Skocz do zawartości

Seks jako taki.


Harpagon

Rekomendowane odpowiedzi

Był wątek o dobrym seksie bracia wypowiadali się tam, że 10-20% kobiet w ich ocenie jest naprawdę dobrych w te klocki z czego 1-2% kobiet wymiatało. To ja się pytam zostaje 80% kobiet, z którymi seks jest jaki? Słaby? Mdły? Na poziome akceptowalnym? Przeciętny? Jakie macie doświadczenia?

 

Jedna z moich ex z dość długiej relacji była hmm... no właśnie jaka - mimo, że miałem wrażenie, że mój chujek idealnie pasuje do jej szparki i odczucia na samym siusiaku były super i nieporównywalne do innych szparek to sama otoczka była jakaś taka bez namiętności, takiego żaru, zwierzęcego pożądania. Przez cały związek zasadniczo tylko po kąpieli w łóżeczku 4 pozycje na krzyż z czego w większości na jeźdźca plus lodzik, w wannie nie bo nie przyjemnie pod prysznicem nie bo nie przyjemnie zero chęci na nowinki. Jak by to ująć bo trzeba się lofciać, każde wprowadzenie czegoś bardziej "innowacyjnego" było kwitowane, że ona tylko chce się kochać nie ruchać nie dupczyć. Po kilku latach to wszystko było tak przewidywalne, że się odechciewało. Nie miałem już nawet sił wprowadzać nic nowego do spraw łóżkowych bo wiedziałem, że temat nie do przepchnięcia. 

 

Wierzcie mi bracia albo nie czasami przy palcówce jak leżeliśmy w łóżku przysypiałem, dopiero jak mi poprawiała rękę bo za wysoko albo za nisko wyrywała mnie z drzemki. Praktycznie w ogolę nie starała się być sexi, a wabienie mnie do łóżka wyglądało tak że myślałem, że się wydurnia wiecie, że nie czułem tego pożądania co u innych kobiet, które bym po prostu rozszarpał. Strasznie mi było głupio i słabo z tego powodu, że nie da się tego zreformować.

 

Jak to u was Panowie z tym "gorszym" seksem?

 

 

Edytowane przez Harpagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominator ze mnie więc przeważnie było jak chciałem albo za długo to nie trwało. Jednak byłem też otwarty na propozycje kobiet.

 

Szybko bym pognał taką kłodę. Seks to bardzo ważny element związku.

 

Może @Harpagon za bardzo się  szczypałeś, trzeba było wpaść podczas prysznica i wziąć siłą (chyba, że opór by narósł). Nie wygodnie buahaha jak kobieta dobrze poczuje knagę to i na łożu fakira nie zaprotestuje. Chyba, że jest właśnie nudną drętwą kłodą o niskim libido. Niech sobie impotenta poszuka. Machnie jej raz na tydzień minetę i będzie spokój.

Edytowane przez Sonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sonic No właśnie, z jej strony praktycznie zero inicjatyw w innych relacjach krótszych czy dłuższych nie było problemu tutaj spotykałem się z oburzeniem, że tylko waniliowy seks (co to kurwa jest) tylko przytulaski i buziaczki ehh...  Opór narastał jak były jakieś próby. No minetką to nie gardziła, a jak wpadałem i chciałem brać na trolla to "nie i chuj".

Edytowane przez Harpagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie na taką damę?

W czasach biało rycerskich spotykałem się z pewna niewiastą.Szczupła,wysoka,zgrabna blondynka.Puknąłem ją kilkanaście razy ale...

-zero loda.(argumentowała że tak robią kurwy)

-zero minety

-zero palcówki(bo nie lubiła jak tam palca wkładam)

-od niechcenia od tylca.

-podczas dymania zero odgłosów jej strony,chyba że w śline wchodziłem i rypałem to coś tam jękneła.

-najlepiej pozycja klasyczna

-o analu to pomarzyć można było

-inicjatywa z jej strony nędzna.Parę razy tylko sama na jezdca weszła.

 

Ale ruchać się lubiała.Tylko i wyłącznie tak jak napisałem wyżej.

 

I co Wy na to?W sumie ciekawy przypadek.Za żadne skarby nie chciała się "wyzwolić" do lepszego seksu.A o pale w ustach już nawet nie wspomnę.

Edytowane przez trop
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Czy Wy koledzy Bracia nie rozumiecie, że zawsze to jest wina Faceta? Zawsze!

 Ile to można tłumaczyć? Zaniedbałeś babę emocjonalnie, nudzi się, nie pociągacie już jej, to efekty są jakie są.

Baba zakochana w związku niczego nie odmawia, może nie ma inicjatywy bo nie potrafi, ale zrobi to czego wymagacie!

