Skocz do zawartości

Jestem kretynem.


SławomirP

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pierdole, od razu mówię, że lecę z grubej rury pod wpływem emocji, więc jeśli ktoś nie ma ochoty czytać wulgaryzmów to niech zaniecha dalszej lektury.

 

Kurwa, dość mam bycia idiotą, znowu dałem się zrobić w chuja, najgorsze że kolejny raz na to samo gówno, straciłem rozum i godność człowieka już chyba nieodwracalnie.

 

Wybrałem się rano busem do dużego miasta obok, żeby załatwić jakieś tam gówno, no ale to mało istotne, odwaliłem sprawę i elo, oczywiście przedłużyło się niemożebnie. Potem wbijam do galerii, lecę na sklepy i napierdalam ładne 3 godziny po ciuchach, głodny, niewyspany, zmęczony. Wreszcie znalazłem jedne, kurwa jedyne laczki w całej galerii, które nadawały się do ubrania, a ich cena nie zaczynała się od połowy minimalnej krajowej. Myślę sobie zajebiście, jeszcze odpaliłem czat z ilomaś tam laskami i wysyłałem fotki, żeby doradziły te czy te.  

 

W galerii jak to w galerii, wszędzie dziewczynki świecą cyckami, dupami, sromami i co tam jeszcze mają. Taka blondyna 10/10, typowe kurwisko, ale nie takie jak myślicie, że tam się trochę kurwi, ta leciała serio bez pierdolenia, taką ordynarną reklamę swojej pizdy to nie pamiętam kiedy ostatni raz w biały dzień widziałem. Jakbym szedł na kurwy to na stówkę bym skorzystał. 

 

Mimo że lasek zatrzęsienie, to trzymałem nerwy na wodzy, no nic takiego, tylko co 5 sekund sobie myślałem jak akurat jakaś dobra laska przechodziła, no wiadomo chyba co. Poturbowany psychicznie, trzymając ejakulacje na wodzy, wpierdalam się busa. Zeszło mi z 10 godzin na ten cały syf. Jazda trwała 30-40 minut, byłem blisko uśnięcia, takie uczucie jak macie otwarte oczy, ale czujecie że kima zbliża się nieubłaganie. 

 

Wychodzę z busa, w mojej pięknej miejscowości, o zanieczyszczeniu jakiego Pekin by się nie powstydził, tak mówiąc w nawiasie była kiedyś telewizja pokazywać, że jazda jest gorsza jak w Chinach, no ale nadal nie mogę jakoś w to uwierzyć. Rzeczywiście w zimie jak człowiek się przechadza, to idzie się zrzygać, no ale bez przesady.

 

Dobra, łapę za barachło i wychodzę ze świątyni rozkoszy, wykurwiam się na przystanek i jakby mi ktoś dał w mordę, ale nie tak z pięści, tylko tak bardziej jakby znienacka saperką wpierw po nerach, a potem w łeb.

 

Kurwa, już minęła ponad godzina od zajścia, spadła mi adrenalina i zacząłem odczuwać jakieś ludzkie odczucia jak wstyd i godność, trudno, przecież nie będę przerywał w połowie. 

 

To wypierdalam się z tego busa, znaczy auto-busa i widzę, że na przystanku stoi chuj mi w dupę pierwsza i chyba ostatnia miłość w moim życiu, znaczy jaka tam znowu miłość, bardziej pomnik mojego upadku moralnego, tylko z chujem  cyckami. Musiała zobaczyć jak wychodzę, więc odpowiednio wcześniej odwróciła głowę, to dobrze, bo nie miałem też ochoty z nią rozmawiać, bardziej adekwatna od słów byłaby łopata, a w rękach miałem jedynie moje nowe skórzane laczki.

 

Idę dalej jakby nigdy nic, wiadomo w pierwszych sekundach w głowie kocioł. Wszystko minęło w ciągu 20 sekund, żeby za następne 5-8 sekund przykurwić jak bumerang. Tak sobie z początku pomyślałem "heh ostatnio jeszcze się emocjonowałem, a tutaj już nic". Jednak los jakby ze mnie zadrwił. W filmach są takie sceny jak kogoś przetną lasery, albo jakieś druty czy piły, i on z początku się nie rozpada, tylko dopiero po 2 sekundach tak na malutkie kawałeczki. Tak samo było ze mną.

 

Moja cała samodyscyplina wypracowana przez ostatnie dwa lata, starczyła w tym momencie na niecałą minutę. Potem równa pochyła w emocjach, zanim doszedłem do domu już byłem wstawiony. To był ten moment kiedy napierdalacie przedmiotami bez opamiętania, a losowo spotkana osoba dostaje liścia. Żeby rozładować energię, bo to było mocniejsze niż jakikolwiek energetyk, zrobiłem sobie z miejsca trening, rozgrzewkę popierdoliłem, bo nie mogłem czekać.

