Skocz do zawartości

Epic music/Uplifting music/Muzyka wznosząca epicka/Filmowa


SzatanK

Rekomendowane odpowiedzi

@lxdead

Czy @Gravedigger źle rozumie pojęcia, nie byłbym tego taki pewien.

Udało się znaleźć próbę zdefiniowania terminu "muzyka epicka" jako osobnego gatunku muzyki, w przeciwieństwie do XXI-wiecznej muzyki klasycznej, która nie jest żadnym osobnym gatunkiem, a jedynie podzbiorem muzyki klasycznej stworzonej w XXI wieku. Określenie "muzyka epicka" jest na tyle nowe, że może jeszcze jego znaczenie może jeszcze nieco ewoluować, aczkolwiek osobiście sądzę, że przyjmie się w obecnym potocznym rozumieniu.

 

Nie zauważyłem, by ktokolwiek srał tutaj na własny język, a jedynie Twoją oporność na pewne fakty.

Język się zmienia i zmieniać będzie, zapożyczenia były, są i będą. Jakoś nie widziałem Twojego oburzenia w przypadku użycia słowa "atencja" w tym samym znaczeniu co angielskiego "attention".

A jest to przecież dokładnie to samo, co użycie słowa "epicki" jak "epic".

 

Nawet z tego co widzę sam go w ten sposób używasz - przykro mi bracie, ale zalatuje to hipokryzją.

Dnia 25.09.2018 o 00:38, lxdead napisał:

Wkurwia mnie niemiłosiernie "spolszczanie" angielskich słów, które przekrzywiają znaczenie już istniejących Polskich słów.

Nie rób tak więcej, dostałeś rykoszetem strzelając ze swojej własnej broni.

 

Lepiej po prostu posłuchać muzyki :)

 

 

 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Znajdź taki jeden tekst w mojej wypowiedzi, bo ani nie napisałem że czyjeś zdanie jest chujowe, a moje lepsze, tylko MOIM zdaniem, a każdy ma własne. Nauka czytania ze zrozumieniem się kłania ;)

@Ancalagon W takim razie rock jest podzbiorem wszelkich indie/glamour/pop/alternative rocków? Chyba coś nie teges ? :D   Do XXI wiecznej muzyki klasycznej zalicza się i muzykę filmową, współczesną muzykę symfoniczną itp. To wszystko wlicza się w nią, a dzieli na swoje mniejsze "rodzinki".

Nie łapiesz, co? Atencja to słowo które NIE WYSTĘPUJE w j. Polskim, a zostało przyjęte nie tyle z Angielskiego, co z Francuskiego języka - > attention, i to już baaardzo dawno temu jako że nie istniało żadne słowo w Polskim języku o tym znaczeniu -> szczególny szacunek, względy okazywane komuś.

Co innego "przystosowywanie" słowa którego w rodzimym języku nie ma, a co innego niszczenie i zastępowanie i zmienianie istniejącego a całkowicie innym znaczeniu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farinelli: ostatni kastrat  do uzyskania śpiewu kastrata wykorzystano głosy Ewy Małas-Godlewskiej (sopran) i Dereka Lee Ragina (kontratenor). Ich głosy zostały nagrane osobno, a następnie połączone cyfrowo. Warto zwrócić uwagę na 3, 20 minutę. Istnieją przekazy historyczne mówiące o tym, że ludzie faktycznie mdleli jak Farinelli pociągną sopranem.

  no i:

 

"Nie boję się", kapitalny film z piękną muzyką Ezzio Bosso:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz - masz: 

Dnia 24.09.2018 o 23:38, lxdead napisał:

Ile Ty masz lat? Obstawiam ze kolo dwudziestki +/- 2-3 lata. Epicka to może być literatura, co najwyżej. Wkurwia mnie niemiłosiernie "spolszczanie" angielskich słów, które przekrzywiają znaczenie już istniejących Polskich słów. Obstawiam też że nie oglądałeś ani Berserka z '97 ani Cowboya Bebopa.

 

Dnia 24.09.2018 o 23:38, lxdead napisał:

Co do muzyki, fachowo nazywa się to "XXI wieczna muzyka klasyczna", nie jakaś tam "epicka". Dla mnie jedyny zespół na poziomie, to ten który rozpropagował i dołożył najwięcej od siebie, mając i profesjonalne podejście. Wszystkie te 2 kroczki od piekła itp. itd. to takie generyczne wyrobnictwo.

