Skocz do zawartości

Jak to by było z inną?


Rekomendowane odpowiedzi

@deomi Już Ci pisałem, że na tym polega Twój problem, a ja nie zamierzam Ci tłumaczyć oczywistych oczywistości. Musisz sobie to przerobić sama w sobie najlepiej używając do tego swojej nieomylnej kobiecej intuicji, a co do której istnienia są poważne wątpliwości;)

12 minut temu, deomi napisał:

Nie mam pojęcia, nie mamy kontaktu.

Trzeba było nie rozkochiwać w sobie przystojnego lekarza, a potem go rzucać dla podbicie własnego ego jeszcze bardziej i zyskania na atencji:P

Ale ja wiem, to wcale nie było tak, Ty jesteś inna niż wszystkie, wyjątkowa;)

Edytowane przez Krugerrand
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, AR2DI2 napisał:

Błąd polega na tym ze zestawiasz kobietę i mężczyzne jako identyczne byty, które można oceniac tak samo.

A to jest tylko politpoprawne pierdolenie. Natura mówi inaczej. Ty masz jajko raz w miesiącu, i to przez pewien okres czasu. Facet ma spermę całe dorosłe zycie.  Tyle w temacie. Jeszcze żadna feminizująca cipka, czy lewak nie wygrał z naturą. I nie wygra. 

No niestety. Zdrada i mężczyzny i kobiety jest równie bolesna dla partnera i jest takim samym kurestwem. 

Mężczyzna ma większy popęd i musi nad nim panować, ale za to nie musi rodzić. Coś za coś.

 

Chcesz kierować się wyłącznie naturą? Idź żyć do buszu. Bo w środowiskach gdzie żyją ludzie panują jakieś zasady kierowane przez rozum, a nie tylko najniższe instynkty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AR2DI2

 

rozumiem że w życiu kierujesz się tylko naturą, biologią i nie dopuszczasz do siebie żadnych uczuć? To by ułatwiło niektórym zrozumienie Twoich postów, mnie również.

 

Co do jednego natomiast muszę się zgodzić:

19 minut temu, Fit Daria napisał:

Czekam na posta kobiety tu. Coś w stylu - Mam cudownego męża był ze mną od zawsze, od kiedy miałam trądzik i nadwagę, kiedy nikt mnie nie chciał, on zobaczył moje wewnętrzne piękno, dziś dzięki jego wsparciu jestem atrakcyjną kobietą i mam duże powodzenie u mężczyzn i mimo tego, że wiem ile dla mnie zrobił wchodzi we mnie diabełek i szepcze, dlaczego masz nie spróbować skoro tylu przystojnych i bogatych się do Ciebie ślini?

Walczę z tą pokusą, ale ciągle wraca. Co radzicie? 

 

Ciekawe jakie wówczas by były rady panów

Już widzę jak Bracia wzruszają ramionami i piszą że to tylko natura, zrób to bo i tak zrobisz itp myślę że taka kobieta byłaby tu zjechana od góry do dołu, a o konkretną analizę przypadku byłoby ciężko.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Fit Daria napisał:

która nikogo nie zdradziłam, ale miałam dużą ilość partnerów seksualnych, byłam tak mocno skrytykowana?

Rozumiem, że partner wie o wszystkich. 

 

Dziwisz się , że zdrowy facet jak widzi samicę, która miała w sobie nasienie wielu to rezygnuje ze związku i woli poużywać? Najpierw jedziesz hipergamią dając wielu a teraz wpadasz umoralniać? 

 

@Fit Daria

 

Cytat

Mężczyzna ma większy popęd i musi nad nim panować, ale za to nie musi rodzić. Coś za coś.

Bez otwartych wagin facet mógłby sobie co najwyżej w butelkę wsadzić. To kobietom łatwiej o seks niż facetom. 

 

Jeżeli kobiety są takie cudowne to czemu dają jak popadnie? 

