Skocz do zawartości

Czy znacie dużo mężczyzn ustawionych finansowo poniżej 35 roku życia?


ciekawyswiata

Rekomendowane odpowiedzi

Jak w temacie. Ostatnio sobie myślę, że jest bardzo mało mężczyzn poniżej 35 roku życia, którym udało się osiągnąc duży sukces materialny, fajne życie typu wygodny dom, najlepiej jeszcze bez kredytu, nowy wypasiony samochód, ekskluzywne wakacje. Niby nie jest to najważniejsze w życiu, ale jest ważne, bo uważam, że nie przychodzimy na ten świat klepac biedę i się ograniczac. 

 

Oczywiście są pewnie mężczyźni mający około 35 lat, którzy mają to o czym wyżej pisałem, ale wyłączmy tutaj z tego grona osoby, które:

 

a) wygrały w totka

b) odziedziczyły ogromny spadek

c) otrzymały gigantyczne wsparcie finansowe od rodziców


Jasne, są osoby w takim wieku, którzy wiodą wygodne życie, zarabiają godziwie, ale daleko im do postawienia zajebistego domu, super bryki, wakacji, i zrobili to sami, ciężką pracą, jednak daleko im do takich luksusów. 

 

Jestem ciekawy Waszych doświadczeń- czy znacie facetów plus minus w wieku 35 lat, którzy mają takie dobra, a którzy rzeczywiście nie wygrali w totka, nie dostali spadku czy gigantycznej pomocy finansowej od rodziców. Może jacyś giganci intelektu, ludzie mający żyłkę do biznesu czy po prostu życiowy fart?

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam. Wszyscy rozwijali swoje pasje, działali aktywnie w organizacjach studenckich i tym podobnych, uczyli się języków, chcieli do czegoś dojść, byli ogarnięci, wyrobili umiejętności miękkie.

 

Jak była okazja na biznes to korzystali.

 

Teraz doczytałem, może nie mają wielkiego bogatego domu i samochodów za setki tysięcy. Chociaż jeden w wieku 30 lat już do tego aspiruje, powiedzmy w przeciągu następnych kilkunastu lat.

 

Drugi zaraz po studiach zarobki 6000 netto w górę, i leci coraz wyżej (28lat).

Edytowane przez SławomirP
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam kilka osób które całkiem nieźle sobie radzą bez pomocy rodziców i totalizatora sportowego ale też nie są to bogate osoby w moim rozumieniu. Większość osób żyjących nazwijmy to bezstresowo poniżej 35 rż jakąś pomoc od rodziny otrzymała (w tym i ja).

Druga sprawa to co uważasz za ustawienie finansowe. Bo dla jednego są to zarobki na poziomie 10k i już czuje się jak milioner a dla drugiego 100k w miesiąc to niewiele.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszych realiach sukces młodych ludzi do w/w wieku zależy bardzo często od statusu swoich rodziców :) podejrzewam że jest to 90% takich ludzi, dzięki spadkom, ich znajomościom które nabyli przez całe życie.

 

Kiedyś oglądałem wywiad ze znanym dziennikarzem śledczym, który spotkał się z jednym ze swoich informatorów, średniej rangą oficerem WSI, ten zaś powiedział mu w trakcie rozmowy jako ciekawostkę, że ustawiania swoich wnuków bo dzieci już dawno zabezpieczył :)

 

I to był kapitan, a jest jeszcze major, pułkownik etc...

 

Nie neguje absolutnie młodych ustawionych ludzi, ale to zależy od tego czym się zajmują, jakie mają znajomości i ile szczęścia w życiu.

Edytowane przez The Motha
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja znam kilka, duża część z nich jak piszesz c) otrzymały gigantyczne wsparcie finansowe od rodziców.  

Ze trzy zrobiły to Same. Jeden po bardzo mocnym kopie w dupie od życia, teraz ciężko pracuje i ma dużą wiedzę na temat finansowań, samochodów, prawa itd. Jeden miał żyłkę do interesów (pamiętam jak za łepka sprzedawał itemy do Diablo 2), dobry programista. Trzeci także - i ma taką gadane, że wszystko potrafi sprzedać, byłem świadkiem jak zgłaszali mu reklamacje - sprzedał wtedy drugą sztukę. Więcej osób z tego co zauważyłem jest po 40+, część z nich zbankrutowało, popadli w długi i to ich zmotywowało i osiągnęli dużo. Dla Reszty nie wiem co było czynnikiem zapalnym. 

