Skocz do zawartości

Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? (Jarek Kefir - hejt)


Rekomendowane odpowiedzi

https://jarek-kefir.org/2018/07/25/czy-przyjazn-damsko-meska-istnieje-tak-ale-powinienes-o-tym-wiedziec/

 

Co sądzicie o tej personie i o jego artykułach? W tym konkretnym poleciał lekki hejt na Pana Marka i szanowne forum.

 

Cytat

Życie nie polega na tym, by od każdej kobiety której dajesz wsparcie, wymagać seksu. Jezu, co ja piszę.. A jednak są ludzie którzy mając w mózgu taki „kalkulatorek” uważają, że za byle wsparcie czy byle zaangażowanie dawane kobiecie należy im się seks. Przykład to upadły już YouTuber Marek K., prowadzący forum „bracia samcy” i kanał na YouTube „radio samiec”. Jest to najgorsza esencja tego, co nazwać można „manosferą”. Nie, nie idźcie tą drogą, zachowajcie zdrowy dystans i równowagę. W tej epoce wojny „wszystkich ze wszystkimi”, w tym wojny płci, bardzo łatwo o radykalizm i brak równowagi. Cechą wielu ludzi, jeśli nie większości, jest miotanie się pomiędzy skrajnościami. Trudno złapać równowagę, a tego najbardziej teraz potrzebujemy.

 

Cytat

Ale do rzeczy. Otóż Marek K., w odrażającym i bijącym rekordy anty-popularności filmiku na swoim „streamie” argumentował, że kobiety tak naprawdę nie chorują na depresję, tylko sobie „wymyślają”. Potem stwierdził, że nie warto wspierać chorujących na depresję kobiet. Następnie powiedział, że jeśli już wsparcia się udzieli, to trzeba wymagać „nagrody”. Cytat: „Wiadomo o jaką nagrodę chodzi, chłe chłe” – te ohydne słowa, jak i sam Marek K. stają się powoli „internetowym memem”. Można tu zaśmiać się cynicznie i powiedzieć: „Manosfera – robisz to źle. Bardzo źle„. Ten przykład pokazuje, jak łatwo można popaść w skrajność i ze słusznej zasady wzajemności w relacjach, zrobić karykaturę tej zasady.

 

Cytat

Ten obrzydliwy film jest dostępny [TUTAJ] Jednak nie polecam Ci w niego klikać, serio. Przytomną odpowiedź innych polskich YouTuberów masz [TUTAJ] i [TUTAJ]. Jak to jest więc z tym pomaganiem? Pomagać warto, bo to czyni z nas ludzi. Są jednak osoby obojga płci, które na żadną pomoc nie są gotowe. Na psychoterapie nie pójdzie, bo to głupoty. Do psychiatry po lekarstwa nie pójdzie, bo przecież nie będzie truć się chemią. Magnezu, witaminy D3 czy innych suplementów sobie nie kupi, bo to nie działa. Funkcji tarczycy i innych organów nie zbada, bo nie i koniec. Przy takiej osobie trudno mówić o pomocy, bo każda pomocna dłoń zostanie odtrącona. To jednak co innego, niż mówienie że „depresja to bzdura” czy że za wsparcie należy się „wiadoma zapłata”.

 

 

friendzone.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, pan Jarek niestety, mimo wielu interesujących tematów, w niektórych odleciał jak Łajka w kosmos ? A tu podążył ślepo za stadem i jak widać nawet nie zrozumiał treści.

Pytanie czy się starał? Śmiem wątpić. Co do przyjaźni damsko - męskiej, to nie tak dawno miałem jej próbkę, można by uznać "na własnej skórze".

Tzw. przyjaciele kobiet, to bardzo często, gdy kobieta jest ładna, to są zwykłe bety, które chcą ją posiąść a, że nie wiedzą jak się do tego zabrać, to robią to w myśl disneyowską.

Co niestety dla nich daje opłakany skutek, choć czasem kobieta wykorzystuje ich jako narzędzie do np wzbudzenia zazdrości w obecnym partnerze czy zemsty i wtedy rzeczywiście mogą coś uszczknąć, choć to są tak delikatnie mówiąc zwyczajne ochłapy, bo słabym samcem kobieta się może zainteresować co najwyżej w "przelocie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że ludzie albo mają gigantyczny problem z rozumieniem albo po prostu są półgłówkami lub ludźmi, którym się jakaś część w mózgu odpowiednio nie wykształciła.