Edytowane przez Perun82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand :D Zabawne, wymieniłam z gościem z portalu randkowego kilkanaście neutralno-poznawczych wiadomości, przeszliśmy na sms, po czym gościu okazał się jakimś smsowym furiatem. I to jest moja wina bo on sie "zakochał". A skoro on się "zakochał" to ja mam obowiązek się z nim spotkać, a najlepiej od razu wejść w związek i co spotkanie uprawiać z nim seks, bo wymieniłam z nim kilkanaście wiadomości, no bez żartów proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, deomi napisał:

no bez żartów proszę.

Im dłużej jestem tu na forum i im dłużej je czytam, tym bardziej jestem przekonany co do tego, że cala Ty ze swoim jestestwem to jest jeden, wielki żart.

Jakbyś miała się popłakać i nawyzywać mnie od podłych mizoginów polecam terapię za pomocą:

image.jpeg.6b9b2b3b4bada7b77f218587e64b288d.jpeg

 

Ewentualnie:

 

image.jpeg.78dbc1899c84df859ad4ee132c4e04b8.jpeg

 

Lub też:

 

image.jpeg.98843ddfef5a717e4b0d5034703b2e74.jpeg

 

Dobranoc:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Perun82 napisał:

Dziwisz się , że zdrowy facet jak widzi samicę, która miała w sobie nasienie wielu to rezygnuje ze związku i woli poużywać? Najpierw jedziesz hipergamią dając wielu a teraz wpadasz umoralniać? 

A jak nie miała nasienia, bo dba o swoje zdrowie? To coś zmienia? 

Nie. Nie jestem dumna z tego co robiłam i nie tłumaczę tego naturą. To był chyba rodzaj buntu, bardzo głupi okres. Był o tym wątek i chodzi mi właśnie ile krytyki wobec kobiety uprawiającej seks z wieloma, a zdradę mężczyzny już się tłumaczy naturą. 

Albo uznajemy, że można wszystko, a normy społeczne są dla słabeuszy albo uznajmy, że pewne zachowania seksualne są niedopuszczalne. Ale nie ma podwójnych standardów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Krugerrand Yyy czemu mizoginów? Czemu miałabym się popłakać? Tłumaczę Ci tylko, że każdy na każdym etapie znajomości/związku, każda ze stron ma prawo w dowolnym momencie zrezygnować z kontynuacji relacji, jeśli np. coś nas do partnera zrazi, oczywiście nieco trudniej i inaczej jest kiedy są już jakieś zobowiązania w postaci małżeństwa czy dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, Fit Daria said:

 

@RealLife, @Perun82

 Skoro natura jest spoko i robienie wszystkie co każe zew natury, a społeczna moralność zła to czemu ja, która nikogo nie zdradziłam, ale miałam dużą ilość partnerów seksualnych, byłam tak mocno skrytykowana? Dlaczego sami oceniacie kobiety, ich rozwiązłość zdradę jako coś złego, a jednocześnie bronicie zdrady męskiej?

 

 

 

Kto broni ? Zresztą błąd jest taki, że konkretny przypadek autora próbujesz przerobić na ogólną prawdę na temat postrzegania kobiet oraz mężczyzn.

 

Napisz coś konkretnie autorowi jak ty to widzisz jako kobieta.

Przypomnę problem - facet jest od 20 lat z jedną babka, dobrze mu z nią, ale są takie dni że chęć spróbowania z inna kobietą jest tak silna, że wsiada w auto i jeździ po mieście aby się uspokoić bo inaczej to by to chuj strzelił. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, RealLife napisał:

Przypomnę problem - facet jest od 20 lat z jedną babka, dobrze mu z nią, ale są takie dni że chęć spróbowania z inna kobietą jest tak silna, że wsiada w auto i jeździ po mieście aby się uspokoić bo inaczej to by to chuj strzelił. 