 

Powiem Ci, że warto uczyć się na doświadczeniach takich osób. Ja jak spotykam osobę która coś tam już osiągnęła, pytam wprost jak zaczynała i czemu. Uwielbiają odpowiadać na takie pytania.  

 

Tak jak wspomnieli, milionerów do 35 roku co się Sami ustawili nie znam osobiście, ale osoby które aspirują i dążą do dużych zarobków już tak (jak dla Mnie to już jest jakiegoś rodzaju ustawienie się). 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kraju zwanym Polską gdzie większość ludzi żyje z kredytem na głowie plus minus 20-30 lat jak byś ustawionym do 35 roku życia. Są osoby, które ciężka pracą doszły do czegoś, ale umówmy się bez znajomości i wsparcia rodziny ( głównie finansowym ) ciężko być ustawionym do 35 roku życia. Ustawionym mam na myśli mieć do tego czasu mieszkanie/ dom, auto bez kredytu za gotówkę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam znajomych, którym dobrze się wiedzie, owszem z kredytami, ale bardzo pozytywnie.

Poza tym mój wspólnik, 30 lat i już spłacone duże mieszkanie oraz fajne auto, choć nie nowe.

Ja jestem przed 40 i w ciągu ostatnich trzech lat przeskoczyłem od w miarę dobrych zarobków, do prawie już symbolicznego miliona rocznie.

Wszystko sam od zera i to w ciągu dziesięciu lat. A co najlepsze zaliczyłem totalna klapę biznesową 10 lat temu, straciłem dosłownie wszystko plus dziewczyna właśnie zaszła w ciążę. 

Nie powiem, było ciężko i ciekawe, ale dałem radę się podnieść.

To co piszą tu bracia to złoto: praca, rozwój, dyscyplina i zdrowy rozsądek. 

 

  • Like 13
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, teddy1 napisał:

Ja jestem przed 40 i w ciągu ostatnich trzech lat przeskoczyłem od w miarę dobrych zarobków, do prawie już symbolicznego miliona rocznie.

 

Gratulacje w takim razie. Gdybyś mógł dac jakąś radę w takim razie- co było takim największym motorem, że tak bardzo się rozwinąłeś? Konsekwencja, wytrwałośc, upór, odwaga, ryzyko?

 

8 minut temu, teddy1 napisał:

To co piszą tu bracia to złoto: praca, rozwój, dyscyplina i zdrowy rozsądek. 

 

Pewnie tak, chociaż jak człowiek nie ma jakiegoś super wsparcia, zaczyna z zerowego pułapu, to trudno mu sobie wyobrazic, że z jakiegoś niskiego pułapu wskoczy na poziom luksusu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, StadoWilków napisał:

Powiem Ci, że warto uczyć się na doświadczeniach takich osób. Ja jak spotykam osobę która coś tam już osiągnęła, pytam wprost jak zaczynała i czemu.

 Jeśli opiszesz chociaż część tego co usłyszałeś, wiele osób będzie Cię tu za to wielbiło. W tym ja.

@teddy1 podobnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam - i takich co zaczynali od zera, i takich co odziedziczyli lub dostali. Ci którzy doszli sami do wszystkiego sa zazwyczaj bogatsi. 

 

Jeden człowiek z mojej grupy znajomych otworzył wirtualne biuro w Wawie. Początki były straszne. Ledwo co wiązał koniec z końcem. Ciężką pracą i uporem ma teraz mini sieć i bardzo duże zyski (6 mieszkań, dom i własne dwa super-lux samochody). Inny dostał od ojca na start 100k. Nie przewalił tylko mądrze dysponował. Obecnie ma około 30tki i bardzo, bardzo sensowne sensowne życie jako freelancer (kasę od ojca spożytkował na zakup sprzętu). Kolejny był bardzo bogaty z domu, ale sam chciał dojśc do wszystkiego. Zaczynał od rozdawania ulotek oferując swoje usługi - teraz ma swoją agencję reklamową i czasem można o nim przeczytać w prasie :) 

 

