym korporacjom finansowym. W roku 2014 wartość ta znajdowała się na poziomie 34% naszego całego PKB – pięć razy więcej, niż średnia w grupie G7.

– Jest to, jak do tej pory, najbardziej rozwinięty sektor w porównaniu do naszej gospodarki spośród wszystkich krajów wchodzących w skład grupy G7. Aktywa bankowe stanowią 400% naszej całej gospodarki!

– Jeśli chodzi o narażenie na dług konsumencki, zajmujemy drugie miejsce po Kanadzie. Przewiduje się wzrost długu konsumenckiego do 150% PKB w przyszłym roku.

– Posiadamy najniższy wskaźnik „przydatnych pożyczek” (udzielanych “rzeczywistym” przedsiębiorstwom a nie innym instytucjom finansowym) w grupie G7.

– Posiadamy najwyższy wskaźnik „aktywów obciążonych ryzykiem” spośród wszystkich krajów grupy G7 (stosunek bezpiecznych aktywów związanych z działalnością do bardziej ryzykownych aktywów niezwiązanych z podstawową działalnością).

 Posiadamy najwyższy wskaźnik dźwigni finansowej (udzielania pożyczek) spośród wszystkich systemów bankowych grupy G7.

Economics Foundation dokonała klasyfikacji każdego kraju na podstawie odporności. Wielka Brytania znajduje się na ostatnim miejscu! Kolejny najmniej odporny system stanowi nota bene system Włoch.

Innymi słowy, system finansowy i bankowy Wielkiej Brytanii tworzy ogromną porcję naszej gospodarki, dotując pozostałą część kraju w postaci podatków, a jednocześnie jest najbardziej wrażliwym systemem finansowym na świecie.

Należy zatem samodzielnie zabezpieczyć się przed kryzysem finansowym. Można to uczynić na różne sposoby. Skontaktuj się ze mną, żeby oszacować czy Twoje aktywa są zagrożone i jak ewentualnie je ochronić.

 

 

PS Osobą zarządzającą funduszami, która prawdopodobnie zepchnie Georga Sorosa na drugi plan jest Ray Dalio. Ten gość w roku 2018 potroił swoje zakłady wobec włoskich firm do 3 mld dolarów! i podniósł swoje zakłady wobec firm europejskich do 22 mld dolarów! Dalio spodziewa się takiego samego kryzysu, jak ja.

PS1 Inny ogromny problem to nasi “przyjaciele” zza oceanu – Stany Zjednoczone. Ich dług wynosi już ponad 20 bln dolarów a najwięksi wierzyciele USA czyli Chiny i Japonia, nie chcą Ameryce już więcej pożyczać. Wartość dolara spada, część świata przechodzi na petro-juana, a to jest ogromny cios dla największej (jeszcze) gospodarki świata. Moim zdaniem bez jakiegoś spektakularnego rozwiązania Stany po prostu upadną, lub przynajmniej utracą pozycję światowego lidera. Co mam na myśli pisząc “spektakularnego”? Nie wiem, być może wojna światowa, a być może coś innego, czego jeszcze wcześniej nie doświadczaliśmy. Ale zdecydowanie coś wisi w powietrzu…

 

Co sądzicie o tym Panowie ?

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż powiem tak. Szczęśliwy ten co ma fach w rękach i ten co nie ma zobowiązań żadnej maści na karku. Bierzesz plecak na plecy i jedziesz do własnoręcznie wybudowanej chaty w górach i masz wszystko w dupie. 

 

Ruch prepersów - fajna sprawa na trudne nadchodzące czasy. Ludzie gromadzą żywność leki wodę, zakopują. Utrzymują się wyłącznie z pracy własnych rąk a my ?? uzależnieni od banków i dobrodziejstw cywilizacji nie potrafimy się odnaleźć jak nie ma zasięgu czy internetu w komórce. Brdzie jakaś tragedia zamkną Lidla czy biedronkę i jak zje się co ma się szafce w domu to po trzech dniach 80% mieszkańców dużych miast zdechnie z głodu. Brutalna prawda.

 

Zanim jednak zaczniemy sobie skakać do gardeł trochę jeszcze upłynie czasu. To co piszesz jest naprawdę niepokojące i już wiele na ten temat czytałem.

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Rnext zmienił(a) tytuł na Coś się zbliża niedobrego...