 

Znam problem właśnie, kobieta, która przy nim była w dobrych i złych chwilach, kochała go za to jaki jest, bo jak się poznali był gołodupcem, zaufała mu na tyle, że podpisała intercyzę.

Więc chyba lepiej sobie pojeździć niż zranić ukochaną osobę?

Ale nie..czekaj natura mówi inaczej, więc w cholerę z jej uczuciami i jego człowieczeństwem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, Fit Daria said:

Znam problem właśnie, kobieta, która przy nim była w dobrych i złych chwilach, kochała go za to jaki jest, bo jak się poznali był gołodupcem, zaufała mu na tyle, że podpisała intercyzę.

Więc chyba lepiej sobie pojeździć niż zranić ukochaną osobę?

Ale nie..czekaj natura mówi inaczej, więc w cholerę z jej uczuciami i jego człowieczeństwem. 

 

Czyli co? Ma zapiepszac tym autem po mieście przez następne 20 lat ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RealLife napisał:

Czyli co? Ma zapiepszac tym autem po mieście przez następne 20 lat ?

Jak sam zauważył może to być kryzys wieku średniego, to raz. A dwa chyba ukochana kobieta jest warta zapieprzania autem i 50 lat. 

Nic nie tłumaczy zdrady, szczególnie jak partnerka w żaden sposób sobie na nią nie zasłużyła. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż niech sam się zastanowi i wybierze jedną z dwóch opcji

1) rozejdzie się z żoną, ale zanim to zrobi niech tak jeszcze pojeździ autem z pół roku - rok. Jak nie wyjdzie to honorowe rozegranie sprawy za 20 lat  małżeństwa, wyłożenie kart na stół i wskazanie swoich potrzeb.

2) zdradzi - zachowa się jak tchórz.

Zalecam punkt 1

Edytowane przez hatejoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Fit Daria napisał:

A dwa chyba ukochana kobieta jest warta zapieprzania autem i 50 lat

What? Jego kobieta warta bezsensownego jeżdżenia na chuci jeszcze 50 lat? Nie! Nie jest warta. Nikt nie jest wart tego by partner się męczył bez sensu.

 

Raczej partner musi (nawet bez wiedzy partnerki) uporządkować sobie to w głowie i przestać jeździć po mieście aby się wyładować. A zacząć jeździć po prostu dla przyjemności albo na nielegalnie nocne wyścigi albo.... do kochanki.

 

12 minut temu, Fit Daria napisał:

Nic nie tłumaczy zdrady, szczególnie jak partnerka w żaden sposób sobie na nią nie zasłużyła

Tu się zgadzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Imbryk napisał:

A zacząć jeździć po prostu dla przyjemności albo na nielegalnie nocne wyścigi albo.... do kochanki.

 

3 minuty temu, Imbryk napisał:
16 minut temu, Fit Daria napisał:

Nic nie tłumaczy zdrady, szczególnie jak partnerka w żaden sposób sobie na nią nie zasłużyła

Tu się zgadzam.

To jak w końcu zgadzasz się, że nie powinien zdradzać i nic jej nie tłumaczy i jednocześnie popierasz by zamiast się wyładować na drodze jeździł do kochanki?

 

Gdybym była nimfomanką i miała taką potrzebę to próbowałabym się leczyć, spróbowała porozmawiać z partnerem zrobiłabym wszystko by go nie zranić. Nawet gdybym miała co wieczór zapieprzać tym samochodem. Zdrada jest chyba poza wszelkimi czynami karalnymi najgorszą rzeczą jaką można zrobić bliskiej osobie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fit Daria napisał:

To jak w końcu zgadzasz się, że nie powinien zdradzać i nic jej nie tłumaczy i jednocześnie popierasz by zamiast się wyładować na drodze jeździł do kochanki?

Jego wybór.

Jest różnica: Co ZROBI a co JEST ZALECANE BY ZROBIŁ.

Chociaż jak napisałem wcześniej uważam że nie powinien zdradzać, czyli uprawiać seksu z innymi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.