Ogarnijcie siebie przede wszystkim, a później narzekajcie na swoje kobiety. 

 

   Tak po prawdzie, wymagacie scen jak na pornolach, a sami co dajecie? Nudne życie dla baby, zero emocji co by ją aż zatrzęsło.

Później wymagacie wulkanu w łóżku, a kurwa z jakiej racji? Kolega wyżej pisze że jest znudzony seksem z swoją partnerką. Może ona też?

Po ki chuj ma się starać? Bo jemu się należy? Będzie hebanowym księciem to się postaram... A teraz niech se za rucha i da mi spokój.

 

Taka prawda.

 

Zawsze jest wina faceta! Bo nie potrafi ogarnąć swojej kobiety!

 

 

  • Like 11
  • Dzięki 3
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@trop Jak dałeś przez to przetrwać kilkanaście razy?

 

Z jedną poszedłem w ślinę, ale miałem odczycie ze sprawdza mi uzębienie i stan plomb. Po przeskoczeniu na tyle siedzenie nie dość, że ciasno w chuj ona ciutkę przy sobie , ale ładna z pyszczka było słabo w cholerę na koniec totalnie słaby lodzik i odwiozłem do domu, nie wspominam pozytywnie.

 

@Adolf baba była zakochana i to bardzo, niejednokrotnie starałem się to rozkminić, wiem jakie miałem doświadczenia z innymi partnerkami i wiem jak to działa, tu do głowy przychodziło mi tylko jedno, jakaś trauma z dzieciństwa, bo ona jakby chciała ale przełamać się nie mogła. I w tym jest sęk, że czasami pewnych rzeczy nie da się pokonać, przeskoczyć. Nikt nie oczekuje scen z pornola. Poruszamy tu temat problemu "kłodowatości" w sprawach łóżkowych i z czego mogą wynikać. Facet też może być słaby w łóżku i pewnie też tak jest i jestem przekonany, że baby na swoich forach też "nasmiewają" się z facetów.

Edytowane przez Harpagon
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, Adolf said:

Baba zakochana w związku niczego nie odmawia, może nie ma inicjatywy bo nie potrafi, ale zrobi to czego wymagacie!

Ogarnijcie siebie przede wszystkim, a później narzekajcie na swoje kobiety. 

Zgadzam się. Już kiedyś pisałem ,że w ramach zabawy czyściłem moją ex podłogę ;) Była naprawdę otwarta, miałem wrażenie ,że ZAWSZE gotowa na sex (przez prawie 3 lata związku). Mówiła mi, że jak się w nocy obudzę to żebym się nie krępował , po przebudzeniu tak samo. Co chcę to żebym robił. Lodzik jak chciałem, nawet w pozycji zwisającej głowy z łóżka. 

 

Z kolei moja pierwsza dziewczyna była słaba w te klocki.  Seks z nią odbierałem na zasadzie byle szybciej. Nie starałem się jej jakoś dogodzić i ona mi także. Z reguły był problem bo potrzebowała trochę czasu ,żeby się "rozgrzać" ale kiedyś jak ją skułem kajdankami i wziąłem siłą to momentalnie zrobiła się mokra. Wtedy zdziwiłem się bo mówiła "NIE RÓB TEGO" a jej ciało mówiło co innego. Teraz już wiem jak to działa. 

 

Jeśli chodzi o jednorazowe przygody to niewielkie mam doświadczenie, z reguły było tak żeby skończyć jak najszybciej. 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy na jakim etapie jesteś z kobietą, jeśli ją pociągasz to seks jest super, jak dałeś się podporządkować seks jest do dupy, grunt to nigdy nie dawać siebie w całości, zawsze ma myśleć że nie do końca Cię zdobyła, wtedy się nakręca, jest emocja i seks jako karta przetargowa jest o wiele lepszy

Reasumując, jakość seksu maleje wprost proporcjonalnie do trzymania ramy w związku i na odwrót.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Kiedyś oglądałem dokument, gdzie przedstawiano facetom i kobietom różne fotografie na temat seksu. 

Seks facetów, hetero, homo, lesbijski, zwierzęcy, gwałty.

Facet jak to facet, stawał mu na to co lubi.

Natomiast kobiety zawsze były wilgotne, (wsadzili jakieś czujniki wilgotności).

 

Zinterpretowali to w ten sposób, że kobieta jest zawsze wilgotna ponieważ, (wywodzi się to z czasów jaskini), zawsze musi być gotowa na gwałt.

Sucha pochwa może spowodować podrażnienia, mokra...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adolf napisał:

Zinterpretowali to w ten sposób, że kobieta jest zawsze wilgotna ponieważ, (wywodzi się to z czasów jaskini), zawsze musi być gotowa na gwałt.

Sucha pochwa może spowodować podrażnienia, mokra...