To trochę tak jakby Marek mówił :

M: Nie lubię lizaków truskawkowych.

Ludzie: Słyszeliście co powiedział ten Marek z braci samców ? On jest jakiś chyba popierdolony bo nie lubi lizaków ! 

 

Nie wiem jak to skomentować, mówię :

Albo ci ludzie są opłacani albo po prostu coś w ich mózgach do końca nie działa, bo nie wiem jak inaczej to opisać.

 

Ewentualnie mają braki w myśleniu abstrakcyjnym.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez SzatanKrieger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kefir nie lubi, gdy ktoś się nie zgadza z jego poglądami. Skrobnąłem jakiś polemizujący komentarz pod jego postem na fejsiku i wkrótce zostałem zbanowany. 

Już wcześniej zaczął mi podpadać jak gloryfikował PUAsów. Nie wiem tylko po co porównują Braci Samców do forum o podrywaniu od Adepta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, SzatanKrieger napisał:

Albo ci ludzie są opłacani albo po prostu coś w ich mózgach do końca nie działa, bo nie wiem jak inaczej to opisać

Według mnie nabija sobie czytelników poprzez pozycjonowanie słów które są obecnie na wyższych poziomach zainteresowania lub też idzie tam gdzie wszyscy idą, czyt. hejtują Marka, po prostu dostosowuje się do panujących sytuacji. 

Dla mnie ten koleś jest manipulatorem i żyje z ograniczeniem umysłowym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem czytałem jego teksty w 2011/2012r.

 

Wchodząc tam kilka miesięcy temu, po zapoznaniu się z kilkoma artykułami, mam wrażenie, że się uwstecznił i mieli w kółko te same tematy.

Część tych treści dalej jest wartoścowa, ale wpada w mentorski ton i głosi niektóre poglądy, jakby to były aksjomaty [nawet, gdy pierdoli jak potłuczony].

 

BTW

 

Niedawno pisał, że kończy działalność, bo fb ucina mu zasięgi i $$$ nie będą się zgadzać. Jednak widzę, że publikuje w miarę regularnie teksty z clickbaitowymi tytułami.

 

Nie mówię, że ma działać pro publico bono, za wysiłek intelektualny należy zapłacić, jeśli jest tam coś wartościowego, ale niezły antysystemowiec:

korporacje nas niszczą, wszystko dla zysku -> hajs się nie zgadza -> papatki, drodzy czytelnicy.

Przynajmniej jest odzwierciedleniem zasady, że co na górze, to na dole. ?

 

Poza tym przestałem go odbierać poważnie po tym, gdy stwierdził, że Morawiecki wprowadza w polsce "kapitalizm z ludzką twarzą".

 

Godzinę temu, SzatanKrieger napisał:

Mi się wydaje, że ludzie albo mają gigantyczny problem z rozumieniem albo po prostu są półgłówkami lub ludźmi, którym się jakaś część w mózgu odpowiednio nie wykształciła.

To trochę tak jakby Marek mówił :

M: Nie lubię lizaków truskawkowych.

Ludzie: Słyszeliście co powiedział ten Marek z braci samców ? On jest jakiś chyba popierdolony bo nie lubi lizaków ! 

 

Właśnie kiedyś miałem rozkminę, że ta afera pietruszkowa wokół Marka jest tej samej zasadzie, gdy Korwin powiedział "za hitlera były niższe podatki", po czym często dziennikarze

zarzucali mu, że powiedział, iż "za hitlera było lepiej". I jak z czymś takim dyskutować merytorycznie, nie da się.

