Skocz do zawartości

Mieszkanie z licytacji komorniczej.


דניאל

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia, 

Jutro w moim mieście odbędzie się licytacja komornicza mieszkania. Mieszkanie wycenione na 182,5 tyś., licytacja zaczyna się od 137 tyś. Sam jeszcze nie wezmę udziału w tej licytacji, bo nie posiadam takiej gotówki. Jednak jak będę ciężko i mądrze pracował, to za 2 lata to się zmieni. Wracając do jutrzejszej licytacji, bardzo mnie ciekawi ilu będzie licytantów oraz do jakiej kwoty wzrośnie cena mieszkania. Teraz mam do was pytanie czy mogę wziąć udział w takiej licytacji jako obserwator? Kiedyś w internecie przeczytałem, że wystarczy mieć dowód osobisty i normalnie mogą mnie wpuścić na salę. Jednak wolałbym się upewnić czy aby na pewno tak jest. Druga kwesta, którą możemy poruszyć w tym temacie, to wasze doświadczenia czy doświadczenia waszych znajomych. Czy znacie kogoś kto takie mieszkanie kupił? Czy dużo taniej im wyszło? Czy nie było jakiś przykrych niespodzianek, typu zadłużenie mieszkania w spółdzielni, itd.

Zachęcam do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z art. 972 k.p.c. Licytacja odbywa się publicznie w obecności i pod nadzorem sędziego albo referendarza. Nie jestem specjalistą w dziedzinie egzekucji, lecz wydaje mi się, że możesz wziąć udział w licytacji w charakterze publiczności, przynajmniej ja tak rozumiem ten przepis.

 

Pozdrawiam

AdwokatDiabła89

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do licytacji moze przystapic kazdy kto wplaci wadium. Przewaznie jest publiczna, czyli mozesz isc jako obserwator.

 

Problem jesr w tym, ze czesto licytujacy nie widział mieszkania, i sie zdziwil po zakupie.

 

Jednak z reguly udaje sie kupic taniej niz na rynku. Czasem jednak licytujacy sie tak nakrecą ze licytuja ponad cene rynkowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Licytacja ma charakter publiczny, a więc możesz wziąć udział w charakterze publiczności.

 

Co do przebiegu, to różnie to wygląda. Często pojawiają się handlarze nieruchomościami, żeby zakupić taniej, a potem drożej sprzedać (zwłaszcza dotyczy to drugiej licytacji).

Trzeba mieć trochę szczęścia, jak to w życiu. 

No i dobrze jest zwracać uwagę czy w mieszkaniu/domu ktoś mieszka, żeby się potem nie kopać z lokatorami.

 

Sam stan nieruchomości wynika z księgi wieczystej - w dziale trzecim masz powpisywane egzekucje, a w czwartym obciążenie hipotekami. W dziale drugim jest wpisany właściciel, a pierwszy zawiera opis nieruchomości.

 

Moi znajomi tak kupili mieszkanie i potem dom, więc jest to do ogarnięcia.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Still 

 

Kopiuj-> Wklej @דניאל


Co do tematu, to zależy, jak z każdym mieszkaniem na rynku wtórnym.

 

Trzeba obejrzeć dokładnie. Jak instalacje (i nie tylko w mieszkaniu, ale w budynku). Kupisz mieszkanie, a będzie z pionu jechało, bo instalacja ma 40 lat, a wspólnota nie będzie się kwapiła do remontu, albo inne kwiatki. 

 

Zdarzają się perełki, zdarza się i syf. Sam kupowałem z przetargu po likwidacji jednego z zakładów w moim mieście i jestem zadowolony, ale też wiedziałem że wspólnota jest spoko. Dużo młodych osób w bloku ma mieszkanie 'po babci' i było chętne by podnieść warunki.