 

Też nie zawsze, czytałem kiedyś artykuł, że niekiedy kobiety mają problem z "wilgotnością" nawet przewlekle, kwestia fizjologi, hormonów, tabletek antykoncepcyjnych. Ale z punktu biologicznego/genetycznego akceptuje to o czym piszesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moją pierwszą dupą było słabo w łóżku Najlepiej po bożemu, przy zgaszonym świetle, przy zmianie pozycji jakoś ciężko szło. Lodów nie chciała robić, a jak już zrobiła, to jak za karę. Ogólnie słabo było, chyba nie pasowaliśmy do siebie pod tym względem. Nie było ognia. 

 

Potem poznałem laskę, z którą miałem zajebisty seks. Normalnie ogień był taki, że aż iskry szły. Otwarta, wiele pozycji, zajebiste lody robiła i to do końca. Mnóstwo inwencji tak co do pozycji, jak i miejsc, w których się bawiliśmy. Do tego fajnie jęczała. W łóżku ideał. (Niestety odjebała krzywą akcję i musieliśmy się rozstać).

 

Ostatnia tak dobra nie była, ale dużo lepsza niż pierwsza. Przekonałem ją do lodów, których wcześniej podobno nie robiła (widać było pewną nieporadność). Ogólnie mnie kręciła. 

 

Były też inne, krótsze relacje, ale bez jakichś fajerwerków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moją pierwszą dupą było słabo w łóżku Najlepiej po bożemu, przy zgaszonym świetle, przy zmianie pozycji jakoś ciężko szło. Lodów nie chciała robić, a jak już zrobiła, to jak za karę. Ogólnie słabo było, chyba nie pasowaliśmy do siebie pod tym względem. Nie było ognia. 

 

Potem poznałem laskę, z którą miałem zajebisty seks. Normalnie ogień był taki, że aż iskry szły. Otwarta, wiele pozycji, zajebiste lody robiła i to do końca. Mnóstwo inwencji tak co do pozycji, jak i miejsc, w których się bawiliśmy. Do tego fajnie jęczała. W łóżku ideał. (Niestety odjebała krzywą akcję i musieliśmy się rozstać).

 

Ostatnia tak dobra nie była, ale dużo lepsza niż pierwsza. Przekonałem ją do lodów, których wcześniej podobno nie robiła (widać było pewną nieporadność). Ogólnie mnie kręciła. 

 

Były też inne, krótsze relacje, ale bez jakichś fajerwerków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Harpagon Tak jak pisze @Adolf i @EMKEJ u baby trzeba wywoływać emocje, najlepiej te złe, wtedy jest nie dość, ze chętna to jeszcze w łóżku totalnie dzika. To o czy piszesz, to pewnie były czasy biało rycerskie, kiedy pani się słuchało i robiło jak chciała, tu tak tam siak, nie tak, inaczej, o tu, teraz, zaraz, potem itp itd. a rycerz oczywiście, że tak kochanie, masz racje kochanie. A tak jak już wielokrotnie wspominał Marek, jak Bracia tu pisali nie raz, kobietę trzeba złapać mocno za włosy, oprzeć o ten pieprzony blat w kuchni i wychędożyć tak tylko jak masz na to ochotę i tyle. Ona będzie coś tam pod nosem gmerać, że nie, no co ty. Rycerz w lśniącej zbroi się wycofa, a prawdziwy samiec będzie napierał nadal, a za 5 minut krzyki, że tak, że więcej, że jeszcze i czasem, żeby bynajmniej nie kończyć:P

Z moich prywatnych doświadczeń powiem, że najlepszy seks jaki miałem to był z divami i kobietami na krótkotrwale romanse bez zobowiązań. Najgorszy był ten ze związku.

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Sonic napisał:

Dominator ze mnie więc przeważnie było jak chciałem albo za długo to nie trwało. Jednak byłem też otwarty na propozycje kobiet.

Powiedzmy, że ja też lubię dominować, delikatnie rzecz ujmując. Dlaczego mówisz, że długo to nie trwało?

Moje doświadczenie mówi mi, że one uwielbiają być po prostu mocno pierdolone - za przeproszeniem. Ma być po prostu ostro. Gdy jeszcze im powiesz, że to jest tylko nasz mały sekret, o którym absolutnie nikt się nie dowie to nagle z przykładnej dziewczyny wychodzi druga natura, która często nie zna słowa dość i stop. Dziwne, zawsze po takich akcjach wracają po więcej. Robiłeś coś specyficznego, że uciekały?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Adolf napisał:

Czy Wy koledzy Bracia nie rozumiecie, że zawsze to jest wina Faceta? Zawsze!

