Skocz do zawartości

Pier**** nie robię.


Rekomendowane odpowiedzi

@PewnySiebie

Ale tu nie chodzi o to czy kolega @arch ma rację czy też nie - w moim odczuciu.

Zacznijmy od tego, że każdy ma swoją prawdę i każdy świat postrzega inaczej, nie którzy na przykład lubią zaginać rzeczywistość.

 

Nie znam się tak jak Wy na podatkach natomiast znam się na czymś innym.

Bowiem myślałem o jakieś swojej działalności, natomiast ilość papierków, przepisów, nadpisów, podpisów przypisów czy innych pieczątek tu i tam jest nie zwykle zniechęcająca do działania - ja osobiścię tracę motywację do działania w jakiś 84%

 

Czasem sobie myślę, że przedsiębiorca w Polsce i generalnie w EU to jest jakimś sadomaso, autentycznie nie wiem jak Ci ludzie wystartowali i się nie przerazili lawiny biurokracji.

A to na czym się znam to po prostu uczucia kotłujące się we mnie na myśl o tym jak łatwo było założyć firmę chociażby za czasów młodości Schwarceneggera.

Czytając jego biografię byłem w szoku, że bodajże na drugi czy trzeci (nie chciałbym skłamać) mogli już ruszać z robotą :)  I Założenie firmy kosztowało kilka dolarów (w zasadzie chodziło to by urząd miał gdzie wysyłać listy i by była skrzynka pocztowa zamontowana)

Niech będzie nawet na dzisiejsze te umowne 100 złotych a dzisiaj ? Ja pierniczę :) 

 

Ja osobiście jestem wolnościowcem i dla mnie wszystkie ograniczenia mojej osoby strasznie mnie podburzają, niestety nie ma dziś porządnego kraju do którego można by wyemigrować.

Z tego co wiem natomiast w Hong Kongu można założyć firmę przez smsa - tak w ramach ciekawostki.

 

Pozdrawiam.

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 hours ago, Adolf said:

Szkoda tylko że przy urnach wyborczych nie jesteśmy tacy mądrzy, zresztą alternatywa wyborcza którą organizują nam środowiska powiązane ze służbami,

może faktycznie namieszać w głowie.

To jest demokracja, a demokracja prowadzi do rządów hołoty (Platon).

Demokracja jest drogą do socjalizmu (wg Marksa) a to jest właśnie socjalizm - rządy superpaństwa, które, żeby się utrzymać wymaga pieniędzy, więc je ściąga ze wszystkich. Im państwo staje się mocniejsze, tym większej biurokracji i aparatu utrzymania władzy wymaga a to kosztuje i wymaga jeszcze więcej pieniędzy. I tak w kółko.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@michau @arch

Nie wierzę, że się dostanę do branży IT i coś w niej osiągnę, ale poprzysiągłem: "Chcę coś umieć". Po nędznej robocie, przez którą sam sobą gardzę, wracam do domu jednak mimo wszystko zmęczony i senny. Zmuszam się te 2 godzinki do porobienia czegoś, napisania kawałka kodu czy nauki algorytmów, albo stosu javy.

Przestałem już rozsyłać CV itd. Kupiłem sobie książkę o Data Science, bo zaciekawiły mnie możliwości jakie płyną z tej dziedziny. 

Ostatnio tylko kolega polecił moje CV do Help Desk.

 

Za niedługo dostanę pierwszą pensję. Nie pozostanie mi z niej niestety nic, bo jadę na wesele dosyć daleko i ta podróż pochłonie całe pieniądze (plus odłożenie na jedzenie i dojazdy na następny miesiąc).

 

Chciałbym nowy monitor i nowy komputer w sumie. Odwaliłem klęskę - kupiłem w styczniu 7-dmą generację intela, a teraz chętnie bym sobie wybrał i5 z 8-ej generacji. Teraz musiałbym też dobrać płytę z nowszym socketem... Jedynie RAM, dysk, zasilacz i obudowa zostanie, bo karty graficznej nie kupowałem, a teraz chcę dokupić, żeby mieć port HDMI do nowego monitora. 

Będę na to pracował pewnie kilka miesięcy.

...

Mam 25 lat, najlepszy wiek na dorabianie się, a pracuję w Call Center i wstydzę się o tym komukolwiek mówić, ciężko mi z tym. Potem słucham odpowiedzi typu: weź to rzuć, będziesz robił za 1800zł?