Kilkukrotnie spytałem się co i jak. Odpowiedź jaką otrzymałem to: ciężka praca, ciągłe wyrzeczenia oraz niezrażanie się porażkami. Każdy z nich przynajmniej 2-3 razy miał plajtę. Pomimo tego zaczynali od nowa. Ponadto żaden z nich nie myślał o pieniądzach - każdy chciał być najlepszy w tym co robi. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja przez ten temat wpadłem na pewien pomysł, który mógłby być wykorzystany na forum. Mianowicie chodzi o stworzenie poradnika, takiego curriculum dla forumowiczów o tym jak prowadzić biznes, różne rodzaje biznesu od tego jak założyć firmę, na co zwracać uwagę przy prowadzeniu, różne zagadnienia prawne, sposoby finansowania itp itd. Ja sam mógłbym zająć się opracowaniem części dotyczącej praktycznego inwestowania na giełdach.

Myślę że wiele osób szczególnie młodych mogłoby skorzystać. Co o tym myślicie ?

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, OdważnyZdobywca napisał:

 Jeśli opiszesz chociaż część tego co usłyszałeś, wiele osób będzie Cię tu za to wielbiło. W tym ja.

@teddy1 podobnie.

Większości z nich wyszło dopiero której z rzędu przedsięwzięcie. Jedna osoba Mi opowiedziała, że na nieudanych inwestycjach przepierdoliła tyle pieniędzy, że z 5-6 osób by żyło przez kilkadziesiąt lat dostatnie.  Mnie Samemu 4 pomysł przyniósł zadowalające rezultaty.  I tak samodyscyplina, odpowiednie zarządzanie czasem, cierpliwość. Uczenie się na porażkach, wyciąganie wniosków. Nie emocjonalne podejście do tematu, przydaje się na giełdzie.

Zarabiają na pasjach. Dużo czytają artykułów branżowych, książek. Także o rozwoju. Zainwestowali w Siebie - kursy. Ja osobiście uważam, że budowanie relacji z klientami i osobami z którymi współpracujemy jest ważną umiejętnością. 

Nie ocenianie innych - kto wie a może dowiesz się czegoś ciekawego - poznasz kogoś kto Ci podsunie pomysł itd. I na pewno otaczanie się osobami które coś działają, chociażby ewenty biznesowe itp.

 

Dużo tu na forum jest. To wszystko pomaga w podniesieniu pewności Siebie i zapewne poszerzeniu strefy komfortu. Łap okazje i działaj, działaj :D 

 

I bez kapitału na start ciężko zacząć, kilka miesięcy przy dobrych wiatrach może nie przynosić zysku ale i straty.

Edytowane przez StadoWilków
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy co przez to rozumiesz?

 

Mam kolegów, którzy w wieku 20 kilku lat zostali radnymi. Kilku prowadzi własne biznesy.

 

Jednak większość mieszka z rodzicami jeszcze albo w wynajmowanych pokojach.

 

Mój cel to wysoka pozycja społeczna najpóźniej do 32 roku życia.

 

Z drugiej strony ciężko powiedzieć, że ktoś jako radny jest ustawiony wszak dieta radnego jest naprawdę niewielka.

Edytowane przez dobryziomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dobryziomek, autor tematu napisał o co mu dokładnie chodzi I co, rozumie poprzez ustawienie się w życiu.

Druga sprawa. Może i dieta radnego jest groszowa, ale bycie radnym niesie za sobą coś chyba ważniejszego niż pieniądze, a mianowicie kontakty i znajomości. To może zajebiscie zaowocować w przyszłości. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój szef obecnie ma coś około 40 lat, ale zanim miał 35 la to już był dobrze ustawiony i wydaje mi się że do wszystkiego doszedł sam, ale ostro grał, nie każdego było by stać na tak ostrą grę. Coś takiego mają w swojej filozofii Żydzi i nazywa się do hucpa. 

 

@teddy1 Czy również zdarzało się w twojej karierze, że musiałeś być bezwzględny? Na drodze do wielkich pieniędzy chyba to mnie najbardziej przeraża, taki bezwzględny świat no i  mnóstwo wyrzeczeń, w zasadzie życie pracą, każda godzina to praca, nie ma czasu na sen, relaks, rodzinę. Trzeba mieć silny układ nerwowy żeby temu podołać. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.