5 lat temu również nakręcałem się na zbliżający się kryzys, tuż za rogiem, już tuż tuż. Już prawie...
Mike Maloney, Peter Schiff inni przedstawiali przekonywujące fakty, liczby i teorie. Będąc przekonanym co do faktów - zakupiłem bardzo dużo złota i srebra. Zostało mi jeszcze kilka groszy oszczędności i te zainwestowałem w giełdę. A dokładnie w CD PRojekt po około 14zł za akcje. Dzisiaj CD PRojekt przebił 200zł a srebro i złoto są mniej warte niż były.


Kryzys zbliża się już od 10 lat i na pewno kiedyś tąpnie. Ale czy to będzie za 2, 5, czy za 25 lat to widzą tylko najwięksi gracze, którzy tym wszystkim manipulują. Warto do tego wszystkiego podejść na chłodno i 10x się zastanowić - a co jeśli kryzysu nie będzie, bo FED może dodrukować tyle kasy ile zechce i wszystko będzie się kręciło po staremu. Jak ECB zechce to też dodrukuje trylion euro i będzie po staremu. Albo Chiny wykupią połowę Europy i dalej będzie na socjal w Niemczech i UK.

Ze swojej perspektywy (Londyn / City / Canary Wharf) - baaardzo dużo ludzi zarabia £100k - £1m+. Wszystko wszystkim się kręci aż miło. Ceny nieruchomości rosną w zastraszającym tępie. 2 pokojowe mieszkania w mojej okolicy chodzą po £1-2mln i schodzą na pniu. Może i to wszystko jest na kredycie ale kogo to obchodzi (ironia) :).

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat temu wielu nawet by nie pomyślało jak bardzo na gorsze zmieni się świat w 10 lat. Obecnie jesteśmy na drodze do wojny, kryzysu i przebudowania świata na nowa modłę. Coś w stylu NWO. Są tego sygnały. Zobaczcie freski na lotnisku w Denver. Liczni badacze już to odkryli i opisali. Zmiana poprzez konflikt. Heglowski proces dialektyczny. 

Edytowane przez Dodarek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj macie bardzo interesujący link do przewidywania populacji aż do 2025 roku.

Sprawdźcie Amerykę -70%

Polska jest na 30 miejscu z -14%

 

http://www.deagel.com/country/forecast.aspx?pag=1&sort=GDP&ord=DESC

 

Czy jest coś planowane ?

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Prognozowanie to trudna sprawa, szczególnie kiedy dotyczy przyszłości". Nie wiem kto jest autorem, bo przypisuje się te słowa nawet W. Allenowi, ale ileż już było przepowiedni, wróżb i końców świata. Jedno jest pewne - za parę mld lat Słońce spali (połknie) Ziemię. 

 

Dla jednych dług jest problemem a dla innych bezcennym instrumentem kontroli (rynku, kraju, polityki, trendów itd). Razem z lamentem co przytomniejszych i mimowolnie zadłużonych przez systemy ludzi, słychać rechot, zacieranie rączek przy cygarku i koniaczku tych, którzy przejmują realną władzę i dobra. Iście szatański plan z Jekyll Island jest przecież obliczony na jakiś efekt finalny. Acha, taka ciekawostka - poznałem paru ludzi po studiach ekonomicznych, przekonanych o tym, że FED jest instytucją państwową :D Ale to tak na marginesie. 

 

Natomiast w kwestii przyszłości, to na pewno będzie ciekawe. Wprawdzie niebo nie spadnie nam na głowy, Słońce nie przestanie świecić, zboża rosnąć a świnie chrumkać szczęśliwie w chlewikach, ale naprawdę jestem ciekaw jak będzie wyglądał krach finansowy, który musi nadejść. W zasadzie to pełza na bieżąco, tylko jest trochę jak np. film z katastrofy lotniczej, pokazywany codziennie tylko po jednej klatce, więc łatwo można odnieść wrażenie, że właściwie nic się nie dzieje. No i nie wiadomo ile jeszcze jest do końca filmu. 

 

p.s. Wiecie że Wasze depozyty w bankach nie są Wasze?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wcześniej czy później jakieś elity wykręcą "kryzys" - to niemal pewne.

 

Pytanie teraz do was, jak się do tego przygotować?

Gdzie trzymać zaskórniaki? W jakiej walucie? Lepiej w skarpecie czy od razu sobie mielonek nakupić?

Edytowane przez Pozytywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Pozytywny napisał:

Dobra, wcześniej czy później jakieś elity wykręcą "kryzys" - to niemal pewne.

 

Pytanie teraz do was, jak się do tego przygotować?

Gdzie trzymać zaskórniaki? W jakiej walucie? Lepiej w skarpecie czy od razu sobie mielonek nakupić?

Przypomina mi się cytat z filmu Droga...Niezależnie jak byś się do tego przygotował i tak będziesz nieprzygotowany. 