 

Edytowane przez Dworzanin_Herzoga
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego o czy Marek mówi że bety pomagają i orbitują żeby zamoczyć zgadzam się ale nie w 100%. Powiem na swoim przykładzie mega-bety jakim byłem przez lata. Czy na laski którym tamponowałem miałem ochotę ? Może tak ale dużo, dużo mniejszą niż na sam fakt "posiadania" tak atrakcyjnej dziewczyny. To był absolutnie cel numer jeden i będąc miły myślałem że go osiągnę. Samo przejście się z taką lalą na zakupy i noszenie za nią toreb :) było dla mnie mega sprawą bo a nóż  mnie ktoś z nią zobaczy i pomyśli że to "moja dziewczyna". Przeruchanie jej było o wiele niżej na drabinie potrzeb niż podbicie sobie wartości na mieście i wśród kolegów. To też uważam za główny motyw w dązeniu bety do żeniaczki żeby sobie pannę zabukować na zawsze. Paradoksalnie życia nauczył mnie jeden badboy który moją cudowną, nieskalaną księżniczko-przyjaciółkę grzmocił. Do dziś się z nim przyjaźnię i bardzo sobie to cenię. Po niej nie został ślad.

Edytowane przez jaro670
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nie lubiłem czytać Kefira, w jego podejściu do świata i życia. Ciągłe podkreślanie jakie to wszystko jest żałosne i płytkie, bez najmniejszego sensu - wysnuł tezę, że im więcej wiesz, tym czujesz że w większym piekle żyjesz. Nie mogę się zgodzić, bo to jest jednak wielka bzdura. Przez tą bzdurę często chodziłem struty dniami, bo percepcja działa w ten sposób, że to co chce widzieć to zobaczy - jest samopotwierdzalna. To jakby ciągle czytać filozofów dekadenckich i uznać, że oni jedyni mają racje - reszta "pozytywnych" - zgodnie z memem: zapraszam wypierdalać. Chłop pomylił okładkę książki (swoje postrzeganie świata) z jej zawartością (czym jest sama esencja życia). I robi to ciągle.

 

Jeżeli chodzi o tę sytuację. Słuchając tej wspomnianej audycji Pana Marka o depresji kobiet, gdy usłyszałem o wymianie wsparcia emocjonalnego za dupę, to aż złapałem się obiema dłońmi za skronie - z marszu wiedziałem, że będą z tego dymy i to jest strzał w kolano. Pomyślmy - tutaj punktuje się zachowanie kobiet, które wymieniają w swój pokrętny sposób szpary na dolary. To u mężczyzn budzi zrozumiałą złość i gniew - kto lubi być oszukiwany i wykorzystywany? Problem w tym, że Pan Marek zrobił coś podobnego, tylko w drugą stronę, co zostało odebrane przez lud pracujący jako interes, gdzie wsparcie emocjonalne zostało przepoczwarzone w lekko prymitywny barter emocjonalno-seksualny. I nie chodzi tutaj czy "depresja" jest udawaną formą ściągania uwagi czy też nie. Gdy mnie raz strzeliła mocna deprecha to przez wiele dni budziłem się ze snu wyczerpany, i nie miałem nawet energii wstać z łóżka, a co dopiero mówić o tym komukolwiek.  

Problem w tym, że pomoc zostawała ZESTAWIONA na równi z niewypisaną umową - pocieszenie za dupę. Tak to zostało odebrane przez ludzi, którzy nie są w temacie, a o psychologii ewolucyjnej wiedzą tyle, co nic bo nie zostało to dokładnie ROZRÓŻNIONE o co tak naprawdę chodzi.

 

Cały problem w tym, że nikt nie zwrócił uwagi jakie Pan Marek ma intencje - bo żeby to dostrzec to trzeba pomyśleć i wejść poza słowa, a to nie takie proste. A Kefira polecam czytać bardzo wybiórczo, chyba że ktoś ma ochotę zjebać sobie nastrój i widzieć świat podobnie jak on - szaro, buro i ponuro, wyzysk, bieda i tak dalej - główne tematy są wiadome. No ale i on coś ciekawego napisze. Cieszy mnie fakt, że potrafił rozróżnić pewne chore fragmenty MGTOW, które nadużywane mogą powodować problemy psychiczne oraz zwrócił uwagę, że ten nurt jest lustrzanym odbiciem feminizmu, który również jest pewną formą choroby psychicznej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Messer napisał:

Bardzo nie lubiłem czytać Kefira, w jego podejściu do świata i życia. Ciągłe podkreślanie jakie to wszystko jest żałosne i płytkie, bez najmniejszego sensu - wysnuł tezę, że im więcej wiesz, tym czujesz że w większym piekle żyjesz. Nie mogę się zgodzić, bo to jest jednak wielka bzdura. Przez tą bzdurę często chodziłem struty dniami, bo percepcja działa w ten sposób, że to co chce widzieć to zobaczy - jest samopotwierdzalna. To jakby ciągle czytać filozofów dekadenckich i uznać, że oni jedyni mają racje - reszta "pozytywnych" - zgodnie z memem: zapraszam wypierdalać. Chłop pomylił okładkę książki (swoje postrzeganie świata) z jej zawartością (czym jest sama esencja życia). I robi to ciągle.