 

Już tutaj można Ciebie odebrać jako osobę wywyższającą się, nie uznającą argumentów innych osób i widać, że nawet nie próbujesz przyjąć ani zrozumieć tego, co ktoś inny ma na myśli, wazniejsze jest to co Ty masz do przekazania. Sprawiasz wrażenie osoby, która wie najlepiej wszystko i tylko Twoja racja jest najlepsza. Nie biorąc pod uwagę tego, że nie musi być tylko jedna prawidłowa odpowiedź na dane stwierdzenia. ;) 

21 godzin temu, lxdead napisał:

Tak, źle rozumiesz pojęcia

Jak wyżej. Wytykasz rozmówcy, że czegoś nie rozumie co w istocie nie musi wcale oznaczać, że tak jest. Ty jednak to mówiąc podświadomie dajesz do zrozumienia, że stawiasz rozmówcę niżej niż siebie. Nie obchodzi Cię co ma do powiedzenia, Bo nie ważne co powie, Ty zrobisz wszystko by Twoje było na wierzchu. Powiedzenie do kogokolwiek " źle rozumiesz" od razu przychodzi na myśl, że jest gorszy od Ciebie bo Ty "lepiej rozumiesz". To jest kolejne wyrażenie uznane za toksyczne. I nie dziw się, że po tym ludzie będą Cię odbierać tak a nie inaczej. 

21 godzin temu, lxdead napisał:

A co Ty jesteś? Jakiś snowflake?

To już jest ewidentna wycieczka personalna. Tak samo jak pytanie sie o wiek rozmówcy i tym samym poniżanie go, może nie w oczywisty sposób jednak da się dalej wychwycić toksyczny mechanizm. Na siłę szukasz słabych stron rozmówcy by móc zagiąć go dobrze dobranymi przez Ciebie argumentami. Niezbyt to eleganckie. 

21 godzin temu, lxdead napisał:

Póki całego swojego pobytu nikogo tu jeszcze nie wyzywałem itp. Więc na cholerę teksty typu "najlepiej tu nie komentuj" bo zdanie mam inne? Chyba od tego jest każde cholerne forum, żeby ludzie o różnych podejściach itd. mogli pisać. Wiek utrafiłem jak widzę, bo i składają się na to pewne rzeczy. Pisać jedno w tematach o tematyce nwo itp., mieć do tej idei negatywne podejście, ale samemu podkładać pod to cegiełki srając na własny język - bo tak teraz się mówi, bo to cool itd. itp.

Tu już się unosisz, kontraatakujesz nerwami co świadczy użycie "cholerne" no i nie ma ani ksztyny w Tobie wyrozumiałości dla innych. Czemu Cię tak boli i mierzi, że ktoś na swój sposób układa zdania? Innym jakoś to tak nie przeszkadza - tylko Tobie. 

21 godzin temu, lxdead napisał:

A co do japońskich kreskówek i animacji, jeśli twierdzisz że Death Note to najlepsze co widziałeś, znaczy że mało widziałeś :)Bo jest kilka albo i kilkanaście tytułów znacznie lepszych, i nie ma pośród nich choćby jednego tytułu z czasów gdy to komputer generuje wszystko, a kreska wygląda tandetniej i paskudniej niż jeszcze przed 2000 rokiem.

Tutaj jawna krytyka z wykpieniem rozmówcy. Skąd wiesz, że mało widział? Mówisz, że każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii i też to inni robią. Ty też wyrażasz swoją opinię ale dodatkowo z porównywaniem i ośmieszaniem innych, stawiając siebie ponad rozmówcą.  Skąd wiesz, że ten ktoś widział mniej niż Ty? Tylko na podstawie tego, że napisał, że uznał Death Note'a za najlepszy? Wiesz, może i nie oglądał tego samego co Ty ale może mieć na koncie również dużo obejrzanych pozycji, tyle że innych. Ocenił to na podstawie własnych przeżyć i odczuć względem tej serii. A Ty robisz to na podstawie swoich. Myślę, że nie powinno być tu miejsca na krytykę i tego typu odzywki. ;) Po prostu przyjęcie tego do wiadomości. 

 

Ogólnie odebrałam Ciebie po tej wymianie zdań jako osobę nie szanującą rozmówcy i wywyższającą się. Zwróć uwagę na to jakie zwroty używasz i zastanów się, czy jakby ktoś skierował do Ciebie takie słowa jakich użyłeś wobec innych teraz tj:" Tak, źle rozumiesz pojęcia" albo "Ile Ty masz lat?" i jeszcze " A co Ty jesteś? Jakiś snowflake?" ... czy też nie czułbyś zniesmaczenia? Jakie byłyby Twoje odczucia względem tej osoby? Nie musisz tu odpowiadać. Odpowiedz sobie sam przed sobą szczerze. 

 

Pozdrawiam.

 

A teraz coś miłego dla ucha: 

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

@Hippie

Dziękuje za wyjaśnienie natomiast, niech mówi sobie co chce.