 

Chciałbym sobie kupić nowe łóżko, bo mam stare i sfatygowane, nowe drzwi do pokoju z zamkiem i bez szyby, oraz jakiś stolik kawowy, a oprócz tego fajny stolik/biurko pod komputer wraz z krzesłem. Pewnie długo będę na to robił, więc zanim zacznę oszczędzać to minie następne kilka miesięcy.

 

Nie wiem co robić, żeby dobrze zarobić tak >3000 na rękę byłoby super dla mnie. Mógłbym wtedy zainwestować w naukę Chińskiego (tak się przymierzam od jakiegoś czasu) i kilku innych rzeczy tyle, że potrzebuję tego paliwa (hajsu), żeby odlecieć.

 

-> Najlepsze w tym wszystkim jest to, że po chwili się cieszę, że wcale nie mam tak źle: nie mam dzieci, żony, zobowiązań itd. Że w gruncie rzeczy jestem na całkiem dobrej pozycji rozwojowej. Martwi mnie tylko to, że moi rodzice są coraz starsi i będą stawali się coraz mniej zdolni do pracy. Wtedy to już nie udźwignę. Dodatkowo dom z upływem czasu będzie potrzebował coraz to kolejnych napraw. Jak tak sobie wszystko liczę, to dobrze by było zarabiać te 5000 PLN, ale jest to na ten moment kompletnie poza moim zasięgiem.

 

Pozdrawiam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Mam 25 lat, najlepszy wiek na dorabianie się, a pracuję w Call Center i wstydzę się o tym komukolwiek mówić, ciężko mi z tym. Potem słucham odpowiedzi typu: weź to rzuć, będziesz robił za 1800zł?

 

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Jak tak sobie wszystko liczę, to dobrze by było zarabiać te 5000 PLN

Skoro nie masz jeszcze przydatnych umiejętności, to czemu nie wyjedziesz przez jakiś czas za granicę? Zarobisz 4x tyle pieniędzy, w międzyczasie poduczysz się programowania itp.

 

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Chciałbym nowy monitor i nowy komputer w sumie. Odwaliłem klęskę - kupiłem w styczniu 7-dmą generację intela, a teraz chętnie bym sobie wybrał i5 z 8-ej generacji. Teraz musiałbym też dobrać płytę z nowszym socketem... Jedynie RAM, dysk, zasilacz i obudowa zostanie, bo karty graficznej nie kupowałem, a teraz chcę dokupić, żeby mieć port HDMI do nowego monitora. 

Będę na to pracował pewnie kilka miesięcy.

Jakoś mega super na kompach się nie znam, ale czy raptem jedna generacja w tył nie pozwala Ci programować? Bo szczerze powiedziawszy nie wydaje mi się - te rzeczy są tak naprawdę zbędne. Na pokaz.

 

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Chciałbym sobie kupić nowe łóżko, bo mam stare i sfatygowane, nowe drzwi do pokoju z zamkiem i bez szyby, oraz jakiś stolik kawowy, a oprócz tego fajny stolik/biurko pod komputer wraz z krzesłem. Pewnie długo będę na to robił, więc zanim zacznę oszczędzać to minie następne kilka miesięcy.

Serio? W twojej obecnej sytuacjii to są rzeczy BARDZO ZBĘDNE. Naucz się przede wszystkim zarządzać pieniędzmi i oszczędzać.

Edytowane przez Mosze Black
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, SławomirP napisał:

1. Jak pracować będąc świadomym takiego złodziejstwa?

2. Czemu wy jeszcze pracujecie?

3. Ile można tak żyć?

1. Proponuje zatrudnić się w budżetówce, wtedy nie będziesz wykorzystywany a wykorzystywał innych.

2. Siedzenie w domu jest nudne, praca jest ciekawa, jest kontakt z ludźmi, pokonywanie wyzwań, satysfakcja i pieniądze.

3. Trzeba lubić swoją pracę i można fajnie żyć,  nie przejmować się że inni mają wincyj i nic nie robią. Ale to jest kurewsko trudne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, PewnySiebie napisał:

 

@arch do jasnej cholery!!!

1. Dalej nie rozumiesz kwoty wolnej od podatku. Napiszę bardzo skrótowo: W UK masz niskie podatki dla najmniej zarabiających, a wysokie dla bogatych , w Polsce na odwrót. Odpowiednik ZUS jest płacony od faktycznego dochodu, a w PL jak poza sezonem nie zarabiasz nic, to płacisz normalnie  Kwota wolna od podatku obejmuje wszystkich Brytyjczyków. Ale ja Ciebie rozumiem, bo to inaczej jak w Polsce i trudno to zrozumieć zważywszy, że PiS zaciemnił ten obraz wprowadzając nowy próg kwoty wolnej od podatku ~6000 zł, który jest dla osób zarabiających do 11 001 zł (powyżej te kwoty kwota wolna od podatku zmienia się na 3091 zł). 