 

Jeżeli chodzi o tę sytuację. Słuchając tej wspomnianej audycji Pana Marka o depresji kobiet, gdy usłyszałem o wymianie wsparcia emocjonalnego za dupę, to aż złapałem się obiema dłońmi za skronie - z marszu wiedziałem, że będą z tego dymy i to jest strzał w kolano. Pomyślmy - tutaj punktuje się zachowanie kobiet, które wymieniają w swój pokrętny sposób szpary na dolary. To u mężczyzn budzi zrozumiałą złość i gniew - kto lubi być oszukiwany i wykorzystywany? Problem w tym, że Pan Marek zrobił coś podobnego, tylko w drugą stronę, co zostało odebrane przez lud pracujący jako interes, gdzie wsparcie emocjonalne zostało przepoczwarzone w lekko prymitywny barter emocjonalno-seksualny. I nie chodzi tutaj czy "depresja" jest udawaną formą ściągania uwagi czy też nie. Gdy mnie raz strzeliła mocna deprecha to przez wiele dni budziłem się ze snu wyczerpany, i nie miałem nawet energii wstać z łóżka, a co dopiero mówić o tym komukolwiek.  

Problem w tym, że pomoc zostawała ZESTAWIONA na równi z niewypisaną umową - pocieszenie za dupę. Tak to zostało odebrane przez ludzi, którzy nie są w temacie, a o psychologii ewolucyjnej wiedzą tyle, co nic bo nie zostało to dokładnie ROZRÓŻNIONE o co tak naprawdę chodzi.

 

Cały problem w tym, że nikt nie zwrócił uwagi jakie Pan Marek ma intencje - bo żeby to dostrzec to trzeba pomyśleć i wejść poza słowa, a to nie takie proste. A Kefira polecam czytać bardzo wybiórczo, chyba że ktoś ma ochotę zjebać sobie nastrój i widzieć świat podobnie jak on - szaro, buro i ponuro, wyzysk, bieda i tak dalej - główne tematy są wiadome. No ale i on coś ciekawego napisze. Cieszy mnie fakt, że potrafił rozróżnić pewne chore fragmenty MGTOW, które nadużywane mogą powodować problemy psychiczne oraz zwrócił uwagę, że ten nurt jest lustrzanym odbiciem feminizmu, który również jest pewną formą choroby psychicznej.

Miałem podobne odczucia. Ten dobór słów, forma przekazu, korelacje umowy seks - przysługa ... bardzo źle to odbiera osoba nie będąca "w środku" tego forum. Tak wiem jaki chciał nieść  przekaz Marek, ale tak używał sformułowań, że czasem sam się krzywiłem bo wiedziałem, że pomimo swojego "prawdziwego dna" tego przekazu to werbalnie i niewerbalnie zostało źle wykonane.

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Messer napisał:

Problem w tym, że pomoc zostawała ZESTAWIONA na równi z niewypisaną umową - pocieszenie za dupę. Tak to zostało odebrane przez ludzi, którzy nie są w temacie, a o psychologii ewolucyjnej wiedzą tyle, co nic bo nie zostało to dokładnie ROZRÓŻNIONE o co tak naprawdę chodzi.

 

Cały problem w tym, że nikt nie zwrócił uwagi jakie Pan Marek ma intencje - bo żeby to dostrzec to trzeba pomyśleć i wejść poza słowa, a to nie takie proste. 