Prosiłem go by się nie wypowiadał w tym wątku i tego też nie uszanował, widać bycie dżentelmenem jest mu obce - obojętnie. Postacie ludzkie z ogromnym ego takimi są. Są to też ludzie często bardzo skrzywdzeni, a określanie mnie inwektywami czy dokuczanie jest po prostu oznaką słabości.

 

Dziękuje za Twoje wstawki :) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lxdead

Jedyne co jest "nie teges" to Twoja próba odwrócenia kota ogonem, z logicznego punktu widzenia wyglądająca trochę słabo...

Błędu tam nigdzie nie ma, jedynie można uściślić, że jest to podzbiór muzyki klasycznej, gdzie jego elementy skomponowano po 2000 roku.

Teza @SzatanKrieger była o braku pojęcia "XXI-wieczna muzyka klasyczna" jako osobnego gatunku, do tej pory nie udało Ci się znaleźć nic, co by jej zaprzeczyło ;)

 

To w końcu słowo atencja występuje w języku polskim, czy nie występuje? Najpierw twierdzisz, że nie, by następnie podać jego definicję. Czytasz czasami co piszesz?

Oczywiście, że występuje, jako wyraz obcego pochodzenia - dokładniej od łacińskiego "attentio". Bardzo podobna sytuacja występuje w przypadku słowa "epicki", którego etymologia sięga greki.

Nadal nie dostrzegasz analogii, czy może po prostu nie chcesz?

 

No i na koniec:

 

 

 

 

Edytowane przez Ancalagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie Trzeba było wytłuścić (jak w innych cytatach, wyrażenie "dla mnie" - czytaj ze zrozumieniem ;)  Zapomniałem że ze mnie taki pyszałkowaty, agresywny, poniewierający innych gość, lul.

Babskie pitu pitu i odwracanie kota ogonem ;)

@Ancalagon Oj nie odwracam kota ogonem, podałeś trochę z dupy przykład, obstawiam że pierwszy lepszy na poczekaniu, tyle że Ci nie pyknął. W tym przykładzie nie dochodzi do ŻADNEGO zastąpienia, a wytworzenia Polskiej wersji, tak jak było to i w przypadku j. Niemieckiego, Francuskiego czy Angielskiego. Łapiesz? Czy nie bardzo?  Nadal nie dostrzegasz analogii? Czy po prostu nie chcesz?

Błąd jak najbardziej jest, o ile nie załapałeś wcześniejszego porównania, wytłumaczę to łopatologicznie. Indie/glamour/punk/alternative rock podgatunki, zawsze będą podgatunkami ROCKA. XXI wieczna muzyka klasyczna zawiera i muzykę filmową i symfoniczną, a to o czym jest mowa w tym temacie to zlepek wszystkiego po trochu, ergo, zawiera się w jednym zbiorze. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger Ten drugi co zapodałeś... wymiata! :D 

Uwielbiam kawałki, gdzie jest jest nagły zryw po wcześniejszych delikatnych brzmieniach. :) 

A jak jeszcze siedzę nie wiem czemu ale po Twoim poście przypomniało mi się jeszcze to:

ha wiem już...to dlatego, że w tytule jest Mountains i skojarzyłam to z tym tytułem - wiem głupie ale skojarzenia tak bardzo po mojemu :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Hippie napisał:

Uwielbiam kawałki, gdzie jest jest nagły zryw po wcześniejszych delikatnych brzmieniach. :)

Musiałbym się zastanowić nad takimi ale na pewno coś jeszcze umieszczę jak przyjdzie mi do mózgo czaszki i cieszę się, że Ci się podoba Boża depresja. Btw to Rosyjski zespół jeśli dobrze pamiętam.

Przypomniało mi się jeszcze to ale nie wiem czy umieszczałem, tu masz motyw podobny jak w Depresji Boga. Tylko ta jest też smutna w mojej ocenie ale podtrzymująca na duchu.

 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hippie

Podrzucam coś Ci jeszcze :)

Też smutne ale słowa pamiętam jak kiedyś jak mi się bardzo podobały słowa od 4:00

I później też jest moc od pewnego momentu :) 

Lubię ten głosik kobiecy jak dołącza.

 

A jak już jest zespół gregor samsa to od razu dodam tą chociaż dwie powyższe są moje ulubione z tego zespołu i co prawda to nie epic music ale post rock.:

i epic, żeby nie było :D 

 

Edytowane przez SzatanKrieger
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanKrieger, dla większości męskich mieszkańców tego zacnego kraju, uplifting music to 'Majteczki w kropeczki', 'Jesteś moim snem', 'Nie mogę żyć bez ciebie'. Gloryfikacja pochwy na całego. Tylko kobieta da ci szczęście i tego typu diabelskie dyrdymały.

 

Z nurtu disco polo lubię tylko 'Ona czuje we mnie piniądz'. Taki życiowy utwór muzyczny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.