Mośku jeden, ja to wszystko doskonale rozumiem i Ci już wyjaśniałem. Po 1 kwota wolna od podatku w całości istnieje tylko dla BIE-DY. Po 2 dla pozostałych, wyjaśnię Ci pewne rachunki.

Koszyk dóbr między Polską a Anglią, siła nabywcza jest mniej więcej różna dwukrotnie. Załóżmy, że w Polsce mamy firmę jednoosobową generującą 6500 zł miesięcznie z faktur. Wtedy w zależności od kosztów, ale zwykle taki ktoś będzie miał do płacenia ok. 850 z podatku dochodowego miesięcznie.

Teraz w Anglii - 6500 dzielimy na 2 i mamy kwotę w funtach: 3250 funtów miesięcznie, czyi 39 tys. funtów rocznie, a więc obejmie Cię już 40%. 39000-11850 = 27150 funtów, z tego 40% przeliczając na miesiąc wychodzi 905 zł. Niby patrząc na siłę nabywczą jest taniej, ale stosunkowo niedużo, a po 2 mośku - czytałeś jak wygląda emerytura w Anglii po takim lajtowym płaceniu tamtejszego ZUSu czyi National Insurance Number? 

 

Anglia ma jeden z najgorszych systemów emerytalnych w Europie, średnio dostajesz jakieś 40% byłego wynagrodzenia, jeśli więc zarabiałeś średnią angielską to masz 650 funtów emerytury. Wiedziałeś o tym mośku? To jest właśnie konsekwencja takiego lekkiego płacenia składek.

 

Jak się przyjrzysz na większość krajów europejskich, to podatki od prowadzenia DG pod względem siły nabywczej są WYŻSZE NIŻ W POLSCE!

Wbij to sobie do głowy.

Kolejna rzecz: w Polsce masz możliwość przejść na pół roku niepłacenia ZUSu, potem 2,5 roku płacisz mały ZUS wynoszący niecałą połowę normalnego.

 

Wiedziałeś o tym? Stawiam, że nie, dlatego nie pisz głupot jak to w innych krajach jest lepiej bo NIE JEST.

 

@Carl93m

Ja Tobie już napisałem, co ja bym zrobił. Dwuletnia podypomówka z programowania aplikacji webowych, wpisujesz to od razu w CV i idziesz na rozmowę z innym papierem na starcie, lepszym, do tego większa szansa na więcej zaproszeń na rozmowy kwalifikacyjne.

I nie musi to być koniecznie Java, jest też np C#, znacznie bardziej dostępny, jest Visual Studio do niego. Java jest przereklamowana, w tej chwili zarabia się w niej MINIMALNIE (raptem 1-2 stówki) więcej niż jako .NET Deveoper lub PHP Deveoper. 

Edytowane przez arch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, arch napisał:

Ja nie wiem co Ty ciężko rozumujący człowieku do mnie piszesz. Umiesz podzielić 11850 na 12? 

Mietek, co Ty pierdolisz?
Jakie 12???
Mówiłeś, że nie ma kwoty wolnej od podatku, tylko jest "0 podatku dla osób, które zarobią poniżej progu, a jeśli zarobisz chociaż 0,01 GBP nad próg to po herbatce".

Kurwa, cytat TWÓJ Ci wkleiłem.

 

Ty naprawdę AŻ TAK ociężałym umysłowo dzbanem jesteś?

 

17 godzin temu, Les napisał:

Ludzie, ale czemu tak ostro?

"A bo mnie, kurwa, zdenerwował!" ?

 

12 godzin temu, arch napisał:

Do tego głupie teorie, o kwocie wolnej od podatku w UK co także wypunktowałem jako głupotę z Waszej strony, bowiem przysługuje ona tylko Rumunom, ludziom na skraju bezdomności, itp. czyli ludziom, którzy nie zarabiają nawet minimum angielskiego, minimum egzystencji.

Stary...

Dostałeś link.

Nie do pisowskich źródeł z dupy, tylko BEZPOŚREDNIO DO SKARBÓWKI UK.
Stoi tam w języku lengłydż na poziomie 1 klasy LO, że nie masz racji.

Nie masz.

Za chuj.

 

Nie ma rzetelniejszego źródła niż to, które podałem.

Chyba, że propagandziści pisowscy wydają wiążące w UK interpretacje, biegunowo rozbieżne z tamtejszym prawem ?