 

 

Edytowane przez Piter_1982
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś na Wykopie było AMA z gościem, który kupił mieszkanie na licytacji komorniczej. Trzeba by poszukać. Ogólnie zasada jest taka, że jak komornik sprzedaje to później czyści księgi z tych wpisów w hipotece. Tworzy się tak zwany plan podziału i po kolei zaspokajani są wierzyciele od uprzywilejowanych po zwykłych. Za wikipwdią:

"

  • kategoria pierwsza – koszty postępowania upadłościowego, przypadające za czas po ogłoszeniu upadłości należności alimentacyjne oraz renty za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci oraz z tytułu zamiany uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę, należności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia masy upadłości, należności z zawartych przez upadłego przed ogłoszeniem upadłości umów, których wykonania zażądał syndyk, należności powstałe z czynności syndyka albo zarządcy oraz należności, które powstały z czynności upadłego dokonanych po ogłoszeniu upadłości, niewymagających zgody nadzorcy sądowego lub dokonanych za jego zgodą;
  • kategoria druga – przypadające za czas przed ogłoszeniem upadłości należności ze stosunku pracy, należności rolników z tytułu umów o dostarczenie produktów z własnego gospodarstwa rolnego, należności alimentacyjne oraz renty za wywołanie choroby, niezdolności do pracy, kalectwa lub śmierci i renty z tytułu zamiany uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę, przypadające za dwa ostatnie lata przed ogłoszeniem upadłości należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, wraz z odsetkami i kosztami egzekucji;
  • kategoria trzecia  podatki i inne daniny publiczne oraz pozostałe należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, wraz z odsetkami i kosztami egzekucji;
  • kategoria czwarta – inne należności, jeżeli nie podlegają zaspokojeniu w kategorii piątej, wraz z odsetkami za ostatni rok przed datą ogłoszenia upadłości, z odszkodowaniemumownym, kosztami procesu i egzekucji;
  • kategoria piąta – odsetki, które nie należą do wyższych kategorii w kolejności, w jakiej podlega zaspokojeniu kapitał, a także sądowe i administracyjne kary grzywny oraz należności z tytułu darowizn i zapisów.

Bez sensu by było, gdyby nabywca nieruchomości miał spłacać wierzycieli hipotecznych. Nikt by tego nie kupił. Ogólnie czy ktoś będzie na licytacji czy nie zależy od mieszkania, lokalizacji, wartości itd. Czasami biegły przeszacuje wartość mieszkania. 

Są dwa terminy licytacji. Na pierwszym cena wywołania to 3/4 ceny szacowania, na drugim terminie jest to już tylko 2/3. Według mnie to zwykle jest dobry interes. Sam mam komputer z licytacji komorniczej, ale nie byłem na niej osobiście, tylko znajomy był. Można trafić niezłe perełki :)

Licytacje można sprawdzać np. tutaj wpisując miejscowość. 

 

http://www.licytacje.komornik.pl/

 

Trzeba uważać, bo jak wpłacimy wadium i wygramy licytację, to mamy określony czas na wpłacenie pozostałej kwoty pod groźbą przepadnięcia wadium. 

Jak sprzedają samochody to z tego co wiem dużo pojawia się handlarzy i wtedy potrafią ostro licytować. Jak ktoś wyżej wspomniał, potrafią przebić cenę szacowania. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z licytacji. Nie ma żadnego problemu z wejściem na salę rozpraw jako publiczność. Najpierw zapraszają pojedynczo ludzi którzy wpłacili wadium, a później wszystkich razem. Nawet mi nie sprawdzali dowodu. Co do samej licytacji było 4 uprawnionych, z czego czynny udział brały 3 osoby (2 facetów i kobieta).

Na początku wyglądało to tak, że licytowali się facet_1 i kobieta. Przebijali się wyłącznie o minimalną stawkę przebicia (wynosiła ok 1400 zł). Doszli do 147 tys.  i wtedy kobieta już odpuściła, ale za to do gry wszedł facet_2. Wyglądało to mniej więcej tak:

-facet_1 147 tys.

-facet_2 150 tys.

-facet_1 151,4 tys.

-facet_2 160 tys.

-facet_1 161,4 tys.

-facet_2 170 tys.

 

I na tym się skończyło, wg mnie facet_2 trochę za agresywnie licytował. Myślę, że dał by radę  wylicytować za 165 tys, bo ten pierwszy już się bardzo nerwowo zachowywał przy 160 tys. 

Edytowane przez דניאל
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.