W tym rzecz. Marek kręci materiały jak na początku, czyli jakby zakładając, że słuchają (czy też oglądają) tylko ludzie, którzy są w temacie, albo tematem interesujący się nieco głębiej. Niby do szerszego grona, ale jednak dla osób, które mają pojęcie o tym, jak działają związki. Mając świadomość, że taka wiedza nie jest powszechna, do tego depcząca niektórym po odciskach, można spodziewać się, że zostanie źle odebrana. Do audycji skierowanych do szerszego grona, dodatkowo z taką tematyką, nie da się wyjść bez bez uprzedniego przygotowania. Najlepiej z konspektem, żeby powiedzieć wszystko, ale też nie za dużo. Duża część odbiorców zna temat bardzo powierzchownie, a ci agresywniejsi zaatakują, żeby tylko zaistnieć. Ja sam na początku nie potrafiłem tego wszystkiego przyjąć do wiadomości, było ciężko. Oczywiście nikt nie musi zgadzać się w 100%, ale przecież można dyskutować, w końcu mamy forum. Jednak duża część słuchaczy nie bywa na forum, nie zna również tematu choćby z innych źródeł i oni zawsze będą potencjalnym źródłem problemów.

 

Oprócz tego trzeba znać audycje Marka, poglądy i specyficzny, czasem dosadny język przekazu. Bez tego może być klops. To trochę jak z jego ulubionym Korwinem ?; czasem ciężko zaakceptować jego wywody ze względu na bezpośredni sposób wyrażania poglądów. Nie każdemu to odpowiada.

Edytowane przez Oscar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

@hatejooNie ma tego złego... :) Przybyło przez to hejterów, ale dzięki temu ludzie dowiedzieli się o istnieniu forum i być może coś tam finansowo Pan Marek zyskał. 

Zapewne tak było tylko sam nie wiem czy taka audycja nie była  jednak niedźwiedzią przysługą dla forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo teraz jakikolwiek żart, ironia, dosadne powiedzonka od mężczyzn trafiające w punkt traktuje się jako wrogość, przegryw i co tam chcesz. Poprawność kurwa polityczna wszędzie. Pan Kefir dalej wierzy w bajeczki o równości? Marek gada po męsku i to jest to, a nie kolejne upiększone gówno.

 

Mężczyźni przeciwko mężczyznom. Kurwa, jakie to straszne. 

 

Nie dość, że baby dopierdalają ze wszystkich stron to jeszcze biali rycerze. Rzeka gówna płynie. 

 

A panu Kefirowi życzę oczywiście pięknego małżeństwa, spełnienia się w miłości i równouprawnieniu. Żeby nikt nie srał, nie umierał, nie cierpiał i w ogóle. 

 

Wszyscy piękni, ładni, nieśmiertelni idący w blasku zachodzącego słońca. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wszystko jasne... a ja się zastanawiałem, dlaczego Jarek przestał się do mnie odzywać. 

 

Myślałem że to co najmniej dobry znajomy, czasami gadaliśmy na fejsie, zapłaciłem mu za reklamę chyba raz albo dwa razy, namawiałem żeby publikował książki i zarabiał a nie reklamował jakieś gówna... i przyjaźń się urwała, gdy zacząłem (może to był błąd) podkreślać że zarobiłem trochę hajsu.

 

To już nie pierwsza osoba z tych kręgów, która po tym gdy zacząłem zarabiać, znienawidziła mnie. 

 

Zawsze ten sam schemat - polepsza mi się w życiu, i zaczyna się.

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłużę się cytatem z mądrości Pana Kefira.

 

"KAŁczem zainteresowała się konkretna grupa z kilku powodów, m.in. z tego, że on wcale nie jest manosferą. On promuje incelizm, czyli coś szkodliwego i dla jego odbiorców, i dla społeczeństwa. W przyszłości kraje zachodu mogą mięć z incelami spore kłopoty. On szkodzi manosferze tak, jak fani płaskiej ziemi szkodzą tym, którzy rzeczowo krytykują rządy i korporacje.

 

W swoim gronie ma konie trojańskie, które rozmontowują jego okamerowaną i olaserowaną twierdzę. Szykuje się konkretny knock-out, potocznie zwany nokautem, po którym pozostanie on już tylko upadłym KAŁczem udzielającym porad za dziesięć złotych za godzinę. Ewentualnie jakiś wiejski tarot pozostanie, 20 zł od rozdania."