No ale Ty brniesz i pierdolisz od rzeczy...

 

Serio, aż tak ograniczony jesteś??

 

3 godziny temu, arch napisał:

Każdy kto ma inteligencję wyższą niż 95 zdaje sobie sprawę, że jest to nic innego jak INWESTYCJA W KAPITAŁ LUDZKI.

To taki Twój święty Graal?
Dążysz do niego uparcie? (acz bezskutecznie) ?

 

 

Żarzysz, że się tylko OŚMIESZASZ?

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minutes ago, arch said:

Teraz w Anglii - 6500 dzielimy na 2 i mamy kwotę w funtach: 3250 funtów miesięcznie, czyi 39 tys. funtów rocznie, a więc obejmie Cię już 40%. 39000-11850 = 27150 funtów, z tego 40% przeliczając na miesiąc wychodzi 905 zł. Niby patrząc na siłę nabywczą jest taniej, ale stosunkowo niedużo, a po 2 mośku - czytałeś jak wygląda emerytura w Anglii po takim lajtowym płaceniu tamtejszego ZUSu czyi National Insurance Number? 

@archZnowu wprowadzasz ludzi w blad. Przy £39000 rocznie placisz podatek 20% czyli (39000-11850)×20% =5430, dzialac na 12 miesiecy wychodzi 452 miesiecznie. 40% piatek placisz powyzej £46350, czyli zarabiajac £55000 placisz 0% podatku za £11000, 20%podatku za £36350 i 40% podatku za £8650. W takim wypadku same obciazenie podatkowe, nie wliczajac skladki na ubezpiecznie zdrowotne wynosi 18,8%.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

42 minuty temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

Czyli dalej nic nie dociera ?

Jak się jest betonem narcyzem z kompleksami to tak już jest, że za wszelką cenę musi mieć rację nawet jak jej nie ma.

I niestety jakby był taki inteligentny za jakiego się uważa, to nie musiałby tego zaznaczać w co drugim poście, tylko samo by wyszło po przeczytaniu jego wypowiedzi.

 

Bo póki co inteligencja emocjonalna na poziomie kapusty.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Yeti napisał:

@archZnowu wprowadzasz ludzi w blad. Przy £39000 rocznie placisz podatek 20% czyli (39000-11850)×20% =5430, dzialac na 12 miesiecy wychodzi 452 miesiecznie. 40% piatek placisz powyzej £46350, czyli zarabiajac £55000 placisz 0% podatku za £11000, 20%podatku za £36350 i 40% podatku za £8650. W takim wypadku same obciazenie podatkowe, nie wliczajac skladki na ubezpiecznie zdrowotne wynosi 18,8%.

Tutaj się pomyliłem - w poprzednim roku, 2017, przy 39 tys. funtów rocznie płaciłoby się 40%, teraz to rzeczywiście podniesiono.

Nie zmienia to faktu, że emerytury jakie mają tacy przeciętni drobni przedsiębiorcy angielscy to tyle co kot napłakał. Poczytaj sobie jakie mają kokosy z tego luźnego płacenia. Z reguły to jest coś koło 600 funtów. Eureka kolego, mam nadzieję, że powoli przejaśnia Ci się w mózgu, że w życiu jak i w ekonomii jest coś za coś. Dziś płacą mniej - jutro dostają groszowe emerytury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Yeti napisał:

archZnowu wprowadzasz ludzi w blad. (...) W takim wypadku same obciazenie podatkowe, nie wliczajac skladki na ubezpiecznie zdrowotne wynosi 18,8%. 

Jak mogłeś...

 

A nie, on dalej nie czai pojęcia "progi podatkowe", czy sposobu liczenia podatków.
No ale wiesz - IQ95 zobowiązuje.
Kwalifikuje się na członkostwo Menssy (przez 2 "s" ? )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, arch said:

Tutaj się pomyliłem - w poprzednim roku, 2017, przy 39 tys. funtów rocznie płaciłoby się 40%, teraz to rzeczywiście podniesiono.

@arch I znowu blad. Napewno przez ostatnie 4 lata podatek 40% zaczynal sie powyzej £40000, sprawdz na stronach HMRC. Kwota wolna od podatku byla rowniez powyzej £10000.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

A nie, on dalej nie czai pojęcia "progi podatkowe", czy sposobu liczenia podatków.

Misiek, Ty nie pyszcz tylko wracać do wykładu jaki Ci dałem.

 

Godzinę temu, Yeti napisał:

@arch I znowu blad. Napewno przez ostatnie 4 lata podatek 40% zaczynal sie powyzej £40000, sprawdz na stronach HMRC. Kwota wolna od podatku byla rowniez powyzej £10000.