 

Ćwiczenia przeznaczone na 40 minut zrobiłem w 15. Gówno to dało szczerze mówiąc, bo straszną ochotę mam coś rozpierdolić. Dobra to teraz tak, po pierwsze nie czaje jak to jest, że nieważne ile lasek się nawinie to ta jedna lafirynda potrafi mnie emocjonalnie rozpierdolić w trzy sekundy. Była pierwsza w której się zakochałem ( i ostatnia), opisałem cały gang bang mniej więcej w świerzakownii jak kogoś to obchodzi. Wszystko było za czasów pato-białorycerza. 

 

Po drugie co mam teraz z tym zrobić? Jakbym miał opcje to bym dawał od razu na jakieś laski, bo szczerze mówiąc chuj mi zależy. Po trzecie, cały dzień oglądałem porno (galeria), a śmigać kapucyna nie zamierzam.

 

Weźcie mnie zwyzywajcie, bo ze mną się nie da inaczej. Ja rozumiem tylko prawo pięści. 

 

Już mi przeszło mniej więcej, ale znowu to samo, ZNOWU! Co by było jakbym z nią zamieszkał, a nie tylko sobie odświeżył, krótkim spotkaniem.

 

Człowiek stary, a głupi jak but. Tutaj jest potrzebne porządne utopienie emocji w grocie rozkoszy innej laski.

 

Kurwa!

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Perun napisał:

Zacznij czytać regularnie wartościową literaturę np. Anthony De Mello -Przebudzenie, Rozmyślania Marka Aureliusza itd...

De Mello i Osho mam przerobionych, to jest jeden z zapalników, którego się nie mogę pozbyć, moja podświadomość nawet się go nie chce pozbyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ktoś polecił Marka Aureliusza no to muszę się wtrącić. 

Nie zaczynaj od Marka Aureliusza. To trudna stoicka lektura. Zacznij od "O stawaniu się stoikiem. Czy jesteście gotowi na sukces?" dr. Tomasza Mazura. 

Później dopiero Marek Aureliusz, choć ja wolę Senekę i jego listy do Lucyjusza. 

 

 Na przemian lektury PUA. Nie wiem czy interesowałeś się kiedyś tym. Dobra lektura PUA to "Tajemnice największych uwodzicieli" Adriana Kołodzieja i Grzegorza Głusia. 

 

Stoicyzm pozwoli ci kontrolować emocje. Są do tego ćwiczenia. 

Książka z PUA otwiera oczy jak np. niektórym Kobietopedia i będziesz wiedział co takie dziewczynie powiedzieć, jak się zachować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby mnie to spotkało to prawdopodobnie zjadłbym ? mg klonazepamu (świetny kasator pamięci) na raz i spałbym przez około dobę, po czym zapomniałbym, że taka akcja miała w ogóle miejsce. Ale to ja, Winnicki stary lekoman, więc nie czerp/cie ze mnie przykładu. 

Edytowane przez Towarzysz_Winnicki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP

 

To całkowicie normalna reakcja. Gdybym spotkał w takich okolicznościach swoją byłą, to bym tak samo miał. Ba, ja się tak czasem zastanawiam nawet jej nie spotykając...

Nie denerwuj się, samo przejdzie. Był bodziec, który wyzwolił takie myśli. Zniknie bodziec i one też znikną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SławomirP staaaryyyy! Aleś pojechał. :D

Masz poczucie humoru, nawet fajnie się czyta tę Twoją emocjonalną sraczkę.

 

Widzę że Bratu hormon odbił - nagle z główki do głowy jakiś wstrzyk.

 

Podziwiam Braci, hehehe, ten tu szaleje, rozpierdala go energia wodorowa a ci mu każą DeMello, Aureliusza czytać :):):)

 

(Nie no, żart sytuacyjny! Rada jak najbardziej spoko)

 

Godzinę temu, SławomirP napisał:

pierwsza i chyba ostatnia miłość w moim życiu, znaczy jaka tam znowu miłość, bardziej pomnik mojego upadku moralnego, tylko z chujem  cyckami

Pierwsza miłość to uwierze i że ostatnia taka białorycerska miłość to też uwierze. Już nigdy tak kretyńsko nie "pokochasz" (mam nadzieję).

 

Godzinę temu, SławomirP napisał:

to jest jeden z zapalników, którego się nie mogę pozbyć

No i pieknie, tu Cię mamy gagatku zapalniku! Nie no, możesz się go pozbyć jak najbardziej. Dobrze by było.

 

Przewertowalem teraz Twoją historię w Świeżakowni, i kuhwa! Ty po tej lasce masz chyba PTSD czy coś. Nie dziwię się że masz takie reakcje.

 

Rozumiem Twoje reakcje, ale jak Ci jutro przejdzie wkurw to weź coś zrób z tym zapalnikiem, możemy coś razem pokminić na Forum ale nie zostawiaj tego triggera w sobie bo będzie w Tobie mieszkać jak tasiemiec. 

 

Stanowczo kuhwa nie, z tym nie ma żartów.

 

Edit:

Zajebiście plastycznie opowiadasz. Aż słyszałem plask spadających kawałeczków mięsa po przecięciu laserową czy drucianą kratką (jak w Cube).

Edit2:

Poprawka "Resident Evil" nie "Cube"

Edytowane przez Imbryk
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.