 

Krytyka to jedno, a posługiwanie się pogardliwym określeniem KAŁcz to zupełnie co innego, świadczy to wprost o małości tego człowieka. 

 

Śmieszny człowiek uzurpujący sobie pozycje autorytetu i decydowania o tym co jest manosferą, a co nie. Tymczasem to weryfikuje jak wszystko rynek, wystarczy spojrzeć na forum i ilość wejść, "upadające" kanały YT, które dziwnym zbiegiem okoliczności rosną, dodać do tego nowe inwestycje we własne media, a na koniec porównać to z ruchem na jego stronie i narzekaniami na gigantyczne koszta prowadzenia swojego serwisu, 200 USD ?

 

Normalnie "kefiriada polska", objawił się kolejny autorytet w świecie blogerów, można by powiedzieć, nowa instytucja ?  

 

@Marek Kotoński dość dawno temu mówiłem, kto ze znajomych twórców wbije ci jako pierwszy nóż w plecy jak odniesiesz sukces finansowy, miałem rację ?  Mówiłem także, że poczeka na większe potknięcie. 

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile mnie wzrok nie myli, Jarka podjudza w komentarzach sam Sławomir oczywiście w innym wdzianku.

 

Niemniej czytam i oczom nie wierzę - rzadko się spotyka taką nienawiść.

 

Cytat

a na koniec porównać to z ruchem na jego stronie i narzekaniami na gigantyczne koszta prowadzenia swojego serwisu, 200 USD ?

Tymczasem sam pisze tak: 

Cytat

Jeśli tak, to możesz wesprzeć utrzymanie mojej strony. Utarło się mylne i bardzo szkodliwe dla niezależnych mediów przekonanie, że praca ich autorów jest za darmo. No niestety, ale nie jest. Utrzymanie mojej strony na serwerze kosztuje 199 dolarów, czyli około 1100 złotych. Do tego dochodzą jeszcze inne koszta. Panuje też mylne przekonanie, że skoro strona internetowa ma wiele wejść, to właściciel śpi na kasie i mówiąc brzydko, sra złotem. To już jest absurdalne i absolutnie nie odpowiada prawdzie.

A przecież Jarek pisze o swoim jednym serwisie, a ja mam ich - samczeruno, ecoego, księgasukcesów, forum, samiecweb, samiecnews - jak można porównywać taką strukturę do Jarka strony?

 

Jaka kur.. upadająca kariera? Suby rosną coraz szybciej, ludzi na forum coraz więcej, co on w ogóle pisze? Namawianie do nienawiści wobec kobiet? Szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na Czy przyjaźń damsko-męska istnieje? (Jarek Kefir - hejt)

Pod artykułem jest też kilka komentarzy na plus dla Marka:

 

Nie rozumiem czemu atakujesz Marka. Co on Ci zrobił. Nie rozumiem tego zupełnie. On nic takiego złego w tym filmiku nie powiedział. Dał facetom dobre przykłady. Powiedział jak się bronić. Jego wiedza o związkach jest bardzo duża. Jest pomocna. Jego forum jest jednym z największych w manosferze. Uważam że facet to facet i powinien zdobywać wiedzę o relacjach psychologii cybernetyce i tak dalej. Feministyczna palma wciąż Ci trochę odbija? Nie piszę Ci tego na złość i nie banuj mnie. Przemyśl to sobie na spokojnie.

Kefir tutaj nie ma miejsca na to co nazywasz „symetryzm” i na jakieś z dupy wzięte poglądy mieszane. Musisz się opowiedzieć po której stronie stoisz. W rozkroku nie możesz stać cały czas.

 

oraz

 

Tak Kefir zbanuj mnie. Najlepiej zbanuj wszystkich co nie myślą tak jak ty i te twoje lewacko komusze przydupasy. Uderzaj dalej w przedsiębiorców popierając komuchów z Nowogrodzkiej. Uderzaj dalej w dobrych męskich autorów, przykład to Marek. Ja chyba z tego twojego cyrku się wypiszę. Rozważam ostateczne ale to naprawę ostateczne odejście stąd.

 

i

 

Obejrzałem te „obrzydliwe” nagranie i powiem wam ze gosc ma duzo racji niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.