Edytowane przez vodkas85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pozytywny

 

Przede wszystkim mówi się o złocie i srebrze.

Jeśli papierki będą gówno warte to będziesz płacił w złocie o ile uda Ci się przeżyć.

Bardzo są zastanawiające te notowania populacji. Generalnie w Europie będzie słabo, zobaczcie iż ma być -65% mniej Niemców do roku 2025. Francji - 45%.

 

Generalnie bardzo niepokojące są statystki gdzie żyją biali lub głównie biali.

Tutaj jeszcze mała notka od autora:

Sorry to disappoint many of you with our forecast. It is getting worse and worse every year since the beginning of the pre-crisis in 2007. It is already said that this website is non-profit, built on spare time and we provide our information and services AS IS without further explanations and/or guarantees. We are not linked to any government in any way, shape or form. We are not a death or satanic cult or arms dealers as some BS is floating around the internet on this topic. Take into account that the forecast is nothing more than a model whether flawed or correct. It is not God's word or a magic device that allows to foresee the future.

Sunday, October 26th, 2014

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko wygląda jak w filmie Matrix. Jakiś jeden gość, choć w rzeczywistości pewnie kilku gości steruje i manipuluje tym wszystkim, czyli kursami walut, wywoływaniem wojen, niszczeniem gospodarek itd itd. Oni będą mieć jeszcze większą kontrolę po wprowadzeniu NWO i ujednoliceniu rynku.

 

NA SZCZĘŚCIE SĄ na tym świecie CHINY i ROSJA, które pełnią rodzaj bufora i żydowska finansjera nie ma monopolu na władzę światową.

 

Czy będzie kryzys ? W tym roku mija 11 lat od ostatniego, który był w 2007. Moim zdaniem za wcześnie jeszcze, żeby to miało się powtórzyć. Raczej bym obstawiał kolejny kryzys za kilka lat, okolice 2021, ale to tylko moje przypuszczenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rnext napisał:

p.s. Wiecie że Wasze depozyty w bankach nie są Wasze?

Warto o tym ludziom przypominać bo wielu ludzi uważa, iż to co mają w depozytach to jest ich. Jest to bardzo ważna wiedza.

 

35 minut temu, AR2DI2 napisał:

Ty sie nie boj kryzysu jak wszyscy mowią ze przyjdzie. Ty sie boj jak nikt nic nie mowi.

Tyż prawda.

37 minut temu, Kimas87 napisał:

Ja nie ufam bankom i tego rodzaju instytucją, które nam wmawiają, że życie na kredyt jest takie fajne, dlatego ważne, aby nie mieć żadnych długów, czy zobowiązań. 

Zgadzam się, człowiek bez długów jest wolny.

50 minut temu, doler napisał:

NA SZCZĘŚCIE SĄ na tym świecie CHINY i ROSJA, które pełnią rodzaj bufora i żydowska finansjera nie ma monopolu na władzę światową

Światowa finansjera oraz NWO właśnie przenosi swoje główne siły do Chin.

Natomiast Rosja od zawsze była solą w oku NWO ale podejrzewam, że niestety ale raczej są po ciemnej stronie ale są też ludzie dobrzy i w nich cała nadzieja.

 

Chciałbym tylko nadmienić iż wydaje mi się, że za zło świata będzie obarczonym Biały człowiek - mężczyzna.

Tak jak dawniej Słowianie czy Żydzi.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planowane? lol

 

Wszystko to efekt naturalnych procesów.

- widziałeś kiedyś, w historii, socjalistyczny kraj z wydolną, na wiele lat, gospodarką?

- albo religijną dyktaturę? No, przynajmniej drogę w kierunku takiej dyktatury - patrz Turcja.

 

Wymieranie ludzi w Europie? Przecież to już na tym forum było opisane. Niejaki eksperyment na myszach pt. Mysia Utopia.

Jest po prostu "za dobrze" (niska śmiertelność, długie życie, łatwy dostęp do pokarmu, niska śmiertelność dzieci, itd.), więc mamy to samo co myszy: kobiety mają chore wymagania, nie chcą rodzić masowo dzieci, ludzie wolą dbać o wygląd a nie walkę o byt, pojawia się dużo homoseksualistów. Kropka w kropkę -> zachowanie myszy = zachód.

Nic "nas" już nie pcha do przodu.

Więc przyjdą pewnie Muzułmanie i zaorają, pod jakiś "Wielki Europejski Kalifat". :lol: Tak jak kiedyś został zaorany Rzym.

Tak to widzę. Żadne spiski.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.