Moim zdaniem to trochę zbyt mocne słowa. Czasem można starać się, robić wszystko idealnie, stawać na chuju a kobietka i tak się znudzi. Nowy partner to zdecydowanie mocniejszy bodziec niż stary, choćby nie wiem jak się starał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Sonic napisał:

@Messer długo nie trwało bo szybko padały relacje gdzie nie byliśmy dopasowani w łóżku. I nie zgodzę się, że każdą można rozpalić...

Dzięki za odpowiedź. I w sumie masz rację, że na każdą tak to nie działa. Są różne dziewczyny - z traumami, mocno przeprane mózgi religią czy coś takiego.

 

Jednak ze zdrową na umyśle panną, gdy się już ją zrobi raz albo dwa, to moim zdaniem powinno wejść na mocniejsze obroty, żeby nudno nie było. Kogo nie znam, kto ma w sobie coś z badboya powtarza jak mantrę - ma być ostro. Odpowiednio nakręcona, zostawia na plecach ślady po pazurach.

 

Raz poznałem w pracy Sebę. Seba to urodzony bad boy, co przerobił to jego, a mówił że sporo tego było. Opowiadał mi, że on "musi się zmęczyć" jak to robi, więc ładował do końca, do opadnięcia z sił. W czasie takich akcji panny czasem mdlały, z tych jego opowieści. Wtedy jeszcze tak nie kumałem czaczy, i pytam się go ze strachem: dlaczego, co ty im robiłeś? Seba odpowiedział z lekką dumą, że one przyznawały się, że tak było im dobrze jak zostały kompletnie zdominowane i brutalnie brane, że aż mdlały z przyjemności. Ci co swoje przeżyli, zrozumieją. ;) 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Adolf napisał:

kobieta jest zawsze wilgotna ponieważ, (wywodzi się to z czasów jaskini), zawsze musi być gotowa na gwałt.

Sucha pochwa może spowodować podrażnienia, mokra...

 

Nie żebym tu do czegoś zachęcał braci, ale dodać też trzeba że bodajże ponad 80% ofiar gwałtu przeżywa orgazm. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seks to przyjemność, nawet jeśli jest słaby, to nadal jest całkiem niezły :D

 

Chodzi o to, aby w trakcie stosunku skupiać się na dostarczaniu przyjemności przede wszystkim sobie. To ma być czysta frajda dla obojga partnerów.

 

Owszem nie zawsze jest tak jak byśmy tego oczekiwali, wszystko zależy od indywidualnego podejścia kobiety. Z własnego doświadczenia mogę napisać, że mi zdarzały się kłody, oraz takie, które bardzo śmiało i odważnie sobie poczynały w łóżku. Najważniejszą kwestią jest to, że nie żałuję niczego, bo każda z tych kobiet nauczyła mnie, że ciało kobiece jest bardzo delikatne, i znajduje się na nim mnóstwo "strategicznych" punktów, które warte są dopieszczania :D

 

Ot, takie moje luźne przemyślenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany, powiem tak, przerabiałem kilka kobiet,nie było tego jakoś oporowi dużo, ale dało mi to pewne obserwacje. Pełna dominacja w łóżku faceta, to zawsze pełna postawa bierna baby. Im to na rękę, grzmocisz je jak chcesz natomiast nic nie dają od siebie. Fakt może i zgodzą się na wszystko ale nie oszukujmy się, nie zawsze chłop będzie miał siłę czy ochotę żeby wjechać gwałtem, a taka baba później nawet jak będzie miała ochotę to będzie czekać aż ja "weźmiesz". W małżeństwie kompletnie się to nie sprawdza. Niektórzy piszą że to wina chłopa bo nie umie sobie baby ułożyć, tylko tutaj znowu wychodzi postawa że chłop ma się starać a baba czekać na jego inicjatywę, a przecież mamy wymagać od kobiet:)  z moich obserwacji wynika że to nie do końca jest tak że one to mega lubią, im jest to po prostu na rękę bo nie muszą zaczynać, czyli wyjść z inicjatywą. Chłop to często odbiera jako " jestem zdobywca, kurwa dominator wszechświata itd" a baba bo dymanku se myśli "aaaale zajebiście, dobre ruchanie i nawet nie musiałam się starać, brawo ja". I na krótka chwila to zadziała, natomiast w dłuższym związku nie ma bata. 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Harpagon napisał:

Był wątek o dobrym seksie bracia wypowiadali się tam, że 10-20% kobiet w ich ocenie jest naprawdę dobrych w te klocki z czego 1-2% kobiet wymiatało. To ja się pytam zostaje 80% kobiet, z którymi seks jest jaki? Słaby? Mdły? Na poziome akceptowalnym?

Dla 20% samców alfa jest 20% kobiet dobrych w seksie. Bety mają chujowy seks za który, płacą dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.