 

Po 1 na pewno*, po 2 - czekamy więc na Twoje dowody, że tak jest. Kolejna rzecz - czepianie się na siłę roku czy dwóch nie zmieni tego, że ogólnie racji w rozmowie nie masz - emerytury Brytyjczyków z takiego lekkiego płacenia podatków w DG są bardzo niskie, mają jeden z najgorszych systemów emerytalnych w Europie. To takie wyjaśnienie dla Ciebie, że w ekonomii nie ma królów - płacisz mało w DG, to dostajesz gównianą emeryturę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrocmy do tematu Panowie. Pamietam jak po studiach cieszylem sie kiedy przy bezrobociu dostalem robote za 1020 na reke. Wszystko szlo na mieszkanie i zycie. Odkladalismy z dziewczyna naprawde niewiele, razem mieszkalismy. Na kino raz w miesiacu wystarczylo. Byl 2002. Bezrobocie w 200tys miescie ponad 30%. Pieniadze nie byly wtedy najwazniejsze. Co sie liczylo to mozliwosc zdobycia doswiadczenia zawodowego. Wczesniej co wakacje robilem praktyki i staze. Po poltora roku zapierdielania za dwoch/trzech po kilkanascie godzin dziennie i robienie kursow znalazlem robote za 4K na reke. Nie bylo to szczescie, byla to ciezka praca. Im wiecej poswiecisz czasu w konkretnym celu tym szybciej ci to zaprocentuje w zyciu. Z perspektywy czasu troche zaluje, zebardziej sie nie przylozylem do niektorych przedmiotow na studiach, ale wszystko sie swietnie kreci. Niestety dalszy rozwoj zawodowy i osobisty wymusil na mnie emigracje. Im jest sie mlodzym tym wiecej czasu mozna poswiecic na podnoszenie umiejetnosci i kwalifikacji. Kiedy pojawia sie rodzina, czasu nie starcza na wszystko i trzeba maksymalnie zoptymalizowac dzien i pogodzic sie z wiecznym priorytyzowaniem zadan pod wzgledem utraconych obecnych i przyszlych korzysci.

Konczac studia czlowiek wychodzi czesto nie umiejac niczego i oczekuje pieniedzy i stanowiska. Nie majac wiedzy praktycznej a narzeka, ze panstwo zbiera lwia czesc dochodow. Zagryz zeby i potraktuj to jako zwrot z inwestycji, albo kredyt zaufania poki edukacja wyzsza jest jeszcze "bezplatna". Bedac na studiach to bym poszukal stazu w najlepszych firmach z branzy w okolicy i oprocz wiedzy praktycznej, poznawal bym biznes, aby po skonczeniu lub nawet w trakcie edukacji wiedziec jak zalozyc i prowadzic wlasna. Przedsiebiorczosc, powinna byc przedmiotem na kazdym kierunku, prowadzonym przez co najmniej 2 lata.

Edytowane przez Pater Belli
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minutes ago, arch said:

Misiek, Ty nie pyszcz tylko wracać do wykładu jaki Ci dałem.

 

Mylisz się. Mieszkam w UK, i na ten temat (bo tez jestem zdziwiony jak małe mają emerytury tutaj nawet świetnie zarabiający wcześniej obecni emeryci) rozmawiałem z szefem firmy która obsługuje od strony podatkowej podmioty świadczące usługi dla armii brytyjskiej.

Powiedział mi tak: " emerytury są małe, fakt, ale to dlatego, że nie zdzierają podatków w czasie kiedy człowiek pracuje, więc zakładają, że myślący ludzie mają przy takim podejściu do sprawy dużo oszczędności, czy inna formę emerytalną niż państwowa".

I tak jest. Znam wielu Angoli na emeryturach, którzy kiedy pracowali, kupili drugi czy kolejny trzeci dom pod wynajem, i z tego żyją, traktując emeryture jako miły dodatek.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, AR2DI2 napisał:

Bana wyłapał

Oj jaka szkoda, ale spokojnie, przemyśli, zrobi analizę, poczyta więcej i wróci silniejsza (bo to dla mnie kobieta):P

@Mosze Red to nic nie daje. Może przedyskutujecie to w swoim gronie:

7 godzin temu, Rnext napisał:

Albo skończysz z notorycznie pogardliwym zwracaniem się do forumowiczów, albo skończysz z forum. Bo już mnie to zaczyna ciężko podkurwiać.

No bo jak długo jeszcze można to tolerować?

 

Pozdrawiam

 

 

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.