Skocz do zawartości

Podśmiechujki z twojej osoby


marios27

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, marios27 napisał:

Jak reagujecie gdy ktoś robi z was sobie podśmiechujki ?

To zależy od okoliczności, ale przeważnie walę w zęby, zawsze działało, czasami wpierdol sprawy nie załatwia, podobnie jak logiczna dyskusja pełna argumentów z chamami, więc czasami zniżam się do ich poziomu aby wyjaśnić im kwestie na ich poziomie rozumowania :)

Na grubsze rybki mam maczetę w aucie i nie zawaham się jej użyć w sytuacji przewagi liczebnej wroga.

 

Na szczęście jestem kulturalnym mężczyzną i ludzie są w grubej większości dla mnie mili i przyjaźnie nastawieni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jest ktoś, kto jest od ciebie słabszy, ale ty masz tak dobre serce, że zachowujesz się jakbyś ty był od niego słabszy...
To jedynym wyjściem jest przemoc fizyczna.
Been there, done that.
Oczywiście mówiąc przemoc fizyczna, mam na myśli takie "dla zabawy", "troszkę mocniejsze" muczki ;) 
Tak, żeby wyczuł siłę, bo jak będziesz to olewał to on nie przestanie, a ty będziesz robić za ciotę, która sobie pozwala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Towarzysz_Winnicki napisał:

Ogarnięci ludzie gaszą jak pety takich ludzi odpowiednimi ripostami.

Tylko, żeby owe riposty zrozumieć, to samemu trzeba jakiś poziom prezentować. Napiszę to z przykrością ale czasem serio inaczej niż pięścią w zęby się niczego nie zdziała.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, Quo Vadis? said:

Tylko, żeby owe riposty zrozumieć, to samemu trzeba jakiś poziom prezentować. Napiszę to z przykrością ale czasem serio inaczej niż pięścią w zęby się niczego nie zdziała.

Też się z tym zgodzę, ale ripostę da się wypracować. Z przemocą fizyczną daleko czasami można nie zajechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Quo Vadis? napisał:

Tylko, żeby owe riposty zrozumieć, to samemu trzeba jakiś poziom prezentować. Napiszę to z przykrością ale czasem serio inaczej niż pięścią w zęby się niczego nie zdziała.

Czasem warto, nawet głąbowi, dobrze zripostować. Tylko trzeba znaleźć coś, co da "adwersarzowi" rozkminę typu - ten koleś to chciał mnie obrazić, czy jak, bo nie rozumiem... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie miałem nieprzyjemności, żeby ktoś robił sobie ze mnie podśmiechujki "większego" kalibru, a jeśli już, to obracam to w żart, potem ja dowalam jakimś tekstem temu gościowi, on odbija i się śmiejemy razem. Zależy na kogo się trafi, raz można sobie zażartować, a raz powiedzieć coś, co pójdzie komuś mocno w pięty (trzeba mieć dobre wyczucie, ogarnąć sytuację, konkretną osobę). Na szczęście nie doświadczyłem takich szyderstw, żebym musiał walić po gębie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zdażyła mi się taka sytuacja, ale jeśli chodzi o mnie to jestem spokojnym facetem, dlatego też, w takiej sytuacji powiedziałbym danej osobie, że nie będę takiego zachowania tolerować, i jeśli coś do mnie ma, to niech mi to po prostu powie.

 

Krótko i na temat.

Edytowane przez Przemek1991
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był podobny temat chyba. Zależy od okoliczności. Ja albo olewam, albo delikatnie gaszę, albo jadę jak po burej suce. Ostatni raz biłem się w szkole, teraz zacząłem trenować (100kg biorę plus worek) i unikam walki jak mogę, aby byle szczawikowi nie zrobić krzywdy. Dla sądu nie liczy się kto zaczął w takich sprawach tylko wyrok i ciach. 

Edytowane przez DOHC
Literówka, DOHC.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ucinać w zarodku! Z biegiem czasu będzie gorzej w dodatku może dojść do sytuacji, w której za przykładem jednego natręta pójdą następni i wówczas może być już za późno. Kuć żelazo póki gorące. Swego czasu pozwoliłem jednemu kolesiowi na zbyt wiele i po którymś razie nie wytrzymałem i poprosiłem żeby spierdalał to straszył mnie, że mnie pobije. Różne bohomazy chodzą po świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to w gronie starych kumpli poza wzrokiem innych to ok można sobie jaja porobić.

 

Wszelkie inne formy gnojenia i poniżania ucinać w zarodku. Bierność spowoduje eskalacje zachowań patologii w przyszłości.

 

Nie mówię od razu o przemocy ale pomyśleć o jakichś ostrych ripostach aby cwaniakowi się odechciało kozaczyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde podśmiechujki czy głupie teksty w moim kierunku obracam w żart, mówię coś sarkastycznego, żartuję sobie sam z siebie razem z osobą/osobami, żartującymi ze mnie i jeśli:

a) uznajaą mnie za "swojego ziomka z dystansem" i ucinają głupie gadanie - temat jest zakończony, poza tym co za przyjemność żartować z kogoś kto ma na to wyjebane,

b) dalej żartują, zmierza to w złą stronę - atakuję werbalnie, rzucam jakieś żarty od nich, kompromituję w jakiś sposób, cały czas utrzymując pogodne usposobienie, no bo co? Sztywniaki z was, nie umiecie się śmiać z samych siebie. W towarzystwie to ma niszczycielską moc. Rozpierdala cwaniaków w pył. Następuje całkowite odwrócenie ról.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy od kalibru podśmiechujek.

 

Zaczynam od obrócenia w żart pokazuje dystans do Siebie. Olewam - tak jakby ta osoba nie istniała - trzeba zachować stoicki spokój- nie może widać że Nas to rusza, Sama przestaje bo wychodzi na błazna.  Używam mocnej riposty, często po tym lecą kolejne. Są sytuacje w których mówię by osoba ta przestała - czasem działa.

 

Nigdy w życiu nie dostałem wpierdolu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, józekk napisał:

@marios27

kolejny krok walisz w mordę

@józekk

Raz musiałem tak zrobić ale to bardziej w ramach obrony ale po wielu ostrzeżeniach i braku reakcji majstra w pracy. No ale dało to efekt aż do ostatniego dnia mojej pracy w tamtym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.